Dziwna sprawa cz.2

2
Mamy sporą kolejkę, ze 20 osób na raz nagle coś chce. Ktoś się wydziera, inny płacze. Najgorsze jest to, że zepsuła nam sie drukarka i skończyła kawa.
Wiec idę sobie do koleżanek obok zaparzyć, na korytarzu syf i błoto, bo pada, no i bum! Przewróciłam sie i boli mnie kostka. Dzisiaj już nikt nic nie załatwi. 
Jedno co, że się tłum uspokoił i bił brawo jak wstałam tyle dobrze.
Najgorzej,  że telefon nie przestaje dzwonić. 
Dziwna sprawa cz.2
0.044152975082397