rozkmina

25
Tak se myślę i jestem ciekaw czy ktoś ma podobne przemyślenia, że trdności ze znajdywaniem sobie drugiej połówki to trochę kwestia tego że właściwie wszystko zalatwia się w jednym, konkretnym miejscu - chcesz coś do jedzenia - idziesz do sklepu, potrzebujesz leków - idziesz do apteki, chcesz coś naprawić/odremontować w domu - do budowlanego, chcesz nie wiem zobaczyć dzikie zwierzeta - to idziesz do zoo, a dziewczyn nie poznaje się w jednym konkretnym miejscu.
Ktoś ma podobne przemyślenia?

Zgadza się, piszę po 6 piwach
rozkmina
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Chuja się znam

19
Moim zdaniem Polska policja powinna nosić podczas takich wydarzeń kamery doczepiane.
(Oczywiście nie każdy bo przecież nie ma pieniędzy na naboje a co dopiero na kamerę dla każdego gienka)
Myślę że choćby co dziesiąty lub dwunasty niebieski nosił by kamerę (która by nagrywała cały czas) coś jak hamerykański polisman i żeby podczas protestów przynajmniej jeden na 100 był publicznie transmitowany publicznie na na przykład stronie rządowej w czasie rzeczywistym to skończyło by to dysputy na temat prowokacji czy agresji protestujących 

I zanim napiszesz otyły panie to nie ma sensu przecież to może być manipulowane na stronę gienków lub może być użyte przez protestujących coś jak wywiad podczas wojny do zdobycia przewagi dzięki technice to powiadam wam 

Ten protest miał być i nadal jest pokojowy
Nawet ciężkim sprzętem rolnicy nie wjechali 
To jest popierdółka w porównaniu do protestów na wschodzie
Tylko że to nasi "policjanci" mimo pokojowych działań obywateli używają przeciwko im bandyckich metod
Pozdrawiam

Wypierdalam
Chuja się znam
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Rozkmina

27
Proszę towarzysze, oto foliowa czapeczka
Rozkmina
Założona? To jedziemy z tematem.

Jakiś czas temu wpadła mi w ręce taka mało znana książką fantasy pod tytułem ,,Akacja" (polecam, całkiem przyjemna, chociaż drugi i trzeci tom trzeba importować ze Stanów). Wśród ważniejszych motywów był wątek narkotyków. Otóż obok dwóch głównych stronnictw konfliktu (ludzi oraz Meinów) mamy też tajemnicze zamorskie Imperium. Nic o nim nie wiadomo, kontakt z nimi ma jedynie gildia kupiecka. Wiadomo tylko, że w zamian za dobra dostarczają narkotyk podobny do opium, od którego jest uzależnione pół znanego świata, w tym ludzki król.

Dlaczego wspominam o jakiejś obskurnej książce fantasy i co to ma do foliowych czapeczek?

Otóż od jakiegoś czasu myślę nad założeniem konta na twitterze w celu promocji własnej twórczości (jestem pisarzem, ale to nieistotne w tym momencie). No i chciałem wybadać, jak ta platforma działa. Słodki mój Jezu z brodą i Maryjo w chodakach, toż to żywy dowód na to, że Nietzsche miał rację i podludzie faktycznie istnieją. Takiej zbieraniny agresywnych małp nie spotkacie nawet w Pradze Północ czy na Łazarzu. No i naszła mnie taka myśl. Czy to na pewno ludzka robota, czy może Twitter (jak i cały internet, a zwlaszcza social media) to po prostu kawałek obcej technologii, podrzucony nam przez jakieś pozaziemskie istoty aby nas skłócić, zniechęcić do rozmnażania, uzależnić i ostatecznie wyeliminować?
Rozkmina
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14405107498169