Kololowa historia NYGERA

8
Kololowa historia NYGERA
HISTORIA Z DZISIAJ. CHWILOWO JEZDZE NA BOLCIE JAKO KIEROWCA I JADE SOBIE Z PIŻMEM PACHNĄCYM INZYNIEREM PRZYBYŁYM Z AFRYKI DO EUROPY. ROZMAWIAMY SOBIE BO GDZIEŚ TAM LIZNĄŁEM ANGIELSKIEGO JAK DOBERMAN POPKA KUTANGA I OBOK NAS PODJEZDZA PIĘKNY MEROL Z BŁYSZCZĄCYM LAKIEREM PROSTO Z DETAILINGU ALBO WYPUCOWANY JAK PAŁA BILA CLINTONA ZA CZASÓW KADENCJI. I MÓWIĘ:

JA: NICE KOLOR
PIŻMOWY INŻYNIER: THANKS

Ogólnie powiedziałem mu że mówie o samochodzie jemu zrobiło się głupio a jak moje neurony przesłały za chwilę do siebie co się właśnie odjebało kisnąłem pod mordą jak pojebany!!!
Thx.
0.044563055038452