Z kosmosu widać rzymskie fortyfikacje w Syrii. Konkretnie na odtajnionych zdjęciach amerykańskich satelitów szpiegowskich z lat 50ych i 60ych które teraz wykorzystują archeologowie do znajdowania rzymskich ruin. Już w latach 20ych fotografował je z samolotu jezuita Antoine Poidebard, naliczywszy 116 fortów w linii, wnioskując że tędy przebiegała wschodnia granica imperium. Na zdjęciach z satelitów widać ich kilka razy więcej i nie układają się w linię. Sugeruje to że granica była bardzo rozmyta, a forty służyły raczej do kontroli szlaków aniżeli stanowiły zwarty front. Jednocześnie znaleziono tylko 38 fortów z tych sfotografowanych w latach 20ych, sugerując że większość poszła się jebać w trakcie urbanizacji i poszerzania terenów uprawnych w Syrii. Dziś zapewne jest ich jeszcze znacznie mniej niż znaleziono na zdjęciach sprzed 60 lat. Możesz to uwzględnić następnym razem myśląc o Imperium Rzymskim.
Aby w pełni zbadać technologię wymaganą w przeszłości, w projekcie wykorzystano wyłącznie techniki budowlane, narzędzia i kostiumy z epoki. Wszystkie materiały, w tym drewno i kamień, pozyskiwane są lokalnie. Jacques Moulin, główny architekt projektu, zaprojektował zamek według modelu architektonicznego opracowanego w XII i XIII wieku przez króla Francji Filipa II.
Budowa rozpoczęła się w 1997 roku pod kierownictwem Michela Guyota, właściciela Château de Saint-Fargeau, zamku w Saint-Fargeau oddalonego o 13 kilometrów. Miejsce wybrano ze względu na dostępność materiałów budowlanych: opuszczony kamieniołom, w dużym lesie, z pobliskim stawem. Miejsce to znajduje się na wiejskim obszarze leśnym, a najbliższym miastem jest Saint-Sauveur-en-Puisaye, około 5 kilometrów na północny wschód.
Tłumaczone przy użyciu translatora.