Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
1 1 1

22
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
Kurde, rozpisałem się wcześniej ale źle kliknąłem usunąłem i muszę pisać od nowa. 

W skrócie: mam nowe mazaki, najtańsze z biedry, są chujowe bo tusz wsiąka w kartkę bardzo. Może to szkicownik chujowy, a może to i to. Szkolicownik się kończy, będę niedługo zmieniał, poszukam czegoś lepszego w moim budżecie. 

Od góry, zabawa mazakami. Oprócz żaby nic mi się nie podoba. Czułem w tym tygodniu jak bym trochę się cofnął w rozwoju. 

Popatrzcie na te neandertaldzkie mordy xD 
Odjebane na 30% ale satysfakcja jest. Na pewno będę się bawił w takie szkice więcej, tylko najpierw pocwicze rysowanie oczu, nosa i ust bo za chuja nie wychodzą. 

Na końcu dłoń, na życzenie kolegi. Ta najlepsza jaka mi wyszła, miałem jeszcze kilka narysowanych ale nie zrobiłem zdjęć :/ 

A i na samym końcu, zapomniałem. Ptaszki i Gengar bo wydawał się łatwy. 
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
Nauka rysunku - 4 miesiące już prawie za mną.
1000
1000
400
100
+41
0 komentarzy
0.043730974197388