Dotarłem dziś na zjazd Talismana i innych gierek też.
31
Na początek pokażę identyfikator żeby nikt nie powiedział że mi się przyśniło. Dostałem go bo się zapowiedziałem na forum i zrobiło mi się bardzo miło bo się poczułem mile widziany. Tak jest, rok wydania gry 2083, ktoś zrobił na odpierdol jak dla obcego. Wypierdalać, mi się podoba.
Teraz wersja do gry w którą się dołączyłem. Zdecydowanie największa, najbardziej rozbudowana, ze wszystkimi oficjalnymi, mapami: las, podziemia, góry i miasto, a między nimi jeszcze tunele i przejścia. Jest gdzie pobiegać. Grałem wróżką i bardzo szybko się dopakowałem do siły 4 mocy 10 więc byłem koksem.
To jest wersja zdecydowanie najładniejsza: mapka całkiem od nowa wydrukowana, graficznie dopieszczona, z pozmienianymi terenami a na środku wieża na którą trzeba wejść żeby wygrać. Wielki monitor służy do pokazywania wszystkim karty którą się akurat wylosowało - zamiast czytać pokazuje się do kamerki i wszyscy widzą, czyli super patent. Koło fortuny z tyłu równierz do czegoś służy, czasem się nim kręci i dzieją się rzeczy.
To kolejna wersja tego samego (bo zjazd Talismana w końcu) z morzem i morskimi przygodami. Za sztukę złota wynajmuje się statek i można ruszać w rejs.
Inne gry też były. Tu jakaś o robieniu i sprzedawaniu eliksirów. Ci którzy w nią grali mówili żeby w to nie grać bo gra jast straszna, pojebana i dla zwyroli. Siedzieli przy niej cały dzień z krótką przerwą na jedzenie i świata poza tym nie widzieli.
Następna to nawet nie wiem co to.
I jeszcze Mega Wojownicy, świetna i prosta, polecam do zabawy z dzieciakami. Planszą jest pudełko czyli nasza arena i chodzi o to żeby się jak najszybciej pozabijać.
Na koniec kolejny Talisman i już wypierdalam, idę spać bo jutro też wracam. Mam jeszcze ochotę pograć w Horror w Arkham albo Zombiecide.
Repost bo nowy dział
33
Mój kumpel jest fanatykiem planszówek, pół mieszkania zajebane edycjami.
Humor niepopsuty bo pół dnia i jeszcze w nocy rzucaliśmy kostkami w epickiej przygodzie magicznych wojowników: demonolog, łowca demonów, wróżka i cyganka wyruszą do labiryntu dałna, aby zabić Cyklopa, smoka, czarnksiężnika, który jest duchem dupy...
Myślicie że planszówki to chińczyk, warcaby i monopoly? No to jesteście w błędzie bo niektóre są jeszcze fajniejsze od hirosków
Humor niepopsuty bo pół dnia i jeszcze w nocy rzucaliśmy kostkami w epickiej przygodzie magicznych wojowników: demonolog, łowca demonów, wróżka i cyganka wyruszą do labiryntu dałna, aby zabić Cyklopa, smoka, czarnksiężnika, który jest duchem dupy...
Myślicie że planszówki to chińczyk, warcaby i monopoly? No to jesteście w błędzie bo niektóre są jeszcze fajniejsze od hirosków
Tak, to Talisman, dla starszych: Magia i miecz. Jak widać na obrazku jest to wersja na bogato, z dodatkami. Poniżej moja łowczyni demonów (tak, byłem szczupłą lasencją, tak wyszło).
Planszówki są różne, kwadratowe i podłóżne. Strategiczne, przygodowe, co-opy, pvp... Polecam Talizmana (mój ulubiony bo jestem tępy a wszystkie zasady można wyjaśnić w 3 minuty bez studiowania instrukcji przez tydzień), Zombiecide, Neuroshimę. Kumple jeszcze się zagrywają w SW: Rebelia i Tainted Grail (mi mniej pasują, co kto lubi), mamy do ogrania jeszcze.. Wszystko. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Na koniec zdjęcie większości kolekcji kumpla (jest jeszcze druga zakryta warstwa)
Na koniec zdjęcie większości kolekcji kumpla (jest jeszcze druga zakryta warstwa)
Mój kumpel jest fanatykiem planszówek, pół mieszkania zawalone pudełkami
Hobby
1 r
84
Wczoraj niedziela wieczur a humor niepopsuty bo pół dnia i jeszcze w nocy rzucaliśmy kostkami w epickiej przygodzie magicznych wojowników: demonolog, łowca demonów, wróżka i cyganka wyruszą do labiryntu dałna, aby zabić Cyklopa, smoka, czarnksiężnika, który jest duchem dupy...
Myślicie że planszówki to chińczyk, warcaby i monopoly? No to jesteście w błędzie bo niektóre są jeszcze fajniejsze od hirosków
Myślicie że planszówki to chińczyk, warcaby i monopoly? No to jesteście w błędzie bo niektóre są jeszcze fajniejsze od hirosków
Tak, to Talisman, dla starszych: Magia i miecz. Jak widać na obrazku jest to wersja na bogato, z dodatkami. Poniżej moja łowczyni demonów (tak, byłem wczoraj szczupłą lasencją, tak wyszło).
Planszówki są różne, kwadratowe i podłóżne. Strategiczne, przygodowe, co-opy, pvp... Polecam Talizmana (mój ulubiony bo jestem tępy a wszystkie zasady można wyjaśnić w 3 minuty bez studiowania instrukcji przez tydzień), Zombiecide, Neuroshimę. Kumple jeszcze się zagrywają w SW: Rebelia i Tainted Grail (mi mniej pasują, co kto lubi), mamy do ogrania jeszcze.. Wszystko. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Na koniec zdjęcie większości kolekcji kumpla.
Na koniec zdjęcie większości kolekcji kumpla.
I tu dochodzimy do najtrudniejszej części: trzeba mieć ze dwóch kolegów.