Epstain się chyba jednak nie zabił
Wypłynęła nowa teoria z Jeffreyem Epstainem, a mianowicie taka, że się nie zabił tylko była to ustawka. Poszukiwacze spiskowych teorii prężnie działają, a temat stał się znowu popularny ponieważ mają opublikować po raz kolejny listę osób odwiedzających jego wyspę. Obecnie opublikowano listę lotniczą z nazwiskami m.in. Clintonów czy Trumpa. Nawet jeśli ktoś odwiedzał jego wyspę, a nie "obcował" z dziećmi jest dla mnie na równi z pedofilami, którzy korzystali z usług tego podczłowieka. Sama wiedza o tym co się tam dzieje i nic nie zrobienie z tym, w tym wypadku kwalifikuje się tak samo jak czyn pedofilski.