Zmarły żołnierz - przestroga, moja spekulacja co do przyczyny zgonu.
Wiedza
4 m
29
Była i jest taka technika, nieco zapomniana, ale np. stosowana przez partyzantów w PL IIWŚ. Macza się ostrze noża lub bagnetu w gównie. Wtedy w momencie wbicia noża, nawet bez zadania śmiertelnej rany typu, ręka, noga, płuco, bakterie kałowe dostają się do krwooobiegu wywołując sepsę. Po informacjach, że najpierw rana żołnierza była niegroźna, a potem śmigło i do Wawy, gdzie zmarł, to obstawiam, że tak mogło być. Sepsa od noża wymazanego gównem.
Brak obrazka dla atencji.
Brak obrazka dla atencji.