Parę nikomu niepotrzebnych zdań o grze

51
Nie będzie to najlepsza recenzja gry, może nawet najgorsza, ale postanowiłem napisać kilka zdań, bo w sumie miło się zaskoczyłem. Ale od początku - Spierdolada - taki szajs wyciągnąłem z paczkomatu w prezencie od psich ruchaczy (przyznać się kto jeszcze dostał? Raczej nie jestem sam). Jestem mega sceptycznie nastawiony na gry 18+, ponieważ zwykle są to wulgarne przeróbki jakiś dziecinnych gierek, a wulgarność to kurwa, dupa, cipa, chuj hehe. No ale przyszła wczoraj szybka okazja do zagrania no to zagraliśmy i… no jest wszystko w porządku, jest dobrze, dobrze robią, dobrze…
Parę nikomu niepotrzebnych zdań o grze
No a tak na poważnie. Naprawdę miło się zaskoczyliśmy. Humor jaki jest, taki jest, każdy musi ocenić samemu. Dupa, kurwa, cipa, chuj obecne, ale naprawdę fajnie ubrane, często nawiązujące do różnych memów i past (nie ma o mentosie, ale jest o szwedzkim wycieczkowcu, dlatego liczę na dodatek). Widać, że siedział nad tym ktoś, kto memy zna nie tylko z fejsbuka. Czasem zaleci standupem, ale nigdy wszystkim nie dogodzisz. Ogólnie humor zdecydowanie na plus, czarny humor zdecydowanie obecny w tej najlepszej wersji.
Parę nikomu niepotrzebnych zdań o grze
A teraz kilka słów o samej rozgrywce. No też o dziwo pozytywnie. Najpierw w skrócie jak się gra: każdy dostaje 3 karty spierdoleń, czyli jesteś np. nćpunem, mangozjebem i koniarą. Spierdolenia musisz się pozbyć - wtedy wygrywasz. Na karcie są cechy, które sprawiają, że faktycznie się spierdolenia pozbywasz, ale są też cechy, które powodują, że dobierasz kolejne i kolejne i kolejne… każdy po kolei ciągnie karty wydarzeń, wykonuje z nich zadania, podejmuje decyzje, chuje muje. Po drodze można rzucać w innych lub na siebie karty chaosu, które robią różne “coś”.
Parę nikomu niepotrzebnych zdań o grze
Czy gra się dobrze? Ciągle coś się dzieje, to jest mega na plus, nie ma siedzenia i czekania. Jest trochę losowości, ale karty chaosu faktycznie można używać bardzo sprytnie i wpływać na rozgrywkę. Co dało się zauważyć to to, że grając z kimś kto planszówki lubi, gra i się zna (Andrzej ty kurwo) to ma faktycznie dużo większe szanse na wygraną. Nie liczcie oczywiście na niewiadomo co, to wciąż dość prosta gra. 
Parę nikomu niepotrzebnych zdań o grze
Co jest pojebane? Zadania - czasami, a nawet w sumie często dostaje się od kogoś lub z karty zadanie. Niektóre są ostro pojebane. Oczywiście na plus.

Komu się gra spodoba? Chyba najbardziej osobom, które lubią zagrać w coś na zasadzie eksplodujących kotków, kart przeciwko ludzkości - niezobowiązująca masówka, proste zasady, czarny humor. To taka gra co się dostaje na urodziny i gra raz na kilka miesięcy, ale bardzo dobrze wspomina wszystkie chwile te, które są na nie.
Parę nikomu niepotrzebnych zdań o grze
Trochę hejtu: Jakość ogólnie bardzo spoko, ale nie podobają mi się przegródki - ktokolwiek jest autorem może to czyta i kiedyś poprawi - żetony wlatują pod karty z innych przegródek, niby nic, a denerwuje. Instrukcja - fajnie by było dodać link do instrukcji video, którą można obejrzeć wspólnie. Do samej gry praktycznie uwag nie mam, co mnie nie śmieszyło, to śmieszyło innych. Szukałem ceny, obecnie najtaniej znalazłem za 97 zł - czy warto? Dużo mniejsze eksplodujące kotki kosztują niewiele mniej (ale polecam na jeszcze szybszą i prostszą zabawę, o ile ktoś w ogóle ich jeszcze nie zna). Z drugiej strony wewnętrzna cebula chciałaby taniej - ciężko ocenić, dostałem za darmo to ryj się cieszy. Nie widzę nigdzie żadnych dodatków, kart trochę jest (165), ale wydaje mi się, że super jakby jakieś powstały, szczególnie tematyczne.

Reasumując - warto, dowodem niech będzie to, że napisałem to bez przymusu. A jeśli to czyta ktoś, kto ma prawa do Bomby, albo ktoś, kto za grę odpowiada to ja proszę pięknie, byście sobie podali siusiaczki na zgodę i zrobili razem dodatek bo mogłoby wyjść naprawdę zajebiście.
0.043997049331665