Włoskie choinki z Holandii
Hobby
7 m
10
Arbre Magique - czyli Wunder Baum rodem z Włoch. Makaroniarze (w sumie i Bagietkarze - Francuzi) chcieli mieć swoja wersję drzewek więc przechrzcili nazwę.
Udało mi się dorwać te wszystkie choinki od jednego gościa na raz - z Holandii. Wśród nich dość rzadka My Lavanda z odciskiem palca, Shocking Mint ze snowboarderem, oraz Gelsomino, czyli Jaśmin po naszemu. Kolekcja rośnie, wraz z włoskimi egzemplarzami mam już ponad 250 różnych drzewek.
Jest tu mini kolekcja "Double Essence" czyli drzewka o dwóch zapachach, w jej skład wchodzą: 1) Mango & Papaja, 2) Zielony Las & Bergamotka, 3) Jaśmin & Narcyz, oraz 4) Fiołek i Gardenia.
Jest mini kolekcja śródziemnomorska - 4 choinki, jednokolorowe, w prawym rogu zdjęcia.
Załapała się nawet choinka o zapachu jeansów. Ciekawe.
Wspomniana wcześniej Shocking Mint to jedna z 4 ciężko dostępnych choinek. W skład tej mini kolekcji wchodziły jeszcze Vanilla Skull, Cherry Passion i Lemon Rock - niestety nie posiadam żadnej z nich.
Choinki włoskie dopiero zaczynam zbierać, bo Wunder Baumy i Little Trees mam dosłownie wszystkie jakie teraz można znaleźć w Internecie. Pozostaje czekać aż się jakaś pojawi.
Wrzucam jeszcze fotkę mojej najbardziej poszukiwanej Amerykańskiej choinki. Zaraz będzie rok jak jej szukam, a nie znalazłem choćby jeden sztuki na całym świecie. (W sumie znalazłem jedną sztukę w Japonii, ale:
1. Dla Japończyków to wielki dyshonor rozmawiać po angielsku, więc mnie olewali.
2. Znalazłem Japończyka w Polsce, który zgodził się napisać do nich po Japońsku - dostał nawet odpowiedź.
3. Próbowaliśmy zamówić choinkę do Polski - nie udało się.
4. Japończyk pojechał odwiedzić rodzinę i miał mi kupić ją na miejscu.
5. Okazało się, że to scam, a próbowano wyłudzić dane do banku.
6. Także choinki szukam dalej...)
Czy jest bardziej Amerykańska choinka ever? Orzeł bielik na tle Amerykańskiej Flagi i Wolność.
Fotka z Pinteresta - z okolicy roku 2000. Wtedy było ich pełno na półkach i kosztowały dolara za sztukę.
Kurwa mać, szkoda, że nie zacząłem ich zbierać z 10 lat temu. Wtedy te egzemplarze jeszcze był dostępne...
Udało mi się dorwać te wszystkie choinki od jednego gościa na raz - z Holandii. Wśród nich dość rzadka My Lavanda z odciskiem palca, Shocking Mint ze snowboarderem, oraz Gelsomino, czyli Jaśmin po naszemu. Kolekcja rośnie, wraz z włoskimi egzemplarzami mam już ponad 250 różnych drzewek.
Jest tu mini kolekcja "Double Essence" czyli drzewka o dwóch zapachach, w jej skład wchodzą: 1) Mango & Papaja, 2) Zielony Las & Bergamotka, 3) Jaśmin & Narcyz, oraz 4) Fiołek i Gardenia.
Jest mini kolekcja śródziemnomorska - 4 choinki, jednokolorowe, w prawym rogu zdjęcia.
Załapała się nawet choinka o zapachu jeansów. Ciekawe.
Wspomniana wcześniej Shocking Mint to jedna z 4 ciężko dostępnych choinek. W skład tej mini kolekcji wchodziły jeszcze Vanilla Skull, Cherry Passion i Lemon Rock - niestety nie posiadam żadnej z nich.
Choinki włoskie dopiero zaczynam zbierać, bo Wunder Baumy i Little Trees mam dosłownie wszystkie jakie teraz można znaleźć w Internecie. Pozostaje czekać aż się jakaś pojawi.
Wrzucam jeszcze fotkę mojej najbardziej poszukiwanej Amerykańskiej choinki. Zaraz będzie rok jak jej szukam, a nie znalazłem choćby jeden sztuki na całym świecie. (W sumie znalazłem jedną sztukę w Japonii, ale:
1. Dla Japończyków to wielki dyshonor rozmawiać po angielsku, więc mnie olewali.
2. Znalazłem Japończyka w Polsce, który zgodził się napisać do nich po Japońsku - dostał nawet odpowiedź.
3. Próbowaliśmy zamówić choinkę do Polski - nie udało się.
4. Japończyk pojechał odwiedzić rodzinę i miał mi kupić ją na miejscu.
5. Okazało się, że to scam, a próbowano wyłudzić dane do banku.
6. Także choinki szukam dalej...)
Czy jest bardziej Amerykańska choinka ever? Orzeł bielik na tle Amerykańskiej Flagi i Wolność.
Fotka z Pinteresta - z okolicy roku 2000. Wtedy było ich pełno na półkach i kosztowały dolara za sztukę.
Kurwa mać, szkoda, że nie zacząłem ich zbierać z 10 lat temu. Wtedy te egzemplarze jeszcze był dostępne...