Selekcja kobiet na Tinderze
Rozrywka
8 m
44
Drogie piwniczaki,
Tindera traktuje ostatnio jak wiadomości, gdzie trzeba przeczytać temat lewej i prawej strony i wtedy wyciągnąć wnioski. Co robi się denerwujące i czasochłonne, lecz daje pozytywne skutki.
Mianowicie co jakiś wiosenny czas odbija mi i staram się poszukać kobiety do normalnej relacji, ale tym razem poszedłem opcją czytania wiadomości i założyłem konto z opcją płatności za seks (nie jestem taki głupi) i klasyczne, aby wyeliminować przy 2 koncie kobiety, które się puszczają za seks, bo żadna się do tego nie przyzna, a jest tego trochę i oczywiście co 2 to dziewica, gdy dodaje ją na 2 koncie.
I pomyślałem sobie, że fajnie jakby był jakiś spis (strona) ze zdjęciami takich kobiet z dowodem, że mają cenniki. Oczywiście używanie czyjegoś zdjęcia jest nielegalne, ale uratowałoby to tyłek ogromnej ilości facetów i zapewne, gdyby kobiety wiedziały o istnieniu takiej strony, to już mniej odważniej sięgały po takie metody, ponieważ problem jest duży i relacje z takimi kobietami nie są pewne, więc po co marnować własny czas?
Wyobraźcie sobie, że macie ochotę poznać kogoś wartościowego i wchodzicie na stronę, wybieracie miasto i przeglądacie wszystkie pustaki, mając wiedzę co pominąć, a jak traficie na kogoś takiego i macie dowód to przesyłacie do weryfikacji i dodajecie się do listy. Proste i nikt nie musiałby kombinować jak ja.
Dodam tylko, że Tindera znam lepiej, niż jego właściciele i robiłem już na nim kilka ciekawych akcji, co pokazało, że w 10 metrach mułu znajdzie się i perła, lecz trzeba jej szukać sposobem.
Zatem jest to pomysł na biznes i dobry czyn, tylko ktoś musiałby ogarniać tematy prawne jak to zrobić, aby nikt nie poszedł siedzieć i strona nie została ściągnięta.
Co wy na to?
Tindera traktuje ostatnio jak wiadomości, gdzie trzeba przeczytać temat lewej i prawej strony i wtedy wyciągnąć wnioski. Co robi się denerwujące i czasochłonne, lecz daje pozytywne skutki.
Mianowicie co jakiś wiosenny czas odbija mi i staram się poszukać kobiety do normalnej relacji, ale tym razem poszedłem opcją czytania wiadomości i założyłem konto z opcją płatności za seks (nie jestem taki głupi) i klasyczne, aby wyeliminować przy 2 koncie kobiety, które się puszczają za seks, bo żadna się do tego nie przyzna, a jest tego trochę i oczywiście co 2 to dziewica, gdy dodaje ją na 2 koncie.
I pomyślałem sobie, że fajnie jakby był jakiś spis (strona) ze zdjęciami takich kobiet z dowodem, że mają cenniki. Oczywiście używanie czyjegoś zdjęcia jest nielegalne, ale uratowałoby to tyłek ogromnej ilości facetów i zapewne, gdyby kobiety wiedziały o istnieniu takiej strony, to już mniej odważniej sięgały po takie metody, ponieważ problem jest duży i relacje z takimi kobietami nie są pewne, więc po co marnować własny czas?
Wyobraźcie sobie, że macie ochotę poznać kogoś wartościowego i wchodzicie na stronę, wybieracie miasto i przeglądacie wszystkie pustaki, mając wiedzę co pominąć, a jak traficie na kogoś takiego i macie dowód to przesyłacie do weryfikacji i dodajecie się do listy. Proste i nikt nie musiałby kombinować jak ja.
Dodam tylko, że Tindera znam lepiej, niż jego właściciele i robiłem już na nim kilka ciekawych akcji, co pokazało, że w 10 metrach mułu znajdzie się i perła, lecz trzeba jej szukać sposobem.
Zatem jest to pomysł na biznes i dobry czyn, tylko ktoś musiałby ogarniać tematy prawne jak to zrobić, aby nikt nie poszedł siedzieć i strona nie została ściągnięta.
Co wy na to?