Pytanie do wolnościowych korwinistów

153
Taką rozkminke dzisiaj mam kochani korwiniści z jebz, a że Was tutaj pełno, to może mi pomożecie?

Ja wiem, że wasi idole uważają, że aborcja to zło. Zakazać, nałożyć 10 lat kary więzienia minimum. Wiadomo.

Do tego nierozerwalne małżeństw, może brak rozwodów - no generalnie "raz na całe życie". Super.

I po trzecie wiadomo z komentarzy piwniczaków tu, na jebz, że to musi być ta jedyna, najlepiej taka, co nie była blogowania przez innego. Taka tylko nasza. Na całe życie.
Taka, co to ma dzieciaka z innym - no najlepszą kandydatką to ona nie jest.
No nikt z piwniczaków nie będzie wychowywał dzieciaka innego typa!
No kurwa, wiadomo.

No dobrze, stad moje pytanie:
Gdyby się przydarzyło tej waszej kobiecie to nieszczęście, że zostanie skrzywdzona, zostanie zgwałcona - ja wiem, wiem, małe szanse, bo jej pilnujecie w chuj, do pracy nie musi chodzić, bo to Wy utrzymujecie dom, a Ona o ten dom dba, taka tradycyjna rodzina, na imprezy integracyjne nie chodzi bo tam wiadomo co się dzieje itd, wiem - ale może akurat takie zrządzenie losu dziwne, w drodze na zakupy coś się stało.
Był napad, gwalt, jest ciąża waszej kobiety.
No taka czysto hipotetyczna sytuacja.

Wiadomo - zabijacie w zemście tego typa! W pojedynku czy nie. Nieważne.
Prawo jest po waszej stronie, możecie typa zajebac.

I co dalej?
Aborcja nie.
Urodzenie i wychowywanie jak swoje? 
Oddajecie, sprzedajecie komuś jak zaleca Korwin?
I jak z taką kobietą dalej żyjecie, skoro dała innemu?

Co robicie?
0.046590089797974