Kawał dobrej roboty chopy. Dom cipyyyyyyyy!
Anestezjolog nachyla się nad pacjentem, zakładając mu maskę do narkozy.
Pacjent nagle blednie i krzyczy:
- Doktorze! Czuję od pana alkohol!
Pan jest pijany!
- Ja jestem pijany??? He, he, he!
Poczekaj pan, aż chirurga zobaczysz.
Pacjent nagle blednie i krzyczy:
- Doktorze! Czuję od pana alkohol!
Pan jest pijany!
- Ja jestem pijany??? He, he, he!
Poczekaj pan, aż chirurga zobaczysz.