ultra "kolarstwo" pewna ciekawostka.

21
Jestem ciekaw co o tym myślicie.
Teraz odbywa się ultra maraton o nazwie BBT - Bałtyk Bieszczady Tour. Jest to wydarzenie, gdzie uczestnicy mają 60h żeby przejechać na skos całą Polskę, od morza w góry.
Całość odbywa się w ruchu ulicznym. Dla mnie osobiście to jest kompletnie chore i powinno być zakazane. 382 "zawodników" jedzie sobie ponad 40-50h z jakimiś tam oczywiście postojami na jedzenie, ale nie spanie. Dlaczego zawodników w cudzysłowie? Dlatego, że to nie są żadni zawodowcy. Może tam pojechać każdy, są to po prostu ludzie co jeżdża dużo na rowerach. Event nie powoduje też zamykania dróg i nie bierze odpowiedzialności za zdarzenia, każdy jedzie na własną ręke i ma zapewnione, że po drodze będzie miał punkty kontrolne z wodą/jedzeniem itp.

Moim zdaniem, tacy goście to mega zagrożenie na drodze. Nikt mi nie wmówi, że po 20-24h nie spania i ciągłego wysiłku fizycznego Ci ludzie ogarniają dobrze co się dzieje na drodze i ich percepcja jest na odpowiednim poziomie. Nie bez powodu w końcu kierowcy tirów są zmuszani do odpoczynku, a tu mamy level dalej. Permanentne zmęczenie fizyczne na drogach publicznych przez lekko licząc minimum 50h. Rozmawiałem rok temu z kolesiem co jechał poprzednią edycję, to sam mówił o tym, że podczas jazdy miał już halucynacje a końcówkę w górach gdzie są podjazdy w ogóle nie pamięta jak wjechał.

Jakby ktoś maił wątpliwości, że coś takiego istnieje to link dla zainteresowanych: https://1008.pl/

Moim zdaniem, nie powinno takie coś istnieć i za organizowanie takich eventów powinny być kary...
ultra "kolarstwo" pewna ciekawostka.
ultra "kolarstwo" pewna ciekawostka.
0.054059028625488