Covidus erektus

53
Drogie dzidki, wacki, oraz każdy kto widzi średnio raz na tydzień światło inne niż piwniczne.
Wczoraj siedziałem przy piwku z kolegą. Wiecie rozmowa o wszystkim i o niczym. Nagle wpadamy na taką myśl, może ktoś to poruszał może nie, ale myślę że warto wsadzić kij w mrowisko. 
Wracając do rozmowy : kolega mówi że był ostatnio oddać krew, a robi to już długo czas. Tylko tym razem zadałem my dość dziwne pytanie ( pewnie przez ilość wypitego harnasia w liczbie jeden), czy się szczepil na covida. Mówi że tak, nie ma z tym problemu itp. Choć mówi że nie do końca teraz dobrze sie z tym czuje gdy słyszy różne informacje. Gdy powiedział że się szczepil, zaświeciła się taka żarówka nad nami. Otóż właśnie wtedy się zaczęliśmy zastanawiać. Czy jego krew mająca jakieś tam ujostwa w sobie, gdy zostanie przekazana dla jakiegoś pacjenta który się nie szczepil będzie miała jakiś wplyw. Dalej, czy np może nabwaic się tych słynnych efektów ubocznych a najważniejsze czy ktoś ogólnie badał wpływ tej szczepionki, na wypadek oddawania krwi przez osobę zaszczepiona. Wiecie wielu ma jakieś teraz problemy, a to neurologiczne, a to odporność spadła. No i powstaje kurwa teoria, czy w takim razie osoby które otrzymują krew od dawcy, dostają w gratisie ten syf. Sory za tak długi wywód ale sram a jadłem kebaba z podwójnym ostrym. 
0.040676116943359