Aby wziąć kredyt, muszę mieć jakieś 20% wkładu własnego od kwoty kredytu. Ta natomiast jest użależniona od wysokosci ceny nierumchomośći, które ciągle rośnie.

Muszę zmienić pracę żeby wiecej zarabiać i mieć więcej oszczęności, czyli więcej się uczyć oraz liczyć na odpowiednią ofertę.

Jest jeszcze kredyt 2%, gdzie jest sporo niewiadomych i nie jest jasne, czy wniosek zostanie zaakcepotowany.

Nie urodziałem się kurwa wczoraj. Wcześniej już miałem świadomość tego gówna.

Musiałem napisać, wypierdalm się uczyć