Hobby cz4/5
Hobby
1 r
0
Wrogim światom przed inwazją składano propozycję poddania się bez walki, jednak nigdzie nie uzyskano pozytywnej odpowiedzi. Tam gdzie emisariuszy odesłano z odmowną odpowiedzią zachowywano szacunek do przeciwników i jeńców wojennych. Lecz tam gdzie w ramach odpowiedzi odsyłano głowy wysłanników nie było żadnej litości ani jeńców. W pierwszym przypadku po skończonej kampanii pomniejszym rodom szlacheckim oferowano wstąpienie do Korporacji z zachowaniem dotychczasowego statusu i perspektywą powiększenia swojego majątku. W drugim tam gdzie trafiono na opór wybijano wszystkich co do jednego, zaś tam gdzie obrońcy poddawali się bez walki byli oni konwertowani w Mortis w celu zasilenia własnej armii.
Koalicja szlachecka dysponowała około trzydziestoma światami głównie o charakterze rolniczym ze słabo rozwiniętym przemysłem. Produkcja rolna przynosiła ogromne zyski szlachcie. Jednak ten stan rzeczy sprawiał większość potencjału bojowego stanowiła słabo wyposażona i wyszkolona piechota oraz elitarne jednostki kawalerii. Przerwę w walkach możni z koalicji wykorzystali na zakup utraconego ciężkiego sprzętu oraz najemników z innych frakcji. Dodatkowym utrudnieniem był fakt że większość doświadczonych wojsk przepadła podczas inwazji na Rimiię. Liderzy koalicji zebrali pokaźne garnizony na dwóch planetach, pierwsza stanowiła jej gospodarcze centrum, zaś druga polityczne. To tam spodziewano się ataków w pierwszej kolejności. Jednak Pretorian zaatakowali w światy zdawało by się o trzeciorzędowej wartości strategicznej. Słabo rozwinięte, należące do mniejszych z rodów szlacheckich. Z oczywistych przyczyn planety mimo bohaterskiej postawy, nie były w stanie bronić się tak zażarcie jak centra koalicji. Już na tym etapie część możnych odesłała swoje oddziały na odsiecz rodzinnym planetom, część zdołała ściągnąć ze sobą innych spokrewnionych ze sobą możnych. Część jednak została wiedząc do czego zmierza przeciwnik. Podczas tego etapu planety przechodziły z rąk do rąk, z każdym następnym przejściem frontu coraz bardziej pustosząc te światy i dziesiątkując ludność. Rozważano ponowną inwazję na Rimiię, lecz ostatnia klęska dalej tkwiła w umyśle niczym drzazga, dodatkowo obawiano się że powysyłaniu sił inwazyjnych nastąpi kontratak na osłabione Stolice. Próbowano koordynować obronę światów, lecz była ona nieefektywna. Tam gdzie docierały wzmocnienia dla obrońców przeciwnik wycofywał swoje siły jednocześnie atakując na planety które te posiłki wysłały. Zupełnie jakby wiedzieli wszystko o ruchach ich wojsk wcześniej niż można by było przypuszczać. Uświadomiło to Liderom Koalicji że ich struktury zostały nasycone wrogimi szpiegami oraz zdrajcami, co poskutkowało masowymi podejrzeniami o zdradę i egzekucjami szpiegostwo.
Podstawy Koalicji zaczynały drżeć i pękać gdy pierwsze planety zaczęły przechodzić na stronę Korporacji. W trakcie całej kampanii Pretorian złupił ponad 2/3 planet należących do Koalicji, 8 przeszło na stronę przeciwnika, 3 zdobyto zbrojnie, zaś po zdobyciu stolic Koalicji i zrównaniu ich miast z ziemią pozostałe poprosiły o możliwość przyłączenia się do Korporacji szlacheckiej Jaxa. Upatrywali tam oni możliwości za zachowanie resztek niezależności.
Obecnie Pretorain posiada tylko o kilka planet więcej jak po swojej pierwszej wojnie, zdołał założyć liczne kolonie na światach które nie są w stanie podtrzymywać życia na szeroką skalę i służą jedynie jako źródła cennych zasobów.
Działalność Korporacji opiera się głównie na zapewnianiu ochrony oraz prowadzeniu wojen w imieniu zewnętrznych zleceniodawców. W efekcie prowadzonej polityki i opinii dobrze zorganizowanych żołnierzy, zdarzają się pola bitew gdzie naprzeciw siebie stają armie złożone głównie z oddziałów tej Korporacji. Dodatkowym źródłem dochodów jest sprzedaż na szeroką skalę uzbrojenia, pojazdów bojowych, czy doradców wojskowych i schematów treningowych.
Koalicja szlachecka dysponowała około trzydziestoma światami głównie o charakterze rolniczym ze słabo rozwiniętym przemysłem. Produkcja rolna przynosiła ogromne zyski szlachcie. Jednak ten stan rzeczy sprawiał większość potencjału bojowego stanowiła słabo wyposażona i wyszkolona piechota oraz elitarne jednostki kawalerii. Przerwę w walkach możni z koalicji wykorzystali na zakup utraconego ciężkiego sprzętu oraz najemników z innych frakcji. Dodatkowym utrudnieniem był fakt że większość doświadczonych wojsk przepadła podczas inwazji na Rimiię. Liderzy koalicji zebrali pokaźne garnizony na dwóch planetach, pierwsza stanowiła jej gospodarcze centrum, zaś druga polityczne. To tam spodziewano się ataków w pierwszej kolejności. Jednak Pretorian zaatakowali w światy zdawało by się o trzeciorzędowej wartości strategicznej. Słabo rozwinięte, należące do mniejszych z rodów szlacheckich. Z oczywistych przyczyn planety mimo bohaterskiej postawy, nie były w stanie bronić się tak zażarcie jak centra koalicji. Już na tym etapie część możnych odesłała swoje oddziały na odsiecz rodzinnym planetom, część zdołała ściągnąć ze sobą innych spokrewnionych ze sobą możnych. Część jednak została wiedząc do czego zmierza przeciwnik. Podczas tego etapu planety przechodziły z rąk do rąk, z każdym następnym przejściem frontu coraz bardziej pustosząc te światy i dziesiątkując ludność. Rozważano ponowną inwazję na Rimiię, lecz ostatnia klęska dalej tkwiła w umyśle niczym drzazga, dodatkowo obawiano się że powysyłaniu sił inwazyjnych nastąpi kontratak na osłabione Stolice. Próbowano koordynować obronę światów, lecz była ona nieefektywna. Tam gdzie docierały wzmocnienia dla obrońców przeciwnik wycofywał swoje siły jednocześnie atakując na planety które te posiłki wysłały. Zupełnie jakby wiedzieli wszystko o ruchach ich wojsk wcześniej niż można by było przypuszczać. Uświadomiło to Liderom Koalicji że ich struktury zostały nasycone wrogimi szpiegami oraz zdrajcami, co poskutkowało masowymi podejrzeniami o zdradę i egzekucjami szpiegostwo.
Podstawy Koalicji zaczynały drżeć i pękać gdy pierwsze planety zaczęły przechodzić na stronę Korporacji. W trakcie całej kampanii Pretorian złupił ponad 2/3 planet należących do Koalicji, 8 przeszło na stronę przeciwnika, 3 zdobyto zbrojnie, zaś po zdobyciu stolic Koalicji i zrównaniu ich miast z ziemią pozostałe poprosiły o możliwość przyłączenia się do Korporacji szlacheckiej Jaxa. Upatrywali tam oni możliwości za zachowanie resztek niezależności.
Obecnie Pretorain posiada tylko o kilka planet więcej jak po swojej pierwszej wojnie, zdołał założyć liczne kolonie na światach które nie są w stanie podtrzymywać życia na szeroką skalę i służą jedynie jako źródła cennych zasobów.
Działalność Korporacji opiera się głównie na zapewnianiu ochrony oraz prowadzeniu wojen w imieniu zewnętrznych zleceniodawców. W efekcie prowadzonej polityki i opinii dobrze zorganizowanych żołnierzy, zdarzają się pola bitew gdzie naprzeciw siebie stają armie złożone głównie z oddziałów tej Korporacji. Dodatkowym źródłem dochodów jest sprzedaż na szeroką skalę uzbrojenia, pojazdów bojowych, czy doradców wojskowych i schematów treningowych.