Drogie dzidki!

Zanim pójdę spać po dniu roboty w Januszexie i zanim nastąpi cisza wyborcza, to jako grono rozgarniętych bardziej niż osiedlowe patusy ludzi, poproszę  Was o jedno - jak już w niedzielę pójdziecie do urny, to zagłosujcie tak, żebyście przez najblizszą kadencję rządu nie mówili co chwilę "Kurwa, zjebałem."

Z fartem, wypierdalam.

P.S. Ciotka Kaśka dla atencji.