dylemat moralny
Pytanie
1 m
36
w skrócie :
Chińczyk na aliexpress nie chciał oddać forsy bo zabulił za wysyłke - kazałem pokazać paragon na koszta wysyłki - nie ma .
Sprawa ciągnie sie i ciągnie i nagle dostaje kase na konto a chińczyk mi pisze że Już mu sie płakać chce i że szef go gnojii i że zapłacił już za mnie te 80 dollarów byle mieć spokój z tą sprawą i spłakał się ostro że żyć mu sie nie chce itd
To jakieś ich sztuczki czy serio jakiś korpo szczur ma ostro przejebane tam?
Chińczyk na aliexpress nie chciał oddać forsy bo zabulił za wysyłke - kazałem pokazać paragon na koszta wysyłki - nie ma .
Sprawa ciągnie sie i ciągnie i nagle dostaje kase na konto a chińczyk mi pisze że Już mu sie płakać chce i że szef go gnojii i że zapłacił już za mnie te 80 dollarów byle mieć spokój z tą sprawą i spłakał się ostro że żyć mu sie nie chce itd
To jakieś ich sztuczki czy serio jakiś korpo szczur ma ostro przejebane tam?