Sytuacja w Wielkiej Brytanii jest taka, że można bez problemu przerabiać żarty z PRL
Sąd w Londynie.
Prokurator zanosi się śmiechem na cały korytarz.
Podchodzi do niego pewien adwokat i pyta:
- Z czego się tak Pan śmieje?
- Z mema. Wybitnie dobry.
- Czy mogę go zobaczyć?
- Niestety nie.
- Dlaczego?
- Bo dla osoby która go wstawiła domagam się 10 lat bezwzględnego więzienia.
Prokurator zanosi się śmiechem na cały korytarz.
Podchodzi do niego pewien adwokat i pyta:
- Z czego się tak Pan śmieje?
- Z mema. Wybitnie dobry.
- Czy mogę go zobaczyć?
- Niestety nie.
- Dlaczego?
- Bo dla osoby która go wstawiła domagam się 10 lat bezwzględnego więzienia.