Czary, kulty i orgie, czyli historia praktyk magicznych w starożytnym Rzymie
Wiedza
2 d
7
1. Związek państwa z magią
Można powiedzieć, że znaczna część rzymskiej magii została odziedziczona po ludach, które żyły w starożytnej Italii przed Rzymianami. Jest to widoczne na przykładzie haruspeksa, kapłana, który przepowiadał przyszłość na podstawie kształtu i zabarwienia wątroby zwierząt. Silna pozycja tego typu obrzędów świadczy o znaczącym wpływie Etrusków na wczesną rzymską tradycję magiczną. Składanie publicznych ofiar w celu zapewnienia bezpieczeństwa miasta sięga już VIII i VII wieku p.n.e. Podobnie było z wróżeniem, które polegało między innymi na odczytywaniu omenów na podstawie wzorców pogodowych, lotów ptaków lub wnętrzności zwierząt ofiarnych.
W czasach Republiki Rzymskiej, od 509 r. p.n.e., oba sposoby wróżenia stały się oficjalnymi praktykami państwa rzymskiego. Po rzymskim podboju Grecji w II wieku p.n.e. grecka wiara w magię wiążącą, w tym używanie tabliczek z klątwami, zaczęła przenikać do kultury rzymskiej. Amulety również stały się bardziej powszechne, zwłaszcza bulla, amulet w kształcie fallusa, noszony przez wszystkich rzymskich chłopców jako ochrona przed złym okiem.
Można powiedzieć, że znaczna część rzymskiej magii została odziedziczona po ludach, które żyły w starożytnej Italii przed Rzymianami. Jest to widoczne na przykładzie haruspeksa, kapłana, który przepowiadał przyszłość na podstawie kształtu i zabarwienia wątroby zwierząt. Silna pozycja tego typu obrzędów świadczy o znaczącym wpływie Etrusków na wczesną rzymską tradycję magiczną. Składanie publicznych ofiar w celu zapewnienia bezpieczeństwa miasta sięga już VIII i VII wieku p.n.e. Podobnie było z wróżeniem, które polegało między innymi na odczytywaniu omenów na podstawie wzorców pogodowych, lotów ptaków lub wnętrzności zwierząt ofiarnych.
W czasach Republiki Rzymskiej, od 509 r. p.n.e., oba sposoby wróżenia stały się oficjalnymi praktykami państwa rzymskiego. Po rzymskim podboju Grecji w II wieku p.n.e. grecka wiara w magię wiążącą, w tym używanie tabliczek z klątwami, zaczęła przenikać do kultury rzymskiej. Amulety również stały się bardziej powszechne, zwłaszcza bulla, amulet w kształcie fallusa, noszony przez wszystkich rzymskich chłopców jako ochrona przed złym okiem.
Fotografia nr 1
Mozaika przedstawiająca „złe oko” pochodzi z Antiochii i ukazuje symboliczne starcie: oko atakowane przez dzikie zwierzęta i przebijane bronią. Jednocześnie stara się ono bronić, jednak ludzie wierzą, że jego złowrogie spojrzenie już nigdy nie spadnie na domowników. Co ciekawe, motyw „złego oka” w interesujący sposób wykorzystał Peter Jackson w ekranizacji Władcy Pierścieni.
Mozaika przedstawiająca „złe oko” pochodzi z Antiochii i ukazuje symboliczne starcie: oko atakowane przez dzikie zwierzęta i przebijane bronią. Jednocześnie stara się ono bronić, jednak ludzie wierzą, że jego złowrogie spojrzenie już nigdy nie spadnie na domowników. Co ciekawe, motyw „złego oka” w interesujący sposób wykorzystał Peter Jackson w ekranizacji Władcy Pierścieni.
Uważano, że nawet cesarze korzystali z magii. W 180 r. n.e., kiedy cesarz Marek Aureliusz zaatakował germańskie plemię Kwadów, jego wojska zostały uratowane przed śmiercią z pragnienia przez ulewę, rzekomo wywołaną przez Arnouphisa, egipskiego maga. Cesarze szukali również odpowiedzi w Księgach Sybillińskich, zbiorze przepowiedni, które według legendy zostały nabyte około 520 r. p.n.e. od Sybilli, prorokini mieszkającej w jaskini w Cumae. Przechowywane w świątyni Jowisza Kapitolińskiego, księgi te były konsultowane tylko w czasach kryzysu, na przykład po klęsce Rzymian w bitwie pod Kannami w 216 r. p.n.e. Kiedy kapłani zinterpretowali ich treść, doradzili złożenie w ofierze dwóch Galów i dwóch Greków. Czterej mężczyźni zostali pochowani żywcem pod Forum Boarium, jednym z rzymskich rynków.
Fotografia nr 2
Ofiara z byka. Cesarz Marek Aureliusz przewodniczy ceremonii ofiarnej z byka, dziękując bogom za zwycięstwo w wojnach markomańskich (166–180 n.e.). Na tej płaskorzeźbie flamen (kapłan) stoi po prawej stronie cesarza, a victimarius – odpowiedzialny za faktyczne złożenie ofiary – trzyma w dłoni rytualny topór.
Ofiara z byka. Cesarz Marek Aureliusz przewodniczy ceremonii ofiarnej z byka, dziękując bogom za zwycięstwo w wojnach markomańskich (166–180 n.e.). Na tej płaskorzeźbie flamen (kapłan) stoi po prawej stronie cesarza, a victimarius – odpowiedzialny za faktyczne złożenie ofiary – trzyma w dłoni rytualny topór.
2. Magia w kooperacji z astrologią
Magia połączyła się z filozofią i kultami misteryjnymi, gdy wśród zamożnych Rzymian wzrosło zainteresowanie ezoterycznymi systemami wierzeń. Obejmowały one między innymi pitagoreizm, kult Izydy i hermetyzm. Warto przypomnieć, że hermetyzm to gałąź filozoficzna szkoły neoplatonizmu, przypisująca stworzenie świata fizycznego kobiecej mocy o imieniu Hekate. Jednak na tętniących życiem ulicach Rzymu, który we wczesnym cesarstwie liczył około miliona mieszkańców, kwitły również inne formy magii. Na każdego arystokratycznego badacza okultyzmu przypadały setki wróżbitów, prakantrek- czarownic sprzedających eliksiry miłosne i wykonujących proste rytuały lecznicze, oraz astrologów.
Magia połączyła się z filozofią i kultami misteryjnymi, gdy wśród zamożnych Rzymian wzrosło zainteresowanie ezoterycznymi systemami wierzeń. Obejmowały one między innymi pitagoreizm, kult Izydy i hermetyzm. Warto przypomnieć, że hermetyzm to gałąź filozoficzna szkoły neoplatonizmu, przypisująca stworzenie świata fizycznego kobiecej mocy o imieniu Hekate. Jednak na tętniących życiem ulicach Rzymu, który we wczesnym cesarstwie liczył około miliona mieszkańców, kwitły również inne formy magii. Na każdego arystokratycznego badacza okultyzmu przypadały setki wróżbitów, prakantrek- czarownic sprzedających eliksiry miłosne i wykonujących proste rytuały lecznicze, oraz astrologów.
Fotografia nr 3
Ołtarz z domu w Pompejach przedstawia geniuszy (bóstwa opiekuńcze żywiołów) oraz Lary (duchy opiekuńcze przodków), których zadaniem była ochrona domu przed larwami – złośliwymi duchami. U dołu widnieje wężowaty Agatodajmon, jeden z duchów opiekuńczych.
Ołtarz z domu w Pompejach przedstawia geniuszy (bóstwa opiekuńcze żywiołów) oraz Lary (duchy opiekuńcze przodków), których zadaniem była ochrona domu przed larwami – złośliwymi duchami. U dołu widnieje wężowaty Agatodajmon, jeden z duchów opiekuńczych.
Astrologia znajdowała się na pograniczu magii popularnej i arystokratycznej. Nigidius Figulus, wybitny uczony i przyjaciel męża stanu Cycerona, napisał książkę o egipskiej astrologii, która stanowiła podstawę wielu rzymskich praktyk. Nawet wybitny astronom Klaudiusz Ptolemeusz, twórca teorii sfer planetarnych i geocentrycznego modelu Układu Słonecznego, wskazywał, że tak jak Księżyc wpływa na przypływy i odpływy, tak ruch planet intuicyjnie oddziałuje na zachowanie ludzi. Rzymskie horoskopy zawierały niewiele rzeczywistych przepowiedni, jednak mimo to cieszyły się ogromną popularnością wśród Rzymian.Opierały się one na przekonaniu, że dusza, zstępując na Ziemię w chwili narodzin, nabywa pewne cechy ze sfer planetarnych, takie jak przebiegłość od Saturna, duch walki od Marsa, zdolności oratorskie od Merkurego czy umiejętność rządzenia od Jowisza.
W konsekwencji przepowiednie przyczyniły się do upadku astrologów. Jeden z horoskopów przewidywał, że Drusus Libo, człowiek o wysokich koneksjach, lecz prowadzący rozwiązły tryb życia, może pewnego dnia zostać cesarzem. Przepowiednia doprowadziła do jego aresztowania, a następnie samobójstwa przed procesem. W następstwie skandalu wszyscy astrologowie zostali wydaleni z Rzymu.
W konsekwencji przepowiednie przyczyniły się do upadku astrologów. Jeden z horoskopów przewidywał, że Drusus Libo, człowiek o wysokich koneksjach, lecz prowadzący rozwiązły tryb życia, może pewnego dnia zostać cesarzem. Przepowiednia doprowadziła do jego aresztowania, a następnie samobójstwa przed procesem. W następstwie skandalu wszyscy astrologowie zostali wydaleni z Rzymu.
Fotografia nr 4
Trzy czarownice przygotowują się na przyjęcie klienta, taki motyw przedstawia mozaika z Pompejów. Ezoteryczny wizerunek czarownic był powszechny w literaturze rzymskiej. W Farsalii Lukana wiedźma Erichtho przywraca zwłokom życie, wlewając do nich świeżą krew i plwocinę wściekłych psów. Horacy opisuje z kolei czyny Canidii i jej towarzyszki Sagany, których działalność obejmowała porywanie i mordowanie dzieci. Ze swoim przerażającym wyglądem i mroczną sławą te postacie stanowią literackie poprzedniczki średniowiecznych wiedźm.
Trzy czarownice przygotowują się na przyjęcie klienta, taki motyw przedstawia mozaika z Pompejów. Ezoteryczny wizerunek czarownic był powszechny w literaturze rzymskiej. W Farsalii Lukana wiedźma Erichtho przywraca zwłokom życie, wlewając do nich świeżą krew i plwocinę wściekłych psów. Horacy opisuje z kolei czyny Canidii i jej towarzyszki Sagany, których działalność obejmowała porywanie i mordowanie dzieci. Ze swoim przerażającym wyglądem i mroczną sławą te postacie stanowią literackie poprzedniczki średniowiecznych wiedźm.
3. Prawo wobec praktykowania magii
Strach Rzymian przed szkodliwą magią był głęboko zakorzeniony. Dwanaście Tablic z 451 r. p.n.e., pierwszy rzymski kodeks prawny, zabraniało podkradania plonów sąsiada, natomiast Lex Cornelia z 81 r. p.n.e. zaostrzała kary za veneficium (złośliwą magię). Okresowo dochodziło do masowych aresztowań. W 331 r. p.n.e. stracono 170 kobiet za rozdawanie magicznych mikstur zawierających truciznę, a po aresztowaniu Libona przez Tyberiusza w 16 r. n.e. skazano 45 mężczyzn i 85 kobiet za naruszenie przepisów dotyczących magii. Nawet wysoko postawieni Rzymianie mogli złamać prawo. W 158 r. n.e. filozof Apulejusz z Madury stanął przed sądem pod zarzutem użycia magii w celu uwiedzenia bogatej wdowy. Na szczęście jego elokwentna mowa i niezwykła biegłość retoryczna ocaliły go przed wyrokiem śmierci.
Strach Rzymian przed szkodliwą magią był głęboko zakorzeniony. Dwanaście Tablic z 451 r. p.n.e., pierwszy rzymski kodeks prawny, zabraniało podkradania plonów sąsiada, natomiast Lex Cornelia z 81 r. p.n.e. zaostrzała kary za veneficium (złośliwą magię). Okresowo dochodziło do masowych aresztowań. W 331 r. p.n.e. stracono 170 kobiet za rozdawanie magicznych mikstur zawierających truciznę, a po aresztowaniu Libona przez Tyberiusza w 16 r. n.e. skazano 45 mężczyzn i 85 kobiet za naruszenie przepisów dotyczących magii. Nawet wysoko postawieni Rzymianie mogli złamać prawo. W 158 r. n.e. filozof Apulejusz z Madury stanął przed sądem pod zarzutem użycia magii w celu uwiedzenia bogatej wdowy. Na szczęście jego elokwentna mowa i niezwykła biegłość retoryczna ocaliły go przed wyrokiem śmierci.
Fotografia nr 5
Rysunki przedstawiają rzymskie defixio – tabliczki z klątwami. Postać skrępowana przez dwa węże symbolizuje ofiarę magii wiążącej. Część zachowanego tekstu brzmi: „Zmiażdż, zabij senatora Fistusa... Niech Fistus rozcieńczy się, marnieje, tonie i niech wszystkie jego kończyny się rozpuszczą.” Oryginalna tabliczka widoczna na zdjęciu.
Rysunki przedstawiają rzymskie defixio – tabliczki z klątwami. Postać skrępowana przez dwa węże symbolizuje ofiarę magii wiążącej. Część zachowanego tekstu brzmi: „Zmiażdż, zabij senatora Fistusa... Niech Fistus rozcieńczy się, marnieje, tonie i niech wszystkie jego kończyny się rozpuszczą.” Oryginalna tabliczka widoczna na zdjęciu.
4. Nekromancja i misteria
Niektórzy Rzymianie praktykowali jeszcze bardziej przerażającą formę magii. Kiedy Germanik, przybrany syn Tyberiusza, zmarł nagle w 19 r. n.e., plotki wiązały jego śmierć z magią. Śledczy twierdzili, że pokój wodza był pełen tabliczek z klątwami, zaklęć oraz szczątków spalonych ciał. To ostatnie miało związek ze sztuką nekromancji, dzięki której, jak wówczas wierzono można było przekazywać wiadomości bogom i przewidywać przyszłość. Cesarze o okrutnej reputacji podobno również korzystali z nekromancji. Mówiło się, że Neron przywołał ducha swojej zamordowanej matki, aby błagać ją o przebaczenie.
Zwykłym mieszkańcom starożytnego Rzymu odmawiano udziału w publicznych rytuałach świątynnych, dlatego wielu z nich zwróciło się ku kultom misteryjnym, czyli nieoficjalnym religiom, które ich akceptowały. Kulty misteryjne oferowały bezpośredni związek z bogami, nadzieję na lepsze życie pozagrobowe oraz silne więzi społeczne. Rozwijały się częściowo dzięki otwartości Rzymian na obce religie. Ich główną cechą była tajemniczość, zarówno wokół inicjacji do kultu, która postrzegana była jako mistyczne odrodzenie, jak i samych rytuałów.
Najbardziej popularnym kultem były misteria eleuzyńskie, które czciły Demeter, boginię urodzaju, płodności oraz cyklu życia i śmierci. Ich centrum znajdowało się w Eleusis, niedaleko Aten. Główną ceremonią był coroczny ośmiodniowy festiwal, podczas którego kandydaci na wtajemniczonych brali udział w symbolicznym zejściu do Hadesu. Wierni podróżowali przez ciemny las, skąd byli „ratowani” przez kapłanów z pochodniami.
Niektórzy Rzymianie praktykowali jeszcze bardziej przerażającą formę magii. Kiedy Germanik, przybrany syn Tyberiusza, zmarł nagle w 19 r. n.e., plotki wiązały jego śmierć z magią. Śledczy twierdzili, że pokój wodza był pełen tabliczek z klątwami, zaklęć oraz szczątków spalonych ciał. To ostatnie miało związek ze sztuką nekromancji, dzięki której, jak wówczas wierzono można było przekazywać wiadomości bogom i przewidywać przyszłość. Cesarze o okrutnej reputacji podobno również korzystali z nekromancji. Mówiło się, że Neron przywołał ducha swojej zamordowanej matki, aby błagać ją o przebaczenie.
Zwykłym mieszkańcom starożytnego Rzymu odmawiano udziału w publicznych rytuałach świątynnych, dlatego wielu z nich zwróciło się ku kultom misteryjnym, czyli nieoficjalnym religiom, które ich akceptowały. Kulty misteryjne oferowały bezpośredni związek z bogami, nadzieję na lepsze życie pozagrobowe oraz silne więzi społeczne. Rozwijały się częściowo dzięki otwartości Rzymian na obce religie. Ich główną cechą była tajemniczość, zarówno wokół inicjacji do kultu, która postrzegana była jako mistyczne odrodzenie, jak i samych rytuałów.
Najbardziej popularnym kultem były misteria eleuzyńskie, które czciły Demeter, boginię urodzaju, płodności oraz cyklu życia i śmierci. Ich centrum znajdowało się w Eleusis, niedaleko Aten. Główną ceremonią był coroczny ośmiodniowy festiwal, podczas którego kandydaci na wtajemniczonych brali udział w symbolicznym zejściu do Hadesu. Wierni podróżowali przez ciemny las, skąd byli „ratowani” przez kapłanów z pochodniami.
Fotografia nr 6
Na tej tabliczce ukazano moment inicjacji czciciela do kultu misteriów eleuzyńskich. Część ceremonii symbolicznie odtwarzała poszukiwania, jakie bogini Demeter prowadziła w poszukiwaniu swojej córki Kory, uprowadzonej przez Hadesa do krainy podziemi.
Na tej tabliczce ukazano moment inicjacji czciciela do kultu misteriów eleuzyńskich. Część ceremonii symbolicznie odtwarzała poszukiwania, jakie bogini Demeter prowadziła w poszukiwaniu swojej córki Kory, uprowadzonej przez Hadesa do krainy podziemi.
5. Kulty, wino i księżycowe orgie
Wtajemniczeni w kult Dionizosa (greckiego boga wina) angażowali się w teletai, rytuał obejmujący ekstatyczny taniec i śpiew. Uczestnicy nosili thyrsoi, różdżki z kopru włoskiego owinięte bluszczem i zwieńczone szyszkami. Działalność tego kultu szczególnie zaniepokoiła władze rzymskie, które w 186 r. p.n.e. podjęły próbę jego zakazu.
Podobne obawy wyrażano wobec kultu Magna Mater, wywodzącego się od azjatyckiej bogini księżyca Kybele i jej małżonka Attisa. Jego czciciele, zwani Korybantami, używali zderzających się cymbałów, aby wprawić się w euforyczny szał, a najbardziej zagorzali męscy wyznawcy dokonywali samokastracji.
Kult egipskiej bogini Izydy miał własną świątynię w Rzymie. Jej kapłani wysoko cenili rytualną czystość, goląc głowy i ubierając się w len, choć jednocześnie angażowali się w hałaśliwe rytuały z użyciem sistrum (instrumentu perkusyjnego).
Najbardziej rozpowszechnionym i zarazem najbardziej tajnym kultem był kult Mitry. Pojawił się on w I wieku n.e., wywodził się pośrednio z wierzeń perskich, a jego głównym rytuałem była tauroktonia (ofiara z byka), podczas której przelewająca się krew umierającego zwierzęcia symbolizowała czystość i odrodzenie. Członkowie kultu, składającego się wyłącznie z mężczyzn, byli podzieleni na siedem stopni, od Corax (Kruk) do Pater (Ojciec). Wtajemniczeni czcili Mitrę w mithraea – podziemnych prostokątnych świątyniach imitujących jaskinie. Mitraizm kwitł w całym Imperium Rzymskim, ale podobnie jak inne kulty misteryjne, został stłumiony, gdy w IV wieku n.e. Imperium zaczęło przyjmować chrześcijaństwo.
Wtajemniczeni w kult Dionizosa (greckiego boga wina) angażowali się w teletai, rytuał obejmujący ekstatyczny taniec i śpiew. Uczestnicy nosili thyrsoi, różdżki z kopru włoskiego owinięte bluszczem i zwieńczone szyszkami. Działalność tego kultu szczególnie zaniepokoiła władze rzymskie, które w 186 r. p.n.e. podjęły próbę jego zakazu.
Podobne obawy wyrażano wobec kultu Magna Mater, wywodzącego się od azjatyckiej bogini księżyca Kybele i jej małżonka Attisa. Jego czciciele, zwani Korybantami, używali zderzających się cymbałów, aby wprawić się w euforyczny szał, a najbardziej zagorzali męscy wyznawcy dokonywali samokastracji.
Kult egipskiej bogini Izydy miał własną świątynię w Rzymie. Jej kapłani wysoko cenili rytualną czystość, goląc głowy i ubierając się w len, choć jednocześnie angażowali się w hałaśliwe rytuały z użyciem sistrum (instrumentu perkusyjnego).
Najbardziej rozpowszechnionym i zarazem najbardziej tajnym kultem był kult Mitry. Pojawił się on w I wieku n.e., wywodził się pośrednio z wierzeń perskich, a jego głównym rytuałem była tauroktonia (ofiara z byka), podczas której przelewająca się krew umierającego zwierzęcia symbolizowała czystość i odrodzenie. Członkowie kultu, składającego się wyłącznie z mężczyzn, byli podzieleni na siedem stopni, od Corax (Kruk) do Pater (Ojciec). Wtajemniczeni czcili Mitrę w mithraea – podziemnych prostokątnych świątyniach imitujących jaskinie. Mitraizm kwitł w całym Imperium Rzymskim, ale podobnie jak inne kulty misteryjne, został stłumiony, gdy w IV wieku n.e. Imperium zaczęło przyjmować chrześcijaństwo.
Fotografia nr 7
Obrzędy dionizyjskie. Freski w Willi Misteriów w Pompejach pokazują inicjację do kultu Dionizosa. Jeden z rytuałów obejmował ponowne odtworzenie małżeństwa Dionizosa ze śmiertelniczką Ariadną. Na pierwszym planie tańczącą naga maenada (wyznawczyni).
Obrzędy dionizyjskie. Freski w Willi Misteriów w Pompejach pokazują inicjację do kultu Dionizosa. Jeden z rytuałów obejmował ponowne odtworzenie małżeństwa Dionizosa ze śmiertelniczką Ariadną. Na pierwszym planie tańczącą naga maenada (wyznawczyni).