Muzyka Umiera

53
Wchodzę sobie na YT a tu takie coś co ma być muzyką. 1,7 miliona "łapek" oraz 50 milionów wyświetleń pod filmem w którym coś chyba płci męskiej co przestało przypominać człowieka (nawet nie wiem czy jest biały,czarny czy żółty) skrzeczy (chyba śpiewa) jakiś denny tekst, bez przekazu z kobietą mniej naturalną jak seksroboty, a nawet dmuchane lalki. W teledysku odpierdalają maniane i żrą lody. Jakieś kurwy w majtkach z sznurku tańczą i dają się obmacywać, pies ma myśli samobójcze po tym jak gość go przelizał i chyba jeszcze go przefarbował. Słowem: żenada.
Pewnie ktoś powie: "O gustach się nie dyskutuje, każdy powinien robić to co kocha". Kiedyś też tak myślałem, ale to jest ogłupiające gówno, przez które tworzą się debile. Ludzie zbijają tylko kasę nic praktycznie nie robiąc, a my gapimy się w ekrany zapominając na czym polegała muzyka, a polegała ona na przekazywaniu emocji, a nie tylko uczuć, bo uczucia są chwilowe, pojawiają się i odchodzą np. wesołość w wyniku mema. Emocje za to spędzają nam sen z powiek i nie zapominamy o nich po latach. Emocje przekazywała nam muzyka, a nawet wzmagała je! Muzyka przekazywała nam szczęście i smutek, śmiech i łzy. Czy dzisiaj spotykamy w "na czasie" coś co daje nam trochę tego piękna muzyki?

Zapraszam do dyskusji.
Muzyka Umiera
0.040765047073364