borno mnie nie wolno
Dyskusje ogólne
1 r
25
Czołem drogie anony,
Ponieważ jestem członkiem tej społeczności od jakiegoś czasu, postanowiłem zrobić coś pożytecznego i chce się z wami podzielić moimi doświadczeniami z hehe porno.
Byłem konsumentem znacznych ilości od jakiegoś 12 lvl. i ponad 15 letni staż. I tak, czuć dobrze w trakcie, natomiast czuć niedobrze po (o czym dobrze wiecie). Im więcej w tym siedzicie, tym mniej czuć dobrze w i znaaacznie więcej czuć niedobrze po. Dopamina spada poniżej wyjściowego poziomu i zostaje na dnie jak fragmenty Titana. Miałeś się od tego czuć bardziej męski, w razie czego, wiedzieć co i jak i co? I chujów sto. Czujesz się jak gówno, brak siły, motywacji i pewności siebie. I im idziesz dalej w las, tym więcej drzew i coraz ciemniej.. Niechęć do swojego ulubionego sportu, hobby czy chociaż wyrażenia własnego zdania? Nie wspominam o zagadaniu do anonki. Brzmi znajomo?
Spodziewam się rajdu coomer’ów pod tym postem, którzy mnie zjadą w stylu ‘ja oglądam i nic nie czuje’ itd. Tak, do czasu kolego, do czasu.. I nie piszę tego z pobudek religijnych, czy promowania życia w celibacie. Wręcz przeciwnie. Nie ma nic złego w biciu niemca po kasku czy hehe sexie.
Chciałbym natomiast zaznaczyć, że porno jest promowane przez te same grupy co forsowane multikulti w Europie czy występy queer’ów w przedszkolach. Warto się nad tym chwilę zastanowić.
Odstawienie porno jest porównywalne z odstawieniem kokainy – bo aktywuje te same receptory w mózgu – i nie jest łatwo. To nie znaczy, że nie jest warto. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Proces leczenia jest długi i wymagający psychicznie. Z czasem pustka zanika, wracają uczucia, siły i chęć do kontynuowania tej nierównej walki z przeciwnościami losu. Czy rozwiąże to wszystkie twoje problemy? Raczej nie, ale to jeden mały krok (dla karła normalny) w dobrą stronę. Czy warto zapytasz? Warto.
Dobra, wypierdalać.
Ponieważ jestem członkiem tej społeczności od jakiegoś czasu, postanowiłem zrobić coś pożytecznego i chce się z wami podzielić moimi doświadczeniami z hehe porno.
Byłem konsumentem znacznych ilości od jakiegoś 12 lvl. i ponad 15 letni staż. I tak, czuć dobrze w trakcie, natomiast czuć niedobrze po (o czym dobrze wiecie). Im więcej w tym siedzicie, tym mniej czuć dobrze w i znaaacznie więcej czuć niedobrze po. Dopamina spada poniżej wyjściowego poziomu i zostaje na dnie jak fragmenty Titana. Miałeś się od tego czuć bardziej męski, w razie czego, wiedzieć co i jak i co? I chujów sto. Czujesz się jak gówno, brak siły, motywacji i pewności siebie. I im idziesz dalej w las, tym więcej drzew i coraz ciemniej.. Niechęć do swojego ulubionego sportu, hobby czy chociaż wyrażenia własnego zdania? Nie wspominam o zagadaniu do anonki. Brzmi znajomo?
Spodziewam się rajdu coomer’ów pod tym postem, którzy mnie zjadą w stylu ‘ja oglądam i nic nie czuje’ itd. Tak, do czasu kolego, do czasu.. I nie piszę tego z pobudek religijnych, czy promowania życia w celibacie. Wręcz przeciwnie. Nie ma nic złego w biciu niemca po kasku czy hehe sexie.
Chciałbym natomiast zaznaczyć, że porno jest promowane przez te same grupy co forsowane multikulti w Europie czy występy queer’ów w przedszkolach. Warto się nad tym chwilę zastanowić.
Odstawienie porno jest porównywalne z odstawieniem kokainy – bo aktywuje te same receptory w mózgu – i nie jest łatwo. To nie znaczy, że nie jest warto. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Proces leczenia jest długi i wymagający psychicznie. Z czasem pustka zanika, wracają uczucia, siły i chęć do kontynuowania tej nierównej walki z przeciwnościami losu. Czy rozwiąże to wszystkie twoje problemy? Raczej nie, ale to jeden mały krok (dla karła normalny) w dobrą stronę. Czy warto zapytasz? Warto.
Dobra, wypierdalać.