Zobaczyłem przed chwilą wrzutę użytkownika @Oxenfurt który wrócił z oddawania krwi i po przeczytaniu komentarzy stwierdziłem, że napiszę od siebie kilka zdań.
Ja też oddaję krew. Niestety nieregularnie przez moje lenistwo, ale już mam oddane 5 albo 5,5 litra. U mnie zaczęło się to niewiele po skończeniu 18 lat gdy to ojciec zabrał mnie ze sobą na pierwsze oddawanie krwi ponieważ babcia miała mieć bardzo poważną operację serca i potrzebowała krwi. Niestety za pierwszym razem nie mogłem oddać przez niedowagę, ale po jakimś czasie się udało i teraz biorą ode mnie bez problemu mimo, że nadal brakuje mi z 10kg.
Oddaję krew przy okazji mijania RCKK lub gdy mają wyjazdy na różnego rodzaju wydarzenia (rozpoczęcia i zakończenia sezonu motocyklowego/festyny czy inne pikniki rodzinne). Gdy jest organizowany jakiś festyn w Twoim wypizdowie i ma przyjechać krwiobus to znajdziesz taką informację na plakacie. Możesz też wejść na stronę RCKiK i w zakładce "Ekipy wyjazdowe" znajdziesz info o ewentualnych odwiedzinach w Twoim lub pobliskim mieście. U mnie zazwyczaj są co 2 miesiące w Urzędzie Miasta lub na parkingu pod marketem.
Co do książeczki to ja nie potrzebowałem mieć zdjęcia przy sobie, wystarczyło złożyć wniosek i przy następnym oddawaniu miałem ją gotową do odbioru.
Co do "nagród" za oddawanie krwi to są różne. Zawsze są to czekolady, dodatkowo jest soczek lub batonik. Podczas wydarzeń, np. rozpoczęcie/zakończenie sezonu motocyklowego (jeżdżę na Kalwarię Pacławską) dostaje się także koszulkę z logiem wydarzenia i/lub ciekawą grafiką nawiązującą do oddawania krwi. W przypadku ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii 33% ulga w komunikacji krajowej (min. 3 donacje). Ciekawostką jest także, że przy rozliczaniu PIT-u możesz sobie to dodać i jest to za każde 0,5 l kilka dyszek. Niektóre hotele, pensjonaty czy schroniska PTTK mają też zniżki przy okazaniu karty lub książeczki krwiodawcy.
Po osiągnięciu tytułu Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi są kolejne zniżki na komunikację miejską (zależy od miasta), zniżki na leki lub pierwszeństwo w kolejce do przychodni, więc wbijacie na luzaku wyspani do lekarza, pokazujecie legitymację niczym agent FBI i wchodzicie zostawiając za sobą jedynie trzask dup ludzi którzy siedzieli od 6 rano żeby zająć miejsce.
Jeśli zatem jesteś fizycznie zdrowy rozważ zostanie Honorowym Dawcą Krwi.
Mnie osobiście do oddawania krwi napędza świadomość, że mogę uratować komuś życie - tak jak ktoś uratował życie mojej babci oddając swoją krew. Wyobraźcie sobie, że jakieś dziecko dzięki poświęceniu Twoich 30 minut dostaje możliwość przeżycia. Jestem osobą, która raczej nie okazuje uczuć ale ta myśl od razu powoduje uśmiech na mojej krzywej mordzie. Pamiętajcie, że każda forma pomocy drugiemu człowiekowi jest właściwa. Już niejednokrotnie pokazaliśmy, że mamy duszę i mimo różnicy w poglądach politycznych, wierzeniowych, seksualnych potrafimy się zjednoczyć w potrzebie. Niejednokrotnie udało się nieoczekiwanie szybko uzbierać nieziemskie kwoty na zbiórkach czy też pomóc w znalezieniu kogoś czy też przy profesjonalnych poradach z najróżniejszych dziedzin.
To na prawdę nie boli chociaż igła może rzeczywiście lekko przerazić. Jeśli zaś poczujecie się źle podczas lub po oddaniu krwi (reakcja na igłę lub utratę krwi) czeka na was pomoc medyczna, która zadba o was do momentu aż poczujecie się dobrze.
Pamiętajcie, że liczy się każda kropla i nigdy nie wiesz czy Ty lub Twoi bliscy nie będą w takiej potrzebie.
Kończąc wypowiedź napiszę tylko żeby chociaż część ludzi WYPIERDALAŁA do najbliższego Centrum Krwiodawstwa