Tak było

3
Rzecz się działa na wsi. Dziad z babą, starsze małżeństwo, samotnie zamieszkiwali niewielkie gospodarstwo.
Niedaleko na bagnach mieli swoje koczowisko cyganie. Dnia pewnego do ich jamy zawitał sam król cygański. Przygotowano
najlepszy gruz i z honorami ugoszczono króla. Ten rad bardzo postanowił dać im wskazówkę. Poradził, aby nocą wyprawili swoich dwóch przednich łowców do zagrody dziada i baby, bo jadąc drogą widział, że mają kury w liczbie sztuk osiem, więc bogaci na pewno. Król trochę obycia w świecie złapał, to i wiedział, że jak bogaci, to mają sejf. Wytłumaczył cygańskim łowcom, że muszą znaleźć taką skrzynię z drzwiami, otworzyć ją, a potem łapy jak najdalej zasadzić, nabrać co popadnie i biegiem z powrotem na bagno. Pod osłoną nocy cygańscy łowcy wyprawili się w poszukiwanie sejfu. Ciemno było strasznie, ale sejf znaleźli i z łupem na bagno wrócili.
Rano dziad jak co dzień wyszedł na obejście różne sprawy pozałatwiać. Biegnie nagle z powrotem do chałupy i od progu mówi do baby.
- Grażyna, ktoś nam w nocy z wychodka całe gówno wybrał.
0.042675971984863