Mniam mniam, a dzisiaj piątek..Jakub Wędrowycz poleca

3
Kok­tajl Kró­lew­na Śnież­ka był to wy­na­la­zek pew­ne­go miej­sco­we­go we­te­ry­na­rza, który sczezł z prze­pi­cia jesz­cze przed wojną, ale jego po­mysł nadal stra­szył. Kok­tajl robiony był w jakiś mętny spo­sób na bazie mleka i prosz­ku do pie­cze­nia. Kró­lew­na Śnież­ka i 
sied­miu kra­sno­lud­ków miał sie­dem pro­cent, Kró­lew­na Śnież­ka i dwu­na­stu kra­sno­lud­ków – dwa­na­ście, Kró­lew­na Śnież­ka i czter­dzie­stu roz­bój­ni­ków – czter­dzie­ści, a ostat­ni: Kró­lew­na Śnież­ka i kom­pa­nia gwał­ci­cie­li, miał dzie­więć­dzie­siąt sześć pro­cent i nie za­wie­rał już wcale mleka. Od zwy­kłe­go spi­ry­tu­su róż­nił się je­dy­nie nazwą.
0.054140090942383