Dyskusja na tematy poważne.
Dyskusje ogólne
6 m
33
Siema, chciałbym podjąć pewną dyskusje na temat pewnej mentalności ludzi dzisiejszych czasów. (Pewnie zaraz mnie będziecie wyzywać od idiotów, bo przecież jeżeli ktoś zauważa swój brak wiedzy w danym zakresie i poszukuje odpowiedzi być może od mądrzejszych od siebie to jest debilem XDDD)
Ale do sedna, czy nie uważacie, że obecnie jest cała masa ludzi, którzy nie są przystosowani do tego, aby sobie poradzić w życiu? Za których trzeba myśleć, aby nie szkodzili sobie i innym? I w razie założenia, że pomoc państwa się skończy to Ci ludzie sobie nie poradzą?
Na stronie siedzi mnóstwo zwolenników myślenia wolnościowego dlatego szczególnie do nich się zwracam, czy nie uważacie że danie ludziom wolnego wyboru jest zasadne? Czy uważacie, że ludzie faktycznie sami sobie poradzą? Czy uważacie, że ludzie sami wiedzą czego chcą i co jest dla nich dobre?
Weźmy na przykład przymus emerytalny.. mnóstwo ludzi nie odkłada na swoją emeryturę.( Nie wiem dlaczego, chociaż się domyślam ) Co w sytuacji, gdyby nagle Ci ludzie weszli w wiek podeszły nie odkładając na swoje dalsze utrzymanie po ukończeniu wieku produkcyjnego?
Kwestia kolejna, czy gdyby nagle pomoc państwa się skończyła, to czy ludzie nauczeni pasożytować nie padali by jak muchy na ulicach z głodu i nie doprowadzi to do gwałtownego wzrostu przestępczości?
Ale do sedna, czy nie uważacie, że obecnie jest cała masa ludzi, którzy nie są przystosowani do tego, aby sobie poradzić w życiu? Za których trzeba myśleć, aby nie szkodzili sobie i innym? I w razie założenia, że pomoc państwa się skończy to Ci ludzie sobie nie poradzą?
Na stronie siedzi mnóstwo zwolenników myślenia wolnościowego dlatego szczególnie do nich się zwracam, czy nie uważacie że danie ludziom wolnego wyboru jest zasadne? Czy uważacie, że ludzie faktycznie sami sobie poradzą? Czy uważacie, że ludzie sami wiedzą czego chcą i co jest dla nich dobre?
Weźmy na przykład przymus emerytalny.. mnóstwo ludzi nie odkłada na swoją emeryturę.( Nie wiem dlaczego, chociaż się domyślam ) Co w sytuacji, gdyby nagle Ci ludzie weszli w wiek podeszły nie odkładając na swoje dalsze utrzymanie po ukończeniu wieku produkcyjnego?
Kwestia kolejna, czy gdyby nagle pomoc państwa się skończyła, to czy ludzie nauczeni pasożytować nie padali by jak muchy na ulicach z głodu i nie doprowadzi to do gwałtownego wzrostu przestępczości?