Fast & Furious

8
Zastanawialiście się o czym będzie kolejna część Szybkich i Wściekłych?
Mieliśmy już tam niemal wszystko, dzięki czemu odpowiedź staje się całkiem prosta. Po tym jak nasi dzielni bohaterowie zdołali się uporać z czołgami, dronami, helikopterami, omijającymi radary samolotami no i oczywiście łodzią podwodną, pozostało już tylko jedno - kosmos.
W najnowszej części okaże się, że w Tesli wysłanej przez Elona Muska na Marsa ukryte jest urządzenie pozwalające kierować umysłami ludzi. Rządni władzy terroryści zakładają bazę na Księżycu, skąd kierują operacją przechwycenia Tesli. Powstrzymać ich może jedynie dzielna ekipa Dominica Torreto, wyposażona w specjalnie zmodyfikowane, kosmiczne samochody. Po dwóch (filmowych) godzinach ciężkich zmagań, w ostatniej scenie Vin Diesel jest zmuszony do ostatecznego poświęcenia. Z powodu awarii w swoim międzyplanetarnym Dodge'u Charger'ze zdołał się zbliżyć do Tesli na odległość 100m. Wtedy otwiera hermetyczne drzwi i będąc narażonym na działanie próżni (oczywiście jechał/leciał w koszulce bez rękawów) wykonuje ostatni, szaleńczy skok. Przed śmiercią w kosmosie chroni go jedynie nadludzka siła i sekretny specyfik opracowany przez NASA. Czubkami palców udaje mu się schwycić Teslę i dostać na siedzenie. Wyjmuje urządzenie i wyszeptawszy: "To dla Ciebie, Brian" rozrywa je strzępy swomi mocarnymi dłońmi. Następnie wyrzuca manekina z kombinezonu i sam do niego wchodzi. Ostatkiem sił zmienia muzykę z Davida Bowie na Danza Kuduro i zamyka oczy.

W scenie po napisach. 40 letni syn Dominica, jako astronauta, wyciąga go z Tesli na pokład swojego statku. Dom postarzał się tylko o 2 lata, bo tak to w kosmosie działa. Gdy się budzi, jego syn mówi: "Jesteś nam potrzebny".

Nie musicie już czekać na film.
Nie dziękujcie.
0.042130947113037