Mary Mary
Czasem kocham cię, czasem mam cię dosyć.
Czasem uspokajasz mnie, a czasem strzelasz fochy.
Po wewnętrznej stronie żył czuję twój miękki dotyk,
gdy przenika mnie twój oddech gdzieś pośrodku nocy.
Czasem uspokajasz mnie, a czasem strzelasz fochy.
Po wewnętrznej stronie żył czuję twój miękki dotyk,
gdy przenika mnie twój oddech gdzieś pośrodku nocy.