Wiem że jest tu sporo kilku ogarnitych ludzi i sporo smieszkow. felgi na lato, a jako że są długie zimowe wieczory, warto je ogarnąć. ranty są do zrobienia. Tak sobie przeglądam internet i 80% ludzi regeneruje felgi sprayem. Umiem trzymać pistolet lakierniczy, ale jestem leniwy i się zastanawiam jak to najlepiej ugryźć ? Raptor ? Guma ? Czyste alu i lakier ? (Polerka odpada) podkład baza i lakier ? Ma ktoś doświadczenia ? Chodzi mi głównie o to żeby dosyć dużo pracy nie poszło na marne a felgi zostały dobrze zabezpieczone. Nie chce robić całych felg tylko ranty. Najbardziej podoba mi się, koncepcja zmiany koloru, ale trochę boje się oklejania, bo to dosyć żmudne a przez odrobinę niedokładności będzie marny efekt. Dlatego że powierzchnia która chce malować kończy się za srubkami. Najlepiej wychodzi proszek, ale też najdrożej więc to ostateczność Pozdrawiam i czekam na wasze opinie. Szczęśliwego nowego roku