Nowa pasta, z życia jednego z dzidowców
Jak byłem ze swoją przez 10 lat, to kurwa jak tylko zdejmowałem jej majtki (albo spodnie czy tam sukienkę, bo czasem specjalnie nie zakładała majtek – wiedziała, że to budzi we mnie łobrzydliwe heteroseksualne żądze), to jej z pizdy się kurwa dosłownie lał taki jebany kisiel, aż mnie wzdrygało, bo to wyglądało jakby krowie z mordy się ślina wylewała. A po wszystkim chuja i łoniaki miałem w galarecie, że nawet ciepła woda średnio pomagała, ja pierdole. Te zakola działały cuda.