Platformers 3 i inne morskie klimaty

39
Platformers 3 i inne morskie klimaty
Skoro poprzednie posty cieszyły się dużym zainteresowaniem to dodaję kolejne zdjęcia z morza.
Na pierwszym mamy operacje holowania Petro Gianta. 
Pracuje na statkach, nie na samych platformach, ale z tego co się orientuję to warunki są raczej zbliżone. Dużo zależy od armatora/pracodawcy. Jak jest tani, to jest tanio i chujowo. 
Platformers 3 i inne morskie klimaty
Tak wygląda mała kabina na holowniku. 
Platformers 3 i inne morskie klimaty
A tak nieco większa. Ale ta jest na masowcu z lat 80tych.
Platformers 3 i inne morskie klimaty
Generalnie robota ma swoje wady i zalety. Moim zdaniem, jak ktoś ma więcej niż 30 na karku to się nie ma co w to pchać, szczególnie jak ma się rodzinę. Na początku, szczególnie w kiepskich kompaniach, trzeba znieść sporo. Chujowa atmosfera, wyzysk, niebezpieczne podejście do pracy, szefowie alkoholicy (to bywa plus, bo można ich nie widzieć przez cały kontrakt). Do tego początkowe zarobki to bieda. Kadet dostaje jakieś 300 $/€, czasem więcej, potem pierwsze Stanowiska to 1000-1500$/€. O zarobkach więcej w innym poscie bo to trzeba trochę rozbić.
Platformers 3 i inne morskie klimaty
Jeżeli o zalety chodzi, to wielu kolegów się ze mną pewnie nie zgodzi, ale można zobaczyć trochę świata. To jest romantyzowane przez tych, którzy nie pracowali na morzu, ale prawda jest taka, że się - w zależności od statku i ekipy - da. Większość kontraktu zamknięty jesteś w blaszanej puszce, ale dwa, trzy razy może Ci się uda zejść w jakiejś kolumbii, wenezueli czy innym puerto ryko i mi zawsze te wyjścia dawały spore wrażenie autentyczności. To nie to co kiedyś dziadki miały - po 2 tygodnie w jednym porcie, ale czasem się da. Dodatkową zaletą dla tych którzy już lepiej zarabiają - odpracujesz sobie dla przykładu te 2 miesiące, to potem 2 się byczysz w domu. Mi to odpowiada.
Platformers 3 i inne morskie klimaty
Platformers 3 i inne morskie klimaty
A teraz wypierdalam.
0.035299062728882