Małe terriarium jako ozdoba na półkę

13
Siemka, ostatnio robiłem terrarium na prezent, a że przy okazji relacjonowałem postępy, to się podzielę i z szerszym gronem.

Całość zacząłem od przygotowania pudełka (firma dobra, niemiecka, z serii beton i w dodatku przecenione!) - odciąłem kawałek pokrywy i przykleiłem żeby utworzyć miejsce na ziemię; dno, które teraz jest tłem, i ściany boczne pokryłem czarnym silikonem; wyciąłem odpowiedni kawałek plexi, wkleiłem w niego magnesy a w odpowiednie miejsca na pudełku wkleiłem metalowe blaszki. Oświetlenie led do akwariów nadaje się dla roślin (generalnie ledy od 6000K w górę się nadają), więc "instalacja" może stać w głębi pokoju.
Tak się to prezentowało:
Małe terriarium jako ozdoba na półkę
Następnie zacząłem przygotowania do stworzenia wystroju. W planie było użycie mieszanki ziemi kwiatowej i bentonitu (żwirek dla kota), jednak nie wiedziałem jak trwałe będą kształty z niego ulepione, więc zrobiłem zbrojenia z siatki stalowej:
Małe terriarium jako ozdoba na półkę
Przystąpiłem do obklejania zbrojeń wspomnianą mieszanką ziemi i bentonitu. Jej konsystencja po zmoczeniu przypomina glinę, jednak po wyschnięciu może zacząć się kruszyć. Masa wygląda jak gówno, więc wbijałem w nią kamienie wulkaniczne (lava rock), coś jak pumeks, które są porowate i chłoną wilgoć, co pomoże utrzymać wilgotność masy i całej "istalacji".
Małe terriarium jako ozdoba na półkę
Małe terriarium jako ozdoba na półkę
Niestety wciąż przypomina gówno, ale co zrobić...

Na dno wsypałem żwir, a miejscami trochę ziemi i mchu torfowca, jako medium do wzrostu roślin. Dobrałem drobnolistne rośliny i mchy, które w warukach stałej wilgotności powinny się dobrze czuć.
Małe terriarium jako ozdoba na półkę
Po wstępnym obsadzeniu było lepiej, ale ciągle mi czegoś brakowało.
Co prawda z czasem ficusy i fittonie trochę urosną, ale chcę uzyskać dobry efekt od początku - to w końcu prezent na teraz a nie za pół roku. Dodatkowo świecący się jak psu jajca silikon w tle wygląda gorzej niżbym chciał.
Zebrałem więc kilka kamieni, watę kosmetyczną i cyjanoakrylan. Kulka waty wciśnięta między niedopasowane powierzchnie świetnie wchłania klei i tworzy mocne połączenie. Jako, że wizja zakładała stworzenie wejścia do jaskini, to zacząłem kleić stalaktyt. Niektóre szczeliny zamaskowałem masą.
Dodałem też kilka pędów pilea depressa i wkleiłem stalaktyt silikonem.
Małe terriarium jako ozdoba na półkę
Małe terriarium jako ozdoba na półkę
Małe terriarium jako ozdoba na półkę
Małe terriarium jako ozdoba na półkę
Na zdjęcia powyżej widać m. in. żywy torfowiec (z lewej z tyłu) i inne żywe mchy, wspomnianą fittonię (na pierwszym planie), ficus pumila dębolistny (głównie po lewej na dnie, ale też w innych miejscach), ficus pumila white sunny (za czerwoną ścianą po prawej), pilea depresa (w centrum).
Choć coraz bardziej mi się podoba, to brakuje tekstury. Musiałem wybrać się w teren celem uzupełnienia zapasu mchów, z których część od razu użyłem w podobnych "instalacjach". Finalny efekt (znaczy, raczej finalny) pokazuje ostatnie zdjęcie:
Małe terriarium jako ozdoba na półkę
Takie... coś, teraz wymaga tylko regularnego zraszania a za jakiś czas ewentualnej przycinki roślin. Dodatkowo pewnie część mchu się nie przyjmie i będzie trzeba wymienić/dodać trochę innego.
Mam takich rzeczy trochę nastawiane w pokoju, z części mam też zdjęcia z tworzenia, więc mogę wstawić.

Pochwalilłem się, to spitalam.
Miłego weekendu
0.044461011886597