Ruski PVSD

0
Facet lubił podróżować po świecie i ruchać wszystko, co się nawinęło. Pewnego razu wybrał się do Rosji, poużywał sobie, ale kilka miesięcy po powrocie pojawiły mu się dziwne plamy na penisie. Udał się do lekarza, a ten go zbadał i mówi:
- Nie jest dobrze. Ma pan ruski PVSD.
- Co takiego?
- Ruski PVSD. Kosmiczna mutacja syfilisa. Tajemnicza i mało znana choroba, nie wiemy jak ją leczyć. Jedyne co można zrobić, to amputacja członka.
Facet się przeraził i poleciał do najlepszej kliniki w USA, z nadzieją, że uda mu się uniknąć amputacji. Amerykański lekarz go zbadał i mówi:
- Ruski PVSD, drugie stadium. Trzeba amputować penisa.
Facet totalnie załamany postanowił udać się do Rosji, z nadzieją, że tamtejsi lekarze znają się na tej chorobie lepiej niż ktokolwiek inny. Poszedł do rosyjskiego lekarza, ten go zbadał i mówi:
- Tak, ruski PVSD...
- Lekarze w Polsce i USA mówili, że trzeba obciąć członka.
- Ech, ci zachodni specjaliści... Gówno wiedzą! Nic nie trzeba obcinać.
Facet z wielką nadzieją w głosie:
- Naprawde?!?!
- Tak. Poczeka pan jeszcze tydzień, może dwa i sam odpadnie.
0.04614782333374