Pozdro z Madagaskaru Dzidki.
Od kilku tygodni tłuke się w Jeepie po drogach przy których przysłowiowe Polskie Drogi to najwyższy kunszt sztuki budowlanej jeżdżąc od wioski do wioski z moim stryjem który spędził tu przeszło 30 lat.
Jakbyście mieli jakieś pytania odnośnie tego popierdolonego w każdym sensie kraju to piszcie,postaram się powiedzieć co wiem ale zastrzegam że ciężko tu o internet(ostatnio nie licząc czasu w resteuracji miałem neta tydzień temu)
Ps.Już raz wrzuciłem tego posta ale pojebały mi się działy i nie miałem neta żeby to zauważyć heh