Repost bo nowy dział
33
Mój kumpel jest fanatykiem planszówek, pół mieszkania zajebane edycjami.
Humor niepopsuty bo pół dnia i jeszcze w nocy rzucaliśmy kostkami w epickiej przygodzie magicznych wojowników: demonolog, łowca demonów, wróżka i cyganka wyruszą do labiryntu dałna, aby zabić Cyklopa, smoka, czarnksiężnika, który jest duchem dupy...
Myślicie że planszówki to chińczyk, warcaby i monopoly? No to jesteście w błędzie bo niektóre są jeszcze fajniejsze od hirosków
Humor niepopsuty bo pół dnia i jeszcze w nocy rzucaliśmy kostkami w epickiej przygodzie magicznych wojowników: demonolog, łowca demonów, wróżka i cyganka wyruszą do labiryntu dałna, aby zabić Cyklopa, smoka, czarnksiężnika, który jest duchem dupy...
Myślicie że planszówki to chińczyk, warcaby i monopoly? No to jesteście w błędzie bo niektóre są jeszcze fajniejsze od hirosków
Tak, to Talisman, dla starszych: Magia i miecz. Jak widać na obrazku jest to wersja na bogato, z dodatkami. Poniżej moja łowczyni demonów (tak, byłem szczupłą lasencją, tak wyszło).
Planszówki są różne, kwadratowe i podłóżne. Strategiczne, przygodowe, co-opy, pvp... Polecam Talizmana (mój ulubiony bo jestem tępy a wszystkie zasady można wyjaśnić w 3 minuty bez studiowania instrukcji przez tydzień), Zombiecide, Neuroshimę. Kumple jeszcze się zagrywają w SW: Rebelia i Tainted Grail (mi mniej pasują, co kto lubi), mamy do ogrania jeszcze.. Wszystko. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Na koniec zdjęcie większości kolekcji kumpla (jest jeszcze druga zakryta warstwa)
Na koniec zdjęcie większości kolekcji kumpla (jest jeszcze druga zakryta warstwa)