Krótka historia małej łopatki.
Historia będzie bardziej obrazkowa bo tak ;)
Ten mały... ćpadel powstał jako element zestawu... Pierwszej pomocy... Różnych osób...
Ekhm.
Tak serio to była mini łopatka do kompozycji czy coś.
Za start, licha wersja ZX7016, parę frezów, ołówek i kilka pociętych korzeni.
Ekhm.
Tak serio to była mini łopatka do kompozycji czy coś.
Za start, licha wersja ZX7016, parę frezów, ołówek i kilka pociętych korzeni.
Oczywiście narzędzia tylko do stali. Najlepiej pelnoweglikowe (4 piórowy fi16 HssCo stępił się po 3 tygodniach, potem kupiłem dwupiórowy fi8 pelnoweglikowy i póki co tylko raz ostrzyłem na diamencie)
Frezowanie obwodowe, frezem fi4, potem odcięcie podstawy, nadanie kształtu. Następnie wyprowadzanie kształtu skrobakiem ślusarskim, szlifowanie no i na końcu polerowanie. Nie zdziwię was mówiąc że poleruje się filcem i pastą w sztabkach
Frezowanie obwodowe, frezem fi4, potem odcięcie podstawy, nadanie kształtu. Następnie wyprowadzanie kształtu skrobakiem ślusarskim, szlifowanie no i na końcu polerowanie. Nie zdziwię was mówiąc że poleruje się filcem i pastą w sztabkach
Już miałem odkładać jako gotowe, ale wymyśliłem żeby spróbować jeszcze wydobyć z tego coś więcej... No i stało się.
W stresie i złości zacząłem robić kolejną ale była strasznie chujowa i rozpadła mi się praktycznie na początku (wybrałem zły fragment)
Powstała więc trzecia wersja łopatki zwanej
Na końcu łopatka w zest... kompozycji 😅
Na końcu łopatka w zest... kompozycji 😅