Modelarstwo szkutnicze RC - pod fińską banderą, czyli Leonardo ex. Smit Japan

1
Witam dzidowską brać.

Tym razem mała fotorelacja i zapowiedź nadchodzącego projektu. 
Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie zmajstrowanie modelu jednego z czterech bliźniaków, zbudowanych w 1986 roku w Rotterdamie w stoczni Barkmeijer Stroobos.

Po owocnych poszukiwaniach dokonałem zakupu na brytyjskim Ebay kadłuba z włókna szklanego, które wykonuje tamtejsza manufaktura. Wybór padł akurat na tę aukcję ponieważ przypasowała mi skala - 1/32 czyli circa 90cm - wielkość idealna do samodzielnego wodowania plus zakup chociażby śrub napędowych od Raboesch nie spowoduje drenażu portfela. Dostępne są jeszcze kadłuby od modelarza z Holandii ale te są wykonywane w skali 1/25 co daje około 115cm - przy tym gabarycie potrzeba już dwóch osób, poza tym cięższy na wodzie model powoduje zwiększenie wydatków na śruby, elektronikę i całą resztę.

Udało mi się również znaleźć jakieś arkusze poglądowe, które umożliwiają wykonanie chociażby nadbudówki i kominów.
I tutaj powstało pytanie - co z detalami. Jako, że lubię kiedy odwzorowanie jest w miarę dokładne - samodzielnie modeluję w 3D i drukuję akcesoria do swoich modeli, więc mam możliwości zrobić to po bożemu.

Rzut oka na Marinetraffic - niestety ale wszystkie jednostki rozrzucone są po Europie lub nie dają odczytu GPS... Najbliższa z nich stała w... Goteborgu.
Modelarstwo szkutnicze RC - pod fińską banderą, czyli Leonardo ex. Smit Japan
Leonardo - dawny Smit Japan. Obecnie we flocie Rauma Cata Oy, która wspomaga działalność platform wydobywczych. Obecnie Leonardo zajmuje się głównie transportem materiałów wybuchowych, które używane są podczas stawiania platform.

Jako, że jednostka stała zacumowana w Eriksbergu od około dwóch miesięcy pomyślałem, że może jeszcze kilka dni będzie zacumowana. Szybki research na FB, odnalezienie grupy Polonii w Goteborgu, kontakt z dwoma osobami, które potwierdziły wskazania GPS i dostarczyły kilka zdjęć.

Niewiele myśląc zarezerwowałem bilety i spanko, zapakowałem szczoteczkę do plecaka i wyruszyłem w najbardziej pokręconą podróż życia (jestem mało podróżujący, więc taki wyjazd to dla mnie lot na księżyc).

Po krótkim locie i trzech przesiadkach w lokalnym transporcie miejskim znalazłem się przy nabrzeżu i przystąpiłem do fotografowania.
Modelarstwo szkutnicze RC - pod fińską banderą, czyli Leonardo ex. Smit Japan
Od Polonii dostałem informację, że holownik wygląda na opuszczony. Wstępnie też tak myślałem ale jakie było moje zdziwienie, kiedy po 15 minutach kręcenia się wokół niego i wyciągania szyi celem obadania detali ze sterówki wyskoczył kapitan. Po krótkiej bardzo sympatycznej pogawędce ten dżentelmen zaprosił mnie na zwiedzanie pokładu oraz wnętrz. Facet nie chciał uwierzyć, że przebyłem taki kawał drogi tylko po to, żeby zrobić trochę dokumentacji, poświęcił mi sporo czasu na przyjacielską rozmowę i pozwolił zajrzeć w kąty, które mnie interesowały.

W ten sposób stałem się szczęśliwym posiadaczem jedynej w swoim rodzaju kolekcji zdjęć z pokładu jednostki tej serii co stanowi w świecie modelarskim wręcz białego kruka.
Modelarstwo szkutnicze RC - pod fińską banderą, czyli Leonardo ex. Smit Japan
Wieczorem po krótkim spacerze po Eriksbergu i kupnie łakoci dla dzieci wróciłem na krótką, wieczorną sesję.
Modelarstwo szkutnicze RC - pod fińską banderą, czyli Leonardo ex. Smit Japan
Na razie tyle. W miarę postępów prac będę pozwalał sobie na kolejne wrzutki.

Na koniec dla urozmaicenia - fotka jakiegoś chrupka zacumowanego jako atrakcja turystyczna.
Modelarstwo szkutnicze RC - pod fińską banderą, czyli Leonardo ex. Smit Japan
0.057291030883789