Ha-tfu na upadline
Nie jestem rasistą, ale mam dość upadlińców. W moim mieście (Kraków) mam wrażenie, że słyszę ich język częściej, niż polski. Kiedyś mi aż tak chyba nie przeszkadzali, ale jak widzę młodych chłopów, którzy się panoszą po moim mieście i widać też, że biedni wcale nie są, to się zastanawiam czy to ze mną jest problem, czy jednak coś jest kurwa nie tak.
Co o tym myślicie? U Was też tak jest w miastach?
Co o tym myślicie? U Was też tak jest w miastach?