Dopaść Tadka - podsumowanie informacji cz.1
15 10 5

27
Jest wtorek, a to oznacza, że jutro środa. A, no i piąty dzień nie odnaleziono Tadeusza Dudy. Postanowiłem podsumować informacje w oparciu o dostępne źródła i plotki mieszkańców okolicznych wiosek jak i samej Starej Wsi, jako że mieszkam całkiem niedaleko. Powiedzmy, że od pewnego czasu irytuje mnie jak i mocno niepokoi odgłos nisko latającego helikoptera wypatrującego Tadka. Na moment pisania tej dzidy nasz Tadek Niewidek pozostaje nieuchwytny.

OPIS SPRAWCY I ZBRODNIA

Tadeusz Duda wychował się na Zalesiu, wiosce która graniczy z masywem leśnym Cichoń i Ostra od strony południowej. Stara Wieś, do której się wżenił i osiadł, graniczy z tym masywem od strony północno-zachodniej. Nie wiem jaką szkołę ukończył, bardzo długo pracował jako budowlaniec, u prywatnego przedsiębiorcy z okolicznej wioski. Znany z porywczego i nagłego charakteru wśród praktykujących uczniów szkół zawodowych, którzy odbywali praktyki u ww. przedsiębiorcy. Wśród sąsiadów znany natomiast z pracowitości i pomocy, m.in. sam wybudował swój dom, sąsiadom przywoził drzewo na opał i pomagał w pracach polowych, ponieważ posiadał sprzęt do tego potrzebny. Miał też na stanie koparko-ładowarkę. Ogólnie nie mieli mu zbytnio nic do zarzucenia, wiedzieli jednak o kłótniach w rodzinie, ale nie pierwsza to rodzina i nie ostatnia. I tutaj przechodzimy do sedna. Tadeusz Duda posiadał niebieską kartę, miał także zakaz zbliżania się do rodziny. Na około dwa tygodnie przed zbrodnią próbował przygnieść swoją żonę koparko-ładowarką. Miał postawione zarzuty prokuratorskie, za znecanie się nad bliskimi i groźby śmierci. Zarzuty te zostały wysunięte przez sąsiadujących z Tadeuszem Dudą teściów oraz jego żonę. We czwartek, na dzień przed zbrodnią, Duda zapoznaje się z postawionymi mu zarzutami oraz korzysta z prawa do zajrzenia do akt sprawy. Dzień później dochodzi do tragedii.
Dopaść Tadka - podsumowanie informacji cz.1
Tadeusz Duda zaopatrzony w sztucer myśliwski "chałupniczej roboty" ok godziny 10:00 wychodzi z domu i przechodzi do domu teściów. Skąd wiemy, że jest chałupniczej roboty? Ano z dupy. NIE POSIADAŁ natomiast ZEZWOLENIA i NIE BYŁ członkiem Związku Łowieckiego. Osobiście podejrzewam, że jest to sztucer myśliwski przekazywany z dziadka na ojca, jako że w czasach powojennych i PRL o mięso było ciężko. Co więc robili ludzie w tych terenach? Ano kłusowali. Skąd to wiem? Niejednokrotnie szlajając się po tych samych lasach i okolicznych, widziałem sidła i wnyki zastawiane przez kłusowników. Teraz zrobiło się tego dużo mniej, co znaczy, że tradycja ta powoli umiera, ale jak widać nie umarła. Tadek dokupił po prostu do niego optykę.
Dopaść Tadka - podsumowanie informacji cz.1
Wracamy do głównego wątku. Tadeusz Duda próbuje dostać się do domu teściów. Udaje mu się to, teściowa wraz z synem widząc uzbrojonego Dudę zamyka drzwi wejściowe. Zostają one przestrzelone na wylot a kula sięga stojącej za nimi teściowej. Duda nakazuje teściowi polożyć się na ziemi, ale nie wykonuje na nim egzekucji. Wychodzi od teściów kierując się w kierunku domu swojego zięcia - Zbigniewa Wróbla. Syn teścia lub też sam teść dzwoni po karetkę sygnalizując "krwawienie w okolicach uda". Jako, że zgłoszenie zostało opisane jako utworzonę przez osobę trzecią na miejsce przybywa również policja.

W międzyczasie Duda dociera do domu rodziny Wróblów. Zdarzenie zostaje nagrane przez jednego z braci zastrzelonego Zbigniewa. To jego głos jest na nagraniu, które obiegło całą Polskę.
Widoczny jest na nim Duda oddający strzał w kierunku Zbigniewa Wróbla, zięcia Dudy. Jak się później okazuje - w wyniku strzału w  głowę (wlot w okolicach ucha) Zbigniew ponosi śmierć na miejscu. Duda próbuje też strzelać do nagrywającego całe zdarzenie brata Zbigniewa, strzał okazuje się niecelny. Drugi z braci pędzi natomiast do żony zamordowanego. Duda z przeładowanym sztucerem (po każdym strzale musi manualnie wyjąć łuskę i załadować nowy nabój) podchodzi do okna pomieszczenia, gdzie znajduje się jego córka, Justyna, wybija szybę kolbą sztucera i oddaje strzał w jej kierunku. Córka ma w rękach roczną wnuczkę Tadeusza. Strzał okazuje się niecelny. Justyna przebiega do kuchni, morderca natomiast okrąża dom od drugiej strony, gdzie znów wybija szybę oraz oddaje strzał do córki. Justyna zostaje postrzelona w okolicach lewego ramienia. Rana okazuje się tak poważna, że kobieta wykrwawia się na miejscu i upada po wcześniejszym "przekazaniu" dziecka bratu męża. Wnuczka mordercy ma na sobie krew matki, jednak jej życiu nic nie zagraża. Duda ucieka z miejsca morderstwa.
Dopaść Tadka - podsumowanie informacji cz.1
UCIECZKA I TEREN

Duda ucieka swoim niebieskim Audi A4 combi z miejsca zdarzenia (czerwonymi kropkami zaznaczone miejsca, gdzie działa się akcja). Parkuje samochód pod nieczynnym kompleksem domów wypoczynkowych mieszczących się przy Drodze Powiatowej Nr 1609K i znika w masywie leśnym góry Ostrej i Cichonia (obszar zaznaczony na żółto). Jest to masyw o obszarze 800 ha gęstego lasu o charakterze mieszanym. W wyżej położonych obszarach las iglasty - dominują tam jodły i świerki. Policja wzywa posiłki, następne pojazdy policyjne pojawiają sie na ważniejszych skrzyżowaniach, z biegiem czasu pojawiają się też antyterroryści z Krakowa z dronami rozpoznawczymi.


Teren, na którym prawdopodobnie znajduje się Duda jest wymarzony do ukrywania się. Niejednokrotnie będąc na grzybach czy leśnych wędrówkach mogłem przekonać się na własnej skórze, jak mocno usiany jest wąwozami lub potokami górskimi ze stromymi podejściami jest to obszar. Gęsta roślinność oraz łatwość przeniknięcia do sąsiednich masywów leśnych gór takich jak Modyń, Mogielica lub też Łopień nie upraszcza zadania i tak już nie radzącym sobie jak widzimy funkcjonariuszom Policji.
Dopaść Tadka - podsumowanie informacji cz.1
FAKTY I PLOTKI

Na koniec mojej dzidy garść faktów i zwykłych plotek powtarzanych przez mieszkańców okolicznych wiosek oraz Starej Wsi. Nastroje są nieciekawe. Ludzie boją się i nie wierzą w skuteczność służb (nowe, nie znałem). Najpierw fakty:

- W sobotę o godzinie 22:00 Duda schodzi z masywu leśnego i zostaje zauważony przez funkcjonariuszy. Uciekając, oddaje niecelny strzał w kierunku funkcjonariuszy. Od tego czasu ponownie nie widziany.
- Duda na kilka dni przed morderstwem zawitał do okolicznego sklepu z kamerami do monitoringu. Podpytywał o różne kamery, uzasadniając, że "sąsiedzi mu uprzykrzają życie". Nagrał to monitoring w sklepie. Nie posiadam informacji, czy dokonał zakupu sprzętu.

- W samochodzie Tadka znaleziono ubrania oraz jego telefon. Nie wiadomo, czy celowo je pozostawił, czy też działał umyślnie.
- W niedzielę nad ranem w okolicy Starej Wsi ponownie rozległy się strzały, jednak jak się okazało, nie były one autorstwa Tadka. Okoliczny mieszkaniec pomyślał, że przed pójściem na mszę, dobrze będzie odstraszyć petardami zwierzynę, będąc w towarzystwie około pół tysiąca uzbrojonych po zęby policjantów. Co mu będzie zając marchew podpierdalał, no nie?
- Tadeusz Duda mimo bycia budowlańcem nie był pijakiem ani żulem, jak twierdzą ludzie. Po alkohol sięgał sporadycznie, ze względu na okoliczności (urodziny, imieniny). Nie doprowadzał się do stanu, gdzie nie mógł utrzymać się na nogach. Wyklucza to tezę o alkoholiźmie i jego wpływie na dokonanie czynów jakich Duda się dopuścił.
- Swój przyjazd do Limanowej zapowiedział "dedektyw" Rutkowski. Jeszcze tego nam tu potrzeba. Już wystarczająco dużo dla Limanowej zrobił Książulo. 30 min czekania na zapiekankę, kurwa jego mać.

Plotki:

- Tadek posiadał listę osób do zabicia. Jedni powiadają, że zawiera 10 osób, TVN w programie UWAGA!, że 7 osób. Policja dementuje te informacje, twierdząc, że nie było żadnej listy.
- Duda miał po zbrodni zadzwonić do rodziny, przekazując im, że "do wieczora wszystkich pozabija". Nie ma nigdzie potwierdzenia informacji.
- Duda miał poruszać się na quadzie/crossie po lasach i działać z zaskoczenia. Umówmy się, cieżko byłoby ukryć hałas jaki emituje taki sprzęt.
- Tadeusz miał przesiąść się do innego samochodu/skorzystać z podwózki i wyjechać w kierunku Słowacji.
- Tadek chowa się po bunkrach na Ostrej i Cichoniu z okresu II WŚ. Tak podał chociażby Der Onet. Nie ma żadnych informacji na temat wznoszenia schronów czy bunkrów przez partyzantkę AK w tamtym okresie. Na same schrony też się nie natknąłem, a dużo tamtędy chodziłem swego czasu. Tak też twierdzą historycy.
- Tadek był widziany na Modyni czy Golcowie (obszar Starej Wsi). Brak informacji na ten temat. Nie wspomnę już, że całkiem niedawno był widziany na Balicach koło Krakowa przy restauracji McDonald's. Po morderstwie był on widywany w kilkudziesięciu miejscach jednocześnie i kilka razy rozbijał swoje Audi A4 zabijając przy tym kilkanaście osób ze swojego karabinu maszynowego. Ludzka wyobraźnia w obliczu takiej tragedii nie zna granic.
- Ludzie, którzy wtargneli na teren obławy to znajomi zmarłego Zbigniewa Wróbla, zięcia Dudy. Był on miłośników jazdy enduro po górach i członkiem stowarzyszenia motoryzacyjnego. Mieli oni na własną rękę szukać Dudy. Brak jednak informacji na ten temat.
Dopaść Tadka - podsumowanie informacji cz.1
To tyle na dzisiaj, sytuacja jest dynamiczna, ludzie przestraszeni, służby latają i przeczesują teren, do akcji włączyło się wojsko i pomaga Bayraktarem. A Tadka ni ma. Wszyscy liczą po cichu, że go jednak znajdą. I gehenna się skończy. 

To moja pierwsza tak długa dzida, dałem z siebie całe 32%. Jeśli napisałem coś niezrozumiale, z góry przepraszam. W miarę możliwości czasowych (Januszex nie wybacza błędów, nadgodziny same się nie zrobią) będę starał się odpowiadać na pytania, a gdy pojawi się wiecej informacji lub Tadek Niewidek się znajdzie, zrobię część drugą. A teraz - wypierdalam!

PS. Aha i mapki robiłem w Paincie xD Sorry za jakość, nie umiem w Photoshopa.
1000
1000
400
100
+68
0 komentarzy
0.086309909820557