Całe pismo święte na JBZD częsć 7

20
Księga Liczb
rozdział 1
Dnia pierwszego drugiego miesiąca,  w drugim roku po wyjściu z Egiptu,  tymi słowami przemówił Pan do Mojżesza na pustyni Synaj w Namiocie Spotkania:
Dokonajcie obliczenia całego zgromadzenia Izraelitów według szczepów i rodów,  licząc według głów imiona wszystkich mężczyzn.
Ty i Aaron dokonajcie spisu wszystkich Izraelitów zdolnych do walki od lat dwudziestu wzwyż,  według ich zastępów.
Z każdego pokolenia winien wam towarzyszyć mąż,  głowa rodu.
A oto imiona mężów,  którzy winni wam towarzyszyć: z Rubena - Elisur,  syn Szedeura;
z Symeona - Szelumiel,  syn Suriszaddaja;
z Judy - Nachszon,  syn Amminadaba;
z Issachara - Netaneel,  syn Suara;
z Zabulona - Eliab,  syn Chelona.
Z synów Józefa: z Efraima - Eliszama,  syn Ammihuda; z Manassesa - Gamliel,  syn Pedahsura;
z Beniamina - Abidan,  syn Gideoniego;
z Dana - Achijezer,  syn Ammiszaddaja;
z Asera - Pagiel,  syn Okrana;
z Gada - Eliasaf,  syn Deuela;
z Neftalego - Achira,  syn Enana.
Ci zostali wezwani z całej społeczności,  a byli oni wodzami pokoleń swoich przodków,  naczelnikami tysięcy Izraela.
Mojżesz i Aaron rozkazali przyjść owym mężom,  którzy imiennie zostali wyznaczeni.
Zebrali więc całe zgromadzenie pierwszego dnia drugiego miesiąca,  a każdy podawał swoje pochodzenie według szczepów i rodów. Poczynając od lat dwudziestu wzwyż liczono ich imiona jednego za drugim.
Zgodnie z rozkazem Pana dokonał Mojżesz spisu na pustyni Synaj.
Synów Rubena,  pierworodnego Izraela,  ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona i głowy - wszystkich mężczyzn od dwudziestu lat wzwyż,  zdolnych do walki
- spisanych z pokolenia Rubena było czterdzieści sześć tysięcy pięciuset.
Synów Symeona,  ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona i głowy - wszystkich mężczyzn od lat dwudziestu wzwyż,  zdolnych do walki
- spisanych z pokolenia Symeona było pięćdziesiąt dziewięć tysięcy trzystu.
Synów Gada,  ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona mężczyzn od lat dwudziestu wzwyż,  zdolnych do walki -
spisanych z pokolenia Gada było czterdzieści pięć tysięcy sześciuset pięćdziesięciu.
Synów Judy,  ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż,  zdolnych do walki
- spisanych z pokolenia Judy było siedemdziesiąt cztery tysiące sześciuset.
Synów Issachara,  ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż,  wszystkich zdolnych do walki
- spisanych z pokolenia Issachara było pięćdziesiąt cztery tysiące czterystu.
Synów Zabulona,  ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż,  wszystkich zdolnych do walki
- spisanych z pokolenia Zabulona było pięćdziesiąt siedem tysięcy czterystu.
Synów Józefa - synów Efraima ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż,  wszystkich zdolnych do walki -
spisanych z pokolenia Efraima było czterdzieści tysięcy pięciuset.
Synów Manassesa,  ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż,  wszystkich zdolnych do walki
- spisanych z pokolenia Manassesa było trzydzieści dwa tysiące dwustu.
Synów Beniamina,  ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż,  wszystkich zdolnych do walki -
spisanych z pokolenia Beniamina było trzydzieści pięć tysięcy czterystu.
Synów Dana,  ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż,  wszystkich zdolnych do walki -
spisanych z pokolenia Dana było sześćdziesiąt dwa tysiące siedmiuset.
Synów Asera,  ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż,  wszystkich zdolnych do walki -
spisanych z pokolenia Asera było czterdzieści jeden tysięcy pięciuset.
Synów Neftalego,  ich potomków według szczepów i rodów,  licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż,  wszystkich zdolnych do walki -
spisanych z pokolenia Neftalego było pięćdziesiąt trzy tysiące czterystu.
Oto ci,  których spisu dokonał Mojżesz i Aaron wraz z wodzami izraelskimi,  których było dwunastu mężów - po jednym z każdego rodu.
Całkowita liczba Izraelitów zdolnych do walki,  spisanych według swych rodów,  od lat dwudziestu wzwyż -
wynosi w całości sześćset trzy tysiące pięćset pięćdziesiąt.
Lewici nie podlegali spisowi według swych rodów.
Pan bowiem rzekł do Mojżesza tymi słowami:
Nie będziesz spisywał pokolenia Lewiego według liczby głów i nie policzysz ich razem z resztą Izraelitów.
Powierzysz natomiast lewitom troskę o Przybytek Świadectwa,  o wszystkie jego sprzęty i cokolwiek do niego należy; oni będą nosić zarówno Przybytek,  jak i wszystkie jego sprzęty,  będą mu służyć i dokoła niego rozbiją swoje namioty.
Gdy Przybytek będzie zmieniał swe miejsce,  rozbiorą go lewici,  a gdy się zatrzyma,  znowu go zbudują; jeśli się zbliży do Przybytku ktoś niepowołany,  będzie ukarany śmiercią.
Izraelici zaś rozbiją namioty według swoich zastępów: każdy na swoim [miejscu w] obozie i każdy pod swoją chorągwią.
Lewici natomiast rozłożą się obozem wokół Przybytku Świadectwa; wtedy kara nie spadnie na zgromadzenie Izraelitów. Lewici będą strzegli Przybytku Świadectwa.
Izraelici spełnili i wykonali wszystko,  co Pan nakazał Mojżeszowi.
rozdział 2
Potem Pan przemówił do Mojżesza i Aarona tymi słowami:
Niech Izraelici rozbiją namioty,  każdy pod swoją chorągwią,  pod znakami swoich rodów,  dokoła Namiotu Spotkania,  ale w pewnym oddaleniu.
Od wschodu rozbije obóz Juda,  stosownie do oddziałów swoich zastępów,  a wodzem synów Judy będzie Nachszon,  syn Amminadaba.
Wojsko jego według spisu liczy siedemdziesiąt cztery tysiące sześciuset.
Obok nich zajmie miejsce pokolenie Issachara,  którego wodzem ma być Netaneel,  syn Suara.
Wojsko jego według spisu liczy pięćdziesiąt cztery tysiące czterystu.
Następnie pokolenie Zabulona,  a wodzem synów Zabulona będzie Eliab,  syn Chelona.
Wojsko jego według spisu liczy pięćdziesiąt siedem tysięcy czterystu.
Wszystkich spisanych w obozie Judy według ich zastępów - sto osiemdziesiąt sześć tysięcy czterystu. Oni pierwsi będą zwijać namioty.
Od południowej strony [będzie] chorągiew obozu Rubena [rozłożonego] według swoich zastępów,  a wodzem synów Rubena będzie Elisur,  syn Szedeura.
Wojsko jego według spisu liczy czterdzieści sześć tysięcy pięciuset.
Obok nich rozbije obóz pokolenie Symeona. Wodzem synów Symeona będzie Szelumiel,  syn Suriszaddaja.
Wojsko jego według spisu liczy pięćdziesiąt dziewięć tysięcy trzystu.
Następnie pokolenie Gada. Wodzem synów Gada będzie Eliasaf,  syn Deuela.
Wojsko jego według spisu liczy czterdzieści pięć tysięcy sześćset pięćdziesięciu.
Wszystkich spisanych w obozie Rubena było według ich zastępów sto pięćdziesiąt jeden tysięcy czterystu pięćdziesięciu. Jako drudzy będą zwijać namioty.
Potem wyruszy Namiot Spotkania - obóz lewitów w środku innych obozów - według tego,  jak rozbijali namioty,  tak też ruszać będą,  każdy na swoim miejscu,  pod swoją chorągwią.
Od zachodu [będzie] chorągiew obozu Efraima [rozłożonego] według swoich zastępów. Wodzem synów Efraima będzie Eliszama,  syn Ammihuda.
Wojsko jego według spisu liczy czterdzieści tysięcy pięciuset.
Obok nich pokolenie Manassesa: wodzem synów Manassesa będzie Gamliel,  syn Pedahsura.
Wojsko jego według spisu liczy trzydzieści dwa tysiące dwustu.
Wreszcie pokolenie Beniamina: wodzem synów Beniamina będzie Abidan,  syn Gideoniego.
Wojsko jego według spisu liczy trzydzieści pięć tysięcy czterystu.
Wszystkich spisanych w obozie Efraima według ich zastępów było sto osiem tysięcy stu. Oni jako trzeci będą zwijać namioty.
Od północy,  stosownie do swoich oddziałów,  [będzie] chorągiew obozu Dana [rozłożonego] według swoich zastępów. Wodzem synów Dana będzie Achijezer,  syn Ammiszaddaja.
Liczba jego wojska według obliczenia wynosi sześdziesiąt dwa tysiące siedmiuset.
Obok nich rozbije obóz pokolenie Asera. Wodzem synów Asera będzie Pagiel,  syn Okrana.
Wojsko jego według spisu liczy czterdzieści jeden tysięcy pięciuset.
W końcu pokolenie Neftalego. Wodzem synów Neftalego będzie Achira,  syn Enana.
Wojsko jego według spisu liczy pięćdziesiąt trzy tysiące czterystu.
Wszystkich spisanych w obozie Dana było sto pięćdziesiąt siedem tysięcy sześciuset. Oni jako ostatni będą zwijać namioty według swych chorągwi.
Oto Izraelici spisani według swoich rodów. Wszystkich spisanych w obozach według ich zastępów było sześćset trzy tysiące pięćset pięćdziesięciu.
Stosownie do rozkazu Pana,  danego Mojżeszowi,  lewici nie zostali spisani razem z resztą Izraelitów.
Izraelici wykonywali wszystko,  co im przez Mojżesza nakazał Pan: obozowali według swych chorągwi i zwijali obóz,  każdy w swym pokoleniu i swym rodzie.
rozdział 3
Tak oto przedstawiała się rodzina Aarona i Mojżesza w czasie,  gdy Pan mówił do Mojżesza na górze Synaj.
Synowie Aarona mieli następujące imiona: pierworodny Nadab,  następnie Abihu,  Eleazar oraz Itamar.
Oto imiona synów Aarona,  namaszczonych kapłanów,  których poświęcił,  by pełnili kapłańską służbę.
Nadab i Abihu umarli jednak przed Panem na pustyni Synaj,  gdy chcieli złożyć w ofierze inny ogień. Nie mieli oni synów i dlatego służbę kapłańską spełniali w obecności ojca swego Aarona: Eleazar i Itamar.
Przemówił znowu Pan do Mojżesza tymi słowami:
Każ się zbliżyć pokoleniu Lewiegoi postaw [je] przed kapłanem Aaronem: niechaj mu służą!
Pełniąc służbę w przybytku,  troszczyć się będą wszyscy o to,  o co on sam i cała społeczność winna dbać w związku z Namiotem Spotkania.
Winni strzec wszystkich sprzętów Namiotu Spotkania i wezmą na siebie staranie o to wszystko,  o co winni się troszczyć Izraelici,  gdy chodzi o pełnienie służby w przybytku.
Oddaj więc lewitów Aaronowi i jego synom; winni mu być całkowicie oddani ze strony Izraelitów.
Aaronowi i jego synom zlecisz,  by pełnili powierzoną im służbę kapłańską. Gdyby się zbliżył ktoś niepowołany,  ma być ukarany śmiercią.
I rzekł jeszcze Pan do Mojżesza:
Oto Ja wziąłem lewitów spośród synów Izraela na miejsce wszystkich pierworodnych,  którzy się narodzili z łona matek,  dlatego lewici są moją własnością.
Do Mnie bowiem należy wszystko,  co jest pierworodne. W dniu,  kiedy zabijałem wszystko,  co było pierworodne w ziemi egipskiej,  poświęciłem dla siebie wszystko pierworodne w Izraelu,  począwszy od człowieka aż do bydlęcia. Do mnie należą; Ja jestem Pan.
Mówił dalej Pan do Mojżesza na pustyni Synaj tymi słowami:
Dokonaj spisu wszystkich synów Lewiego według ich rodów i szczepów; wszystkich mężczyzn w wieku od jednego miesiąca wzwyż.
Mojżesz więc dokonał ich spisu według rozkazu Pana.
A oto imiona synów Lewiego: Gerszon,  Kehat i Merari.
Imiona zaś synów Gerszona według ich rodzin: Libni i Szimei.
Synowie zaś Kehata według swych rodzin: Amram,  Jishar,  Chebron i Uzzjel,
a synowie Merariego według swych rodzin: Machli i Muszi. To są rodziny Lewiego według ich rodów.
Od Gerszona pochodzą rodziny Libnitów i Szimeitów; to są właśnie rodziny Gerszonitów.
Liczba spisanych mężczyzn w wieku od jednego miesiąca wzwyż wynosiła u nich siedem tysięcy pięciuset.
Rodziny Gerszonitów rozbijały obóz za przybytkiem od strony zachodniej.
Głową rodu Gerszona był Eliasaf,  syn Laela.
W Namiocie Spotkania mieli Gerszonici powierzoną pieczę o sam przybytek,  o namiot i jego pokrycie,  jak również o zasłonę wiszącą u wejścia do Namiotu Spotkania,
dalej o zasłony dziedzińca oraz o zasłonę przy wejściu na dziedziniec,  który otacza przybytek i ołtarz,  wreszcie o powrozy potrzebne do tej służby.
Od Kehata pochodzą rodziny: Amramitów,  Jisharytów,  Chebronitów i Uzzjelitów; są to rodziny Kehatytów.
Całkowita liczba spisanych mężczyzn,  w wieku od jednego miesiąca wzwyż,  wynosiła u nich osiem tysięcy trzystu ludzi przeznaczonych do pełnienia służby w przybytku.
Rodziny Kehatytów rozbijały namioty od strony południowej przybytku.
Głową rodu Kehatytów był Elisafan,  syn Uzzjela.
Mieli się oni troszczyć o arkę i stół,  o świecznik,  ołtarze oraz inne sprzęty przybytku przeznaczone do służby Bożej,  wreszcie o zasłonę i jej obsługiwanie.
Księciem książąt rodów lewickich był Eleazar,  syn kapłana Aarona. On miał nadzór nad tymi,  którzy pełnili służbę w świątyni.
Od Merariego [pochodzą] rodziny: Machlitów i Muszytów; są to rodziny Merarytów.
Całkowita liczba spisanych mężczyzn,  w wieku od jednego miesiąca wzwyż,  wynosiła u nich sześć tysięcy dwustu.
Głową rodzin Merarytów był Suriel,  syn Abichaila. Rozbijali oni namioty od północnej strony przybytku.
Merarytom powierzono troskę o deski przybytku,  ich poprzeczki,  słupy razem z podstawami,  wszelki sprzęt do tego należący i jego obsługę;
dalej o słupy dziedzińca razem z ich podstawami,  wreszcie o kołki i powrozy.
Mojżesz i Aaron wraz z synami rozbijali namioty od strony wschodniej przed Namiotem Spotkania. Oni to w imieniu Izraelitów mieli pełnić służbę przy świątyni. Gdyby zaś zbliżył się ktoś niepowołany,  miał być ukarany śmiercią.
Całkowita liczba lewitów spisanych przez Mojżesza na rozkaz Pana - mężczyzn w wieku od jednego miesiąca wzwyż - wynosiła dwadzieścia dwa tysiące.
Rzekł znowu Pan do Mojżesza: Dokonaj spisu mężczyzn pierworodnych Izraelitów w wieku od jednego miesiąca wzwyż i zrób imienny ich wykaz.
Weź dla Mnie lewitów - bo Ja jestem Pan - w miejsce pierworodnych spośród Izraelitów,  podobnie też bydło lewitów w miejsce wszystkiego,  co pierworodne z bydła Izraelitów.
Spisał więc Mojżesz,  stosownie do rozkazu Pana,  pierworodnych Izraelitów,
i okazało się,  że wszystkich mężczyzn pierworodnych od miesiąca wzwyż - według tego,  jak zostali spisani - było w wykazie imiennym dwadzieścia dwa tysiące dwieście siedemdziesięciu trzech.
Rzekł znowu Pan do Mojżesza tymi słowami:
Weź lewitów na miejsce wszystkich pierworodnych u Izraelitów oraz bydło należące do lewitów zamiast ich bydła. I będą lewici należeć do Mnie,  bo Ja jestem Pan.
Jako wykup za owych dwustu siedemdziesięciu trzech pierworodnych Izraelitów,  którzy przewyższają liczbę lewitów,
weźmiesz po pięć syklów od głowy według wagi sykla przybytku; sykl po dwadzieścia ger.
Daj to srebro Aaronowi i jego synom jako wykup za tych nadliczbowych.
Wziął więc Mojżesz wykup od tych,  którzy przekraczali liczbę wykupionych przez lewitów.
Otrzymał srebro od pierworodnych: tysiąc trzysta sześćdziesiąt pięć syklów według wagi sykla przybytku.
Mojżesz oddał srebro z wykupu Aaronowi i jego synom według rozkazu Pana,  tak jak polecił Pan Mojżeszowi.
rozdział 4
Następnie mówił Pan do Mojżesza i Aarona tymi słowami:
Wyłącz spośród synów Lewiego Kehatytów,  pełną ich liczbę według szczepów i rodów
od lat trzydziestu do pięćdziesięciu,  czyli wszystkich,  którzy są zdolni pełnić służbę,  aby wykonywali prace w Namiocie Spotkania.
Zadaniem Kehatytów będzie troska o rzeczy najświętsze.
Kiedy będzie się zwijać obóz,  wejdzie Aaron z synami. Zdejmą oni zasłonę okrywającą i owiną nią Arkę Świadectwa.
Następnie położą pokrowiec ze skóry delfinów,  a na tym rozciągną tkaninę całą z fioletowej purpury,  wreszcie założą drążki.
Również nad stołem pokładnym rozciągną tkaninę z fioletowej purpury,  na której położą misy,  czasze,  patery i dzbany dla ofiar płynnych; chleb ustawicznej ofiary winien się również na nim znajdować.
Następnie okryją go tkaniną karmazynową,  wreszcie pokrowcem ze skór delfinów,  na koniec założą drążki.
Potem wezmą tkaninę z fioletowej purpury i okryją nią podstawę świecznika łącznie z lampami,  nożycami,  naczyniami do knotów oraz wszystkimi naczyniami na oliwę,  używanymi do jego obsługi.
Następnie owiną go - wraz z całym przynależnym sprzętem - pokrowcem ze skóry delfinów,  i umieszczą na noszach.
Teraz rozciągną nad złotym ołtarzem tkaninę z fioletowej purpury i okryją go okryciem ze skór delfinów i założą drążki.
Następnie wezmą wszystkie pozostałe sprzęty należące do służby w świątyni,  owiną je tkaniną z fioletowej purpury,  okryją pokrowcem ze skór delfinów i umieszczą na noszach.
Oczyszczą następnie ołtarz z popiołu i okryją czerwoną purpurą.
Położą na nim wszystkie naczynia używane do służby przy ołtarzu: popielnice,  widełki,  łopatki,  kropielnice; wszystkie te sprzęty ołtarza okryją pokrowcem ze skór delfinów i założą drążki.
Przy zwijaniu obozu,  gdy Aaron i synowie jego skończą okrywać przedmioty święte i wszystkie przynależne do nich sprzęty,  wtedy przystąpią Kehatyci,  aby je ponieść. Nie wolno im jednak przedmiotów świętych dotykać; w przeciwnym razie umrą. Taką to służbę mają do spełnienia Kehatyci w Namiocie Spotkania.
Eleazar zaś,  syn kapłana Aarona,  będzie się troszczył o oliwę do oświetlenia,  o pachnące kadzidło,  o stałą ofiarę z pokarmów,  wreszcie o olej do namaszczania. Winien czuwać nad całym przybytkiem oraz nad wszystkim,  co się w nim znajduje: nad miejscem świętym i jego sprzętami.
I mówił dalej Pan do Mojżesza i Aarona:
Nie dopuśćcie,  by szczep rodzin Kehatytów został spośród lewitów wytracony.
Postarajcie się raczej aby żyli,  a nie musieli umrzeć,  gdy się zbliżą do rzeczy najświętszych. Aaron i jego synowie przyjdą i wskażą każdemu,  co ma czynić i co nosić.
Sami jednak [Kehatyci] nie mogą przyjść,  by choć przez chwilę popatrzeć na rzeczy święte; w przeciwnym razie umrą.
Mówił dalej Pan do Mojżesza:
Dokonaj obliczenia Gerszonitów według rodów i rodzin.
Dokonasz spisu ludzi w wieku od lat trzydziestu do pięćdziesięciu,  zdolnych do pełnienia służby,  aby wykonywali prace w Namiocie Spotkania.
A oto na czym ma polegać służba Gerszonitów,  co mają czynić i co nosić:
winni nosić tkaniny przybytku i sam Namiot Spotkania łącznie z pokrowcem; pokrowiec ze skór delfinów,  który leży na wierzchu,  oraz zasłonę [będącą] przy wejściu do Namiotu Spotkania.
Następnie zasłony dziedzińca i zasłonę przy bramie wejściowej na dziedziniec,  który otacza dokoła przybytek i ołtarz,  wreszcie należące do tego powrozy i wszystkie sprzęty potrzebne do tej służby.
Wszystkie zajęcia Gerszonitów odnośnie do tego,  co mają nosić i co czynić,  podlegać będą rozkazom Aarona i jego synów; powierzycie ich pieczy wszystko to,  co mają nosić.
Taka będzie służba rodzin Gerszonitów co do Namiotu Spotkania. Nadzór nad nimi będzie należał do Itamara,  syna kapłana Aarona.
Dokonaj również spisu Merarytów według ich rodzin i rodów.
Dokonasz spisu ludzi w wieku od lat trzydziestu do pięćdziesięciu,  zdolnych do pełnienia służby,  aby wykonywali prace w Namiocie Spotkania.
Pełniąc służbę w Namiocie Spotkania będą nosić deski przybytku i należące do nich poprzeczki oraz słupy łącznie z podstawami;
dalej słupy otaczające dziedziniec dokoła z ich podstawami,  paliki namiotu i powrozy oraz cały sprzęt do tego należący. Zrobicie imienny wykaz wszystkiego,  co mają nosić.
Taka będzie służba rodzin Merarytów. Co do wszystkich obowiązków swych w Namiocie Spotkania będą podlegać Itamarowi,  synowi kapłana Aarona.
Następnie Mojżesz,  Aaron i książęta społeczności dokonali spisu Kehatytów według ich rodzin i rodów,
ludzi w wieku od lat trzydziestu do pięćdziesięciu,  wszystkich zdolnych do pełnienia służby i do wykonywania prac w Namiocie Spotkania.
Spisanych według rodzin było dwa tysiące siedmiuset pięćdziesięciu.
Są to spisani z rodzin Kehatytów: całkowita liczba tych,  którzy mają pełnić służbę w Namiocie Spotkania,  a których spisał Mojżesz i Aaron na rozkaz Pana,  przekazany za pośrednictwem Mojżesza.
Dokonano też spisu Gerszonitów według ich rodzin i rodów,
w wieku od lat trzydziestu do pięćdziesięciu,  zdolnych do pełnienia służby i do wykonywania prac w Namiocie Spotkania.
Spisanych według ich rodzin i rodów było dwa tysiące sześciuset trzydziestu.
To była pełna liczba spisanych z rodzin Gerszonitów - wszystkich,  którzy mieli pełnić służbę w Namiocie Spotkania,  a których spisał Mojżesz i Aaron na rozkaz Pana.
Dokonano też spisu Merarytów według ich rodzin i rodów,
wszystkich w wieku od lat trzydziestu do pięćdziesięciu,  zdolnych do pełnienia służby i do wykonywania prac w Namiocie Spotkania.
Spisanych według rodzin było trzy tysiące dwustu.
To była liczba spisanych z rodzin Merarytów,  a spisu tego dokonali Mojżesz i Aaron na rozkaz Pana dany Mojżeszowi.
Całkowita liczba lewitów,  których spisali Mojżesz,  Aaron i książęta Izraela według rodzin i rodów,
wszystkich spisanych ludzi,  zdolnych do pełnienia służby i do wykonywania prac w Namiocie Spotkania oraz do noszenia ciężarów
było osiem tysięcy pięciuset osiemdziesięciu.
Stosownie do rozkazu Pana Mojżesz wyznaczył każdemu,  co ma czynić i co nosić. Zostali spisani zgodnie z rozkazem,  który Pan dał Mojżeszowi.
rozdział 5
Przemówił znów Pan do Mojżesza:
Rozkaż Izraelitom usunąć z obozu każdego chorego na trąd,  cierpiącego na wycieki oraz tego,  kto zaciągnął nieczystość przy zwłokach zmarłego.
Tak mężczyznę jak i kobietę macie usunąć poza obóz,  aby nie plugawili waszego obozu,  gdzie Ja mieszkam pośród was.
Uczynili tak Izraelici i usunęli ich poza obóz; Izraelici postąpili tu według rozkazu,  jaki Pan dał Mojżeszowi.
Przemówił znów Pan do Mojżesza tymi słowami:
Powiedz Izraelitom: jeżeli mężczyzna lub kobieta dopuszcza się jakiego grzechu wobec ludzi,  popełniając przestępstwo przeciw Panu,  to osoba ta zaciągnie winę.
Mają wyznać grzech popełniony i oddać dobro nieprawnie zabrane z dodaniem piątej części temu,  wobec kogo zawinili.
A jeśli on nie ma krewnego,  któremu można by zwrócić,  zwrot należny Panu przejdzie na kapłana,  z wyjątkiem barana ofiarowanego na ofiarę przebłagalną,  przez którą dokona tamten na nim obrzędu przebłagania.
Wszystkie zaś święte dary,  które przynoszą kapłanowi Izraelici,  należeć będą do niego.
Święte dary każdego Izraelity będą należały do kapłana. Cokolwiek ktoś da kapłanowi,  stanie się jego własnością.
Rzekł znowu Pan do Mojżesza:
Tak mów do Izraelitów: Gdy mąż ma żonę rozpustną i ta go zdradzi
przez to,  że inny mężczyzna z nią obcuje cieleśnie wylewając nasienie,  a nie spostrzegł tego jej mąż,  i dopuściła się nieczystości w ukryciu,  gdyż nie było świadka,  który by ją pochwycił na gorącym uczynku -
gdy więc duch podejrzenia ogarnie męża i zacznie podejrzewać żonę swoją,  w wypadku gdy rzeczywiście się splamiła,  lub będzie ją posądzał,  choć się nie splamiła -
wówczas winien mąż przyprowadzić żonę swoją do kapłana i przynieść jako dar ofiarny za nią dziesiątą część efy mąki jęczmiennej. Nie wyleje jednak na to oliwy ani też nie położy kadzidła,  gdyż jest to ofiara posądzenia,  ofiara wyjawienia,  która ma wykazać winę.
Wówczas rozkaże kapłan zbliżyć się kobiecie i stawi ją przed Panem.
Następnie naleje kapłan wody świętej do naczynia glinianego,  weźmie nieco pyłu znajdującego się na podłodze przybytku i rzuci go do wody.
Teraz postawi kapłan kobietę przed Panem,  odkryje jej włosy i położy na jej ręce ofiarę wyjawienia,  czyli posądzenia; wodę zaś gorzką,  niosącą klątwę,  kapłan będzie trzymał w swym ręku.
Wtedy zaprzysięgnie kobietę i powie do niej: Jeśli rzeczywiście żaden inny mężczyzna z tobą nie obcował i jeśliś się z innym nie splamiła nieczystością względem swego męża,  wówczas woda goryczy i przekleństwa nie przyniesie ci szkody.
Jeśli jednak byłaś niewierna swemu mężowi i stałaś się przez to nieczystą,  ponieważ inny mężczyzna,  a nie twój mąż,  obcował z tobą,  wylewając [nasienie] -
wówczas przeklnie kapłan kobietę przysięgą przekleństwa i powie do niej: Niechże cię Pan uczyni poprzysiężonym przekleństwem pośród ludu twego,  niech zwiotczeją twoje biodra,  a łono niech spuchnie.
Woda niosąca przekleństwo niech wniknie do twego wnętrza i niech sprawi,  że spuchnie twoje łono,  a biodra zwiotczeją. Odpowie na to kobieta: Amen,  Amen.
Teraz wypisze kapłan na zwoju słowa przekleństwa,  a następnie zmyje je wodą goryczy.
Wreszcie da wypić kobiecie wodę gorzką,  niosącą klątwę,  aby wody przekleństwa weszły w nią sprawiając gorzki ból.
Następnie weźmie kapłan z rąk kobiety ofiarę posądzenia,  wykona gest kołysania przed Panem i złoży na ołtarzu.
Potem weźmie z niej pełną dłonią część jako pamiątkę i spali na ołtarzu.
Teraz da kobiecie do picia wodę przeklętą: jeśli naprawdę stała się nieczystą i swojemu mężowi niewierną,  woda wniknie w nią,  sprawiając gorzki ból. Łono jej spuchnie,  a biodra zwiotczeją,  i będzie owa kobieta przedmiotem przekleństwa pośród swego narodu.
Jeśli jednak ta kobieta nie stała się nieczystą,  lecz przeciwnie - jest czysta - pozostanie bez szkody i znów będzie rodzić dzieci.
Takie jest prawo odnoszące się do posądzenia,  gdy żona nie dochowa wierności swojemu mężowi i stanie się przez to nieczystą,
lub gdy mąż zacznie ją posądzać,  wtedy stawi ją przed Panem,  a kapłan spełni względem niej wszystko według tego prawa.
Mąż będzie wtedy bez winy,  a żona poniesie zasłużoną karę.
rozdział 6
Przemówił znowu Pan do Mojżesza tymi słowami:
Tak mów do Izraelitów: gdy jaki mężczyzna lub kobieta złoży ślub nazireatu,  aby się poświęcić dla Pana,
musi się powstrzymać od wina i sycery,  nie może używać octu winnego i octu z sycery ani soku z winogron; nie wolno mu jeść winogron zarówno świeżych,  jak i suszonych.
Przez cały czas trwania nazireatu nie będzie niczego spożywać z winnego szczepu,  począwszy od winogron niedojrzałych aż do wytłoczyn.
Przez cały czas trwania nazireatu nożyce nie dotkną jego głowy. Dopóki nie upłynie okres czasu,  na który poświęcił się Panu,  będzie święty i ma pozwolić,  by włosy jego rosły swobodnie.
W okresie,  kiedy jest poświęcony dla Pana,  nie może się zbliżyć do żadnego trupa.
Nawet przy swoim zmarłym ojcu,  matce,  bracie czy siostrze nie może zaciągnąć nieczystości,  gdyż nosi na swej głowie [znamię] poświęcenia dla Pana.
Podczas całego okresu trwania nazireatu jest poświęcony dla Pana.
Gdyby jednak ktoś nagle przy nim umarł,  i sprowadził [przez to] nieczystość na jego poświęconą głowę,  to on ostrzyże ją w dniu oczyszczenia: ostrzyże ją dnia siódmego.
ósmego dnia przyniesie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie kapłanowi przy wejściu do Namiotu Spotkania.
Jednego złoży kapłan jako ofiarę przebłagalną,  drugiego zaś na ofiarę całopalną,  i dokona przebłagania za niego,  za winę,  jaką zaciągnął przy zwłokach zmarłego. W ten dzień zostanie znów głowa jego poświęcona.
Poświęci się znowu dla Pana na czas nazireatu i przyprowadzi baranka rocznego jako ofiarę zadośćuczynienia. Poprzedni jednak okres nie będzie policzony,  gdyż splamił swoje poświęcenie.
Takie jest prawo dotyczące nazirejczyków. W dniu,  kiedy upłynie czas nazireatu,  przyprowadzi się go ku wejściu do Namiotu Spotkania.
A on przyniesie jako dar ofiarny dla Pana baranka jednorocznego bez skazy na ofiarę całopalną,  dalej,  jednoroczną owieczkę bez skazy na ofiarę przebłagalną i barana bez skazy jako ofiarę biesiadną,
nadto kosz chlebów przaśnych z najczystszej mąki zaprawionej oliwą i przaśne podpłomyki pomazane oliwą,  łącznie z przynależną do nich ofiarą pokarmową i płynną.
Kapłan zaniesie wszystko przed Pana i złoży ofiarę przebłagalną oraz ofiarę całopalenia.
Barana natomiast złoży jako ofiarę biesiadną dla Pana,  łącznie z koszem chlebów przaśnych. Kapłan złoży potem jego ofiarę pokarmową i płynną.
Wtedy u wejścia do Namiotu Spotkania ostrzyże nazirejczyk swe poświęcone włosy i rzuci je w ogień,  w którym płonie ofiara biesiadna.
Następnie weźmie kapłan ugotowaną łopatkę barana,  chleb przaśny z kosza oraz przaśny podpłomyk i złoży je na ręce nazirejczyka,  gdy on już ostrzyże swe włosy.
Kapłan darami ofiarnymi wykona gest kołysania przed Panem; jest to święty dar należny kapłanowi prócz mostka kołysania i uda odłożonego na ofiarę. Odtąd może nazirejczyk pić wino.
Takie jest prawo odnoszące się tak do nazirejczyka,  który złoży śluby,  jak do darów ofiarnych ślubowanych Panu,  niezależnie od tego,  na co go stać. Stosownie do ślubu winien wypełnić wszystkie prawa swego nazireatu.
I mówił znowu Pan do Mojżesza tymi słowami:
Powiedz Aaronowi i jego synom: tak oto macie błogosławić Izraelitom. Powiecie im:
Niech cię Pan błogosławi i strzeże.
Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą,  niech cię obdarzy swą łaską.
Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem.
Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami,  a Ja im będę błogosławił.
rozdział 7
Gdy ukończył Mojżesz budowę przybytku,  namaścił go i poświęcił wraz ze wszystkimi sprzętami; podobnie i ołtarz razem ze wszystkimi sprzętami do niego należącymi namaścił i poświęcił.
Wtedy książęta Izraela,  głowy poszczególnych rodów,  książęta pokoleń i przewodniczący w spisie przynieśli swoje dary.
Przyprowadzili oni dla Pana: sześć krytych wozów i dwanaście wołów; przypadał więc jeden wóz od dwóch książąt i po jednym wole od każdego. Przyprowadzili to przed przybytek.
Wówczas rzekł Pan do Mojżesza:
Weź to od nich i niech będzie przeznaczone do użytku w Namiocie Spotkania. Podziel je pomiędzy lewitów odpowiednio do ich służby.
Wziął więc Mojżesz wozy i woły i oddał je lewitom.
Odpowiednio do ich służby dał Gerszonitom dwa wozy i cztery woły.
Osiem wołów i cztery wozy dał Merarytom,  odpowiednio do ich służby,  [jaką mieli pełnić] pod kierunkiem Itamara,  syna kapłana Aarona.
Kehatytom nic nie dał,  gdyż oni mieli powierzoną troskę o rzeczy najświętsze,  które mieli nosić na ramionach.
W dniu poświęcenia ołtarza przynieśli książęta swoje dary. Gdy je przynieśli przed ołtarz,
rzekł Pan do Mojżesza: Niech każdego dnia jeden z książąt przyniesie swój dar ofiarny na poświęcenie ołtarza.
Tym,  który pierwszego dnia przyniósł dar ofiarny,  był Nachszon,  syn Amminadaba z pokolenia Judy.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów oraz czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem,
młody cielec,  baran i roczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów i pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Nachszona,  syna Amminadaba.
Drugiego dnia przyniósł dar ofiarny Netaneel,  syn Suara,  książę Issacharytów.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów,  czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem;
młody cielec,  baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów i pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Netaneela,  syna Suara.
Trzeciego dnia przyniósł dar ofiarny książę Zabulonitów,  Eliab,  syn Chelona.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów,  czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem,
młody cielec,  baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów,  pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Eliaba,  syna Chelona.
Czwartego dnia przyniósł dar ofiarny książę Rubenitów,  Elisur,  syn Szedeura.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów,  czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem,
młody cielec,  baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów,  pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Elisura,  syna Szedeura.
Piątego dnia przyniósł dar ofiarny książę Symeonitów,  Szelumiel,  syn Suriszaddaja.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów,  czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem,
młody cielec,  baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów,  pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Szelumiela,  syna Suriszaddaja.
Szóstego dnia przyniósł dar ofiarny książę Gadytów,  Eliasaf,  syn Deuela.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów,  czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem,
młody cielec,  baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów,  pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Eliasafa,  syna Deuela.
Siódmego dnia przyniósł dar ofiarny książę Efraimitów,  Eliszama,  syn Ammihuda.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów,  czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem,
młody cielec,  baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów,  pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Eliszamy,  syna Ammihuda.
ósmego dnia przyniósł dar ofiarny książę Manassytów,  Gamliel,  syn Pedahsura.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów,  czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem,
młody cielec,  baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów,  pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Gamliela,  syna Pedahsura.
Dziewiątego dnia przyniósł dar ofiarny książę Beniaminitów,  Abidan,  syn Gideoniego.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów,  czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem,
młody cielec,  baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów,  pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Abidana,  syna Gideoniego.
Dziesiątego dnia przyniósł dar ofiarny książę Danitów,  Achiezer,  syn Ammiszaddaja.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów,  czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem,
młody cielec,  baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów,  pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Achiezera,  syna Ammiszaddaja.
Jedenastego dnia przyniósł dar ofiarny książę Aserytów,  Pagiel,  syn Okrana.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów,  czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem,
młody cielec,  baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów,  pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Pagiela,  syna Okrana.
Dwunastego dnia przyniósł dar ofiarny książę Neftalitów,  Achira,  syn Enana.
Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów,  czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,
czasza złota wagi dziesięciu syklów,  napełniona kadzidłem,
młody cielec,  baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,
kozioł na ofiarę przebłagalną,
wreszcie dwa woły,  pięć baranów,  pięć kozłów,  pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Achiry,  syna Enana.
[Dary na] poświęcenia ołtarza,  [które przynieśli] książęta izraelscy w dniu jego namaszczenia,  były następujące: dwanaście mis srebrnych,  dwanaście czar srebrnych i dwanaście czasz złotych.
Każda misa ważyła sto trzydzieści [syklów] srebra,  a każda czara siedemdziesiąt. Ogólny ciężar naczyń srebrnych wynosił dwa tysiące czterysta syklów srebra - według wagi przybytku.
Czasz złotych,  wypełnionych kadzidłem,  było dwanaście; każda czasza ważyła dziesięć syklów według wagi przybytku. Ogólny ciężar złota czasz wynosił sto dwadzieścia syklów.
Ogólna liczba bydła przeznaczonego na ofiarę całopalną wynosiła: dwanaście cielców,  dwanaście baranów,  dwanaście jednorocznych jagniąt,  z dodaniem przynależnych ofiar z pokarmów,  i dwanaście kozłów na ofiarę przebłagalną.
Ogólna liczba bydła przeznaczonego na ofiarę biesiadną wynosiła: dwadzieścia cztery woły,  sześćdziesiąt baranów,  sześćdziesiąt kozłów i sześćdziesiąt jednorocznych owieczek. To były [dary ofiarne na] poświęcenia ołtarza,  gdy został namaszczony.
Gdy Mojżesz wchodził do Namiotu Spotkania,  by rozmawiać z Nim,  słyszał mówiący do niego głos znad przebłagalni,  która była nad Arką Świadectwa pomiędzy dwoma cherubami. Tak mówił do niego.
rozdział 8
Mówił Pan do Mojżesza tymi słowami:
Tak mów do Aarona i to mu powiedz: Gdy ustawisz lampy,  wtedy siedem lamp ma rzucać światło na przednią stronę świecznika.
Aaron uczynił tak; na przedniej stronie świecznika umieścił jego lampy według nakazu,  jaki dał Pan Mojżeszowi.
Świecznik zaś był wykonany w następujący sposób: był kuty ze złota - od podstawy aż do kwiatów był kuty. Był on sporządzony zgodnie z wzorem,  jaki Pan podał Mojżeszowi.
Mówił znów Pan do Mojżesza tymi słowami:
Wyłącz lewitów spośród Izraelitów i oczyść ich.
Postąpisz zaś z nimi w ten sposób,  aby ich oczyścić: pokropisz ich wodą przebłagania,  ogolą całe swoje ciało,  wypiorą szaty,  i wtedy będą czyści.
Następnie wezmą młodego cielca ze stada i należącą do tego ofiarę pokarmową z najczystszej mąki zaprawionej oliwą; ty zaś weźmiesz drugiego cielca ze stada na ofiarę przebłagalną.
Każ wystąpić lewitom przed Namiot Spotkania i zbierz całe zgromadzenia Izraelitów.
Gdy wyprowadzisz lewitów przed Pana,  Izraelici włożą na nich ręce.
Następnie Aaron gestem kołysania wobec Pana przekaże lewitów jako ofiarę ze strony Izraelitów i będą przeznaczeni na służbę dla Pana.
Lewici włożą ręce na głowy cielców,  a ty jednego z nich złożysz na ofiarę przebłagalną,  a drugiego jako całopalenie dla Pana,  by w ten w sposób dokonać nad lewitami obrzędu przebłagania.
Stawisz lewitów przed Aaronem i jego synami i ofiarujesz ich Panu gestem kołysania.
Wyodrębnij lewitów spośród Izraelitów,  gdyż oni do Mnie należą.
Gdy ich oczyścisz i ofiarujesz gestem kołysania,  przyjdą lewici służyć w Namiocie Spotkania.
Są oni Mnie oddani na własność spośród Izraelitów. Biorę ich spośród Izraela w miejsce tego,  co otwiera łono matki - to znaczy [w miejsce] wszystkich pierworodnych.
Do Mnie bowiem należy wszystko,  co pierworodne w Izraelu,  tak spośród ludzi,  jak też i bydła. Poświęciłem ich dla siebie w owym dniu,  kiedy pobiłem wszystkich pierworodnych w ziemi egipskiej.
Obecnie biorę lewitów w miejsce wszystkich pierworodnych Izraelitów
i daję ich Aaronowi i jego synom jako własność spośród Izraelitów,  by za Izraelitów pełnili służbę w Namiocie Spotkania. Będą wyjednywać przebaczenie dla Izraelitów,  by nie spotkała ich kara,  w wypadku gdyby sami zbliżali się do przybytku.
Mojżesz więc,  Aaron i cała społeczność Izraelitów postąpili z lewitami tak,  jak Pan rozkazał Mojżeszowi - według tego postąpili Izraelici z nimi.
Lewici dokonali swego oczyszczenia i wyprali swoje szaty,  Aaron zaś gestem kołysania ofiarował ich Panu. Potem dokonał nad nimi obrzędu przebłagania,  by w ten sposób zostali oczyszczeni.
Następnie zostali lewici dopuszczeni do pełnienia służby w Namiocie Spotkania pod kierunkiem Aarona i jego synów. Jak rozkazał Pan Mojżeszowi w sprawie lewitów,  tak postąpiono z nimi.
I tak mówił dalej Pan do Mojżesza:
Takie jest prawo odnoszące się do lewitów: po ukończeniu dwudziestego piątego roku życia mogą służyć w Namiocie Spotkania.
Po ukończeniu pięćdziesięciu lat są wolni od służby i nie będą jej dalej wykonywać.
Mogą wprawdzie pomagać swoim braciom w Namiocie Spotkania przy wykonywaniu zajęć,  ale do właściwej służby nie mogą być dopuszczeni. Tak masz postąpić z lewitami w sprawie ich służby.
rozdział 9
W pierwszym miesiącu drugiego roku po wyjściu z Egiptu mówił Pan do Mojżesza na pustyni Synaj:
W oznaczonym czasie winni Izraelici obchodzić Paschę.
Będziecie ją obchodzić dnia czternastego tego miesiąca,  o zmierzchu. Macie ją obchodzić według odnoszących się do niej praw i zwyczajów.
Nakazał więc Mojżesz Izraelitom obchodzić Paschę.
Obchodzili ją na pustyni Synaj dnia czternastego pierwszego miesiąca,  o zmierzchu. Izraelici wykonali dokładnie wszystko,  co Pan nakazał Mojżeszowi.
Znaleźli się jednak mężowie,  którzy z powodu [dotknięcia] zwłok ludzkich zaciągnęli nieczystość i nie mogli w tym dniu obchodzić Paschy. Mężowie ci stanęli w owym dni przed Mojżeszem i Aaronem
i rzekli do nich: Zaciągnęliśmy nieczystość z powodu [dotknięcia] zwłok ludzkich. Czemuż więc mamy być wykluczeni ze złożenia daru ofiarnego dla Pana w oznaczonym czasie razem ze wszystkimi Izraelitami?
A Mojżesz im odpowiedział: Zaczekajcie,  a ja posłucham,  co Pan względem was rozporządzi.
Pan w ten sposób przemówił do Mojżesza:
Tak mów do Izraelitów: Jeśli kto z was albo z waszych potomków zaciągnie nieczystość przy zwłokach albo będzie w tym czasie odbywał daleką podróż,  winien [mimo to] obchodzić Paschę dla Pana.
[Ci wszyscy] winni ją obchodzić czternastego dnia o zmierzchu,  w drugim miesiącu; powinni wtedy spożywać chleb przaśny i gorzkie zioła.
Nie mogą nic zostawić aż do rana ani też żadnej kości łamać; winni obchodzić Paschę według ustalonego obrzędu.
Kto zaś jest czysty i nie jest w podróży,  a mimo to zaniedba świętowania Paschy,  taki ma być wyłączony spośród swego ludu,  gdyż nie przyniósł Panu w oznaczonym czasie daru ofiarnego. Taki człowiek poniesie odpowiedzialność za swój grzech.
Jeśli jakiś obcy zatrzymał się pośród was i ma obchodzić Paschę dla Pana,  winien ją obchodzić według praw i zwyczajów odnoszących się do Paschy. Jedne i te same prawa dotyczą obcych jak też i tubylców.
W dniu,  kiedy ustawiono przybytek,  okrył go wraz z Namiotem Świadectwa obłok,  i od wieczora aż do rana pozostawał nad przybytkiem na kształt ognia.
I tak działo się zawsze: obłok okrywał go w dzień,  a w nocy - jakby blask ognia.
Kiedy obłok podnosił się nad przybytkiem,  Izraelici zwijali obóz,  a w miejscu,  gdzie się zatrzymał,  rozbijali go znowu.
Na rozkaz Pana Izraelici zwijali obóz i znowu na rozkaz Pana rozbijali go z powrotem; jak długo obłok spoczywał na przybytku,  pozostawali w tym samym miejscu.
Nawet wtedy,  gdy obłok przez długi czas rozciągał się nad przybytkiem,  Izraelici,  posłuszni rozkazowi Pana,  nie zwijali obozu.
Lecz zdarzało się również tak,  że obłok krótki czas pozostawał nad przybytkiem; wtedy również rozbijali obóz na rozkaz Pana i na tenże rozkaz go zwijali.
Zdarzało się i tak,  że obłok pozostawał tylko od wieczora do rana,  a nad ranem się podnosił; wtedy oni zwijali obóz. Niekiedy pozostawał przez dzień i noc; skoro tylko się podniósł,  natychmiast zwijali obóz.
Jeśli pozostawał dwa dni,  miesiąc czy dłużej - gdy obłok rozciągał się nad przybytkiem i okrywał go,  pozostawali Izraelici w miejscu i nie zwijali obozu; skoro tylko się podniósł,  zwijali obóz.
Na rozkaz Pana rozbijali obóz i na rozkaz Pana go zwijali. Przestrzegali nakazów Pana,  danych przez Mojżesza.
rozdział 10
Tak mówił Pan dalej do Mojżesza:
Sporządź sobie dwie trąby srebrne. Masz je wykuć. Będą one służyły do zwoływania całej społeczności i dawania znaku do zwijania obozu.
Gdy się na nich zatrąbi,  ma się zebrać przy tobie cała społeczność u wejścia do Namiotu Spotkania.
Lecz gdy tylko w jedną zatrąbisz,  zbiorą się wokół ciebie jedynie książęta,  wodzowie oddziałów Izraela.
Gdy zatrąbicie przeciągle,  zwiną obóz ci,  którzy go rozbili od wschodniej strony.
Gdy drugi raz przeciągle zatrąbicie,  zwiną obóz ci,  którzy są od południowej strony. Znakiem do zwinięcia obozu będzie przeciągły głos trąby.
Lecz dla zwołania zgromadzenia nie będziecie trąbić przeciągle.
Trąbić mają kapłani,  synowie Aarona; będzie to dla was i dla waszych potomków prawem wiekuistym.
Gdy w waszym kraju będziecie wyruszać na wojnę przeciw nieprzyjacielowi,  który was napadnie,  będziecie przeciągle dąć w trąby. Wspomni wtedy na was Pan,  wasz Bóg,  i będziecie uwolnieni od nieprzyjaciół.
Również w wasze dni radosne,  w dni święte,  na nowiu księżyca,  przy waszych ofiarach całopalnych i biesiadnych będziecie dąć w trąby; one będą przypomnieniem o was przed Panem. Jam jest Pan,  Bóg wasz.
Drugiego roku,  dwudziestego dnia drugiego miesiąca,  podniósł się obłok znad Przybytku Świadectwa.
Izraelici rozpoczęli swoją podróż z pustyni Synaj,  przestrzegając postojów. Obłok zatrzymał się dopiero na pustyni Paran.
Tak wyruszyli po raz pierwszy według rozkazu Pana,  danego przez Mojżesza:
Pierwsza ruszyła chorągiew obozu synów Judy według swoich zastępów,  a zastępom jego przewodził Nachszon,  syn Amminadaba.
Zastępy pokolenia synów Issachara prowadził Netaneel,  syn Suara.
Zastępy pokolenia synów Zabulona prowadził Eliab,  syn Chelona.
Skoro zwinięto przybytek,  ruszyli niosąc przybytek Gerszonici i Meraryci.
Potem ruszyła chorągiew obozu synów Rubena według swoich zastępów,  a zastępom jego przewodził Elisur,  syn Szedeura.
Zastępy pokolenia synów Symeona prowadził Szelumiel,  syn Suriszaddaja.
Zastępy pokolenia synów Gada prowadził Eliasaf,  syn Deuela.
Wtedy ruszyli Kehatyci,  którzy mieli nieść sprzęty najświętsze. Zanim oni przyszli,  inni postawili już przybytek.
Następnie ruszyła chorągiew obozu synów Efraima według swoich zastępów,  a zastępom jego przewodził Eliszama,  syn Ammihuda.
Zastępy pokolenia synów Manassesa prowadził Gamliel,  syn Pedahsura.
Zastępy pokolenia synów Beniamina prowadził Abidan,  syn Gideoniego.
Potem ruszyła chorągiew synów Dana według swoich zastępów,  tworząc tylną straż całego obozu. Zastępom ich przewodził Achiezer,  syn Ammiszaddaja.
Zastępy pokolenia synów Asera prowadził Pagiel,  syn Okrana.
Wreszcie zastępy pokolenia synów Neftalego prowadził Achira,  syn Enana.
Taki był porządek marszu Izraelitów podzielonych na oddziały. W ten sposób ruszali.
Rzekł Mojżesz do Chobaba,  syna Reuela,  Madianity,  swojego teścia: Idziemy do kraju,  o którym Pan powiedział: Daję go wam. Pójdź z nami,  a będziemy ci świadczyć dobro,  bowiem Pan przyrzekł dobra Izraelowi.
Ten mu odpowiedział: Nie mogę iść z tobą,  lecz wrócę raczej do mego kraju i do mojej rodziny.
Nie opuszczaj nas - rzekł Mojżesz - ty bowiem znasz miejsca na pustyni,  gdzie możemy rozbić obóz,  ty będziesz naszym przewodnikiem.
Gdy zaś wyruszysz z nami,  dopuścimy cię do udziału we wszystkich dobrach,  jakich nam udzieli Pan.
Tak więc ruszyli od góry Pana i ciągnęli przez trzy dni. Arka Przymierza Pańskiego szła przed nimi podczas trzech dni podróży,  gdy szukali miejsca postoju.
Podczas dnia obłok Pana był nad nimi,  gdy wychodzili z obozu.
Gdy arka wyruszała,  mówił Mojżesz: Podnieś się,  o Panie,  i niech się rozproszą nieprzyjaciele Twoi; a ci,  którzy Cię nienawidzą,  niechaj uciekną przed Tobą.
A gdy się zatrzymywała,  mówił: Wróć się,  o Panie,  do mnóstwa izraelskich zastępów.
rozdział 11
Lecz lud zaczął szemrać przeciw Panu narzekając,  że jest mu źle. Gdy to usłyszał Pan,  zapłonął gniewem. Zapalił się przeciw nim ogień Pana i zniszczył ostatnią część obozu.
Lud wołał do Mojżesza,  a on wstawił się do Pana i wygasł ogień.
Dlatego też dano temu miejscu nazwę Tabeera,  gdyż ogień Pana wśród nich zapłonął.
Tłum pospolitego ludu,  który był wśród nich,  ogarnęła żądza. Izraelici również zaczęli płakać,  mówiąc: Któż nam da mięsa,  abyśmy jedli?
Wspominamy ryby,  któreśmy darmo jedli w Egipcie,  ogórki,  melony,  pory,  cebulę i czosnek.
Tymczasem tu giniemy,  pozbawieni tego wszystkiego. Oczy nasze nie widzą nic poza manną.
Manna zaś była podobna do nasion kolendra i miała wygląd bdelium.
Ludzie wychodzili i zbierali ją,  potem mełli w ręcznych młynkach albo tłukli w moździerzach. Gotowali ją w garnkach lub robili z niej podpłomyki; smak miała taki jak ciasto na oleju.
Gdy nocą opadała rosa na obóz,  opadała równocześnie i manna.
Mojżesz usłyszał,  że lud narzeka rodzinami - każda u wejścia do swego namiotu. Wtedy rozpalił się potężnie gniew Pana,  a także wydało się to złe Mojżeszowi.
Rzekł więc Mojżesz do Pana: Czemu tak źle się obchodzisz ze sługą swoim,  czemu nie darzysz mnie życzliwością i złożyłeś na mnie cały ciężar tego ludu?
Czy to ja począłem ten lud w łonie albo ja go zrodziłem,  żeś mi powiedział: Noś go na łonie swoim,  jak nosi piastunka dziecię,  i zanieś go do ziemi,  którą poprzysiągłem dać ich przodkom?
Skądże wezmę mięsa,  aby dać temu całemu ludowi? A przecież przeciw mnie podnoszą skargę i wołają: Daj nam mięsa do jedzenia!
Nie mogę już sam dłużej udźwignąć troski o ten lud,  już mi nazbyt ciąży.
Skoro tak ze mną postępujesz,  to raczej mnie zabij,  jeśli darzysz mnie życzliwością,  abym nie patrzył na swoje nieszczęście.
Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Zwołaj mi siedemdziesięciu mężów spośród starszych Izraela,  o których wiesz,  że są starszymi ludu i nadzorcami,  i przyprowadź ich do Namiotu Spotkania; niech tam staną razem z tobą.
Wtedy Ja zstąpię i będę z tobą mówił; wezmę z ducha,  który jest w tobie,  i dam im,  i będą razem z tobą dźwigać ciężar ludu,  a ty go sam już więcej nie będziesz musiał dźwigać.
Ludowi zaś powiedz: Oczyśćcie się na jutro,  a będziecie jeść mięso. Narzekaliście przed Panem i wołaliście: Kto nam da mięso,  abyśmy jedli? O,  jak nam dobrze było w Egipcie! Teraz da wam Pan mięso do jedzenia.
Będziecie je spożywać nie tylko przez jeden dzień albo dwa,  albo pięć czy dziesięć lub dwadzieścia,
lecz przez cały miesiąc,  aż wam przez nozdrza wyjdzie i przejmie was wstrętem; odrzuciliście bowiem Pana,  który jest pośrodku was,  i narzekaliście przed Nim mówiąc: Dlaczego wyszliśmy z Egiptu?
Odpowiedział Mojżesz: Sześćset tysięcy mężów pieszych liczy ten lud,  pośród którego jestem,  a ty mówisz: Dam im mięso i jeść będą przez cały miesiąc!
Gdyby się zabiło dla nich wszystkie owce i woły,  czyżby to wystarczyło? Albo gdyby się wszystkie ryby morskie złowiło,  czyż będzie im dosyć?
Pan jednak odpowiedział Mojżeszowi: Czyż ręka Pana jest zbyt krótka? Zobaczysz,  czy mowa moja się spełni,  czy też nie.
I wyszedł Mojżesz,  by oznajmić ludowi słowa Pana. Następnie zwołał siedemdziesięciu starszych ludu i ustawił ich wokół namiotu.
A Pan zstąpił w obłoku i mówił z nim. Wziął z ducha,  który był w nim,  i przekazał go owym siedemdziesięciu starszym. A gdy spoczął na nich duch,  wpadli w uniesienie prorockie. Nie powtórzyło się to jednak.
Dwóch mężów pozostało w obozie. Jeden nazywał się Eldad,  a drugi Medad. Na nich też zstąpił duch,  bo należeli do wezwanych,  tylko nie przyszli do namiotu. Wpadli więc w obozie w uniesienie prorockie.
Przybiegł młodzieniec i doniósł Mojżeszowi: Eldad i Medad wpadli w obozie w uniesienie prorockie.
Jozue,  syn Nuna,  który od młodości swojej był w służbie Mojżesza,  zabrał głos i rzekł: Mojżeszu,  panie mój,  zabroń im!
Ale Mojżesz odparł: Czyż zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud Pana prorokował,  oby mu dał Pan swego ducha!
Po czym udał się Mojżesz razem ze starszymi z powrotem do obozu.
Podniósł się wiatr zesłany przez Pana i przyniósł od morza przepiórki,  i zrzucił na obóz z obu jego stron na dzień drogi,  i pokryły ziemię na dwa łokcie wysoko.
Ludzie byli na nogach przez cały dzień,  przez noc i następny dzień,  i zbierali przepiórki. Kto mało zebrał,  przyniósł najmniej dziesięć chomerów. I rozłożyli je wokół obozu.
Mięso jeszcze było między ich zębami,  jeszcze nie przeżute,  gdy już zapalił się gniew Pana przeciw ludowi i uderzył go Pan wielką plagą.
Dlatego też nazwano to miejsce Kibrot-Hattaawa,  bo tam pochowano ludzi,  których opanowało pożądanie.
Z Kibrot-Hattaawa ruszył lud do Chaserot i tam rozbili obóz.
rozdział 12
Miriam i Aaron mówili źle przeciw Mojżeszowi z powodu Kuszytki,  którą wziął za żonę. Rzeczywiście bowiem wziął za żonę Kuszytkę.
Mówili: Czyż Pan mówił z samym tylko Mojżeszem? Czy nie mówił również z nami? A Pan to usłyszał.
Mojżesz zaś był człowiekiem bardzo skromnym,  najskromniejszym ze wszystkich ludzi,  jacy żyli na ziemi.
I zwrócił się nagle Pan do Mojżesza,  Aarona i Miriam: Przyjdźcie wszyscy troje do Namiotu Spotkania. I poszli wszyscy troje,
a Pan zstąpił w słupie obłoku,  zatrzymał się u wejścia do namiotu i zawołał na Aarona i Miriam. Gdy obydwoje podeszli,
rzekł: Słuchajcie słów moich: Jeśli jest u was prorok,  objawię mu się przez widzenia,  w snach będę mówił do niego.
Lecz nie tak jest ze sługą moim,  Mojżeszem. Uznany jest za wiernego w całym moim domu.
Twarzą w twarz mówię do niego - w sposób jawny,  a nie przez wyrazy ukryte. On też postać Pana ogląda. Czemu ośmielacie się przeciwko memu słudze,  przeciwko Mojżeszowi,  źle mówić?
I zapalił się gniew Pana przeciw nim. Odszedł [Pan],
a obłok oddalił się od namiotu,  lecz oto Miriam stała się nagle biała jak śnieg od trądu. Gdy Aaron do niej się zwrócił,  spostrzegł,  że była trędowata.
Wtedy rzekł Aaron do Mojżesza: Proszę,  panie mój,  nie karz nas za grzech,  któregośmy się nierozważnie dopuścili i jesteśmy winni.
Nie dopuść,  by ona stała się jak martwy [płód],  który na pół zgniły wychodzi z łona swej matki.
Wtedy Mojżesz błagał głośno Pana: O Boże,  spraw,  proszę,  by znowu stała się zdrowa.
Pan rzekł do Mojżesza: Gdyby jej ojciec plunął w twarz,  czyż nie musiałaby się przez siedem dni wstydzić? Tak ma być ona przez siedem dni wyłączona z obozu,  a potem może znowu powrócić.
Zgodnie z tym została Miriam na siedem dni wyłączona z obozu. Lud jednak nie ruszył dalej,  zanim Miriam nie została przyjęta z powrotem.
Następnie lud wyruszył z Chaserot i rozbił obóz na pustyni Paran.
rozdział 13
Odezwał się znowu Pan do Mojżesza tymi słowami:
Poślij ludzi,  aby zbadali kraj Kanaan,  który chcę dać synom Izraela. Wyślecie po jednym z każdego pokolenia ich przodków,  tych wszystkich,  którzy są w nich książętami.
Wysłał ich więc Mojżesz zgodnie z rozkazem Pana z pustyni Paran,  a byli ci mężowie wodzami Izraelitów.
A oto ich imiona: Z pokolenia Rubena Szammua,  syn Zakkura;
z pokolenia Symeona Szafat,  syn Choriego;
z pokolenia Judy Kaleb,  syn Jefunnego;
z pokolenia Issachara Jigeal,  syn Józefa;
z pokolenia Efraima Ozeasz,  syn Nuna;
z pokolenia Beniamina Palti,  syn Rafu;
z pokolenia Zabulona Gaddiel,  syn Sodiego;
z pokolenia Józefa: z pokolenia Manassesa Gaddi,  syn Susiego;
z pokolenia Dana Ammiel,  syn Gemalliego;
z pokolenia Asera Setur,  syn Miszaela;
z pokolenia Neftalego Nachbi,  syn Wafsiego;
z pokolenia Gada Geuel,  syn Makiego.
Oto imiona mężów,  których Mojżesz posłał celem rozpoznania kraju. Ozeaszowi,  synowi Nuna,  dał [później] Mojżesz imię Jozue.
Mojżesz posłał ich celem zbadania ziemi Kanaan,  mówiąc: Idźcie przez Negeb,  a następnie wstąpcie na góry.
Zobaczcie,  jaki jest kraj,  a mianowicie jaki lud w nim mieszka,  czy jest silny czy też słaby,  czy jest liczny,  czy też jest go mało.
Jaki jest kraj,  w którym on mieszka: dobry czy zły,  i jakie miasta,  w których on mieszka: obronne czy bez murów?
Dalej,  jaka jest ziemia: urodzajna czy nie,  zalesiona czy bez drzew? Bądźcie odważni i przynieście coś z owoców tej ziemi. A był to właśnie czas dojrzewania winogron.
Wyruszyli więc i badali kraj od pustyni Sin aż do Rechob,  u Wejścia do Chamat.
Ciągnęli przez Negeb i przybyli do Hebronu,  gdzie przebywali Achiman,  Szeszaj i Talmaj - Anakici. Hebron został zbudowany siedem lat wcześniej niż Soan w Egipcie.
Przybyli aż do doliny Eszkol. Tam odcięli gałąź krzewu winnego razem z winogronami i ponieśli ją we dwóch na drągu; do tego [zabrali] jeszcze nieco jabłek granatu i fig.
Miejsce to nazwano doliną Eszkol,  ze względu na winogrona,  które tam Izraelici odcięli.
Po czterdziestu dniach wrócili z rozpoznania kraju.
Przyszli na pustynię Paran do Kadesz i stanęli przed Mojżeszem i Aaronem oraz przed całą społecznością Izraelitów,  złożyli przed nimi sprawozdanie oraz pokazali owoce kraju.
I tak im opowiedzieli: Udaliśmy się do kraju,  do którego nas posłałeś. Jest to kraj rzeczywiście opływający w mleko i miód,  a oto jego owoce.
Jednakże lud,  który w nim mieszka,  jest silny,  a miasta są obwarowane i bardzo wielkie. Widzieliśmy tam również Anakitów.
Amalekici zajmują okolice Negebu; w górach mieszkają Chetyci,  Jebusyci i Amoryci,  Kananejczycy wreszcie mieszkają nad morzem i nad brzegami Jordanu.
Wtedy próbował Kaleb uspokoić lud,  [który zaczął się burzyć] przeciw Mojżeszowi,  i rzekł: Trzeba ruszyć i zdobyć kraj - na pewno zdołamy go zająć.
Lecz mężowie,  którzy razem z nim byli,  rzekli: Nie możemy wyruszyć przeciw temu ludowi,  bo jest silniejszy od nas.
I rozgłaszali złe wiadomości o kraju,  który zbadali,  mówiąc do Izraelitów: Kraj,  któryśmy przeszli,  aby go zbadać,  jest krajem,  który pożera swoich mieszkańców. Wszyscy zaś ludzie,  których tam widzieliśmy,  są wysokiego wzrostu.
Widzieliśmy tam nawet olbrzymów - Anakici pochodzą od olbrzymów - a w porównaniu z nimi wydaliśmy się sobie jak szarańcza i takimi byliśmy w ich oczach.
rozdział 14
Wtedy całe zgromadzenie zaczęło wołać podnosząc głos. I płakał lud owej nocy.
Izraelici szemrali przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi. Całe zgromadzenie mówiło do nich: Obyśmy byli pomarli w Egipcie albo tu na pustyni!
Czemu nas Pan przywiódł do tego kraju,  jeśli paść mamy od miecza,  a nasze żony i dzieci mają się stać łupem nieprzyjaciół? Czyż nie lepiej nam będzie wrócić do Egiptu?
Mówili więc jeden do drugiego: Wybierzmy sobie wodza i wracajmy z powrotem do Egiptu.
Mojżesz i Aaron padli przed całym zgromadzeniem społeczności Izraelitów twarzą na ziemię.
A Jozue,  syn Nuna,  i Kaleb,  syn Jefunnego,  którzy należeli do badających kraj,  rozdarli szaty
i mówili do całej społeczności Izraelitów: Kraj,  który przeszliśmy celem zbadania go,  jest wspaniałym krajem.
Jeśli nam Pan sprzyja,  to nas wprowadzi do tego kraju i da nam ten kraj,  który prawdziwie opływa w mleko i miód.
Tylko nie buntujcie się przeciwko Panu. Nie bójcie się też ludu tego kraju,  gdyż ich pochłoniemy. Obrona od niego odstąpi,  a z nami jest przecież Pan. Zatem nie bójcie się ich!
Całe zgromadzenie mówiło,  by ich ukamienować,  gdy [wtem] ukazała się chwała Pana wobec wszystkich Izraelitów nad Namiotem Spotkania.
I rzekł Pan do Mojżesza: Dokądże jeszcze ten lud będzie Mi uwłaczał? Dokądże wierzyć Mi nie będzie mimo znaków,  jakie pośród nich zdziałałem?
Zabiję ich zarazą i zupełnie wytracę,  a ciebie uczynię ojcem innego narodu,  który będzie większy i silniejszy niż oni.
Mojżesz rzekł jednak do Pana: Egipcjanie słyszeli,  że Ty ten naród wyprowadziłeś swą mocą spośród nich,
i donieśli o tym mieszkańcom tego kraju. Słyszeli oni,  że Ty,  Panie,  przebywasz pośród tego narodu i bywasz widziany twarzą w twarz; że Twój obłok stoi nad nimi,  że Ty wśród dnia idziesz przed nimi w słupie obłoku,  a w nocy - w słupie ognistym.
Gdy więc ten naród wybijesz do ostatniego męża,  narody,  które o tym posłyszą,  powiedzą o Tobie:
Pan nie mógł sprawić,  by ten naród wszedł do kraju,  który mu poprzysiągł,  i dlatego ich wytracił na pustyni.
Niech się okaże,  Panie,  cała Twoja moc,  jak przyobiecałeś mówiąc:
Pan cierpliwy,  bogaty w życzliwość,  przebacza niegodziwość i grzech,  lecz nie pozostawia go bez ukarania,  tylko karze grzechy ojców na synach do trzeciego,  a nawet czwartego pokolenia.
Odpuść więc winy tego ludu według wielkości Twego miłosierdzia,  tak jak znosiłeś ten lud od Egiptu aż dotąd.
I odpowiedział Pan: Odpuszczam zgodnie z twoim słowem.
Lecz - na moje życie - napełni się chwałą Pana cała ziemia.
Wszyscy,  którzy widzieli moją chwałę i moje znaki,  które działałem w Egipcie i na pustyni,  a wystawiali Mnie na próbę już dziesięciokrotnie i nie słuchali mego głosu,
ci nie zobaczą kraju,  który obiecałem pod przysięgą ich ojcom. Żaden z tych,  którzy Mną wzgardzili,  nie zobaczy go.
Tylko słudze memu Kalebowi,  który ożywiony innym duchem okazał Mi pełne posłuszeństwo,  dozwolę wejść do kraju,  który już przewędrował,  i potomstwu jego dam go w posiadanie.
Amalekici i Kananejczycy mieszkają w dolinie. Jutro zawrócicie i pociągniecie na pustynię w kierunku Morza Czerwonego.
Pan przemówił znów do Mojżesza i Aarona i rzekł:
Jak długo mam znosić to przewrotne zgromadzenie szemrzące przeciw Mnie? Słyszałem szemranie Izraelitów przeciw Mnie.
Powiedz im: Na moje życie - wyrocznia Pana - postąpię z wami według słów,  któreście wypowiedzieli przede Mną.
Trupy wasze zalegną tę pustynię. Wy wszyscy,  którzy zostaliście spisani w wieku od dwudziestu lat wzwyż,  wy,  którzyście przeciwko Mnie szemrali,
nie wejdziecie z pewnością do kraju,  w którym uroczyście poprzysiągłem wam zamieszkanie,  z pewnością nie wejdziecie - z wyjątkiem Kaleba,  syna Jefunnego,  i Jozuego,  syna Nuna.
Wasze małe dzieci,  o których mówiliście,  że będą wydane na łup,  one wejdą i poznają kraj,  którym wyście wzgardzili.
Jeśli zaś chodzi o was,  to trupy wasze legną na pustyni,
a synowie wasi będą się błąkali na pustyni przez czterdzieści lat,  dźwigając ciężar waszej niewierności,  póki trupy wasze nie zniszczeją na pustyni.
Poznaliście kraj w przeciągu czterdziestu dni; każdy dzień teraz zamieni się w rok i przez czterdzieści lat pokutować będziecie za winy i poznacie,  co to znaczy,  gdy Ja się oddalę.
Ja,  Pan,  powiedziałem! Zaprawdę,  w ten sposób postąpię z tą złą zgrają,  która się zebrała przeciw Mnie. Na tej pustyni zniszczeją i tutaj pomrą.
Ludzie ci,  których Mojżesz posłał na zbadanie kraju i którzy po powrocie pobudzili zgromadzenie do szemrania,  podając fałszywe wiadomości o kraju,
ci ludzie,  którzy złośliwie podali fałszywe dane o kraju,  pomarli nagłą śmiercią przed Panem.
Z owych ludzi,  którzy badali kraj,  pozostali przy życiu tylko Jozue,  syn Nuna,  i Kaleb,  syn Jefunnego.
Mojżesz przekazał te słowa wszystkim Izraelitom. A lud bardzo się zasmucił.
Następnego ranka powstali bardzo wcześnie,  wstąpili na szczyt góry i rzekli: Teraz jesteśmy gotowi wyruszyć do kraju,  o którym mówił Pan; widzimy bowiem,  żeśmy zawinili.
Mojżesz im oświadczył: Czemu przekraczacie rozkaz Pana? To się wam nie uda!
Nie idźcie,  albowiem pośród was nie ma Pana; rozgromią was nieprzyjaciele wasi.
Amalekici bowiem i Kananejczycy wystąpią przeciw wam i polegniecie od miecza. Albowiem odkąd odwróciliście się,  aby nie iść za Panem,  Pan również nie jest z wami.
Oni mimo wszystko trwali uparcie przy swoim zamiarze,  aby ruszyć ku szczytowi góry. Jednak Arka Przymierza Pana i Mojżesz nie opuścili swego miejsca pośród obozu.
Wtedy zeszli Amalekici i Kananejczycy mieszkający na tej górze,  pobili ich i rozproszyli aż do miejscowości Chorma.
rozdział 15
Pan tak przemówił do Mojżesza:
Zwróć się do Izraelitów i powiedz im: Gdy wejdziecie do kraju,  który wam daję na mieszkanie,
i złożycie Panu ofiarę spalaną z cielców lub owiec: całopalenie lub ofiarę dla wypełnienia ślubu,  bądź też jako ofiarę dobrowolną,  bądź podczas waszych uroczystości,  aby zgotować miłą woń dla Pana,
winien ten,  który przynosi dar ofiarny dla Pana,  przynieść jako ofiarę z pokarmów dziesiątą część efy najczystszej mąki,  zaprawionej jedną trzecią hinu oliwy.
Jako ofiarę z płynów winien dać przy ofierze całopalnej lub ofierze pojednania czwartą część hinu wina na każdego baranka.
Przy ofierze z barana złożysz dwie trzecie efy najczystszej mąki zaprawionej jedną trzecią hinu oliwy,
oraz ofiarę płynną z wina - jedną trzecią hinu,  jako miłą woń dla Pana.
Gdy ofiarujesz młodego cielca jako ofiarę całopalną lub ofiarę na wypełnienie ślubu,  albo jako ofiarę biesiadną dla Pana,
dodasz do cielca jako ofiarę z pokarmów trzy dziesiąte efy najczystszej mąki zaprawionej połową hinu oliwy,
a jako ofiarę z płynów dasz połowę hinu wina jako miłą woń ofiary dla Pana.
Tak należy czynić przy każdej ofierze z cielca,  barana oraz jagnięcia czy koźlęcia.
Stosownie do liczby żertw ofiarnych tak macie postąpić przy każdej sztuce.
Według tego przepisu ma postępować każdy spośród waszego ludu,  gdy chce złożyć ofiarę spalaną jako miłą woń dla Pana.
Gdyby zaś człowiek obcy,  który się u was zatrzymał albo pośród was na stałe mieszka,  chciał złożyć ofiarę jako miłą woń dla Pana - ma uczynić tak jak i wy.
Jednakowa ustawa odnosi się do was i do obcych,  którzy się pośród was zatrzymują; jest to ustawa wieczysta dla waszych potomków i wobec Pana obowiązująca zarówno was jak i obcych.
To samo prawo i ten sam przepis obowiązują was i obcych,  którzy mieszkają pośród was.
Tak do Mojżesza znów mówił dalej Pan:
Powiedz Izraelitom: Gdy przyjdziecie do kraju,  do którego was prowadzę,
zanim zaczniecie jeść chleb kraju,  przyniesiecie wpierw dar szczególny dla Pana.
Przyniesiecie w darze pierwociny ciasta,  okrągły placek przyniesiecie jako szczególny dar klepiska.
Będziecie składać pierwociny ciasta jako szczególny dar dla Pana przez [wszystkie] wasze pokolenia.
Jeżeli przez nieuwagę nie wykonacie wszystkich tych nakazów,  które Pan wypowiedział do Mojżesza,
tego wszystkiego,  co nakazał Pan przez Mojżesza - od dnia,  w którym Pan to nakazał,  i poprzez następne wasze pokolenie
zapomni tego uczynić zgromadzenie - winno całe zgromadzenie złożyć cielca na ofiarę całopalną jako miłą woń dla Pana; a do tego odpowiadającą przepisom prawa ofiarę z pokarmów i płynów,  wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną.
Kapłan dokona obrzędu przebłagania w imieniu całej społeczności Izraelitów,  i będzie im odpuszczone,  gdyż było to popełnione przez nieuwagę,  a oni złożyli ofiarę spalaną i ofiarę przebłagalną wobec Pana za swoją nieuwagę.
Będzie więc całej społeczności Izraelitów odpuszczone,  jak również obcym,  którzy pośród was przebywają,  był to bowiem grzech całego ludu popełniony przez nieuwagę.
Jeśli to będzie pojedyncza osoba,  która zgrzeszy przez zapomnienie,  przyprowadzi jednoroczną kozę jako ofiarę przebłagalną.
Nad osobą,  która zgrzeszyła,  kapłan dokona obrzędu przebłagania,  aby ją uwolnić od winy - i dostąpi ona odpuszczenia.
Prawo to obowiązuje zarówno Izraelitów,  jak też i obcych,  którzy przebywają pomiędzy wami; jedno prawo będzie dla wszystkich,  którzy zgrzeszyli nieświadomie.
Gdyby ktoś uczynił to świadomie,  bez względu na to,  czy jest tubylcem czy obcym,  obraża Pana i ma być wyłączony spośród ludu.
Wzgardził bowiem słowem Pana i złamał Jego przykazania - taki musi być wyłączony bez miłosierdzia,  i spadnie na niego odpowiedzialność za jego grzech.
Gdy Izraelici przebywali na pustyni,  spotkali człowieka zbierającego drwa w dzień szabatu.
Wtedy przyprowadzili go ci,  którzy go spotkali przy zbieraniu drew,  do Mojżesza,  Aarona i całego zgromadzenia.
Zatrzymali go pod strażą,  bo jeszcze nie zapadło postanowienie,  co z nim należy uczynić.
Pan zaś rzekł do Mojżesza: Człowiek ten musi umrzeć - cała społeczność ma go poza obozem ukamienować.
Wyprowadziło go więc całe zgromadzenie poza obóz i ukamienowało według rozkazu,  jaki wydał Pan Mojżeszowi.
I mówił znowu Pan do Mojżesza:
Powiedz Izraelitom,  niech sobie zrobią frędzle na krajach swoich szat,  oni i ich potomstwo,  i do każdej frędzli użyją sznurka z fioletowej purpury.
Dla was będą te frędzle,  a gdy na nie spojrzycie,  przypomnicie sobie wszystkie przykazania Pana,  aby je wypełnić - a nie pójdziecie za żądzami swego serca i oczu,  przez które plamiliście się niewiernością -
byście w ten sposób o wszystkich moich przykazaniach pamiętali,  pełnili je i tak byli świętymi wobec swojego Boga.
Jam jest Pan,  Bóg wasz,  który was wyprowadził z ziemi egipskiej,  aby być waszym Bogiem. Jam jest Pan,  wasz Bóg.
rozdział 16
Korach,  syn Jishara,  syna Kehata,  syna Lewiego,  oraz Datan i Abiram,  synowie Eliaba,  i On,  syn Peleta,  syna Rubena,
powstali przeciw Mojżeszowi,  a wraz z nimi dwustu pięćdziesięciu mężów spośród Izraelitów,  książąt społeczności,  przedstawicieli ludu,  ludzi szanowanych.
Połączyli się razem przeciw Mojżeszowi i Aaronowi i rzekli do nich: Dość tego,  gdyż cała społeczność,  wszyscy są świętymi i pośród nich jest Pan; dlaczego więc wynosicie się ponad zgromadzenie Pana?
Gdy to Mojżesz usłyszał,  upadł na twarz.
Potem rzekł do Koracha i całej jego zgrai: Rano da poznać Pan,  kto do Niego należy,  kto jest święty i może zbliżyć się do Niego. Jedynie temu,  kogo wybrał,  dozwoli zbliżyć się do siebie.
Tak uczynicie: niech Korach i jego stronnicy wezmą kadzielnice swoje,
niech włożą do nich ogień i jutro położą w nie kadzidło przed Panem. Kogo wybierze Pan,  ten jest święty. Dosyć wam,  synowie Lewiego.
I rzekł Mojżesz do Koracha: Słuchajcie,  synowie Lewiego:
Czyż nie dosyć wam,  że Bóg Izraela wyróżnił was spośród społeczności Izraela,  byście się mogli zbliżać do Niego pełniac służbę w przybytku Pana i stojąc przed społecznością,  by za nich pełnić swój urząd?
Dozwolił ci razem ze wszystkimi twoimi braćmi,  lewitami,  zbliżać się do siebie,  a wy jeszcze się domagacie godności kapłańskiej!
Złączyliście się przeciw Panu,  ty i cała twoja zgraja; kimże jest Aaron,  że szemrzecie przeciw niemu?
Rozkazał więc Mojżesz przywołać Datana i Abirama,  synów Eliaba,  ale oni rzekli: Nie przyjdziemy!
Czyż nie dosyć tego,  żeś nas wyprowadził z kraju opływającego w mleko i miód,  by nas wygubić na pustyni,  ale jeszcze chciałbyś sobie przywłaszczyć władzę nad nami?
Przecież to nie jest kraj opływający w mleko i miód,  gdzie nas wprowadziłeś,  ani nie dałeś nam jako dziedzictwa pól i winnic. Sądzisz,  że możesz tym ludziom odebrać oczy? Nie przyjdziemy!
Mojżesz rozgniewał się bardzo i rzekł do Pana: Nie przyjmuj ich ofiary! Żadnemu z nich nie wziąłem nawet osła i nikogo z nich nie skrzywdziłem.
Potem Mojżesz powiedział do Koracha: Jutro stań ty ze swoimi stronnikami przed Panem: ty wraz z nimi,  a również i Aaron.
Każdy niech weźmie swoją kadzielnicę i włoży do niej kadzidło,  i każdy przyniesie swoją kadzielnicę przed Pana - razem dwieście pięćdziesiąt kadzielnic. Także ty i Aaron przynieście swoje kadzielnice.
Każdy więc wziął swoją kadzielnicę,  włożył do niej ognia,  nasypał kadzidła i stanęli przy wejściu do Namiotu Spotkania - stanął też Mojżesz i Aaron.
Gdy Korach zebrał przeciw nim tę całą społeczność przy wejściu do Namiotu Spotkania,  ukazała się całej społeczności chwała Pana.
A Pan tak przemówił do Mojżesza i Aarona:
Odłączcie się od tej zgrai,  gdyż ich nagle wytracę.
Wtedy oni padli na twarz i błagali: O Boże,  Boże,  od którego zależy życie wszystkich istot: czy chcesz gniewem swym ogarnąć całą społeczność,  gdy tylko jeden zgrzeszył?
Na to rzekł Pan do Mojżesza:
Daj społeczności taki rozkaz: Usuńcie się z obrębu zamieszkania  Koracha,  Datana i Abirama!
Wtedy podniósł się Mojżesz i udał się do Datana i Abirama,  a starsi Izraela poszli za nim.
Wówczas rozkazał społeczności: Oddalcie się od namiotów tych bezbożnych mężów! Nie dotykajcie niczego,  co do nich należy,  byście nie zginęli przez ich grzechy!
Usunęli się więc z miejsca zamieszkania Koracha,  Datana i Abirama. Datan zaś i Abiram wyszli i stanęli przed wejściem do swoich namiotów razem z żonami,  synami i małymi dziećmi.
Teraz rzekł Mojżesz: Po tym poznacie,  że Pan mnie posłał,  abym te wszystkie czyny wykonał,  i że to nie ode mnie wyszło:
jeśli ci ludzie umrą śmiercią naturalną i jeśli spotka ich los taki jak innych ludzi,  wtedy Pan mnie nie posłał.
Gdy jednak Pan uczyni rzecz niesłychaną,  gdy otworzy ziemia swoją paszczę i pochłonie ich razem ze wszystkim,  co do nich należy,  tak że żywcem wpadną do szeolu,  wówczas poznacie,  że ludzie ci bluźnili przeciw Panu.
Gdy kończył mówić te słowa,  rozstąpiła się ziemia pod nimi.
Ziemia otworzyła swoją paszczę i pochłonęła ich razem z ich rodzinami,  jak również ludzi,  którzy połączyli się z Korachem,  wraz z całym ich majątkiem.
Wpadli razem ze wszystkim,  co do nich należało,  żywcem do szeolu,  a ziemia zamknęła się nad nimi. Tak zniknęli spośród społeczności.
Wszyscy zaś Izraelici,  którzy stali wokoło,  uciekli na ich krzyk,  mówiąc: By też i nas ziemia nie połknęła!
Wtedy wypadł ogień od Pana i pochłonął dwustu pięćdziesięciu mężów,  którzy ofiarowali kadzidło.
rozdział 17
Rzekł Pan do Mojżesza tymi słowami:
Powiedz Eleazarowi,  synowi kapłana Aarona,  niech zbierze kadzielnice z pogorzeliska,  a ogień niech rozrzuci w pewnym oddaleniu. Ponieważ zostały poświęcone
kadzielnice tych mężów,  którzy życiem przypłacili swoje występki,  należy je przekuć na cienkie blachy - na pokrywę ołtarza. Skoro złożono je w ofierze dla Pana,  są poświęcone. Teraz niech będą dla Izraela znakiem [ostrzeżenia].
Pozbierał więc kapłan Eleazar miedziane kadzielnice,  które przynieśli ci,  co zostali spaleni,  i ukuto z nich pokrywę na ołtarz.
[Jest to] przypomnienie dla Izraelitów,  by nikt niepowołany,  kto nie należy do potomstwa Aarona,  nie ważył się zbliżać celem spalenia kadzidła przed Panem,  aby nie stało się z nim to,  co stało się z Korachem i jego zgrają,  a co mu oznajmił Pan przez Mojżesza.
A nazajutrz szemrała cała społeczność Izraelitów przeciw Mojżeszowi i Aaronowi mówiąc: Wyście wytracili lud Pana.
Gdy się całe zgromadzenie zebrało przeciw Mojżeszowi i Aaronowi,  oni skierowali się ku Namiotowi Spotkania. Wtedy obłok okrył Namiot,  i ujrzeli chwałę Pana.
Mojżesz zaś i Aaron przyszli przed Namiot Spotkania.
Rzekł Pan do Mojżesza:
Oddalcie się od tej społeczności,  bo chcę ich wytracić w jednej chwili. Oni zaś upadli na twarze.
I rzekł Mojżesz do Aarona: Weź kadzielnicę,  włóż do niej ognia z ołtarza i rzuć kadzidła,  a idź prędko do ludu,  by dokonać nad nimi przebłagania,  bo Pan rozgniewał się i już się zaczyna plaga.
Wziął więc Aaron kadzielnicę,  jak mu przykazał Mojżesz,  i pobiegł między lud,  gdzie już się rozpoczęła plaga. Nałożył kadzidło i dokonał obrzędu przebłagania nad ludem.
Stanął następnie pomiędzy umarłymi i żywymi - a plaga ustała.
A tych,  którzy zginęli,  było czternaście tysięcy siedmiuset,  oprócz zmarłych z powodu Koracha.
Potem wrócił Aaron do Mojżesza u wejścia do Namiotu Spotkania i ustała plaga.
Powiedział znowu Pan do Mojżesza:
Przemów do Izraelitów i weź od nich po lasce,  po lasce od każdego pokolenia,  od wszystkich książąt pokoleń - razem lasek dwanaście. Wypisz imię każdego na jego lasce,
a na lasce lewitów wypisz imię Aarona. Ma wypaść po jednej lasce na wodza poszczególnych pokoleń.
Połóż je w Namiocie Spotkania przed [Arką] Świadectwa,  gdzie się z tobą spotykam.
Laska męża,  którego obrałem,  zakwitnie,  i uciszę szemranie Izraelitów,  które się podniosło przeciwko wam.
I oznajmił to Mojżesz Izraelitom. Dali mu więc wszyscy ich książęta po lasce,  tak że wypadła jedna laska na księcia z każdego pokolenia,  razem więc dwanaście lasek. Pośród nich była również laska Aarona.
Mojżesz położył laski przed Panem w Namiocie Spotkania.
Gdy następnego poranka wszedł Mojżesz do Namiotu Spotkania,  zobaczył,  że zakwitła laska Aarona z pokolenia Lewiego: wypuściła pączki,  zakwitła i wydała dojrzałe migdały.
Następnie Mojżesz wyniósł wszystkie laski od Pana do wszystkich Izraelitów; zobaczyli,  i każdy odebrał swoją laskę.
A Pan rzekł do Mojżesza: Połóż laskę Aarona z powrotem przed [Arką] Świadectwa,  by się przechowała jako znak przeciw zbuntowanym. Zakończ w ten sposób ich szemranie przede Mną,  aby nie poginęli.
I uczynił tak Mojżesz,  postępując według nakazu Pana.
Zawołali znów Izraelici do Mojżesza: Oto giniemy! Jesteśmy zgubieni,  wszyscy jesteśmy straceni!
Ktokolwiek się zbliży do przybytku Pana,  tak - kto tylko się zbliży - umiera. Czyż wyginiemy doszczętnie?
rozdział 18
Wtedy rzekł Pan do Aarona: Ty,  synowie twoi i ród twego ojca,  będziecie odpowiedzialni za wykroczenia popełnione w przybytku. Ty i synowie twoi będziecie odpowiadać za winy waszego kapłaństwa.
Niech również bracia twoi - pokolenie Lewiego,  szczep twego ojca - przyjdą i przyłączą się do ciebie,  a pomagają tobie i synom twoim [w służbie] przed Namiotem Spotkania.
Zatroszczą się o to,  co potrzebne jest dla ciebie i dla przybytku. Jednak do sprzętów świętych i do ołtarza nie mogą się zbliżać; w przeciwnym razie zginą tak oni,  jak i wy.
Mają być przy tobie i winni się troszczyć o wszystko,  co dotyczy Namiotu Spotkania,  o całą służbę w przybytku. Ale żaden niepowołany niech się do was nie zbliża.
Wy obejmiecie staranie o przybytek i troskę o ołtarz,  aby znów nie powstał gniew przeciw Izraelitom.
Oto Ja wziąłem waszych braci,  lewitów,  spośród synów Izraela jako dar za was,  jako oddanych Panu,  aby pełnili służbę w Namiocie Spotkania.
Ty zaś wraz ze swoimi synami masz pilnie przestrzegać obowiązków kapłańskich co do ołtarza i miejsca poza zasłoną. Obdarzyłem was służbą kapłańską,  a jeśli się kto niepowołany zbliży - zginie.
Mówił dalej Pan do Aarona: Ja oddaję ci dary odłożone dla mnie. Ze wszystkich świętych darów Izraela daję tobie i synom twoim jako należność wiekuistą na mocy namaszczenia.
Z darów najświętszych,  o ile nie zostaną spalone,  przypadną tobie: dary ofiarne przy wszystkich ofiarach z pokarmów,  ofiarach przebłagania i zadośćuczynienia,  które mi przynoszą. Jako rzeczy najświętsze będą należeć do ciebie i synów twoich.
W Miejscu Najświętszym będziesz je spożywać; tylko mężczyźni mogą to jeść; będziesz to uważał za święte.
Tobie przypadną dary ofiarne wszystkich składanych gestem kołysania ofiar Izraelitów. Daję je tobie,  synom twoim i córkom jako należność wiekuistą; ktokolwiek jest czysty z rodziny twojej,  może je spożywać.
Daję tobie wszystko co najlepsze z oliwy,  wszystko co najlepsze z młodego wina i zboża,  które Izraelici przynoszą Panu jako pierwsze plony.
Pierwociny,  które przynoszą Panu ze wszystkiego w ich kraju,  mają do ciebie należeć. Każdy spośród twojej rodziny,  kto tylko jest czysty,  może z nich spożywać.
Cokolwiek obłożone będzie klątwą w Izraelu,  ma do ciebie należeć.
Wszystkie pierwociny łona matki,  które oddają Panu ze wszystkiego ciała,  począwszy od ludzi aż do bydła,  będzie twoje; ludzi pierworodnych każesz wykupić,  jak również wszystko pierworodne zwierząt nieczystych.
Wykupu dokona się w miesiąc po urodzeniu za cenę pięciu syklów srebra według wagi przybytku; sykl po dwadzieścia ger.
Nie każesz jednak wykupywać pierworodnego krowy,  owcy i kozy: te są święte. Krew ich wylejesz na ołtarz,  a tłuszcz ich spalisz w ogniu jako miłą woń dla Pana.
Lecz mięso ich będzie do ciebie należeć,  to jest mostek z piersi,  ofiarowany gestem kołysania,  i prawa łopatka będą twoje.
Wszystko,  co odłożone jest z darów świętych,  jakie Izraelici przynoszą Panu,  daję na zawsze tobie,  synom twoim i córkom. To jest należność wiekuista,  przymierze soli wobec Pana dla ciebie i potomstwa twego wraz z tobą.
Rzekł Pan do Aarona: Nie będziesz miał dziedzictwa w ich kraju; nie otrzymasz również pośród nich żadnego przydziału ziemi; Ja jestem działem twoim i dziedzictwem twoim pośród Izraelitów.
Oto oddaję lewitom jako dziedzictwo wszystkie dziesięciny składane przez Izraelitów w zamian za służbę,  jaką pełnią w Namiocie Spotkania.
Izraelici nie będą się mogli zbliżać do Namiotu Spotkania,  by nie byli winni grzechu zasługującego na śmierć.
Sami tylko lewici mogą pełnić służbę w Namiocie Spotkania i będą dźwigać ciężar ich win. To jest prawo wiekuiste dla waszych potomków: lewici nie będą posiadali żadnego dziedzictwa pośród Izraelitów,
lecz dałem im jako dziedzictwo dziesięciny,  które Izraelici przynoszą Panu w ofierze. Dlatego też o nich powiedziałem,  że nie otrzymają dziedzictwa pośród Izraelitów.
Potem Pan mówił do Mojżesza:
Tak przemów do lewitów i powiedz im: Gdy przyjmujecie dziesięciny od Izraelitów,  które wam oddałem jako dziedzictwo,  to dziesiątą część macie odłożyć na ofiarę dla Pana.
Będzie wam to policzone jako ofiara,  jak [innym] zboże z klepiska lub to,  co przepełnia tłocznię.
Winniście również i wy składać Panu ofiarę z waszych dziesięcin,  które odbieracie od Izraelitów. Oddacie to,  coście winni ofiarować Panu,  kapłanowi Aaronowi.
Ze wszystkich darów,  jakie wam przypadną,  winniście złożyć dar dla Pana: ze wszystkich najlepszych rzeczy - odpowiednią świętą część.
Powiedz im również: Gdy odłożycie to,  co najlepsze,  będzie ono lewitom policzone podobnie jak ofiara z klepiska i tłoczni.
Możecie to jeść na każdym miejscu wraz ze wszystkimi,  którzy należą do waszych rodzin. Jest to bowiem zapłata za waszą służbę przy Namiocie Spotkania.
Gdy odłożycie z tego to,  co jest najlepsze,  nie zaciągniecie żadnej winy,  nie zbezcześcicie świętych darów Izraelitów,  i [dzięki temu] nie pomrzecie.
rozdział 19
Mówił znów Pan do Mojżesza i Aarona:
Oto rozporządzenie Prawa przepisanego przez Pana. Powiedz Izraelitom: Niech ci przyprowadzą czerwoną krowę bez skazy,  na którą jeszcze nie wkładano jarzma.
Oddacie ją kapłanowi Eleazarowi,  który każe ją wyprowadzić poza obóz,  i zabije się ją w jego obecności.
Potem weźmie kapłan Eleazar nieco jej krwi na palec i pokropi siedem razy ową krwią od strony wejścia do Namiotu Spotkania.
Wreszcie spali się krowę w jego obecności,  zarówno skórę,  jak mięso,  krew i zawartość jelit.
Teraz weźmie kapłan drzewo cedrowe,  hizop oraz nitki karmazynowe i rzuci to na ogień,  w którym płonie krowa.
Następnie wypierze kapłan szaty swoje i obmyje ciało wodą; po spełnieniu tych czynności wejdzie do obozu,  lecz pozostanie nieczystym aż do wieczora.
Również ten,  który palił krowę,  wypierze w wodzie szaty swoje,  obmyje ciało i pozostanie nieczystym aż do wieczora.
Mąż czysty zbierze popiół krowy i złoży go na czystym miejscu poza obozem,  aby dla społeczności Izraelitów był przechowany do przygotowania wody oczyszczenia; jest to ofiara za grzech.
Ten,  który zbierał popiół z krowy,  winien wyprać szaty swoje i pozostanie nieczysty aż do wieczora. Będzie to ustawą wieczystą zarówno dla Izraelitów,  jak i dla obcych,  którzy się pośród was zatrzymują.
Kto się dotknie zmarłego,  jakiegokolwiek trupa ludzkiego,  będzie nieczysty przez siedem dni.
Winien się nią oczyścić w trzecim i siódmym dniu,  a wtedy będzie czysty. Gdyby jednak nie dokonał w trzecim i siódmym dniu oczyszczenia,  wówczas pozostanie nieczysty.
Ktokolwiek dotknie się zmarłego,  ciała człowieka,  który umarł,  a nie dokona oczyszczenia siebie,  bezcześci przybytek Pana. Taki będzie wyłączony spośród Izraela,  gdyż nie pokropiła go woda oczyszczenia; pozostaje przeto nieczysty,  a plama jego ciąży na nim.
A oto prawo odnoszące się do człowieka,  który umarł w namiocie: każdy,  kto wejdzie do tego namiotu i ktokolwiek w nim przebywa,  będzie nieczysty przez siedem dni.
Również każde naczynie otwarte,  które nie ma pokrywy przymocowanej sznurem,  będzie nieczyste.
Podobnie będzie przez siedem dni nieczysty,  kto w otwartym polu dotknie zabitego mieczem,  zmarłego,  kości ludzkich albo grobu.
Dla każdego,  który zaciągnął nieczystość,  weźmie się do naczynia nieco popiołu ze spalonej ofiary za grzech i zaleje wodą źródlaną.
Mąż czysty weźmie hizop,  zanurzy w wodzie i pokropi namiot,  wszystkie sprzęty oraz wszystkich,  którzy się tam znajdują,  wreszcie tego,  który dotknął kości,  zabitego albo zmarłego lub też grobu.
I tak pokropi mąż czysty tego,  który jest nieczysty,  trzeciego i siódmego dnia,  a w siódmym dniu będzie uwolniony od winy. Mąż nieczysty wypierze szaty swoje,  obmyje się w wodzie i wieczorem będzie czysty.
Lecz mąż,  który stał się nieczysty,  a nie dokonał aktu oczyszczenia,  będzie wyłączony ze społeczności; zbezcześcił bowiem przybytek Pana. Nie został pokropiony wodą oczyszczenia,  więc pozostaje nieczysty.
Będzie to dla was prawem po wszystkie czasy. Kto skrapia wodą oczyszczenia,  winien wyprać odzienie swoje,  a każdy,  kto się zetknie z wodą oczyszczenia,  pozostanie nieczystym aż do wieczora.
Wszystko wreszcie,  czego się dotknie nieczysty,  a także osoba,  która się go dotknie,  będą nieczyste aż do wieczora.
rozdział 20
W pierwszym miesiącu przybyła cała społeczność Izraelitów na pustynię Sin. Lud zatrzymał się w Kadesz; tam też umarła i tam została pogrzebana Miriam.
Gdy zabrakło społeczności wody,  zeszli się przeciw Mojżeszowi i Aaronowi.
I kłócił się lud z Mojżeszem,  wołając: Lepiej by było,  gdybyśmy zginęli,  jak i bracia nasi,  przed Panem.
Czemuście wyprowadzili zgromadzenie Pana na pustynię,  byśmy tu razem z naszym bydłem zginęli?
Dlaczegoście wywiedli nas z Egiptu i przyprowadzili na to nędzne miejsce,  gdzie nie można siać,  nie ma drzew figowych ani winorośli,  ani drzewa granatowego,  a nawet nie ma wody do picia?
Mojżesz i Aaron odeszli od tłumu i skierowali się ku wejściu do Namiotu Spotkania. Tam padli na twarz,  a ukazała się im chwała Pana.
I przemówił Pan do Mojżesza:
Weź laskę i zbierz całe zgromadzenie,  ty wespół z bratem twoim Aaronem. Następnie przemów w ich obecności do skały,  a ona wyda z siebie wodę. Wyprowadź wodę ze skały i daj pić ludowi oraz jego bydłu.
Stosownie do nakazu zabrał Mojżesz laskę sprzed oblicza Pana.
Następnie zebrał Mojżesz wraz z Aaronem zgromadzenie przed skałą i wtedy rzekł do nich: Słuchajcie,  wy buntownicy! Czy potrafimy z tej skały wyprowadzić dla was wodę?
Następnie podniósł Mojżesz rękę i uderzył dwa razy laską w skałę. Wtedy wypłynęła woda tak obficie,  że mógł się napić zarówno lud,  jak i jego bydło.
Rzekł znowu Pan do Mojżesza i Aarona: Ponieważ Mi nie uwierzyliście i nie objawiliście mojej świętości wobec Izraelitów,  dlatego wy nie wprowadzicie tego ludu do kraju,  który im daję.
To są wody Meriba,  gdzie się spierali Izraelici z Panem i gdzie On objawił wobec nich swoją świętość.
Z Kadesz wyprawił Mojżesz posłów do króla Edomu,  żeby mu powiedzieli: Tak mówi brat twój,  Izrael: Ty znasz wszystkie utrapienia,  jakie na nas spadły.
Niegdyś powędrowali przodkowie nasi do Egiptu,  i przebywaliśmy tam długi czas. Egipcjanie jednak źle się obchodzili z nami,  podobnie jak i z przodkami naszymi.
Wołaliśmy wtedy do Pana,  a On usłyszał głos nasz i posłał anioła,  który nas wyprowadził z Egiptu. Znajdujemy się teraz w Kadesz,  mieście położonym na granicy twego obszaru.
Pozwól nam łaskawie przejść przez twoją ziemię. Nie pójdziemy przez pola ani winnice i nie będziemy pić wody ze studni. Chcemy jedynie skorzystać z drogi królewskiej i nie zboczymy ani na prawo,  ani na lewo,  dopóki nie przejdziemy twoich granic.
Odpowiedział im Edom: Nie pójdziecie przez nasz kraj,  w przeciwnym razie zastąpimy wam drogę z mieczem w ręku.
Odpowiedzieli im wówczas Izraelici: Chcemy jedynie przejść utartą drogą. A gdybyśmy pili waszą wodę - tak my,  jak i trzody nasze - zapłacimy. Nie chodzi o nic więcej,  tylko o zwykłe przejście.
Odpowiedział [Edom]: Nie przejdziecie! I wyszedł Edom naprzeciw nich z wojskiem licznym i dobrze uzbrojonym.
Zabronił Edom przejścia Izraelowi przez swoje granice,  Izrael więc odszedł w bok od niego.
Izraelici - cała społeczność - ruszyli z Kadesz i przybyli pod górę Hor.
Na górze Hor,  leżącej na granicy ziemi Edom,  przemówił Pan do Mojżesza i Aarona:
Aaron zostanie przyłączony do swoich przodków,  gdyż nie wejdzie do ziemi,  którą dam synom Izraela,  dlatego że sprzeciwiliście się memu rozkazowi u wód Meriba.
Weź Aarona i syna jego Eleazara i przyprowadź ich na górę Hor.
Tam niech zdejmie Aaron swoje szaty,  a ty ubierzesz w nie jego syna Eleazara,  Aaron zaś będzie przyłączony [do przodków]. Tam on umrze.
Mojżesz postąpił według rozkazu Pana,  i weszli na oczach całej społeczności na górę Hor.
Mojżesz zdjął z Aarona jego szaty i przyodział nimi jego syna Eleazara. Aaron umarł na szczycie góry,  a Mojżesz z Eleazarem zstąpili na dół.
Skoro dowiedziała się cała społeczność,  że Aaron umarł,  opłakiwał go dom Izraela przez trzydzieści dni.
rozdział 21
Król Aradu,  Kananejczyk,  mieszkający w Negebie,  dowiedział się,  że Izraelici nadciągają drogą od Atarim. Napadł na Izraela i wziął trochę ludzi do niewoli.
Wtedy [Izraelici] złożyli następujący ślub Panu,  mówiąc: Jeśli dasz ten lud w nasze ręce,  klątwą obłożymy ich miasta.
I wysłuchał Pan głosu Izraela wydał w ich ręce Kananejczyków. Izraelici obłożyli klątwą ich oraz ich miasta. Stąd miejscowość ta otrzymała nazwę Chorma.
Od góry Hor szli w kierunku Morza Czerwonego,  aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość.
I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu,  byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody,  a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny.
Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym,  które kąsały ludzi,  tak że wielka liczba Izraelitów zmarła.
Przybyli więc ludzie do Mojżesza mówiąc: Zgrzeszyliśmy,  szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana,  aby oddalił od nas węże. I wstawił się Mojżesz za ludem.
Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony,  jeśli tylko spojrzy na niego,  zostanie przy życiu.
Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście,  jeśli kogo wąż ukąsił,  a ukąszony spojrzał na węża miedzianego,  zostawał przy życiu.
Stamtąd ruszyli Izraelici w dalszą drogę i rozbili obóz pod Obot.
Od Obot ciągnęli dalej i rozbili obóz pod Ijje-Haabarim,  na pustyni położonej na wschód od Moabu.
Stamtąd ruszyli dalej i zatrzymali się w dolinie potoku Zared.
I znów poszli dalej i rozłożyli się obozem po drugiej stronie rzeki Arnon,  która płynie przez pustynię,  biorąc początek w kraju Amorytów. Arnon bowiem stanowi granicę między Moabitami i Amorytami.
Dlatego powiedziane jest w księdze "Wojen Pana":
[Od strony] Waheb w Sufa i potoków Arnonu,  pochyłość potoków ciągnących się aż do miejsca Ar,  przylegająca do granicy Moabu.
Stamtąd [udali się] do Beer. Jest to studnia,  o której powiedział Pan do Mojżesza: Zgromadź lud,  a Ja mu dam wodę!
Śpiewali wtedy Izraelici pieśń następującą: Tryskaj,  źródło! Opiewajcie je!
Studnia,  którą kopali książęta i naczelnicy ludu drążyli berłem i swymi laskami. Z Beer [ruszyli] do Mattany,
z Mattany do Nachaliel,  a z Nachaliel do Bamot.
Z Bamot do doliny,  która leży w ziemi Moabu,  obok góry Pisga wznoszącej się nad pustynią.
Następnie wysłali Izraelici posłów do Sichona,  króla Amorytów,  którzy mieli [mu] oznajmić:
Chcemy przejść przez twoją ziemię. Nie wejdziemy na pola ani do winnic i nie będziemy pili wody ze studzien. Chcemy tylko skorzystać z drogi królewskiej,  póki nie przekroczymy twych granic.
Sichon jednak nie dał Izraelitom przejścia przez swoją ziemię. Sichon zgromadził całe swoje wojsko i skierował się ku pustyni,  by zastąpić drogę Izraelitom. Przybył do Jahsa i uderzył na Izraela.
Izraelici jednak pobili go ostrzem miecza i zdobyli jego kraj od Arnonu aż po Jabbok,  aż do kraju Ammonitów - Jazer bowiem znajduje się na granicy Ammonitów.
Izraelici wzięli wszystkie te miasta. Następnie osadzili się Izraelici mocno we wszystkich miastach Amorytów,  w Cheszbonie i we wszystkich przynależnych doń miejscowościach.
Cheszbon był stolicą Sichona,  króla Amorytów,  który prowadził wojnę z poprzednim królem Moabu i zabrał mu cały kraj aż po Arnon.
Dlatego śpiewali pieśniarze: Idźcie do Cheszbonu! Niech będzie odbudowane i umocnione miasto Sichona.
Gdyż z Cheszbonu wyszedł ogień,  płomień z miasta Sichona pochłonął Ar-Moab,  panujące nad wyżynami Arnonu.
Biada ci,  Moabie! Zgubiony jesteś,  o ludu Kemosza! Dopuścił on ucieczkę twych synów i niewolę twych córek u Sichona,  króla Amorytów.
Cheszbon wyniszczył niemowlęta aż do Dibonu,  niewiasty aż do Nofach,  a mężczyzn aż do Medeby.
Izraelici osiedlili się w kraju Amorytów.
Potem Mojżesz wysłał [wywiadowców] celem zbadania Jazer; zajęli je następnie wraz z przynależnymi doń miastami i wypędzili mieszkających tam Amorytów.
Następnie zawrócili i poszli w kierunku Baszanu. Król Baszanu,  Og,  wyruszył przeciw nim razem z całym swoim wojskiem,  chcąc stoczyć z nimi bitwę pod Edrei.
Lecz Pan rzekł do Mojżesza: Nie bój się go! Dam go bowiem w twoje ręce razem z całym wojskiem i krajem. Postąpisz z nim tak,  jak postąpiłeś z Sichonem,  królem Amorytów,  który mieszkał w Cheszbonie.
Pobili go oraz jego synów i cały lud,  tak że nikt nie ocalał,  i wzięli jego ziemię w posiadanie.
rozdział 22
Potem Izraelici ruszyli dalej i rozbili namioty na równinach Moabu po drugiej stronie Jordanu,  naprzeciw Jerycha.
Balak,  syn Sippora,  widział wszystko,  co uczynił Izrael Amorytom.
Wtedy strach ogarnął Moab przed tym ludem,  który był tak liczny,  i lękał się Moab Izraelitów.
Rzekł więc Moab do starszych spośród Madianitów: Teraz to mnóstwo pożre wszystko wokół nas,  jak wół żre trawę na polu. Wówczas królem Moabu był Balak,  syn Sippora.
On też wysłał posłów do Balaama,  syna Beora,  do Petor nad Rzeką w kraju Ammawitów,  aby go zaprosili tymi słowami: Oto lud,  który wyszedł z Egiptu,  okrył powierzchnię ziemi i osiadł naprzeciw mnie.
Przyjdź więc,  proszę,  i przeklnij mi ten lud,  bo jest silniejszy ode mnie. Być może,  uda się go pokonać i z kraju wypędzić. Wiem bowiem,  że kogo ty błogosławisz,  będzie błogosławiony,  a kogo ty przeklniesz,  będzie przeklęty.
Wybrali się więc starsi Moabitów wraz ze starszymi Madianitów w drogę,  zaopatrzeni w dary dla wieszcza. Przybyli do Balaama i przekazali mu słowa Balaka.
On zaś im odpowiedział: Pozostańcie tu na noc,  a potem dam wam odpowiedź według tego,  co mi Pan powie. Pozostali więc książęta Moabitów u Balaama.
Przyszedł Bóg do Balaama i rzekł: Cóż to za mężowie są u ciebie?
Balaam odpowiedział Bogu: Balak,  syn Sippora,  król Moabitów,  przysłał do mnie wiadomość:
Oto lud,  który wyszedł z Egiptu,  okrył powierzchnię ziemi. Przyjdź,  a przeklnij ich,  abym mógł z nimi walczyć i wypędzić ich.
Na to rzekł Bóg do Balaama: Nie możesz iść z nimi i nie możesz tego ludu przeklinać,  albowiem jest on błogosławiony.
Gdy powstał Balaam następnego poranka,  rzekł do książąt Balaka: Wracajcie do swego kraju,  gdyż Pan nie dozwolił mi iść z wami.
Powstali wtedy książęta Moabu i przyszli do Balaka donosząc mu: Nie zgodził się Balaam pójść z nami.
Wtedy Balak posłał raz jeszcze książąt liczniejszych i bardziej dostojnych niż tamci.
Skoro oni przybyli do Balaama,  rzekli mu: Tak mówi Balak,  syn Sippora: Nie wzbraniaj się przyjść do mnie.
Wynagrodzę cię hojnie i wszystko uczynię,  cokolwiek mi powiesz. Przyjdźże więc i przeklnij mi ten lud!
Balaam odpowiedział sługom Balaka tymi słowami: Choćby mi Balak dawał tyle srebra i złota,  ile pałac jego pomieści,  to przecież nie mogę przekroczyć rozkazu Pana,  Boga [mojego],  zarówno w małych rzeczach,  jak i wielkich.
Pozostańcie jednak przez noc,  a zobaczę,  co Pan tym razem mi powie.
W nocy przyszedł Bóg do Balaama i rzekł mu: Skoro mężowie ci przyszli,  aby cię zabrać,  wstań,  a idź z nimi,  lecz uczynisz tylko to,  co ci powiem.
Wstał więc Balaam rano,  osiodłał swoją oślicę i pojechał z książętami Moabu.
Jego wyjazd rozpalił gniew Pana i anioł Pana stanął na drodze przeciw niemu,  by go zatrzymać. On zaś w towarzystwie dwóch sług jechał na swojej oślicy.
Gdy oślica zobaczyła anioła Pana stojącego z wyciągniętym mieczem na drodze,  zboczyła z drogi i poszła w pole. Balaam uderzył ją,  chcąc zawrócić na właściwą drogę.
Wtedy stanął anioł Pana na ciasnej drodze między winnicami,  a mur był z jednej i z drugiej strony.
Gdy oślica zobaczyła anioła Pana,  przyparła do muru i przytarła nogę Balaama do tego muru,  a on ponownie zaczął bić oślicę.
Anioł posunął się dalej i stanął w miejscu tak ciasnym,  że nie było można go wyminąć ani z prawej,  ani też z lewej strony.
Gdy oślica ujrzała znowu anioła Pana,  położyła się pod Balaamem. Rozgniewał się więc Balaam bardzo i zaczął okładać oślicę kijem.
Wówczas otworzył Pan usta oślicy,  i rzekła do Balaama: Cóż ci uczyniłam,  żeś mnie zbił już trzy razy?
Balaam odpowiedział oślicy: Dlatego,  żeś sobie drwiła ze mnie. Gdybym tak miał miecz w ręku,  już bym cię zabił!
Oślica jednak rzekła do Balaama: Czyż nie jestem twoją oślicą,  na której jeździsz,  odkąd jesteś,  aż po dzień dzisiejszy? Czyż miałam zwyczaj czynić ci coś podobnego? Odpowiedział: Nie!
Wtedy otworzył Pan oczy Balaama i zobaczył on anioła Pana,  stojącego na drodze z obnażonym mieczem w ręku. Ukląkł więc i oddał pokłon twarzą do ziemi.
Anioł zaś Pana rzekł do niego: Czemu aż trzy razy zbiłeś swoją oślicę? Ja jestem tym,  który przyszedł,  aby ci bronić przejazdu,  albowiem droga twoja jest dla ciebie zgubna.
Oślica ujrzała mnie i trzy razy usunęła się z drogi. Gdyby się nie usunęła,  byłbym cię dawno zabił,  a ją przy życiu zostawił.
Rzekł więc Balaam do anioła Pana: Zgrzeszyłem. Nie wiedziałem,  że ty stanąłeś przeciwko mnie na drodze. Teraz jednak,  gdy wiem,  że ci się droga moja nie podoba,  chcę wracać.
Lecz anioł Pana rzekł do Balaama: Idź z tymi mężami,  ale nie mów nic innego ponad to,  co ci powiem. Poszedł więc Balaam z książętami Balaka.
Gdy usłyszał Balak,  że Balaam się zbliża,  wyszedł naprzeciw niego aż do Ir-Moab,  które leży nad Arnonem,  na samej granicy kraju.
Balak rzekł do Balaama: Czyż nie posyłałem już po ciebie,  by cię przywołać? Czemu nie przybyłeś? Czyż nie mogę hojnie ci zapłacić?
Balaam jednak oświadczył Balakowi: Przecież teraz przybyłem do ciebie. Czy rzeczywiście mogę coś oznajmić? Będę mówił tylko te słowa,  które Bóg włoży w moje usta.
I poszedł Balaam z Balakiem,  i przybyli do Kiriat-Chusot.
Balak złożył w ofierze woły i owce i [część] z tego posłał Balaamowi i książętom,  którzy z nim przyszli.
Na drugi dzień zabrał Balak Balaama i zaprowadził na Bamot-Baal,  skąd było widać kraniec [obozu] ludu [izraelskiego].
rozdział 23
Wtedy rzekł Balaam do Balaka: Wznieś mi tu siedem ołtarzy i przyprowadź mi siedem młodych cielców i siedem baranów.
Balak uczynił według życzenia Balaama,  i ofiarowali wspólnie na każdym ołtarzu młodego cielca i barana.
Wtedy rzekł Balaam do Balaka: Pozostań tu przy twojej całopalnej ofierze,  ja zaś odejdę. Może objawi mi się Pan,  a co mi dozwoli zobaczyć,  oznajmię tobie. I poszedł na bezdrzewny pagórek.
Objawił się Bóg Balaamowi,  a on rzekł do Niego: Ustanowiłem siedem ołtarzy i ofiarowałem na każdym młodego cielca i barana.
Wówczas Pan włożył słowa w usta Balaama i rzekł mu: Wróć do Balaka i tak mu powiesz.
Wrócił się więc ku niemu,  a on stał jeszcze przy swej całopalnej ofierze razem z moabskimi książętami.
Wtedy [Balaam] wygłosił swoje pouczenie,  mówiąc: Z Aramu sprowadził mnie Balak,  ze wschodnich wzgórz - król Moabu: Przyjdź tu,  przeklnij mi Jakuba! Przyjdź tu,  a zgrom Izraela!
Jakże ja mogę przeklinać,  kogo Bóg nie przeklina? Jak mogę złorzeczyć,  komu nie złorzeczy Pan?
Bo widzę go z wierzchu skały,  ze wzgórz go dostrzegam,  oto lud,  który mieszka osobno,  a nie wlicza się do narodów.
Któż może zliczyć Jakuba jak proch licznego? Któż policzy choćby czwartą część Izraela? Niech umrę śmiercią sprawiedliwych! Niechaj taki jak ich będzie mój koniec!
Rzekł na to Balak do Balaama: Cóżeś to mi uczynił? Sprowadziłem cię tu,  byś przeklinał nieprzyjaciół moich,  a ty zamiast tego im błogosławisz!
Lecz on odpowiedział: Czyż nie muszę powiedzieć tego,  co Pan włożył w moje usta?
Rzekł więc Balak do niego: Chodź,  proszę,  ze mną na inne miejsce,  z którego będziesz ich widział. Stąd widzisz tylko ich część,  a wszystkich nie ogarniasz. Przeklnij ich zatem stamtąd.
Wziął go więc z sobą na Pole Czatów,  na szczyt góry Pisga; zbudował tam siedem ołtarzy i ofiarował na każdym młodego cielca i barana.
Rzekł [Balaam] do Balaka: Pozostań tu przy całopalnej ofierze,  a ja opodal będę oczekiwał na spotkanie.
Wtedy spotkał się Pan z Balaamem,  przekazał mu słowa,  polecając: Wróć do Balaka i powiedz mu w ten sposób!
Gdy wrócił do niego,  on stał jeszcze razem z książętami Moabu przy całopalnej ofierze. Balak zapytał go: Co Pan powiedział?
Wtedy [Balaam] wygłosił swoje pouczenie,  mówiąc: Podnieś się,  Balaku,  a słuchaj,  synu Sippora,  nakłoń swego ucha!
Bóg nie jest jak człowiek,  by kłamał,  nie jak syn ludzki,  by się wycofywał. Czyż On powie coś,  a nie uczyni tego,  lub nie wykona tego,  co oznajmił?
On mnie tu sprowadził,  bym błogosławił: On błogosławi - ja tego zmienić nie mogę.
Ja nie dostrzegam grzechu u Jakuba,  ni w Izraelu nie widzę ja złości. Pan,  ich Bóg,  jest z nimi: wznoszą Mu okrzyk jako królowi.
Bóg,  który z Egiptu ich wywiódł,  jest dla nich jakby rogami bawołu.
Skoro nie ma czarów wśród Jakuba ani wróżbiarstwa w Izraelu,  w czasie właściwym przepowie się Jakubowi,  Izraelowi to,  co Bóg uczyni.
Patrz,  oto naród jak wstająca lwica,  na podobieństwo lwa on się podnosi i nie położy się,  aż pożre swą zdobycz i krew zabitych wypije.
Rzekł wówczas Balak do Balaama: Gdy już nie możesz przeklinać,  przynajmniej im nie błogosław
Balaam odpowiedział Balakowi: Czyż nie mówiłem ci: Co Pan powie,  wszystko uczynię?
Wtedy rzekł znowu Balak do Balaama: Chodź,  proszę,  a na inne miejsce jeszcze cię wprowadzę. Może spodoba się Bogu,  byś przynajmniej z tego miejsca mi go przeklął.
Potem wziął Balak Balaama na szczyt Peor,  który się wznosi nad pustynią.
Balaam rzekł do Balaka: Zbuduj mi tu siedem ołtarzy i przyprowadź siedem młodych cielców i siedem baranów.
Spełnił Balak żądanie Balaama. Wtedy on złożył na każdym ołtarzu w ofierze młodego cielca i barana.
rozdział 24
Gdy Balaam spostrzegł,  że dobre jest w oczach Pana błogosławienie Izraela,  nie odszedł wcale,  jak przedtem,  aby szukać wróżb,  lecz twarz obrócił ku pustyni.
Gdy więc podniósł oczyi zobaczył Izraela rozłożonego obozem według swoich pokoleń,  ogarnął go Duch Boży
i zaczął głosić swoje pouczenie,  mówiąc: Wyrocznia Balaama,  syna Beora; wyrocznia męża,  który wzrok ma przenikliwy;
wyrocznia tego,  który słyszy słowa Boże,  który ogląda widzenie Wszechmocnego,  który pada,  a oczy mu się otwierają.
Jakubie,  jakże piękne są twoje namioty,  mieszkania twoje,  Izraelu!
Jak szerokie doliny potoków,  jak ogrody nad brzegiem strumieni lub jak aloes,  który Pan sadził,  i jak cedry nad wodami.
Płynie woda z jego wiader,  a zasiew jego ma wilgoć obfitą; król jego wiele mocniejszy niż Agag,  królestwo jego w górę wyniesione.
A Bóg,  który z Egiptu go wywiódł,  jest dla niego jak rogi bawołu. On wyniszczy narody,  co go uciskają,  zmiażdży ich kości - zdruzgoce swoimi strzałami.
Położył się,  jak lew się przyczaił lub niby lwica. Kto się odważy go zbudzić? Błogosławieni niech będą,  którzy błogosławią ciebie,  a przeklęci,  którzy ciebie przeklinają.
Wtedy rozgniewał się Balak na Balaama,  a klasnąwszy w dłonie rzekł do Balaama: Wezwałem cię tu,  byś przeklinał nieprzyjaciół moich,  a ty ich nawet trzykrotnie błogosławiłeś.
Uciekaj teraz czym prędzej do domu; obiecałem ci wprawdzie sowitą nagrodę,  lecz oto Pan ciebie jej pozbawił.
Balaam odpowiedział Balakowi: Czyż nie powiedziałem wyraźnie posłańcom,  których do mnie wysłałeś:
Choćby mi Balak dawał tyle srebra i złota,  ile pałac jego pomieści,  to przecież nie mogę przekroczyć rozkazu Pana i czynić samowolnie czy to źle,  czy też dobrze. Co Pan mówi,  to tylko oznajmię.
Dobrze więc,  wrócę teraz do mojego ludu,  lecz zbliż się jeszcze,  bo chcę ci oznajmić,  co lud ten kiedyś uczyni twojemu ludowi.
I wygłosił swoje pouczenie,  mówiąc: Wyrocznia Balaama,  syna Beora; wyrocznia męża,  który wzrok ma przenikliwy;
wyrocznia tego,  który słyszy słowa Boże,  który ogląda widzenie Wszechmocnego,  a w wiedzy Najwyższego ma udział,  który pada,  a oczy mu się otwierają.
Widzę go,  lecz jeszcze nie teraz,  dostrzegam go,  ale nie z bliska: wschodzi Gwiazda z Jakuba ,  a z Izraela podnosi się berło. Ono to zmiażdży skronie Moabu,  a także czaszki wszystkich synów Seta.
Stanie się Edom podbitą krainą,  Seir też będzie podbitą krainą. A Izrael urośnie w potęgę.
Zapanuje Jakub nad nieprzyjacielemi zbiegów z Seiru wyniszczy.
Dostrzegł następnie Amalekitów i wygłosił swą przepowiednię,  mówiąc: Amalek jest pierwszym pośród narodów,  lecz przeznaczony jest na wieczną zagładę.
Ujrzał Kenitów i wygłosił swoje proroctwo,  mówiąc: Mocne jest twoje mieszkanie i na skale zbudowane twe gniazdo;
lecz i ono jest przeznaczone na zgubę,  wtedy gdy Aszszur cię weźmie w niewolę.
I głosił dalej swoje pouczenie,  mówiąc: Biada! Któż się ostoi,  kiedy Bóg to uczyni?
Przybędą bowiem okręty Kittim,  pognębią Aszszur,  pognębią też Eber,  ale i oni przepadną na zawsze.
Wtedy podniósł się Balaam i odszedł do swojej ojczyzny,  również i Balak odszedł swoją drogą.
rozdział 25
Gdy przebywali w Szittim,  zaczął lud uprawiać nierząd z Moabitkami.
One to nakłaniały lud do brania udziału w ofiarach składanych ich bożkom. Lud spożywał dary ofiarne i oddawał pokłon ich bogom.
Izrael przylgnął do Baal-Peora,  i gniew Pana zapłonął przeciw niemu.
I rzekł Pan do Mojżesza: Zbierz wszystkich [winnych] przywódców ludu i powieś ich dla Pana wprost słońca,  a wtedy odwróci się zapalczywość gniewu Pana od Izraela.
Rozkazał więc Mojżesz sędziom Izraela: Zabijajcie każdego z waszych ludzi,  którzy się przyłączyli do Baal-Peora.
I oto przybył jeden z Izraelitów i przyprowadził Madianitkę do swoich braci przed oczami Mojżesza i całego zgromadzenia Izraelitów,  którzy lamentowali u wejścia do Namiotu Spotkania.
Ujrzawszy to kapłan Pinchas,  syn Eleazara,  syna Aarona,  chwycił w rękę włócznię,  opuścił zgromadzenie,
poszedł za Izraelitą do komory namiotu i przebił ich obydwoje,  mężczyznę Izraelitę i kobietę - przez jej łono. I ustała plaga wśród Izraelitów.
Zginęło ich wtedy dwadzieścia cztery tysiące.
Mówił znowu Pan do Mojżesza:
Pinchas,  syn Eleazara,  syna kapłana Aarona,  odwrócił mój gniew od Izraelitów,  gdyż zapłonął pośród nich zazdrością. Dlatego nie wytraciłem zupełnie Izraelitów w mojej zazdrości.
Oznajmij więc: Oto Ja zawieram z nim przymierze pokoju.
Będzie to dla niego i dla jego potomstwa po nim przymierze,  które mu zapewni kapłaństwo na wieki,  ponieważ okazał się zazdrosnym o swego Boga i dokonał przebłagania w imieniu Izraelitów.
Izraelita,  który zginął z Madianitką,  nazywał się Zimri,  a był synem Salu,  księcia jednego z rodów pokolenia Symeona.
Madianitka,  którą zabito,  nazywała się Kozbi i była córką Sura; ten był znowu głową jednego z pokoleń,  czyli rodów madianickich.
Wtedy rzekł Pan do Mojżesza:
Jak z wrogiem obchodź się z Madianitami i wyniszcz ich,
gdyż oni wrogo odnosili się do was,  oszukując was przez swoje knowania,  posługując się Peorem,  posługując się córką księcia madianickiego,  ich siostrą Kozbi,  która została zabita w dzień plagi,  jak spadła ze względu na Peor.
Po tej pladze
rozdział 26
rzekł Pan do Mojżesza i Eleazara,  syna kapłana Aarona:
Dokonajcie obliczenia całej społeczności Izraelitów według rodów,  od dwudziestu lat wzwyż,  zdolnych do walki.
Mojżesz więc i kapłan Eleazar na równinach Moabu,  naprzeciw Jerycha nad Jordanem,  tak zarządzili:
Od dwudziestu lat wzwyż,  jak to Pan nakazał Mojżeszowi oraz Izraelitom przy wyjściu z Egiptu [spisze się lud]. Otóż Izralici,  którzy wyszli z ziemi egipskiej,  byli następujący:
Pierworodnym Izraela był Ruben; synami Rubena byli: Henoch,  od którego pochodzi ród Henochitów; od Pallu pochodzi ród Palluitów.
Od Chesrona pochodzi ród Chesronitów; od Karmiego ród Karmitów.
To są rody Rubenitów. Liczba spisanych wynosiła czterdzieści trzy tysiące siedemset trzydziestu.
Synowie Pallu: Eliab,
a synowie Eliaba: Nemuel,  Datan i Abiram. Datan i Abiram byli to właśnie ci,  którzy jako przedstawiciele zgromadzenia powstali przeciw Mojżeszowi i Aaronowi ze zgrają Koracha podczas jej buntu przeciw Panu.
Wtedy ziemia rozwarła swoją paszczę i pochłonęła ich i Koracha,  podczas gdy zgraja ginęła strawiona przez ogień - dwustu pięćdziesięciu mężów. Tak stali się oni jakby znakiem ostrzegawczym.
Synowie jednak Koracha nie zginęli.
Synowie Symeona według swoich rodów: od Nemuela pochodzi ród Nemuelitów; od Jamina ród Jaminitów; od Jakina ród Jakinitów.
Od Zeracha pochodzi ród Zerachitów; od Saula ród Saulitów.
To są rody Symeonitów: dwadzieścia dwa tysiące dwustu.
Synowie Gada według swoich rodów: od Sefona pochodzi ród Sefonitów; od Chaggiego ród Chaggitów; od Szuniego ród Szunitów.
Od Ozniego pochodzi ród Oznitów; od Eriego ród Eritów.
Od Aroda pochodzi ród Arodytów; od Areliego ród Arelitów.
To są rody Gadytów: według tego jak zostali spisani - czterdzieści tysięcy pięciuset.
Synami Judy byli Er i Onan. Er i Onan umarli w kraju Kanaan.
Synowie Judy według swoich rodów: od Szeli pochodzi ród Szelanitów; od Peresa ród Parsytów; od Zeracha ród Zerachitów.
Synowie Peresa: od Chesrona pochodzi ród Chesronitów; od Chamula ród Chamulitów.
To są rody Judy: według tego,  jak zostali spisani - siedemdziesiąt sześć tysięcy pięciuset.
Synowie Issachara według swoich rodów: Tola,  od którego pochodzi ród Tolaitów; od Puwy pochodzi ród Punitów;
od Jaszuba pochodzi ród Jaszubitów; od Szimrona ród Szimronitów.
To są rody Issachara: według tego,  jak zostali spisani - sześćdziesiąt cztery tysiące trzystu.
Synowie Zabulona według swoich rodów: Sered,  od którego pochodzi ród Sardytów; od Elona ród Elonitów,  a od Jachleela ród Jachleelitów.
To są rody Zabulonitów liczące sześćdziesiąt tysięcy pięciuset spisanych.
Synowie Józefa według swoich rodów: Manasses i Efraim.
Synowie Manassesa byli: Makir,  od którego pochodzi ród Makirytów; Makir był ojcem Gileada. Od Gileada pochodzi ród Gileadytów.
Synami Gileada byli: Jezer,  od którego pochodzi ród Jezerytów; od Cheleka pochodzi ród Chelekitów.
Dalej Asriel,  od którego pochodzi ród Asrielitów; i Sychem,  od którego pochodzi ród Sychemitów.
Wreszcie Szemida,  od którego pochodzi ród Szemidaitów,  i Chefer,  od którego pochodzi ród Chefrytów.
Selofchad,  syn Chefera,  nie miał synów,  lecz tylko córki. Córkom Selofchada było na imię Machla,  Noa,  Chogla,  Milka i Tirsa.
To są rody Manassesa: według tego,  jak zostali spisani - pięćdziesiąt dwa tysiące siedmiuset.
To są synowie Efraima według swoich rodów: od Szutelacha pochodzi ród Szutlachitów; od Bekera ród Bakrytów,  od Tachana ród Tachanitów.
A ci są synowie Szutelacha: Eran,  od którego pochodzi ród Eranitów.
To są rody Efraimitów,  razem trzydzieści dwa tysiące pięciuset spisanych. Są to potomkowie Józefa według swoich rodów.
Synowie Beniamina według swoich rodów: Bela,  od którego pochodzi ród Belaitów; od Aszbela pochodzi ród Aszbelitów; od Achirama ród Achiramitów.
Od Szefufama pochodzi ród Szufamitów; od Chufama ród Chufamitów.
Synami Beli byli Ard i Naaman; [od Arda pochodzi] ród Ardytów,  a od Naamana ród Naamitów.
To są potomkowie Beniamina według swoich rodów: według tego,  jak zostali spisani - czterdzieści pięć tysięcy sześciuset.
To są synowie Dana według swoich rodów: od Szuchama pochodzi ród Szuchamitów; to są potomkowie Dana według swoich rodów.
Wszystkie rody Szuchamitów - według tego,  jak zostały spisane: sześćdziesiąt cztery tysiące czterystu spisanych.
Synowie Asera według swoich rodów: od Jimny pochodzi ród Jimnaitów; od Jiszwiego ród Jiszwitów; od Berii ród Beriaitów.
Od synów Berii pochodzą: od Chebera ród Chebrytów; od Malkiela ród Malkielitów.
Córka Asera nazywała się Sarach.
To są rody Aserytów według tego,  jak zostali spisani - pięćdziesiąt trzy tysiące czterystu.
Synowie Neftalego według swoich rodów: Jachsel,  od którego pochodzi ród Jachseelitów; od Guni ród Gunitów,
od Jesera pochodzi ród Jisrytów; od Szillema ród Szillemitów.
To są rody Neftalego: według tego,  jak zostali spisani - czterdzieści pięć tysięcy czterystu.
Ogólna zaś liczba wszystkich Izraelitów: według tego,  jak zostali spisani - sześćset jeden tysięcy siedemset trzydziestu.
Następnie tak mówił Pan do Mojżesza:
Pomiędzy nich ma być kraj rozdzielony,  według liczby głów,  jako dziedzictwo.
Pokoleniu,  które ma więcej ludzi,  przypadnie większy dział,  a temu,  które ma mniej - mniejszy. Każde otrzyma przydział odpowiadający danym spisu.
Kraj ma być dzielony losem,  a dziedzictwo mają otrzymać według liczby imion w rodach.
Losem ma być rozdzielone dziedzictwo pomiędzy [rody] liczne i mniejsze.
A oto spis lewitów według ich pokoleń: od Gerszona pochodzi ród Gerszonitów; od Kehata ród Kehatytów; od Merariego ród Merarytów.
A dalsze rody lewitów to: Libnici,  Chebronici,  Machlici,  Muszyci i Korachici. Kehat był ojcem Amrama.
Żona Amrama nazywała się Jokebed,  a była córką Lewiego,  urodzona w Egipcie. Z niej urodzili się Amramowi Aaron i Mojżesz oraz ich siostra Miriam.
Aaronowi urodzili się Nadab,  Abihu,  Eleazar oraz Itamar.
Jednak Nadab i Abihu zginęli,  gdy nieśli przed Pana inny ogień w ofierze.
Było ich wszystkich mężczyzn [w wieku] od jednego miesiąca wzwyż dwadzieścia trzy tysiące. Nie byli jednak spisani wraz z Izraelitami i nie otrzymali działu pośród Izraelitów.
To byli ludzie,  których spisał Mojżesz i kapłan Eleazar na równinach Moabu w pobliżu Jordanu,  naprzeciw Jerycha.
Pośród nich nie było nikogo z tych,  których Mojżesz i Aaron spisali,  gdy dokonywali spisu Izraelitów na pustyni Synaj.
Rzekł im bowiem Pan,  że umrą na pustyni i nie zostanie z nich żaden oprócz Kaleba,  syna Jefunnego,  i Jozuego,  syna Nuna.
rozdział 27
Następnie przyszły córki Selofchada,  syna Chefera,  syna Gileada,  syna Makira,  syna Manassesa,  syna Józefa. Nosiły one imiona: Machla,  Noa,  Chogla,  Milka i Tirsa.
Wystąpiły przed Mojżeszem,  kapłanem Eleazarem,  przed książętami i całą społecznością u wejścia do Namiotu Spotkania i rzekły:
Ojciec nasz umarł na pustyni,  ale nie należał do zgrai tych,  którzy się połączyli przeciw Panu,  do zgrai Koracha. Umarł za swoje własne grzechy,  a nie miał synów.
Czemuż więc imię naszego ojca,  który nie miał syna,  ma zniknąć z jego rodu? Daj nam przeto posiadłość pośród braci naszego ojca.
Mojżesz przedstawił ich sprawę Panu,
a Pan rzekł do Mojżesza:
Córki Selofchada mają słuszność. Daj im bez wahania posiadłość dziedziczną pomiędzy braćmi ich ojca i przekaż im jego dziedzictwo.
Izraelitom zaś wydaj następujące polecenie: Gdy umrze mąż nie zostawiając syna,  wtedy jego dziedzictwo przeniesiecie na jego córkę.
Jeśliby nie miał nawet córki,  wtedy oddacie dziedzictwo jego braciom.
Gdyby i braci nie miał,  wtedy oddacie dziedzictwo braciom jego ojca.
Jeżeli jego ojciec nie ma braci,  wtedy jego dziedzictwo oddacie najbliższemu krewnemu w jego rodzie,  i on je weźmie w posiadanie. Takie będzie prawo wśród Izraelitów,  jak to Pan nakazał Mojżeszowi.
Potem Pan rzekł do Mojżesza: Wejdź na tę górę z łańcucha Abarim i popatrz na kraj,  który daję Izraelitom.
Gdy go zobaczysz,  zostaniesz przyłączony do swoich przodków,  podobnie jak twój brat Aaron,
za to,  żeście się sprzeciwili mojemu rozkazowi na pustyni Sin,  gdy społeczność się zbuntowała,  a trzeba było objawić przed nią moją świętość przez [danie im] wody. To są wody Meriba obok Kadesz na pustyni Sin.
Rzekł więc Mojżesz do Pana:
O Panie,  od którego zależy życie wszystkich istot,  wyznacz do kierowania społecznością męża,
który by na jej czele wychodził i wracał,  wyprowadzał ich i przyprowadzał,  by społeczność Pana nie była jak stado bez pasterza.
Pan odpowiedział Mojżeszowi: Weź Jozuego,  syna Nuna,  męża,  w którym prawdziwie mieszka Duch,  i włóż na niego swoje ręce.
Następnie przywiedź go przed kapłana Eleazara i przed całą społeczność i ustanów go w ich obecności wodzem.
Przenieś na niego część twojej godności,  by cała społeczność Izraelitów była mu posłuszna.
Winien się jednak stawić przed kapłanem Eleazarem,  a ten będzie za niego pytał Pana przez losy urim. Tylko na jego rozkaz winni wyruszać i na jego rozkaz wracać,  zarówno on,  jak i wszyscy Izraelici i cała społeczność.
Mojżesz wykonał wszystko,  co mu nakazał Pan. Wezwał Jozuego i stawił go przed kapłanem Eleazarem i przed całym zgromadzeniem.
Następnie włożył na niego ręce i ustanowił go wodzem - stosownie do woli Pana oznajmionej przez Mojżesza.
rozdział 28
Pan mówił tak do Mojżesza:
Oznajmij Izraelitom następujące rozporządzenie: Czuwajcie nad tym,  by składać Mi w określonym czasie dary ofiarne,  moje pokarmy jako ofiary spalane,  na miłą woń dla Mnie.
Oznajmij im: Ofiary spalane,  które winniście składać Panu,  są następujące: dwa roczne jagnięta bez skazy codziennie na nieustanną ofiarę całopalną.
Jedno jagnię ma być złożone na całopalenie rano,  a drugie wieczorem.
Do tego jako ofiara z pokarmów dziesiąta część efy najczystszej mąki zaprawionej oliwą według miary jednej czwartej hinu oliwy wyciśniętej z oliwek.
To jest ustawiczne całopalenie,  które już na górze Synaj składano Panu jako miłą woń ofiary spalanej.
Do tego jako ofiara z płynów [wino],  w ilości jednej czwartej hinu na każde jagnię. Sycera ma być wylana dla Pana w obrębie świątyni.
Drugie jagnię winieneś ofiarować o zmierzchu. Złóż w ofierze z tymi samymi ofiarami z pokarmów,  podobnie jak rano,  należącą do nich ofiarę z płynów jako miłą woń ofiary spalanej dla Pana.
W dzień szabatu winniście złożyć w ofierze dwa jagnięta roczne bez skazy z dwiema dziesiątymi efy najczystszej mąki zaprawionej oliwą,  jako ofiarę z pokarmów,  i należącą do tego ofiarę z płynów.
To jest ofiara całopalna sobotnia na każdy szabat,  oprócz całopalenia ustawicznego i ofiary z płynów.
Każdego pierwszego dnia waszego miesiąca macie złożyć Panu na całopalenie: dwa młode cielce,  barana i siedem jednorocznych jagniąt bez skazy.
Do każdego cielca dodacie trzy dziesiąte [efy] najczystszej mąki zaprawionej oliwą jako ofiarę z pokarmów i do barana - dwie dziesiąte [efy] najczystszej mąki zaprawionej oliwą na ofiarę z pokarmów;
dalej,  do każdego jagnięcia jako ofiarę z pokarmów jedną dziesiątą [efy] najczystszej mąki zaprawionej oliwą; wszystko jako ofiarę całopalną,  jako miłą woń dla Pana.
Przynależną ofiarą z płynów będzie pół hinu wina na cielca,  jedna trzecia - na barana i jedna czwarta - na jagnię. To jest ofiara podczas nowiu księżyca,  którą co miesiąc przez wszystkie miesiące roku macie składać.
Wreszcie,  poza stałą ofiarą całopalną i należącą do niej ofiarą z płynów,  winien być złożony Panu w ofierze kozioł jako ofiara przebłagalna.
W czternastym dniu pierwszego miesiąca jest Pascha Pana.
Piętnastego zaś dnia tegoż miesiąca jest święto,  i odtąd przez siedem dni można jeść tylko przaśny chleb.
W dniu pierwszym będzie zwołanie święte,  i nie wolno wykonywać żadnej pracy.
Jako ofiarę spalaną,  jako całopalenie dla Pana,  winniście wtedy złożyć dwa młode cielce,  barana i siedem jednorocznych jagniąt,  a wszystkie one mają być bez skazy.
Należąca do tego ofiara z pokarmów ma się składać z najczystszej mąki zaprawionej oliwą: trzy dziesiąte [efy] na każdego cielca,  dwie dziesiąte na jednego barana,
a jedna dziesiąta na każde z siedmiu jagniąt.
Wreszcie jeden kozioł na ofiarę przebłagalną,  by dokonać za was przebłagania.
Wszystko to ma być złożone oprócz porannego całopalenia,  które jest ustawicznym całopaleniem.
Takie ofiary macie składać codziennie przez siedem dni jako pokarm,  jako ofiary spalane,  jako miłą woń dla Pana: winny być składane oprócz codziennej ofiary całopalenia i należącej do niej ofiary z płynów.
Dzień siódmy będzie znowu dniem świętego zwołania,  i wtedy żadnej pracy wykonywać nie będziecie.
Także w dniu pierwocin,  gdy składacie Panu ofiarę z nowego zboża w Święto Tygodni,  ma być dla was zwołanie święte; wtedy nie będziecie wykonywać żadnej pracy.
Złóżcie wtedy na ofiarę całopalną jako miłą woń dla Pana dwa młode cielce,  barana i siedem jednorocznych jagniąt,
do tego odpowiednią ofiarę z pokarmów: najczystszą mąkę zaprawioną oliwą - mianowicie trzy dziesiąte [efy] na jednego cielca,
dwie dziesiąte na barana i po jednej dziesiątej na każde z siedmiu jagniąt.
Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną,  by dokonać za was przebłagania.
To wszystko macie złożyć w ofierze oprócz codziennego całopalenia i należącej do niego ofiary z pokarmów będą dla was bez skazy wraz z płynnymi ich ofiarami.
rozdział 29
W pierwszym dniu siódmego miesiąca będziecie mieć zwołanie Święte; wtedy nie wolno wykonywać żadnej pracy. Będzie to dla was dzień trąbienia.
Złożycie wtedy na ofiarę całopalną,  jako miłą woń dla Pana,  jednego młodego cielca,  barana i siedem jagniąt jednorocznych bez skazy,
do tego odpowiednią ofiarę z pokarmów: najczystszą mąkę zaprawioną oliwą,  a mianowicie trzy dziesiąte [efy] na jednego cielca,  dwie dziesiąte na barana i
jedną dziesiątą na każde jagnię.
Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną,  by dokonać za was przebłagania.
A to ma być oprócz ofiary całopalnej na nowiu łącznie z ofiarą z pokarmów i oprócz stałej ofiary całopalnej z należącymi do niej ofiarami z pokarmów i płynów według przepisu,  jako miła woń ofiar spalanych dla Pana.
Również dziesiątego dnia tegoż siódmego miesiąca będziecie mieć zwołanie święte i post; nie wolno też wykonywać żadnej pracy.
Na ofiarę całopalną macie złożyć,  jako miłą woń dla Pana,  młodego cielca,  barana i siedem jednorocznych jagniąt; wszystkie one będą bez skazy.
Następnie należącą do tego ofiarę z pokarmów: najczystszą mąkę zaprawioną oliwą,  a mianowicie trzy dziesiąte [efy] na cielca,  dwie dziesiąte na barana
i po jednej dziesiątej na każde z siedmiu jagniąt.
Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną,  oprócz ofiary przebłagalnej z powodu [Dnia] Przebłagania i ustawicznej ofiary całopalnej oraz należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.
Piętnastego dnia siódmego miesiąca będziecie mieli zwołanie święte; nie wolno wtedy wykonywać żadnej pracy,  lecz przez siedem dni macie obchodzić święto Pańskie.
Na ofiarę całopalną,  ofiarę spalaną,  jako miłą woń dla Pana,  złożycie trzynaście młodych cielców,  dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy.
Do tego odpowiednią ofiarę z pokarmów: najczystszą mąkę,  zaprawioną oliwą,  a mianowicie: trzy dziesiąte [efy] na każdego z poszczególnych cielców; dwie dziesiąte na każdego z dwóch baranów;
i po jednej dziesiątej na każde z czternastu jagniąt;
ponadto kozła jako ofiarę przebłagalną,  oprócz zwykłych ofiar całopalnych z należącymi do nich ofiarami z pokarmów i płynów.
Drugiego dnia: dwanaście młodych cielców,  dwa barany i czternaście jagniąt jednorocznych bez skazy,
do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne dołączone do ofiar z wołów,  baranów i jagniąt,  stosownie do ich liczby - według przepisów.
Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną,  oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.
Trzeciego dnia: jedenaście młodych cielców,  dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy,
do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne dołączone do ofiar z cielców,  baranów i jagniąt,  stosownie do ich liczby - według przepisów.
Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną,  oprócz ustawicznej ofiary i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.
Czwartego dnia: dziesięć młodych cielców,  dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy,
do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne dołączone do ofiar z cielców,  baranów i jagniąt,  stosownie do ich liczby - według przepisów.
Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną,  oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.
Piątego dnia: dziewięć młodych cielców,  dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy,
do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne dołączone do ofiar z cielców,  baranów i jagniąt,  stosownie do ich liczby - według przepisów.
Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną,  oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.
Szóstego dnia: osiem młodych cielców,  dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy,
do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne dołączone do ofiar z cielców,  baranów i jagniąt,  stosownie do ich liczby - według przepisów.
Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną,  oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i dołączonych do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.
Siódmego dnia: siedem młodych cielców,  dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy,
do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne dołączone do ofiar z cielców,  baranów i jagniąt,  stosownie do ich liczby - według przepisów.
Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną,  oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.
Osmego dnia będzie dla was zebranie świąteczne i nie możecie wykonywać żadnej pracy.
Na ofiarę całopalną,  ofiarę spalaną,  jako miłą woń dla Pana dla Pana złożycie: jednego cielca,  jednego barana i siedem jednorocznych jagniąt bez skazy,
do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne dołączone do ofiar z cielców,  baranów i jagniąt,  stosownie do ich liczby - według przepisów.
Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną,  oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiary płynnej.
To macie czynić dla Pana w czasie waszych świąt,  niezależnie od tego,  co ofiarujecie na mocy waszych ślubów,  lub jako wasze doborowolne dary na ofiary całopalne,  ofiary z pokarmów,  płynów oraz ofiary biesiadne.
rozdział 30
Mojżesz mówił do Izraelitów zgodnie z tym wszystkim,  co mu Pan nakazał.
Mówił więc Mojżesz do wodzów pokoleń izraelskich te słowa: Oto,  co nakazuje Pan:
Jeśli mężczyzna złoży ślub Panu albo zobowiąże się do czego przysięgą,  nie może łamać swego słowa,  ale winien wypełnić dokładnie to,  co wyrzekł swymi ustami.
Gdy kobieta złoży ślub Panu lub podejmie jakie zobowiązanie,  to w wypadku gdy jest jeszcze młoda i mieszka w domu swego ojca,
a ojciec wie o jej ślubie czy zobowiązaniu,  które uczyniła,  i nie sprzeciwia się,  wówczas ślub,  jakikolwiek by był,  i zobowiązanie będą ważne.
Jeżeli jednak ojciec sprzeciwi się,  i to w dniu,  w którym się dowiedział,  wtedy stają się nieważne wszystkie śluby i zobowiązania,  które uczyniła. Pan nie poczyta jej tego za winę,  ojciec bowiem okazał swój sprzeciw.
Gdy jednak wyjdzie za mąż,  a jest jeszcze związana ślubem czy nieopatrzną obietnicą swych warg,  którą się związała,
wtedy ślub i zobowiązanie będą ważne,  o ile mąż powiadomiony o tym nie okaże sprzeciwu w dniu,  kiedy się dowiedział.
Jeżeli jednak mąż wtedy,  gdy się dowie,  okaże sprzeciw,  wówczas unieważnia ślub ją wiążący i nieopatrzną obietnicę jej warg,  którą się związała. Pan jednak nie poczyta jej tego za winę.
Ślub i wszelkie zobowiązania wdowy albo kobiety,  która otrzymała list rozwodowy,  pozostają ważne.
Gdy jednak w domu swego męża złożyła ślub lub uczyniła jakie zobowiązanie,
a mąż,  dowiedziawszy się o tym,  milczał i nie okazał sprzeciwu,  wtedy ślub jej i podjęte zobowiązania będą ważne.
Jeżeli jednak mąż,  dowiedziawszy się o tym,  od razu unieważnił je,  wtedy śluby i zobowiązania wyrażone słowami stają się nieważne. Jest jednak ona bez winy przed Panem,  jej śluby bowiem mąż unieważnił.
Mąż może unieważnić lub potwierdzić wszelkie śluby i przysięgi żony.
Jeśli jednak mąż milczy aż do następnego dnia,  tym samym wyraża zgodę na śluby i zobowiązania,  jakie uczyniła. Wyraził swą zgodę,  ponieważ milczał w dniu,  w którym się dowiedział.
Gdyby unieważnił je po upływie dłuższego czasu od dowiedzenia się,  wówczas na niego spadnie cały ciężar winy.
Oto są prawa,  które podał Pan Mojżeszowi,  [ dotyczące spraw ] pomiędzy mężem a żoną,  pomiędzy ojcem a jego córką,  która jeszcze jako młoda dziewczyna przebywa w domu swego ojca.
rozdział 31
Rzekł Pan do Mojżesza:
Pomścij Izraelitów na Madianitach. Potem zostaniesz przyłączony do twoich przodków.
Rzekł więc Mojżesz do ludu: Przygotujcie spośród siebie mężów na wyprawę wojenną przeciw Madianitom; mają im wymierzyć pomstę Pana.
Poślijcie na wyprawę wojenną po tysiącu ludzi z każdego pokolenia izraelskiego.
I zostało wybranych po tysiącu z każdego pokolenia,  czyli dwanaście tysięcy zdolnych do walki.
Mojżesz posłał po tysiącu ludzi z każdego pokolenia na wojnę. Razem z nimi [ wysłał ] Pinchasa,  syna kapłana Eleazara,  i przedmioty święte oraz trąby sygnałowe.
Według rozkazu,  jaki otrzymał Mojżesz od Pana,  wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn.
Zabili również królów madianickich. Oprócz tych,  którzy zginęli [w walce]: Ewi,  Rekem,  Sur,  Chur i Reba - razem pięciu królów madianickich. Mieczem zabili również Balaama,  syna Beora.
Następnie uprowadzili w niewolę kobiety i dzieci madianickie oraz zagarnęli jako łup wszystko ich bydło,  stada i cały majątek.
Spalili wszystkie miasta,  które tamci zamieszkiwali,  i wszystkie obozowiska namiotów.
Zabrawszy następnie całą zdobycz,  cały łup złożony z ludzi i zwierząt,
przyprowadzili jeńców,  zdobycz i łup do Mojżesza,  kapłana Eleazara i całej społeczności Izraelitów,  do obozu,  który się znajdował na równinach Moabu,  położonych nad Jordanem naprzeciw Jerycha.
Mojżesz,  kapłan Eleazar i wszyscy książęta społeczności wyszli z obozu naprzeciw nich.
I rozgniewał się Mojżesz na dowódców wojska,  na tysiączników i setników,  którzy wracali z wyprawy wojennej.
Rzekł do nich: Jakże mogliście zostawić przy życiu wszystkie kobiety?
One to za radą Balaama spowodowały,  że Izraelici ze względu na Peora dopuścili się niewierności wobec Pana. Sprowadziło to plagę na społeczność Pana.
Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców,  a spośród kobiet te,  które już obcowały z mężczyzną.
Jedynie wszystkie dziewczęta,  które jeszcze nie obcowały z mężczyzną,  zostawicie dla siebie przy życiu.
Musicie jednak pozostać przez siedem dni poza obozem. Każdy z was,  który kogoś zabił,  każdy,  który się dotknął zabitego,  musi się oczyścić dnia trzeciego i siódmego,  zarówno on,  jak i jego jeńcy.
Również odzienie,  wszystkie przedmioty ze skóry,  to co jest sporządzone z sierści koziej i wszystkie przedmioty z drzewa muszą być oczyszczone.
Kapłan Eleazar powiedział jeszcze do wojowników,  którzy z nim razem odbyli wyprawę: Taki jest nakaz prawa,  który Pan dał Mojżeszowi:
złoto,  srebro,  miedź,  żelazo,  cynę,  ołów
i w ogóle wszystko,  czego ogień nie zniszczy,  przeprowadźcie przez ogień,  aby stało się czyste; ale tylko woda oczyszczenia usunie nieczystość. Czego zaś nie można kłaść do ognia,  przeprowadźcie przez wodę.
Siódmego dnia wypierzcie swoje odzienie; wtedy staniecie się czyści i będziecie mogli znowu wejść do obozu.
Potem tak mówił Pan do Mojżesza:
Policz wraz z kapłanem Eleazarem i głowami rodów społeczności to,  co z ludzi i bydła zostało przyprowadzone jako zdobycz.
Podziel zdobycz na połowę pomiędzy tych,  którzy brali udział w wyprawie,  i pomiędzy całą społeczność.
Winieneś jednak od wojowników,  którzy wyruszyli na wyprawę,  wziąć jako dar dla Pana jedną sztukę na pięćset - zarówno z ludzi,  jak też z wołów,  osłów i owiec.
Z połowy należącej do nich weźmiesz,  a dasz kapłanowi Eleazarowi jako ofiarę dla Pana.
Z połowy [należnej reszcie] Izraelitów weźmiesz pięćdziesiątą część,  tak ludzi,  jak też wołów,  osłów i owiec,  słowem ze wszystkiego bydła,  i dasz to lewitom,  którzy pełnią służbę w przybytku Pana.
Mojżesz i kapłan Eleazar wykonali wszystko,  co im Pan nakazał.
Zdobycz,  którą wojownicy wzięli jako łup,  składała się z sześciuset siedemdziesięciu pięciu tysięcy owiec,
siedemdziesięciu dwóch tysięcy wołów,
sześćdziesięciu i jednego tysiąca osłów,
a osób,  czyli dziewcząt,  które jeszcze nie obcowały z mężczyzną,  było razem trzydzieści dwa tysiące.
Połowa przypadająca w udziale tym,  którzy brali udział w wyprawie wojennej,  wynosiła: trzysta trzydzieści siedem tysięcy pięćset owiec.
Z tego oddali Panu sześćset siedemdziesiąt pięć sztuk;
trzydzieści sześć tysięcy wołów - z czego oddali Panu siedemdziesiąt dwie sztuki;
trzydzieści tysięcy pięćset osłów,  z czego oddali Panu sześćdziesiąt i jedną sztukę.
Wreszcie szesnaście tysięcy osób,  z czego oddali Panu trzydzieści dwie osoby.
I oddał Mojżesz kapłanowi Eleazarowi dary przeznaczone na ofiarę dla Pana,  stosownie do rozkazu,  jaki Pan dał Mojżeszowi,
z połowy [należnej pozostałym] Izraelitom,  którą Mojżesz oddzielił od części przypadającej wojownikom.
A w połowie należnej reszcie Izraela było trzysta trzydzieści siedem tysięcy pięćset owiec,
trzydzieści sześć tysięcy wołów,
trzydzieści tysięcy pięćset osłów
i szesnaście tysięcy osób.
Z tej części należnej Izraelitom wziął Mojżesz jedną pięćdziesiątą tak z ludzi,  jak i z bydła,  i dał lewitom,  którzy strzegą przybytku Pana - stosownie do nakazu,  jaki odebrał Mojżesz od Pana.
Wtedy przystąpili do Mojżesza dowódcy oddziałów wojska,  tysiącznicy i setnicy,
i rzekli do Mojżesza: Słudzy twoi dokonali przeglądu wszystkich poddanych sobie wojowników i okazało się,  że żaden z nich nie zginął.
Dlatego przynieśliśmy w ofierze dla Pana wszystkie znalezione przedmioty ze złota: nagolennice,  naramienniki,  pierścienie,  kolczyki i naszyjniki,  aby dokonano nad nami wobec Pana obrzędu przebłagania.
Wzięli więc Mojżesz i kapłan Eleazar złoto i wszystkie kosztowne przedmioty.
Złota zaś oddanego przez tysiączników i setników na ofiarę dla Pana było szesnaście tysięcy siedemset pięćdziesiąt syklów.
Każdy ze zwykłych wojowników posiadał jeszcze swój własny łup.
Mojżesz więc i kapłan Eleazar wzięli złoto od tysiączników i setników i zanieśli do Namiotu Spotkania jako pamiątkowy dar Izraelitów dla Pana.
rozdział 32
Rubenici i Gadyci posiadali liczne i bardzo duże stada. Gdy ujrzeli krainę Jezer i Gilead,  uznali,  że ta okolica nadaje się bardzo do hodowli bydła.
Podeszli więc i tak mówili do Mojżesza,  kapłana Eleazara i książąt społeczności:
Atarot,  Dibon,  Jazer i Nimra,  Cheszbon,  Eleale,  Sibma,  Nebo i Beon,
kraj,  który Pan poddał społeczności Izraela,  nadaje się szczególnie do hodowli bydła,  a twoi słudzy posiadają [wiele] bydła.
Potem mówili dalej: Jeśli darzysz nas życzliwością,  oddaj tę krainę w posiadanie sługom swoim. Nie prowadź nas przez Jordan!
Mojżesz odpowiedział Gadytom i Rubenitom: Jakże to? Wasi bracia ruszą do walki,  a wy chcecie tu spokojnie pozostać?
Czemu odbieracie Izraelitom odwagę wejścia do kraju,  który im dał Pan?
Tak postępowali już przodkowie wasi,  gdy ich z Kadesz-Barnea wysłałem celem zbadania kraju.
Dotarli aż do doliny Eszkol i zbadali kraj,  potem jednak odebrali Izraelitom odwagę do tego stopnia,  że już nie chcieli iść do kraju,  który im Pan przyobiecał.
Tego dnia zapłonął Pan gniewem i przysiągł:
Mężowie,  którzy wyszli z Egiptu w wieku od dwudziestu lat wzwyż,  nie zobaczą kraju,  który poprzysiągłem dać Abrahamowi,  Izaakowi i Jakubowi; nie okazali mi bowiem pełnego posłuszeństwa;
oprócz Kaleba,  syna Jefunnego Kenizyty,  i Jozuego,  syna Nuna,  którzy okazali Panu pełne posłuszeństwo.
Wtedy rozgniewał się Pan na Izraela i sprawił,  że błąkał się on po pustyni przez czterdzieści lat,  póki nie wymarło pokolenie,  które uczyniło to,  co jest złe w oczach Pana.
A teraz stanęliście zamiast przodków waszych jako grzeszne potomstwo,  by spotęgować gniew Pana przeciw Izraelowi.
Gdy Mu się znowu sprzeciwicie,  pozostawi was dalej na pustyni,  i wy będziecie winni zguby całego ludu.
Oni zaś przybliżyli się do niego i rzekli: Tu zbudujemy zagrody dla naszych stad i osiedla dla naszych rodzin.
My jednak sami chcemy iść spiesznie na czele Izraelitów,  póki ich nie wprowadzimy na miejsce zamieszkania. Tymczasem rodziny nasze pozostaną zabezpieczone w umocnionych miastach ze względu na mieszkańców kraju.
Nie powrócimy jednak do swoich rodzin tak długo,  póki każdy z Izraelitów nie otrzyma swego dziedzictwa.
A my nie weźmiemy żadnego dziedzictwa z tamtej strony Jordanu i dalej,  gdyż nasze posiadłości znajdują się tu,  na wschód od Jordanu.
Mojżesz odpowiedział im: Gdy postąpicie tak,  jak powiedzieliście,  gdy będziecie wobec Pana gotowi do walki
i gdy wszyscy spośród was zdolni do walki przejdą Jordan w obecności Pana,  aż On wypędzi przed sobą wszystkich nieprzyjaciół swoich,
i gdy wówczas dopiero powrócicie,  kiedy cały kraj będzie poddany Panu - wypełnicie swój obowiązek względem Pana i Izraela,  kraj ten będzie waszą własnością wobec Pana.
Gdybyście jednak nie wykonali tego,  zgrzeszycie wobec Pana i wiedzcie,  że grzech wasz dosięgnie was.
Budujcie więc miasta dla rodzin waszych i zagrody dla trzód,  ale spełnijcie również to,  coście przyrzekli swymi ustami.
Gadyci i Rubenici oświadczyli Mojżeszowi: Słudzy twoi spełnią to,  co nasz pan nakazał:
Nasze dzieci,  żony,  nasze trzody i całe bydło pozostaną tu w miastach Gileadu.
Słudzy twoi jednak,  wszyscy zdolni do walki,  pociągną w obecności Pana na wojnę,  jakeś to ty,  nasz panie,  powiedział.
Wydał więc Mojżesz roporządzenie kapłanowi Eleazarowi,  Jozuemu,  synowi Nuna,  i głowom rodów pokoleń izraelskich.
Rzekł do nich Mojżesz: Gdy wszyscy Gadyci i Rubenici zdolni do walki ruszą z wami w obecności Pana przez Jordan na wojnę,  i ziemia zostanie przez was podbita,  dajcie im w posiadanie krainę Gilead.
Jeśliby jednak wojownicy nie ruszyli z wami,  otrzymają posiadłość pomiędzy wami w ziemi Kanaan.
Gadyci i Rubenici odrzekli na to: Uczynimy tak,  jak Pan przykazał sługom twoim.
My,  wojownicy,  ruszymy w obecności Pana do ziemi Kanaan,  a posiadłości nasze zostaną wtedy z tej strony Jordanu.
Dał więc Mojżesz Gadytom,  Rubenitom i połowie pokolenia Manassesa,  syna Józefa,  królestwo Sichona,  króla Amorytów,  oraz królestwo Oga,  króla Baszanu,  ziemię i miasta z ich okręgami,  jak również miasta okoliczne kraju.
Odbudowali więc Gadyci Dibon,  Atarot i Aroer,
następnie Atrot-Szofan,  Jazer i Jogboha,
Bet-Nimra i Bet-Haran,  miasta obronne,  a także zagrody dla trzód.
Rubenici odbudowali Cheszbon,  Eleale i Kiriataim,
następnie Nebo,  Baal-Meon ze zmianą nazwy oraz Sibma,  i nadali nazwy miastom,  które odbudowali.
Potomkowie Makira,  potomkowie Manassesa,  ruszyli do Gileadu,  zdobyli go i wypędzili Amorytów,  którzy tam mieszkali.
Oddał więc Mojżesz Gilead Makirowi,  potomkowi Manassesa,  on zaś tam się osiedlił.
Również Jair,  potomek Manassesa,  wyruszył i zajął wsie [Amorytów],  i nazwał je Osiedlami Jaira.
W końcu wyruszył Nobach. Zdobył Kenat z przynależnymi doń miastami i nazwał je swoim własnym imieniem - Nobach.
rozdział 33
Oto miejsca postoju Izraelitów,  którzy swoimi oddziałami wojskowymi wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza i Aarona.
Mojżesz zapisywał na rozkaz Pana miejsca,  skąd rozpoczynał się dalszy ciąg pochodu. Takie to są owe miejsca postojów,  z których ruszali dalej.
W pierwszym miesiącu wyruszyli z Ramses. Był to piętnasty dzień pierwszego miesiąca,  nazajutrz po Święcie Paschy,  gdy Izraelici wyszli z podniesioną ręką na oczach wszystkich Egipcjan.
A Egipcjanie w tym czasie grzebali wszystkich swoich pierworodnych,  zabitych przez Pana. Pan dokonał sądu również nad ich bogami.
Ruszyli więc Izraelici z Ramses i rozbili obóz w Sukkot.
Z Sukkot ruszyli dalej i rozbili obóz w Etam,  które jest położone na skraju pustyni.
Następnie ruszyli z Etam i skierowali się do Pi-Hachirot położonego obok Baal-Sefon i rozbili obóz przed Migdol.
Wyruszyli spod Pi-Hachirot,  przeszli przez środek morza ku pustyni i po trzech dniach drogi przez pustynię rozbili obóz w Mara.
Wyruszyli z Mara,  przybyli do Elim. W Elim,  gdzie było dwanaście źródeł wody i siedemdziesiąt palm,  rozbili obóz.
Wyruszywszy z Elim,  rozbili obóz nad Morzem Czerwonym.
Od Morza Czerwonego wyruszyli i rozbili obóz na pustyni Sin.
Wyruszyli z pustyni Sin i rozbili obóz w Dofka.
Wyruszyli z Dofka i rozbili obóz w Alusz.
Wyruszyli z Alusz i rozbili obóz w Refidim. Tam zabrakło ludowi wody do picia.
Wyruszyli z Refidim i rozbili obóz na pustyni Synaj.
Wyruszyli z pustyni Synaj i rozbili obóz w Kibrot-Hattaawa.
Wyruszyli z Kibrot-Hattaawa i rozbili obóz w Chaserot.
Wyruszyli z Chaserot i rozbili obóz w Ritma.
Wyruszyli z Ritma i rozbili obóz w Rimmon-Peres.
Wyruszyli z Rimmon-Peres i rozbili obóz w Libnie.
Wyruszyli z Libny i rozbili obóz w Rissa.
Wyruszyli z Rissa i rozbili obóz w Kehelata.
Wyruszyli z Kehelata i rozbili obóz na górze Szafer.
Wyruszyli od góry Szafer i rozbili obóz w Charada.
Wyruszyli z Charada i rozbili obóz w Makelot.
Wyruszyli z Makelot i rozbili obóz w Tachat.
Wyruszyli z Tachat i rozbili obóz w Terach.
Wyruszyli z Terach i rozbili obóz w Mitka.
Wyruszyli z Mitka i rozbili obóz w Chaszmona.
Wyruszyli z Chaszmona i rozbili obóz w Moserot.
Wyruszyli z Moserot i rozbili obóz w Bene-Jaakan.
Wyruszyli z Bene-Jaakan i rozbili obóz w Chor-Haggidgad.
Wyruszyli z Chor-Haggidgad i rozbili obóz w Jotbata.
Wyruszyli z Jotbata i rozbili obóz w Abrona.
Wyruszyli z Abrona i rozbili obóz w Esjon-Geber.
Wyruszyli z Esjon-Geber i rozbili obóz na pustyni Sin,  czyli w Kadesz.
Wyruszyli z Kadesz i rozbili obóz na górze Hor,  na granicy ziemi Edomu.
Stosownie do rozkazu Pana wstąpił kapłan Aaron na górę Hor i umarł tam w czterdziestym roku po wyjściu Izraelitów z ziemi egipskiej,  pierwszego dnia piątego miesiąca.
Aaron liczył wówczas,  gdy umarł na górze Hor,  sto dwadzieścia trzy lata.
Król Aradu,  położonego na południe od ziemi Kanaan,  Kananejczyk,  dowiedział się,  że Izraelici nadciągają.
Wyruszyli oni z góry Hor i rozbili obóz w Salmona.
Wyruszyli z Salmona i rozbili obóz w Punon.
Wyruszyli z Punon i rozbili obóz w Obot.
Wyruszyli następnie z Obot i rozbili obóz w Ijje-Haabarim,  na granicy Moabu.
Wyruszyli z Ijjim i rozbili obóz w Dibon-Gad.
Wyruszyli z Dibon-Gad i rozbili obóz w Almon-Diblataim.
Wyruszyli z Almon-Diblataim i rozbili obóz na górach Abarim,  naprzeciw Nebo.
Wyruszyli z gór Abarim i rozbili obóz na równinach Moabu nad Jordanem,  naprzeciw Jerycha.
Obozowali na równinach Moabu na Jordanem między Bet-Hajeszimot i Abel-Szittim.
Tak mówił Pan do Mojżesz na równinach Moabu,  naprzeciw Jerycha:
To powiedz Izraelitom: Gdy przejdziecie przez Jordan do ziemi Kanaan,
macie wypędzić wszystkich mieszkańców kraju przed sobą. Zniszczycie wszystkie wyobrażenia bogów,  podobnie wszystkie posągi ulane z metalu,  a wszystkie wyżyny spustoszycie.
Weźmiecie następnie kraj w posiadanie i będziecie w nim mieszkali,  albowiem Ja dałem wam tę ziemię w posiadanie.
Podzielicie losem ziemię jako dziedzictwo dla poszczególnych pokoleń. Temu,  które ma więcej ludzi,  dacie większe dziedzictwo,  a temu,  które ma mniej - mniejsze. Co komu losem przypadnie,  to będzie do niego należało. Macie im według pokoleń przydzielić posiadłość.
Jeśli jednak mieszkańców kraju nie wypędzicie przed sobą,  będą ci,  którzy pozostaną,  jakby cierniami dla waszych oczu i kolcami dla waszych boków; oni to będą was uciskać w kraju,  gdzie zamieszkacie.
Wtedy uczynię wam to,  co im zamierzałem uczynić.
rozdział 34
Mówił dalej Pan do Mojżesza:
Daj Izraelitom następujący rozkaz: Gdy przyjdziecie do ziemi Kanaan,  wtedy obszarem,  który wam przypadnie jako dziedzictwo,  będzie ziemia Kanaan w swoich granicach.
Południowa jej strona ciągnąć się będzie dla was od pustyni Sin aż do Edomu. Wasza południowa granica wyjdzie na wschodzie z krańca Morza Słonego.
Następnie skieruje się ku południowi ku Wzgórzu Skorpionów,  przebiegnie przez Sin na południe od Kadesz-Barnea. Stąd pójdzie do Chasar-Addar i ciągnąć się będzie do Asmon.
Od Asmon pobiegnie w kierunku Potoku Egipskiego i zakończy się przy morzu.
Waszą granicą zachodnią będzie Wielkie Morze - to jest dla was granica zachodnia.
Wasza granica północna pobiegnie następująco: przeprowadzicie linię od Wielkiego Morza aż do góry Hor.
Od góry Hor prowadźcie linię do Wejścia do Chamat. Granica będzie sięgać do Sedad.
Następnie pobiegnie dalej do Zifron i zakończy się w Chasar-Enan - to będzie wasza północna granica.
Jako wschodnią granicę poprowadzicie linię od Chasar-Enan do Szefam.
Od Szefam pójdzie granica w kierunku Haribla na wschód od Ain. Potem ujdzie dalej przez góry na wschód od jeziora Kinneret.
Następnie będzie biegła wzdłuż Jordanu i zakończy się przy Morzu Słonym. To będzie wasz kraj ze swymi granicami wokoło.
Wtedy Mojżesz dał taki nakaz Izraelitom: To jest kraj,  który macie podzielić losem,  a który Pan nakazał dać dziewięciu i pół pokoleniom.
Pokolenie bowiem Rubenitów otrzymało już posiadłość dla swoich rodzin,  podobnie pokolenie Gadytów i połowa pokolenia Manassesa. Oni otrzymali już swoje dziedzictwo.
Te dwa i pół pokolenia otrzymały swoje dziedzictwo z tamtej strony Jordanu naprzeciw Jerycha,  na wschodzie.
Tak mówił dalej Pan do Mojżesza:
Oto imiona ludzi,  którzy wam podzielą ziemię: kapłan Eleazar i Jozue,  syn Nuna.
Weźmiecie dalej z każdego pokolenia jednego księcia celem dokonania podziału.
A oto imiona tych ludzi: Dla pokolenia Judy - Kaleb,  syn Jefunnego.
Dla pokolenia Symeona - Samuel,  syn Ammihuda.
Dla pokolenia Beniamina - Elidad,  syn Kislona.
Dla pokolenia Dana - książę Bukki,  syn Jogliego.
Dla potomków Józefa: dla pokolenia Manassesa - książę Channiel,  syn Efoda;
dla pokolenia Efraima - książę Kemuel,  syn Sziftana.
Dla pokolenia Zabulona - książę Elisafan,  syn Parnaka.
Dla pokolenia Issachara - książę Paltiel,  syn Azzana.
Dla pokolenia Asera - książę Achiud,  syn Szelomiego.
Dla pokolenia Neftalego - książę Pedahel,  syn Ammihuda.
Oto są ci,  których Pan wyznaczył,  by podzielili ziemię Kanaan jako dziedzictwo pomiędzy Izraelitów.
rozdział 35
Mówił Pan do Mojżesza na równinach Moabu w pobliżu Jordanu,  naprzeciw Jerycha,  te słowa:
Rozkaż Izraelitom,  niech oddadzą lewitom w dziedziczne posiadanie miasta,  w których by mieszkali,  i pastwiska dokoła miast.
Miasta będą im służyć za mieszkanie,  a należące do nich pastwiska będą dla ich bydła,  trzód i wszelkich zwierząt.
Pastwiska miast,  które oddacie do użytku lewitom,  mają się rozciągać na tysiąc łokci wokół jego murów.
Odmierzcie poza miastem dwa tysiące łokci od strony wschodniej,  dwa tysiące łokci od strony południowej,  dwa tysiące łokci od strony zachodniej i dwa tysiące łokci od strony północnej,  by samo miasto leżało w środku - to będą pastwiska owych miast.
Z miast,  które oddacie lewitom,  będzie sześć miast ucieczki,  by zabójca do nich mógł się schronić,  a prócz tego oddacie im jeszcze czterdzieści dwa miasta.
Liczba zatem miast,  które wraz z pastwiskami należeć mają do lewitów,  wynosić będzie czterdzieści osiem.
Przy wyborze miast,  które oddacie z dziedzictwa Izraelitów,  weźmiecie z większego pokolenia większą ich liczbę,  a z mniejszego - mniejszą. Każde winno odstąpić stosownie do otrzymanego dziedzictwa odpowiednią liczbę miast lewitom.
Tak mówił dalej Pan do Mojżesza:
Powiedz Izraelitom,  co następuje: Gdy wejdziecie przez Jordan do ziemi Kanaan,
wybierzcie sobie miasta,  które służyć wam będą za miasta ucieczki; tam będzie mógł się schronić zabójca,  który zabił drugiego nieumyślnie.
Miasta te będą dla was schronieniem przed mścicielem krwi,  by zabójca nie poniósł śmierci,  zanim nie stanie przed sądem społeczności.
Co do miast,  które macie ustanowić,  to powinniście mieć sześć miast ucieczki.
Trzy miasta za Jordanem i trzy w ziemi Kanaan będą służyć za miasta ucieczki.
Owe sześć miast winny służyć za schronienie zarówno Izraelitom,  jak i obcym,  oraz tym,  którzy osiedlili się pośród was; tam może uciekać każdy,  kto zabił drugiego nieumyślnie.
Jeżeli kogoś jednak tak pobił przedmiotem żelaznym,  iż tamten umarł,  jest zabójcą,  a jako taki musi zostać zabity.
Gdy kogoś uderzył kamieniem,  którym można zabić,  i ten [uderzony] umarł,  jest zabójcą i jako taki musi zostać zabity.
Gdyby kogoś jakimś przedmiotem drewnianym tak pobił,  iż ów [człowiek] umarł,  a można było tym narzędziem śmierć zadać,  jest zabójcą i jako taki musi umrzeć.
Zabójcę winien zabić mściciel krwi; gdziekolwiek go spotka,  może go zabić.
Gdyby ktoś drugiemu zadał cios z nienawiści albo rzucił się na niego w zbrodniczym zamiarze,  tak iż tamten umarł,
albo gdyby w złości zadał ręką cios śmiertelny,  wtedy ten,  który uderzył,  musi być zabity; jest bowiem zabójcą i mściciel krwi może go zabić,  kiedy go spotka.
Gdy mu jednak zadał cios nie z nienawiści albo gdy rzucił na niego jakimkolwiek przedmiotem,  ale nie w zamiarze zabicia,
lub też nie widząc spuścił na niego kamień,  który może zabić,  tak iż tamten rzeczywiście umarł,  chociaż nie był mu nieprzyjazny i nie chciał mu nic złego uczynić,
wtedy według powyższych zasad społeczność rozstrzygnie pomiędzy zabójcą a mścicielem krwi.
Społeczność zabezpieczy go przed zemstą mściciela krwi i przyjmie go z powrotem do miasta ucieczki,  gdzie się schronił,  i będzie tam przebywał aż do śmierci arcykapłana,  który jest namaszczony olejem świętym.
Gdy jednak zabójca opuści obręb swego miasta ucieczki,  do którego się schronił,
i gdy go mściciel krwi spotka poza obrębem miasta ucieczki,  wtedy mściciel krwi nie zaciąga winy,  gdy zgładzi zabójcę.
Do śmierci bowiem arcykapłana winien zabójca przebywać w swoim mieście ucieczki. Natomiast po śmierci arcykapłana może wrócić do swojej dziedzicznej posiadłości.
Te nakazy powinny być dla was prawem po wszystkie pokolenia i na wszystkich miejscach waszego pobytu.
Jeżeli ktoś popełni zabójstwo,  skazuje się go na śmierć na podstawie zeznań świadków; jednak zeznanie jednego świadka nie wystarczy do wydania wyroku śmierci.
Nie możecie przyjmować żadnego okupu za życie zabójcy,  który winien jest śmierci. Musi zostać zabity.
Nie możecie również od tego,  który się schronił do miasta ucieczki,  przyjmować żadnego okupu w tym celu,  by mógł wrócić przed śmiercią arcykapłana i mieszkać w [swojej] ojcowiźnie.
Nie będziecie bezcześcili kraju,  w którym mieszkacie. Krew bezcześci ziemię i nie ma innego zadośćuczynienia za krew przelaną,  jak tylko krew tego,  który ją przelał.
Nie plamcie przeto ziemi,  w której mieszkacie,  pośrodku której jest również moje mieszkanie. Ja bowiem,  Pan,  mieszkam pośród Izraelitów.
rozdział 36
Stawili się naczelnicy rodzin pokoleń synów Gileada,  syna Makira,  który był synem Manassesa z pokoleń potomków Józefa,  i przedstawili Mojżeszowi oraz książętom,  naczelnikom pokoleń,
następującą sprawę: Pan nakazał tobie,  panu naszemu,  dać Izraelitom losem kraj w dziedzictwo. Otrzymał również pan nasz od Pana [Boga] polecenie,  żeby dać dziedzictwo naszego brata Selofchada jego córkom.
Gdy one poślubią męża z innego pokolenia Izraelitów,  ich część będzie odłączona od działu naszych przodków,  a dodana zostanie do działu pokolenia,  z którego mężów poślubią,  więc nasza część otrzymana losem zmaleje.
Gdy nastanie dla Izraela rok jubileuszowy,  wtedy ich dziedzictwo będzie na zawsze już należało do pokolenia,  do którego weszły [przez małżeństwo],  a posiadłość pokolenia naszych przodków pomniejszy się właśnie o ich dziedzictwo.
Wtedy Mojżesz dał taki rozkaz Izraelitom na polecenie Pana: Słuszne jest zapatrywanie pokolenia potomków Józefa.
Oto,  co Pan rozporządził w sprawie córek Selofchada: Mogą wyjść za mąż,  jeśli zechcą,  ale mogą poślubić jedynie męża z rodu swego pokolenia,
aby dziedzictwo Izraelitów nie przechodziło z jednego pokolenia na drugie. Owszem,  każdy Izraelita winien utrzymać dziedzictwo swego pokolenia.
Każda panna,  która posiada w jakimś pokoleniu dziedzictwo,  może wziąć męża tylko z rodu swego pokolenia,  by Izraelici zachowali dziedzictwo swoich przodków
i aby majątek dziedziczny nie przechodził z jednego pokolenia na drugie. Owszem,  pokolenia Izraelitów winny się trzymać swoich posiadłości dziedzicznych.
Córki Selofchada postąpiły według rozkazu Pana,  wydanego Mojżeszowi.
Poślubiły więc córki Selofchada: Machla,  Tirsa,  Chogla,  Milka i Noa synów swoich stryjów.
Poślubiły więc mężów z pokolenia Manassesa,  syna Józefa,  i tak pozostało ich dziedzictwo przy pokoleniu,  do którego należał ród ich ojca.
To są przykazania i prawa,  które na równinach Moabu nad Jordanem,  naprzeciw Jerycha,  Pan dał Izraelitom za pośrednictwem Mojżesza.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Całe pismo święte na JBZD częsć 6

11
Księga Kapłańska
rozdział 1
Pan wezwał Mojżesza i tak powiedział do niego z Namiotu Spotkania:
Mów do Izraelitów i powiedz im: Jeśli kto z was zechce złożyć dar z bydląt dla Pana,  niech złoży go albo z cielców,  albo z mniejszego bydła.
Jeżeli chce złożyć na ofiarę całopalną dar z bydła,  niech weźmie samca bez skazy i przyprowadzi go przed wejście do Namiotu Spotkania,  aby Pan przyjął go łaskawie.
Położy rękę na głowie żertwy,  aby była przyjęta jako przebłaganie za niego
Potem zabije młodego cielca przed Panem,  a kapłani,  synowie Aarona,  ofiarują krew,  to jest pokropią nią dokoła ołtarz stojący przed wejściem do Namiotu Spotkania.
Następnie obedrze żertwę ze skóry i podzieli ją na części.
Kapłani,  synowie Aarona,  przyniosą ogień na ołtarz i ułożą drwa na ogniu.
Potem kapłani,  synowie Aarona,  ułożą części wraz z głową i tłuszczem na drwach leżących na ogniu na ołtarzu.
Wnętrzności i nogi zwierzęcia będą obmyte wodą. Kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu. To jest całopalenie,  ofiara spalana,  miła woń dla Pana.
Jeżeli zaś kto chce złożyć na ofiarę całopalną dar z trzody,  z baranków lub koziołków,  niech weźmie samca bez skazy.
Potem podzielą go na części. Kapłan ułoży je wraz z głową i tłuszczem na drwach leżących na ogniu,  na ołtarzu.
Wnętrzności i nogi zwierzęcia będą obmyte wodą. Kapłan złoży w ofierze to wszystko i zamieni w dym na ołtarzu. To jest całopalenie,  ofiara spalana,  miła woń dla Pana.
A jeżeli kto chce złożyć w darze ptaka jako całopalenie dla Pana,  niech złoży w darze synogarlicę lub młodego gołębia.
Kapłan przyniesie go do ołtarza,  złamie mu główkę i zamieni go w dym na ołtarzu. Krew jego wyciśnie na ścianę ołtarza.
Potem oddzieli wole jego wraz z piórami i wyrzuci je na popielisko,  na wschód od ołtarza.
Następnie kapłan naderwie jego skrzydła,  jednak nie oddzielając ich całkowicie,  i zamieni w dym na ołtarzu,  na drwach leżących na ogniu. To jest całopalenie,  ofiara spalana,  miła woń dla Pana.
rozdział 2
Jeżeli kto chce złożyć w darze dla Pana ofiarę pokarmową,  niech złoży w darze najczystszą mąkę. Poleje ją oliwą i doda do niej kadzidła.
Potem przyniesie ją do kapłanów,  synów Aarona. Kapłan weźmie pełną garść najczystszej mąki razem z oliwą i ze wszystkim kadzidłem i zamieni w dym na ołtarzu jako pamiątkę,  jako ofiarę spalaną,  miłą woń dla Pana.
Wszystko,  co pozostanie z ofiary pokarmowej,  będzie należało do Aarona i jego synów. To jest najświętsza część z ofiar spalanych dla Pana.
Jeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę pokarmową ciasto pieczone w piecu,  będą to placki przaśne z najczystszej mąki zaprawionej oliwą albo przaśne podpłomyki,  pomazane oliwą.
Jeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę z pokarmów potrawę smażoną na patelni,  to przyrządzisz ją z najczystszej mąki niekwaszonej,  zaprawionej oliwą.
Pokruszysz ją na kawałki i polejesz oliwą. To jest ofiara z pokarmów.
Jeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę z pokarmów ciasto gotowane w rondelku,  to będzie ono z najczystszej mąki zaprawionej oliwą.
Potem przyniesiesz do Pana pokarm tak przyrządzony i oddasz go kapłanowi,  a on złoży go w ofierze na ołtarzu.
Kapłan podniesie z tej ofiary pokarmowej pamiątkę i zamieni w dym na ołtarzu jako ofiarę spalaną,  miłą woń dla Pana.
Wszystko,  co pozostanie z ofiary pokarmowej,  będzie należało do Aarona i jego synów. To jest najświętsza część z ofiar spalanych dla Pana.
Nie będziecie składać na ofiarę pokarmową dla Pana nic kwaszonego. Albowiem ciasta kwaszonego ani miodu nie będziecie zamieniać w dym dla Pana jako ofiary spalanej.
Przyniesiecie te rzeczy jako dar pierwocin,  ale nie będziecie ich kłaść na ołtarzu,  aby się zmieniły w miłą woń.
Każdy dar należący do ofiary pokarmowej ma być posolony. Niech nie brakuje soli przymierza Boga twego przy żadnej ofierze pokarmowej. Każdy dar posypiesz solą.
Jeżeli chcesz złożyć jako dar spalany dla Pana ofiarę pokarmową z pierwocin,  to będą nią kłosy prażone na ogniu albo kasza z nowego zboża jako ofiara pokarmowa z pierwocin.
Polejesz ją oliwą i położysz na niej kadzidło. To jest ofiara z pokarmów.
Kapłan zamieni w dym pamiątkę z kaszy i oliwy wraz z całym kadzidłem jako ofiarę spalaną dla Pana.
rozdział 3
Jeżeli kto chce złożyć dar z większego bydła jako ofiarę biesiadną,  niech złoży zwierzę bez skazy,  samca lub samicę przed Panem.
Położy rękę na głowie swego daru i zabije go przed wejściem do Namiotu Spotkania. Potem kapłani,  synowie Aarona,  pokropią krwią jego ołtarz dokoła.
Potem złoży z ofiary biesiadnej ofiarę spalaną dla Pana,  to jest tłuszcz,  który okrywa wnętrzności,  i cały tłuszcz,  który jest nad nimi,
a także obie nerki i tłuszcz,  który je okrywa,  który sięga do lędźwi,  oraz płat tłuszczu,  który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli.
Synowie Aarona zamienią to w dym na ołtarzu,  na ofierze całopalnej,  która jest na drwach,  na ogniu. To jest ofiara spalana,  miła woń dla Pana.
Jeżeli zaś kto chce złożyć w darze mniejsze bydlę jako ofiarę biesiadną dla Pana,  niech złoży zwierzę bez skazy,  samca lub samicę.
Położy rękę na głowę swego daru,  potem zabije go przed Namiotem Spotkania. Synowie Aarona pokropią krwią zwierzęcia ołtarz dokoła.
Potem złoży z ofiary biesiadnej ofiarę spalaną dla Pana,  to jest cały tłuszcz ogonowy - należy go oddzielić tuż przy samej kości ogonowej - i tłuszcz,  który okrywa wnętrzności,  oraz cały tłuszcz,  który jest nad nimi,
i obie nerki wraz z tłuszczem,  który je okrywa,  który sięga do lędźwi,  a także płat tłuszczu,  który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli.
Kapłan zamieni to w dym na ołtarzu jako pokarm,  jako ofiarę spalaną dla Pana.
Jeżeli kto chce złożyć w darze kozę,  niech złoży ją przed Panem.
Położy rękę na jej głowie i zabije ją przed Namiotem Spotkania. Synowie Aarona pokropią jej krwią ołtarz dokoła.
Potem jako dar spalany dla Pana złoży tłuszcz,  który okrywa wnętrzności,  oraz cały tłuszcz,  który jest nad nimi,
obie nerki wraz z tłuszczem,  który je okrywa,  który sięga do lędźwi,  a także płat tłuszczu,  który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli.
Potem kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu,  jako pokarm spalany,  miłą woń <dla Pana>. Cały tłuszcz będzie dla Pana!
To jest ustawa wieczysta na wszystkie czasy i na wszystkie pokolenia,  we wszystkich waszych siedzibach. Ani tłuszczu,  ani krwi jeść nie będziecie!
rozdział 4
Pan tak powiedział do Mojżesza:
To powiedz Izraelitom: Jeżeli kto przez nieuwagę zgrzeszy przeciwko jednemu z przykazań Pana,  zabraniających jakiejś czynności,  to jest postąpi wbrew jednemu z przykazań:
jeżeli ten grzech popełni namaszczony kapłan,  tak że jego wina spada na lud,  to złoży Panu jako ofiarę przebłagalną za grzech,  który popełnił,  młodego cielca bez skazy.
Przyprowadzi cielca przed wejście do Namiotu Spotkania,  przed Pana,  położy rękę na głowie cielca,  i zabiją cielca przed Panem.
Potem namaszczony kapłan weźmie trochę z krwi cielca i wniesie do Namiotu Spotkania.
I umoczy kapłan palec we krwi i pokropi krwią siedem razy przed Panem,  to jest przed zasłoną Miejsca Świętego.
Następnie pomaże kapłan krwią rogi ołtarza wonnego kadzenia,  który stoi przed Panem w Namiocie Spotkania. Całą resztę krwi cielca wyleje na podstawę ołtarza ofiar całopalnych,  który stoi przed wejściem do Namiotu Spotkania.
Potem oddzieli cały tłuszcz od cielca ofiary przebłagalnej,  a mianowicie tłuszcz,  który okrywa wnętrzności,  i cały tłuszcz,  który jest nad nimi,
także i obie nerki wraz z tłuszczem,  który jest nad nimi,  który sięga aż do lędźwi,  a także płat tłuszczu,  który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli, 
tak jak oddziela się tłuszcz cielca ofiary biesiadnej. Wtedy kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu ofiar całopalnych.
Skórę zaś cielca ofiary biesiadnej,  całe jego mięso,  jego głowę,  jego nogi,  jego wnętrzności i zawartość jelit,
słowem całego cielca każe wynieść poza obóz,  na miejsce czyste,  gdzie wysypują popiół. Tam go spalą na drwach,  na ogniu. Będzie spalony na miejscu,  gdzie wysypują popiół.
Jeżeli zaś cała społeczność Izraela zawini przez nieuwagę i sprawa ta będzie ukryta przed oczami zgromadzenia,  mianowicie to,  że uczynili coś sprzecznego z przykazaniami Pana,  i w ten sposób zawinili,
a potem grzech,  który popełnili,  wyjdzie na jaw,  w takim razie zgromadzenie przyprowadzi przed Namiot Spotkania młodego cielca jako ofiarę przebłagalną.
Starsi społeczności włożą ręce na głowę cielca przed Panem,  i ten cielec będzie zabity przed Panem.
Namaszczony kapłan wniesie do Namiotu Spotkania część krwi cielca.
Potem kapłan umoczy palec we krwi i pokropi siedem razy przed Panem,  to jest przed zasłoną.
Pomaże także krwią rogi ołtarza,  który jest przed Panem w Namiocie Spotkania. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza ofiar całopalnych,  który stoi przed wejściem do Namiotu Spotkania.
A cały tłuszcz oddzieli od niego i zamieni w dym na ołtarzu.
Potem wyniosą tego cielca poza obóz i spalą,  tak jak spalono pierwszego cielca. To jest ofiara przebłagalna za społeczność.
Jeżeli zgrzeszy naczelnik rodu i przez nieuwagę przestąpi jedno z przykazań Pana,  Boga swego,  i w ten sposób zawini,
i jeżeli zwrócę mu uwagę na jego grzech,  który popełnił,  to przyprowadzi w darze koziołka bez skazy.
Potem włoży rękę na głowę koziołka,  i zabiją go na miejscu,  gdzie zabija się ofiary całopalne przed Panem. To jest ofiara przebłagalna.
A kapłan umoczy palec we krwi ofiary przebłagalnej i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza ofiar całopalnych,
cały zaś tłuszcz zamieni w dym na ołtarzu,  tak jak tłuszcz ofiary biesiadnej. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za grzech naczelnika rodu,  i będzie mu odpuszczony.
Jeżeli jakiś człowiek spośród ludu ziemi zgrzeszy przez nieuwagę,  przestąpi jedno z przykazań Pana i w ten sposób zawini,
i jeżeli zwrócę mu uwagę na jego grzech,  który popełnił,  to przyprowadzi w darze za swój grzech kozę bez skazy.
Następnie włoży rękę na głowę ofiary przebłagalnej i zabije ją na miejscu przeznaczonym dla ofiary całopalnej.
Kapłan umoczy palec we krwi i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza.
Potem oddzieli cały tłuszcz,  tak jak był oddzielony tłuszcz ofiary biesiadnej. Kapłan zamieni to w dym na ołtarzu jako miłą woń dla Pana. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za niego i grzech będzie mu odpuszczony.
Jeżeli zaś kto chce złożyć w darze owcę jako ofiarę przebłagalną,  to przyprowadzi owcę bez skazy,
włoży rękę na głowę ofiary przebłagalnej i zabije ją jako ofiarę przebłagalną na miejscu,  gdzie się zabija ofiary całopalne.
Potem kapłan umoczy palec we krwi ofiary przebłagalnej i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza.
Cały tłuszcz oddzieli,  tak jak był oddzielony tłuszcz owcy,  złożonej jako ofiara biesiadna. Kapłan zamieni to w dym na ołtarzu,  ponad ofiarami spalanymi dla Pana. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za jego grzech,  który tamten popełnił,  i będzie mu odpuszczony.
rozdział 5
Jeżeli kto zgrzeszy przez to,  że usłyszawszy zaklęcie i mogąc zaświadczyć o przestępstwie,  które widział lub znał,  nie uczyni tego i w ten sposób zawini,
albo jeżeli kto dotknie się czegoś nieczystego,  na przykład padliny nieczystego dzikiego zwierzęcia albo padliny nieczystego domowego zwierzęcia,  albo padliny nieczystego płazu,  i nie uświadomi sobie tego,  że stał się nieczystym i winnym,
albo jeżeli kto dotknie się jakiejś nieczystości ludzkiej,  jakiejkolwiek rzeczy,  która może uczynić nieczystym,  i z początku nie uświadomi sobie tego,  a potem spostrzeże,  że zawinił,
albo jeżeli kto przysięga,  mówiąc lekkomyślnie wargami,  na zło albo na dobro,  tak jak to bywa,  że człowiek lekkomyślnie przysięga,  i z początku nie uświadamia sobie tego,  a potem spostrzeże,  że zawinił przez jedną z tych rzeczy -
jeżeli więc kto popełni jedno z tych przestępstw,  to niech wyzna,  że przez to zgrzeszył.
Wtedy przyniesie jako ofiarę zadośćuczynienia dla Pana za swój grzech - samicę spośród małego bydła,  owcę lub kozę,  na ofiarę przebłagalną. A kapłan dokona przebłagania za jego grzech.
Jeżeli zaś ktoś jest tak ubogi,  że nie może przynieść owcy,  to jako ofiarę zadośćuczynienia za grzech,  który popełnił,  przyniesie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie dla Pana,  jednego jako ofiarę przebłagalną,  drugiego jako ofiarę całopalną.
Przyniesie ją kapłanowi,  a ten ofiaruje najprzód tego gołębia,  który jest przeznaczony na ofiarę przebłagalną. Ściśnie jego główkę przy karku,  ale jej nie oddzieli.
Potem pokropi ścianę ołtarza krwią ofiary przebłagalnej. Reszta krwi będzie wyciśnięta na podstawę ołtarza. To jest ofiara przebłagalna.
Jeżeli zaś kto jest tak ubogi,  że nie może ofiarować nawet dwu synogarlic albo dwóch młodych gołębi,  to przyniesie na dar ofiarny za grzech dziesiątą część efy najczystszej mąki jako ofiarę przebłagalną,  ale nie poleje jej oliwą ani nie położy na niej kadzidła,  bo to jest ofiara przebłagalna.
Przyniesie to kapłanowi. Kapłan weźmie z tego pełną garść mąki jako pamiątkę i zamieni w dym na ołtarzu nad ofiarami spalanymi dla Pana. To jest ofiara przebłagalna.
W ten sposób kapłan dokona przebłagania za jego grzech,  który tamten popełnił przeciwko jednemu z tych przykazań,  i będzie mu odpuszczony. Kapłan otrzyma swoją część,  tak jak przy ofierze pokarmowej.
Potem Pan powiedział do Mojżesza:
Jeżeli kto popełnił nieuczciwość i zgrzeszy przez nieuwagę przywłaszczając sobie rzeczy poświęcone Panu,  to przyniesie jako swoje zadośćuczynienie dla Pana baranka bez skazy,  wziętego spośród drobnego bydła,  którego wartość wynosiłaby według oszacowania dwa sykle srebra według wagi przybytku na ofiarę zadośćuczynienia.
To,  co sobie grzesznie przywłaszczył z rzeczy poświęconych,  zwróci,  oddając ponadto jedną piątą wartości,  i odda to kapłanowi. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za niego,  ofiarując za niego baranka zadośćuczynienia,  i będzie mu grzech odpuszczony.
Jeżeli kto zgrzeszy,  czyniąc coś przeciwnego przykazaniom Pana,  nie będąc tego świadomy,  i stanie się winny,  i popełni przestępstwo,
to przyniesie kapłanowi baranka bez skazy,  wziętego spośród drobnego bydła,  według twojego oszacowania,  jako ofiarę zadośćuczynienia. Wtedy kapłan dokona przebłagania za jego winę,  którą tamten zaciągnął przez nieuwagę,  nieświadomie,  i będzie mu grzech odpuszczony.
To jest ofiara zadośćuczynienia,  bo naprawdę zawinił wobec Pana.
Następnie Pan powiedział do Mojżesza:
Jeżeli kto zgrzeszy i popełni nieuczciwość względem Pana przez to,  że zaprze się wobec bliźniego tego,  co przyjął na przechowanie albo wziął w rękę jako zastaw,  albo ukradł,  albo wymusił na bliźnim;
albo jeżeli kto znalazł rzecz zgubioną i zaparł się tego,  albo jeżeli złożył fałszywą przysięgę,  dotyczącą jakiejkolwiek rzeczy,  przez którą człowiek może zgrzeszyć -
otóż kto tak zgrzeszył i stał się przez to winnym zadośćuczynienia,  powinien oddać to,  co ukradł,  albo co wymusił,  albo co wziął na przechowanie,  albo rzecz zgubioną,  którą znalazł,
albo tę rzecz,  co do której złożył fałszywą przysięgę - zwróci mianowicie całkowitą wartość tej rzeczy,  dodając do niej jeszcze piątą część wartości. Powinien to oddać właścicielowi tego samego dnia,  kiedy będzie składał ofiarę zadośćuczynienia.
Potem przyprowadzi do Pana jako swoje zadośćuczynienie baranka bez skazy,  wziętego spośród drobnego bydła według twego oszacowania na ofiarę zadośćuczynienia,  którą należy przyprowadzić do kapłana.
W ten sposób kapłan za niego dokona przebłagania wobec Pana,  i będzie tamtemu odpuszczony jakikolwiek grzeszny czyn,  który popełnił zaciągając winę.
rozdział 6
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Rozkaż Aaronowi i jego synom,  co następuje: Oto prawo odnoszące się do ofiary całopalnej: ofiara całopalna będzie na palenisku,  na ołtarzu całą noc aż do rana,  a ogień ołtarza będzie na nim płonął.
Potem kapłan włoży szatę lnianą i spodnie lniane na ciało,  usunie popiół z ofiary całopalnej,  którą ogień strawił na ołtarzu,  i wysypie go obok ołtarza.
Następnie zdejmie ubranie,  włoży inne szaty i wyniesie popiół poza obóz na miejsce czyste.
Ogień na ołtarzu będzie stale płonąć - nigdy nie będzie wygasać. Na nim kapłan każdego poranka zapali drwa,  na nim ułoży ofiarę całopalną,  na nim zamieni w dym tłuszcz ofiar biesiadnych.
Ogień nieustanny będzie płonąć na ołtarzu - nigdy nie będzie wygasać!
Oto prawo odnoszące się do ofiary z pokarmów: Synowie Aarona przyniosą ją przed Pana - przed ołtarz.
To,  co pozostanie z tej ofiary,  będzie pokarmem dla Aarona i jego synów. Jako chleby przaśne zjedzą to w miejscu poświęconym,  na dziedzińcu Namiotu Spotkania.
Nie będziecie piec z tego chlebów kwaszonych! To jest część,  którą daję im z moich ofiar spalanych. To są ofiary najświętsze,  tak jak ofiary przebłagalne i ofiary zadośćuczynienia.
Każdy mężczyzna spośród synów Aarona będzie je spożywał. To jest prawo wieczyste dla waszych pokoleń,  dotyczące ofiar spalanych dla Pana. Każdy,  kto się ich dotknie,  będzie uświęcony.
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Oto dar Aarona i jego synów,  który złożą Panu w dniu namaszczenia jednego z nich: będzie to ofiara z pokarmów wieczysta - jedna dziesiąta efy najczystszej mąki,  z tego połowa rano,  a połowa wieczorem.
Będzie ona przyrządzona na patelni z oliwą. Kiedy będzie rozczyniona,  przyniesiesz ją. Jako ofiarę pokarmową podzieloną na kawałki ofiarujesz ją. Będzie to miła woń dla Pana.
Kapłan,  który będzie namaszczony na miejsce Aarona spośród jego synów,  to samo uczyni. To jest należność wieczysta dla Pana: ta ofiara będzie w całości zamieniona w dym!
Każda ofiara pokarmowa kapłana będzie w całości spalona - nic z niej nie wolno jeść!
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Tak powiedz do Aarona i jego synów: To jest prawo odnoszące się do ofiary przebłagalnej: na tym samym miejscu,  na którym będzie zabijana ofiara całopalna,  będzie także zabijana ofiara przebłagalna przed Panem. To jest rzecz bardzo święta!
Kapłan,  który będzie składał ofiarę przebłagalną,  będzie z niej spożywał. Na miejscu poświęconym będzie spożywana,  na dziedzińcu Namiotu Spotkania.
Każdy,  kto dotknie jej mięsa,  będzie uświęcony. Jeżeli trochę z jej krwi skropi ubranie,  to miejsce owo,  które krew skropi,  ma być wyprane w miejscu poświęconym.
Jeżeli to mięso było gotowane w naczyniu glinianym,  naczynie owo będzie rozbite,  jeżeli zaś było gotowane w naczyniu miedzianym,  będzie ono wyszorowane i wypłukane wodą.
Każdy mężczyzna spośród kapłanów będzie spożywać z niej. To jest rzecz bardzo święta!
Ale jeżeli część krwi z ofiary przebłagalnej była wniesiona do Namiotu Spotkania,  aby w Miejscu Świętym był dokonany obrzęd przebłagania,  to nie wolno jeść z tej ofiary. Będzie ona cała spalona w ogniu.
rozdział 7
Oto prawo odnoszące się do ofiary zadośćuczynienia: jest ona rzeczą bardzo świętą.
Na tym samym miejscu,  na którym będą zabijać ofiarę całopalną,  będą także zabijać ofiarę zadośćuczynienia. Krew jej wyleją dokoła ołtarza,
ale cały jej tłuszcz będzie złożony w ofierze: ogon,  tłuszcz,  który okrywa wnętrzności,
obie nerki i tłuszcz,  który jest na nich,  który sięga aż do lędźwi,  a także płat tłuszczu na wątrobie - przy nerkach będzie oddzielony.
Kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu jako ofiarę spalaną dla Pana. To jest ofiara zadośćuczynienia.
Każdy mężczyzna z rodu kapłanów będzie z niej spożywał. Będzie spożywana w miejscu poświęconym,  to jest rzecz bardzo święta.
Ofiary przebłagalne i ofiary zadośćuczynienia podlegają temu samemu prawu: będą one należały do tego kapłana,  który dokonuje obrzędu przebłagania.
Jeżeli zaś kapłan składa za kogoś ofiarę całopalną,  to otrzyma skórę zwierzęcia,  które złożył w ofierze.
Także i każda ofiara pokarmowa upieczona w piecu albo przyrządzona w kociołku lub na patelni będzie należeć do tego kapłana,  który ją złożył.
Ale każda ofiara pokarmowa zaprawiona oliwą albo sucha będzie należeć do wszystkich synów Aarona po równej części.
Oto prawo odnoszące się do ofiary biesiadnej,  która będzie składana Panu:
Jeżeli kto składa ją jako ofiarę dziękczynną,  to dołączy do tej ofiary dziękczynnej także i placki przaśne rozczynione oliwą i przaśne podpłomyki; z najczystszej mąki,  zaprawionej oliwą,  będą przyrządzone placki.
Obok placków z ciasta kwaszonego będzie złożony jego dar poza ofiarą dziękczynną biesiadną.
Mięso dziękczynnych ofiar biesiadnych musi być zjedzone tego samego dnia - nie wolno zostawiać z niego nic aż do rana.
Jeżeli jednak ma to być ofiara wynikająca ze ślubu albo jako ofiara dobrowolna,  to mięso żertwy powinno się jeść tego samego dnia,  ale resztę z niego można zjeść następnego dnia.
Jeżeli jednak część z tego mięsa pozostanie jeszcze na trzeci dzień,  to będzie spalona w ogniu.
Jeżeli kto zje coś z mięsa ofiary biesiadnej na trzeci dzień,  to ta ofiara nie będzie przyjęta,  nie będzie ona policzona temu,  który ją złożył,  bo jest to rzecz nieczysta,  a ten,  który ją spożyje,  zaciągnie winę.
Także i mięso,  które się zetknęło z czymś nieczystym,  nie może być jedzone. Powinno być spalone w ogniu. Poza tym każdy,  kto jest czysty,  może jeść mięso.
Jeżeli jednak kto,  będąc w stanie nieczystości,  będzie jadł mięso z ofiary biesiadnej,  która jest dla Pana,  będzie wykluczony spośród swego ludu.
Jeżeli kto dotknie jakiejś nieczystości ludzkiej albo nieczystego zwierzęcia,  albo jakiegoś nieczystego robactwa,  i spożyje coś z mięsa ofiary biesiadnej należącej do Pana,  będzie wykluczony spośród swego ludu.
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Powiedz Izraelitom: Nie wolno wam jeść tłuszczu cielców,  owiec i kóz!
Wolno się posługiwać dla różnych celów tłuszczem zwierząt padłych lub rozszarpanych,  ale nie wolno go jeść.
Każdy,  kto je tłuszcz zwierząt składanych na ofiarę spalaną dla Pana,  będzie wykluczony spośród swego ludu.
Gdziekolwiek będziecie mieszkać,  nie wolno wam spożywać żadnej krwi: ani krwi ptaków,  ani krwi bydląt.
Ktokolwiek spożywa jakąkolwiek krew,  będzie wykluczony spośród swego ludu.
Dalej Pan powiedział do Mojżesza: Powiedz Izraelitom:
Kto chce złożyć Panu ofiarę biesiadną,  przyniesie dar swój Panu,  [wzięty] ze swej ofiary biesiadnej.
Własnoręcznie przyniesie ofiary spalane dla Pana: przyniesie tłuszcz z mostka i mostek,  aby wykonać nim gest kołysania przed Panem.
Potem na ołtarzu kapłan tłuszcz zamieni w dym,  a mostek będzie dla Aarona i jego synów.
Także i prawą łopatkę oddacie kapłanowi,  jako część kapłańską z ofiar biesiadnych.
Ten spośród synów Aarona,  który składa w ofierze krew i tłuszcz ofiar biesiadnych,  otrzyma jako swoją część prawą łopatkę.
Bo mostek kołysania i łopatkę podniesienia biorę od Izraelitów z ich ofiar biesiadnych i daję je Aaronowi kapłanowi i jego synom,  jako należność wieczystą od Izraelitów.
To jest część z ofiar spalanych dla Pana,  która należy się Aaronowi i jego synom od dnia wprowadzenia ich w czynności kapłanów Pana.
W dniu,  kiedy ich Pan namaścił,  rozkazał Izraelitom im to dawać. To jest ustawa wieczysta dla ich pokoleń.
To jest prawo dotyczące ofiary całopalnej,  ofiary pokarmowej,  ofiary przebłagalnej,  ofiary zadośćuczynienia,  ofiary wprowadzenia w czynności kapłańskie i ofiary biesiadnej.
To rozkazał Pan Mojżeszowi na górze Synaj w dniu,  kiedy polecił Izraelitom składać dary dla Pana na pustyni synajskiej.
rozdział 8
Potem Pan powiedział do Mojżesza:
Weź Aarona i jego synów,  szaty,  oliwę do namaszczania,  cielca na ofiarę przebłagalną,  dwa barany i kosz chlebów przaśnych.
Następnie zgromadź całą społeczność przed wejściem do Namiotu Spotkania.
Mojżesz uczynił tak,  jak mu Pan rozkazał,  i społeczność zgromadziła się przed wejściem do Namiotu Spotkania.
Potem Mojżesz powiedział do społeczności: Oto,  co mi Pan kazał uczynić!
Wtedy Mojżesz kazał się przybliżyć Aaronowi i jego synom i obmył ich wodą.
Ubrał go w tunikę,  opasał go ozdobnym pasem,  włożył na niego wierzchnią szatę,  na niej umieścił jeszcze efod,  opasał go przepaską efodu i przymocował go nią.
Potem umieścił na nim pektorał i włożył do pektorału urim i tummim.
Włożył mu na głowę tiarę i przymocował na przedniej stronie tiary blachę złotą,  święty diadem,  tak jak nakazał Pan Mojżeszowi.
Także pokropił nią siedem razy ołtarz i namaścił ołtarz razem z całym jego sprzętem,  również kadź na wodę i jej podstawę,  aby je poświęcić.
Potem wylał trochę oliwy namaszczenia na głowę Aarona i namaścił go,  aby go poświęcić.
Następnie Mojżesz kazał synom Aarona przybliżyć się,  włożył na nich tuniki,  przepasał ich ozdobnymi pasami i okrył ich głowy mitrami,  tak jak Pan nakazał Mojżeszowi.
Potem przyprowadzono cielca na ofiarę przebłagalną. Aaron i jego synowie włożyli ręce na głowę cielca ofiary przebłagalnej.
Mojżesz zabił go,  wziął krew jego i palcem pomazał nią rogi ołtarza dokoła - w ten sposób oczyścił ołtarz. Resztę krwi wylał na podstawę ołtarza i tak poświęcił go,  i dokonał przebłagania.
Potem wziął cały tłuszcz,  który jest na wnętrznościach,  i płat tłuszczu,  który okrywa wątrobę,  jak również i obie nerki wraz z ich tłuszczem. Mojżesz zamienił je w dym na ołtarzu.
A cielca razem ze skórą,  mięsem i zawartością jelit spalił w ogniu poza obozem,  tak jak nakazał Pan Mojżeszowi.
Potem przyprowadzono barana na ofiarę całopalną. Aaron i jego synowie włożyli ręce na głowę barana.
Mojżesz zabił go i pokropił krwią ołtarz dokoła.
Potem Mojżesz pokrajał barana na części i zamienił w dym głowę,  części i tłuszcz.
Następnie Mojżesz obmył wodą wnętrzności i nogi barana i zamienił w dym całego barana na ołtarzu. To było całopalenie,  miła woń,  ofiara spalana dla Pana,  tak jak nakazał Pan Mojżeszowi.
Potem przyprowadzono drugiego barana,  barana ofiary wprowadzenia w czynności kapłańskie. Aaron i jego synowie włożyli ręce na głowę barana.
Mojżesz zabił go,  wziął trochę jego krwi i pomazał nią wierzch prawego ucha Aarona,  duży palec jego prawej ręki i duży palec jego prawej nogi.
Potem Mojżesz kazał się przybliżyć synom Aarona i pomazał krwią wierzchy ich prawych uszu,  duże palce ich prawych rąk i duże palce ich prawych nóg. Resztę krwi wylał Mojżesz dokoła ołtarza.
Potem wziął tłuszcz,  ogon i cały tłuszcz,  który jest na wnętrznościach wraz z płatem tłuszczu,  który okrywa wątrobę,  a także obie nerki z ich tłuszczem i prawą łopatkę.
Z kosza chlebów przaśnych,  który stoi przed Panem,  wziął jeden chleb przaśny,  jeden placek przyrządzony z oliwą i jeden podpłomyk. Umieścił je na kawałkach tłuszczu i na prawej łopatce.
Potem położył to wszystko na dłoniach Aarona i na dłoniach jego synów i wykonał nimi gest kołysania przed Panem.
Następnie Mojżesz wziął to wszystko z ich dłoni i zamienił w dym na ołtarzu nad całopaleniem. To była ofiara wprowadzenia w czynności kapłańskie,  miła woń,  ofiara spalana dla Pana.
Mojżesz wziął mostek i wykonał nim gest kołysania przed Panem. To była część należna Mojżeszowi z barana [ofiary] wprowadzenia w czynności kapłańskie,  jak nakazał Pan Mojżeszowi.
Potem Mojżesz wziął trochę oliwy namaszczenia i trochę krwi z ołtarza i pokropił nią Aarona i jego szaty,  a z nim jego synów i ich szaty. Tak poświęcił Aarona z jego szatami i z nim jego synów z ich szatami.
Potem powiedział Mojżesz do Aarona i do jego synów: Ugotujcie mięso przy wejściu do Namiotu Spotkania. Tam jedzcie je z chlebem,  który jest w koszu ofiary wprowadzenia w czynności kapłańskie. Tak mi nakazano w słowach: Aaron i jego synowie będą je jedli.
Resztę mięsa i chleba spalicie w ogniu.
Od wejścia do Namiotu Spotkania nie będziecie odchodzić przez siedem dni,  aż do dnia,  kiedy skończą się dni waszego wprowadzania w czynności kapłańskie,  bo przez siedem dni będziecie w nie wprowadzani.
Tak jak dzisiaj uczyniono,  tak Pan nakazał czynić,  aby dokonać za was przebłagania.
Przez siedem dni będziecie siedzieć przy wejściu do Namiotu Spotkania dzień i noc na straży Pana,  abyście nie pomarli. Taki nakaz otrzymałem.
Aaron i jego synowie uczynili to wszystko,  co Pan nakazał im przez Mojżesza.
rozdział 9
Ósmego dnia zawołał Mojżesz Aarona,  jego synów i starszych Izraela.
A do Izraelitów tak powiedz: Weźcie koziołkana ofiarę przebłagalną,  cielca rocznego i baranka rocznego,  obydwa bez skazy na ofiarę całopalną,
cielca i barana na ofiarę biesiadną,  aby je ofiarować przed Panem,  a także ofiarę pokarmową zaprawioną oliwą,  bo dzisiaj Pan wam się ukaże.
Przyprowadzili więc to,  co im nakazał Mojżesz,  przed Namiot Spotkania. Potem cała społeczność zbliżyła się i stanęła przed Panem.
Wtedy Mojżesz powiedział: Oto co Pan nakazał uczynić,  aby chwała Pana wam się ukazała!
Do Aarona zaś Mojżesz powiedział: Zbliż się do ołtarza,  złóż ofiarę przebłagalną i ofiarę całopalną,  dokonaj przebłagania za siebie i za lud,  złóż dar za lud i dokonaj przebłagania za nich,  tak jak Pan rozkazał.
Wtedy Aaron zbliżył się do ołtarza i zabił cielca na ofiarę przebłagalną za siebie samego.
Synowie Aarona podali mu krew,  a on umoczył palec we krwi,  pomazał nią rogi ołtarza i wylał krew na podstawę ołtarza.
Tłuszcz,  nerki i płat tłuszczu,  który okrywa wątrobę ofiary przebłagalnej,  zamienił w dym na ołtarzu,  tak jak Pan nakazał Mojżeszowi.
Mięso zaś i skórę spalił w ogniu poza obozem.
Potem zabił [żertwę] ofiary całopalnej. Synowie Aarona podali mu krew,  i wylał ją dokoła ołtarza.
Podali mu też podzieloną na części ofiarą całopalną,  razem z głową,  a on zamienił to w dym na ołtarzu.
Następnie obmył wnętrzności i nogi i zamienił je w dym nad całopaleniem na ołtarzu.
Potem złożył dar za lud. Wziął kozła,  który był przeznaczony na ofiarę przebłagalną za lud,  zabił go i złożył go jako ofiarę przebłagalną,  tak jak poprzednio.
Następnie złożył ofiarę całopalną i postąpił z nią według zwyczaju.
Dalej złożył ofiarę pokarmową,  wziął z niej jedną pełną garść i zamienił ją w dym na ołtarzu poza ofiarą poranną.
Potem zabił cielca i barana jako ofiarę biesiadną dla ludu. Synowie Aarona podali mu krew,  a on wylał ją dokoła ołtarza.
Tłuste części cielca i barana - ogon,  tłuszcz,  który okrywa wnętrzności,  nerki i płat tłuszczu,  który jest na wątrobie,
te części tłuste położyli na mostkach,  a on zamienił te części tłuste w dym na ołtarzu.
Mostkami i prawymi łopatkami Aaron wykonał gest kołysania przed Panem,  tak jak nakazał Pan.
Następnie Aaron podniósł ręce w stronę ludu i pobłogosławił go. I zszedł po ukończeniu ofiary przebłagalnej,  ofiary całopalnej i ofiar biesiadnych.
Mojżesz i Aaron weszli do Namiotu Spotkania,  potem wyszli stamtąd i pobłogosławili lud. Wtedy chwała Pana ukazała się całemu ludowi.
Ogień wyszedł od Pana i strawił ofiarę całopalną razem z częściami tłustymi na ołtarzu. Widząc to cały lud krzyknął z radości i upadł na twarz.
rozdział 10
Nadab i Abihu,  synowie Aarona,  wzięli każdy swoją kadzielnicę,  nabrali do niej ognia,  włożyli na niego kadzidło i ofiarowali przed Panem ogień inny,  niż był im nakazany.
Wtedy ogień wyszedł od Pana i pochłonął ich. Umarli przed Panem.
Mojżesz powiedział do Aarona: To jest,  co Pan powiedział: Okażę moją świętość tym,  co zbliżają się do Mnie,  okażę chwałę moją przed całym ludem. Aaron zamilkł.
Potem Mojżesz zawołał Miszaela i Elsafana,  synów Uzzjela,  który był stryjem Aarona,  i powiedział do nich: Zbliżcie się! Wynieście swoich braci sprzed Miejsca Świętego poza obóz!
Wtedy oni zbliżyli się i wynieśli ich w ich tunikach poza obóz,  tak jak powiedział Mojżesz.
Potem Mojżesz powiedział do Aarona i jego synów,  Eleazara i Itamara: Nie będziecie zaniedbywać uczesania głowy i nie będziecie rozdzierać szat,  abyście nie pomarli i aby On nie rozgniewał się na całą społeczność. Wasi bracia,  cały dom Izraela,  będą opłakiwać ten pożar,  który Pan zapalił.
Nie będziecie odchodzić od wejścia do Namiotu Spotkania,  abyście nie pomarli,  ponieważ olej namaszczenia Pana jest na was. A oni postąpili tak,  jak Mojżesz im powiedział.
Następnie Pan powiedział do Aarona:
abyście rozróżniali między tym,  co święte,  a tym,  co świeckie,  między tym,  co nieczyste,  a tym,  co czyste,
abyście nauczali Izraelitów wszystkich ustaw,  które Pan ogłosił wam przez Mojżesza.
Potem Mojżesz powiedział do Aarona i do jego pozostałych synów,  Eleazara i Itamara: Weźcie ofiarę pokarmową,  która pozostała z ofiar spalanych dla Pana,  i zjedzcie ją bez kwasu koło ołtarza,  bo to jest rzecz bardzo święta.
Będziecie to jeść w miejscu poświęconym,  bo to jest część należna tobie i synom twoim z ofiar spalanych dla Pana. Taki nakaz otrzymałem.
Mostek kołysania i łopatkę podniesienia będziecie jedli w miejscu czystym,  ty i synowie twoi,  i córki twoje z tobą. To się należy tobie i twoim synom z biesiadnych ofiar Izraelitów.
Będą przynosić łopatkę podniesienia i mostek kołysania razem z częściami tłustymi,  przeznaczonymi na ofiarę spalaną,  aby nimi wykonać gest kołysania przed Panem. To się będzie należeć tobie i twoim synom jako należność wieczysta,  tak jak Pan nakazał.
Mojżesz wypytywał o kozła ofiary przebłagalnej i okazało się,  że został spalony. Wtedy rozgniewał się na pozostałych synów Aarona,  to jest na Eleazara i Itamara,  i powiedział do nich:
Dlaczego nie spożyliście ofiary przebłagalnej w miejscu poświęconym? Przecież ona jest rzeczą bardzo świętą. On dał ją wam,  abyście zgładzili winę społeczności,  abyście przebłagali za nich Pana.
Krew jej nie była wniesiona do Miejsca Świętego. A więc winniście byli spożyć ją w Miejscu Świętym,  tak jak mi nakazano.
Wtedy Aaron powiedział do Mojżesza: Oto dzisiaj oni złożyli ofiarę przebłagalną i ofiarę całopalną przed Panem i taka rzecz mnie spotkała! Gdybym dzisiaj jadł ofiarę przebłagalną,  czy Pan uznałby to za dobre?
Mojżesz wysłuchał tej odpowiedzi i uznał ją za dobrą.
rozdział 11
Następnie Pan powiedział do Mojżesza i Aarona:
Tak mówcie do Izraelitów: Oto zwierzęta,  które będziecie jeść spośród wszystkich zwierząt,  które są na ziemi:
Będziecie jedli każde zwierzę czworonożne,  które ma rozdzielone kopyta,  to jest racice,  i które przeżuwa.
Ale [następujących zwierząt],  mających rozdzielone kopyto i przeżuwających nie będziecie jedli: wielbłąd,  ponieważ przeżuwa,  ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;
świstak,  ponieważ przeżuwa,  ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;
zając,  ponieważ przeżuwa,  ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;
wieprz,  ponieważ ma rozdzielone kopyto,  ale nie przeżuwa - będzie dla was nieczysty.
Nie będziecie jedli ich mięsa ani dotykali ich padliny - są one dla was nieczyste.
Będziecie jedli następujące istoty wodne: wszystkie istoty wodne,  w morzach i rzekach,  które mają płetwy i łuski,  będziecie jedli.
Ale każda istota wodna,  która nie ma płetw albo łusek w morzach i rzekach spośród wszystkiego,  co się roi w wodzie,  i spośród wszystkich zwierząt wodnych,  będzie dla was obrzydliwością.
Będą one dla was obrzydliwością,  nie jedzcie ich mięsa i brzydźcie się ich padliną.
Wszystkie istoty wodne,  które nie mają płetw albo łusek,  będą dla was obrzydliwością.
Spośród ptaków będziecie mieli w obrzydzeniu i nie będziecie ich jedli,  bo są obrzydliwością,  następujące: orzeł,  sęp czarny,  orzeł morski,
wszelkie gatunki kani i sokołów,
wszelkie gatunki kruków,
struś,  sowa,  mewa,  wszelkie gatunki jastrzębi,
puszczyk,  kormoran,  ibis,
łabędź,  pelikan,  ścierwik,
bocian,  wszelkie gatunki czapli,  dudek i nietoperz.
Wszelkie latające czworonożne owady będą dla was obrzydliwością.
Ale będziecie jeść spośród czworonożnych latających owadów tylko te,  których [tylne] kończyny wystają ponad nogami [przednimi],  aby [mogły] skakać na nich po ziemi.
Następujące spośród nich możecie jeść: wszelkie gatunki szarańczy,  wszelkie gatunki soleam,  wszelkie gatunki chargol i wszelkie gatunki chagab.
Następujące zwierzęta czynią człowieka nieczystym. Każdy,  kto dotknie się ich padliny,  będzie nieczysty aż do wieczora.
Każdy,  kto będzie nosić ich padlinę,  wypierze ubranie i pozostanie nieczysty aż do wieczora.
Każde zwierzę,  które ma kopyta,  ale nie rozdzielone,  i nie przeżuwa,  będzie nieczyste dla was. Każdy,  kto się go dotknie,  będzie nieczysty.
Każde zwierzę czworonożne,  które chodzi opierając się na stopach,  będzie nieczyste dla was. Każdy,  kto dotknie się jego padliny,  będzie nieczysty aż do wieczora.
Każdy,  kto będzie nosić ich padlinę,  wypierze ubranie i pozostanie nieczysty aż do wieczora. To są rzeczy nieczyste dla was!
Spośród małych zwierząt,  które poruszają się na ziemi,  następujące są nieczyste: kret,  mysz i wszelkie gatunki jaszczurek,
gekko,  żółw,  salamandra,  skolopendra i kameleon.
Te są nieczyste dla was spośród małych zwierząt,  które poruszają się na ziemi. Każdy,  kto dotknie się ich padliny,  będzie nieczysty aż do wieczora.
Jeżeli które z tych zwierząt nieżywe upadnie na coś,  to ta rzecz będzie nieczysta,  niezależnie od tego,  czy to będzie naczynie drewniane,  czy ubranie,  czy skóra,  czy worek,  czy jakiekolwiek narzędzie pracy. Obmyją je wodą i pozostanie nieczyste aż do wieczora,  potem będzie czyste.
Jeżeli któreś z tych zwierząt wpadnie do naczynia glinianego,  to wszystko,  co jest wewnątrz naczynia,  będzie nieczyste,  a naczynie rozbijecie.
Każdy pokarm,  który się spożywa,  do którego się dostanie woda z tego naczynia będzie nieczysty. Każdy napój,  który bywa używany do picia w jakimkolwiek naczyniu,  będzie nieczysty.
Na cokolwiek upadnie takie zwierzę nieżywe,  będzie nieczyste: piecyk albo pierkarnik ma być zniszczony. One są nieczyste i będą nieczyste dla was.
Tylko źródła i cysterny,  to jest zbiorniki wody,  pozostają czyste,  ale ten,  kto dotknie się w nich padliny,  będzie nieczysty.
Jeżeli taka padlina upadnie na ziarno przeznaczone do siewu,  to ziarno pozostanie czyste,
ale jeżeli ziarno jest mokre i taka padlina upadnie na nie,  to jest ono dla was nieczyste.
Jeżeli zdechnie jedno ze zwierząt,  które wam służą za pokarm,  i ktoś dotknie się tej padliny,  będzie nieczysty aż do wieczora.
Jeżeli kto zje coś z takiej padliny,  to wypierze ubranie i będzie nieczysty aż do wieczora. Także i ten,  kto nosi taką padlinę,  wypierze ubranie i będzie nieczysty aż do wieczora.
Wszelkie małe zwierzęta,  które pełzają po ziemi,  są obrzydliwością - nie wolno ich jeść!
Cokolwiek pełza na brzuchu,  cokolwiek chodzi na czterech nogach i cokolwiek ma wiele nóg spośród małych zwierząt pełzających po ziemi,  nie będzie przez was jedzone,  bo to jest obrzydliwość.
Nie plugawcie siebie samych przez jedzenie wszelkich małych zwierząt pełzających,  nie zanieczyszczajcie się przez nie,  przez to stalibyście się nieczystymi.
Ponieważ Ja jestem Pan,  Bóg wasz - uświęćcie się! Bądźcie świętymi,  ponieważ Ja jestem święty! Nie będziecie się plugawić małymi zwierzętami,  które pełzają po ziemi.
Bo Ja jestem Pan,  który wyprowadził was z ziemi egipskiej,  abym był waszym Bogiem. Bądźcie więc świętymi,  bo Ja jestem święty!
To jest prawo dotyczące zwierząt,  ptaków i wszelkich istot żyjących,  które poruszają się w wodzie,  i wszelkich stworzeń pełzających po ziemi,
abyście rozróżniali między tym,  co nieczyste,  a tym,  co czyste,  między zwierzętami jadalnymi a tymi,  których jeść nie wolno.
rozdział 12
Dalej powiedział Pan do Mojżesza:
Powiedz do Izraelitów: Jeżeli kobieta zaszła w ciążę i urodziła chłopca,  pozostanie przez siedem dni nieczysta,  tak samo jak podczas stanu nieczystości spowodowanego przez miesięczne krwawienie.
ósmego dnia [chłopiec] zostanie obrzezany.
Potem ona pozostanie przez trzydzieści trzy dni dla oczyszczenia krwi: nie będzie dotykać niczego świętego i nie będzie wchodzić do świątyni,  dopóki nie skończą się dni jej oczyszczenia.
Kiedy zaś skończą się dni jej oczyszczenia po urodzeniu syna lub córki,  przyniesie kapłanowi,  przed wejście do Namiotu Spotkania,  jednorocznego baranka na ofiarę całopalną i młodego gołębia lub synogarlicę na ofiarę przebłagalną.
Kapłan złoży to w ofierze przed Panem,  aby za nią dokonać przebłagania. W ten sposób będzie ona oczyszczona od upływu krwi. To jest prawo dotyczące tej,  która urodziła syna lub córkę.
Jeżeli zaś ona jest zbyt uboga,  aby przynieść baranka,  to przyniesie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie,  jednego na ofiarę całopalną i jednego na ofiarę przebłagalną. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za nią,  i będzie oczyszczona.
rozdział 13
Dalej powiedział Pan do Mojżesza i Aarona:
Jeżeli u kogoś na skórze ciała pojawi się nabrzmienie albo wysypka,  albo biała plama,  która na skórze jego ciała jest oznaką trądu,  to przyprowadzą go do kapłana Aarona albo do jednego z jego synów kapłanów.
Kapłan obejrzy chore miejsce na skórze ciała: jeżeli włosy na chorym miejscu stały się białe i jeżeli znak zdaje się być wklęśnięty w stosunku do skóry ciała,  jest to plaga trądu. Kapłan stwierdzi to i uzna człowieka za nieczystego.
Jeżeli jednak plama na skórze jego ciała jest biała,  ale nie zdaje się być wklęśnięta w stosunku do skóry i włosy nie pobielały,  to kapłan odosobni chorego na siedem dni.
Siódmego dnia kapłan go obejrzy. Jeżeli kapłan stwierdzi,  że plama nie powiększa się,  nie rozszerza się na skórze,  to odosobni go znowu na siedem dni.
Potem,  siódmego dnia,  kapłan znowu go obejrzy. Jeżeli plama stała się matowa i nie rozszerzyła się na skórze,  to kapłan uzna go za czystego. To była zwykła wysypka. Wypierze ubranie i będzie czysty.
Jeżeli jednak wysypka rozszerzyła się na skórze po stawieniu się chorego przed kapłanem w celu oczyszczenia,  w takim razie stawi się on przed kapłanem po raz drugi.
Kapłan obejrzy go. Jeżeli stwierdzi,  że wysypka rozszerzyła się na skórze,  uzna go za nieczystego: jest to trąd.
Jeżeli ukaże się na kimś trąd,  przyprowadzą go do kapłana.
Kiedy kapłan obejrzy go i stwierdzi,  że na skórze jego jest białe nabrzmienie,  porośnięte białym włosem,  i żywe mięso na tym nabrzmieniu,
to znaczy,  że na skórze ciała jego jest trąd zastarzały. Kapłan uzna go za nieczystego. Nie odosobni go,  bo on jest nieczysty.
Jeżeli zaś trąd mocno kwitnie na skórze i okrywa całą skórę od stóp do głowy,  gdziekolwiek spojrzą oczy kapłana,
i kapłan stwierdzi,  że trąd okrywa całe ciało tamtego,  w takim razie uzna go za czystego - cały stał się biały,  a więc jest czysty.
Jednak w dniu,  w którym się ukaże na nim żywe mięso,  będzie nieczysty.
Kapłan zobaczy żywe mięso i uzna go za nieczystego - żywe mięso jest nieczyste,  to jest trąd.
Jeżeli jednak żywe mięso stanie się znowu białe,  to chory przyjdzie do kapłana.
Kapłan go obejrzy i stwierdzi,  że znaki stały się białe,  i uzna go za czystego. Jest on czysty.
Jeżeli na czyimś ciele na skórze pojawi się wrzód i zostanie uleczony,
ale na miejscu wrzodu będzie białe nabrzmienie albo plama białoczerwonawa,  to ukaże się kapłanowi.
Kapłan obejrzy go. Jeżeli stwierdzi,  że ta plama jest jak gdyby wklęśnięta w stosunku do otaczającej skóry i że włosy na niej stały się białe - uzna go za nieczystego. To jest plaga trądu,  która zakwitła na wrzodzie.
Jeżeli jednak kapłan stwierdzi,  że tam nie ma białych włosów i że ta plama nie jest wklęśnięta w stosunku do otaczjącej skóry,  i że ona jest matowa,  to kapłan odosobni go na siedem dni.
Jeżeli ona rzeczywiście rozszerzy się na skórze,  to kapłan uzna go za nieczystego. Jest to plaga trądu.
Jeżeli jednak ta plama pozostanie bez zmiany i nie rozszerzy się,  jest to blizna po wrzodzie - kapłan uzna go za czystego.
Jeżeli kto ma na swej skórze oparzeliznę i jeżeli na tej oparzeliznie uformuje się plama czerwonawa lub biała,
Jeżeli jednak kapłan stwierdzi,  że nie ma na plamie białych włosów i że nie jest ona wklęśnięta w stosunku do otaczającej skóry,  i że jest matowa,  to kapłan odosobni go na siedem dni.
Siódmego dnia kapłan go obejrzy. Jeżeli plama rzeczywiście rozszerzyła się na skórze,  to kapłan uzna go za nieczystego. To jest plaga trądu.
Jeżeli jednak plama pozostanie bez zmiany,  nie rozszerzy się na skórze,  ale stanie się matowa,  jest to tylko blizna po oparzeniu. Kapłan uzna go za czystego,  bo to jest blizna po oparzeniu.
Jeżeli na głowie lub brodzie mężczyzny albo kobiety będzie chore miejsce,
kapłan obejrzy to miejsce. Jeżeli stwierdzi,  że ono jest wklęśnięte w stosunku do otaczającej skóry i że włosy na nim stały się żółte i cienkie,  to kapłan uzna go za nieczystego. Jest to grzybica,  to jest trąd głowy lub brody.
Jeżeli zaś kapłan,  oglądając miejsce zdradzające objawy grzybicy,  stwierdzi,  że nie jest ono wklęśnięte w stosunku do otaczającej skóry,  lecz nie ma na nim czarnych włosów,  to kapłan odosobni podejrzanego o grzybicę na siedem dni.
Potem,  siódmego dnia,  kapłan obejrzy chorego. Jeżeli stwierdzi,  że grzybica nie rozszerzyła się,  że nie ma na niej żółtych włosów i że chore miejsce nie jest wklęśnięte w stosunku do otaczającej skóry,
to chory ogoli się,  ale nie ogoli miejsca zdradzającego objawy grzybicy. Potem kapłan znowu odosobni człowieka podejrzanego o grzybicę na siedem dni.
Siódmego dnia kapłan obejrzy chore miejsce. Jeżeli stwierdzi,  że grzybica nie rozszerzyła się na skórze i że chore miejsce nie jest wklęśnięte w stosunku do otaczającej skóry,  kapłan uzna go za czystego. Wypierze on ubranie i będzie czysty.
Jeżeli jednak grzybica będzie się rozszerzać rzeczywiście na jego skórze po jego oczyszczeniu,
to kapłan go obejrzy. Jeżeli stwierdzi,  że grzybica rozszerzyła się na skórze,  to nie potrzebuje szukać żółtych włosów - jest on nieczysty.
Ale jeżeli w jego oczach grzybica pozostanie bez zmiany i czarne włosy będą rosnąć na tym miejscu,  to znaczy,  że grzybica została uleczona - jest on czysty,  i kapłan uzna go za czystego.
Jeżeli u mężczyzny lub kobiety ukaże się na skórze wiele białych plam,
i jeżeli kapłan stwierdzi,  że na ich skórze są białe plamy matowe,  jest to tylko pokrzywka,  która zakwitła na skórze. Taki jest czysty.
Jeżeli u kogo głowa wyłysieje,  to jest on łysy i jest on czysty.
Jeżeli u kogo czoło wyłysieje,  jest on na pół łysy i także jest czysty.
Ale jeżeli na łysinie albo na łysiejącym czole ukaże się plama białoczerwonawa,  jest to trąd,  który zakwitł na łysinie lub na łysiejącym czole.
Jeżeli więc kapłan stwierdzi u niego chorobliwe nabrzmienie białoczerwonawe na łysinie lub łysiejącym czole,  podobne do trądu na skórze ciała -
jest to człowiek trędowaty. Jest on nieczysty. Kapłan uzna go za nieczystego - jego choroba jest na głowie.
Trędowaty,  który podlega tej chorobie,  będzie miał rozerwane szaty,  włosy w nieładzie,  brodę zasłoniętą i będzie wołać: Nieczysty,  nieczysty!
Przez cały czas trwania tej choroby będzie nieczysty. Będzie mieszkał w odosobnieniu. Jego mieszkanie będzie poza obozem.
Jeżeli na jakimś ubraniu pojawi się plaga trądu,  czy to na ubraniu wełnianym,  czy na ubraniu lnianym,
czy to na wątku,  czy na osnowie lnu albo wełny,  czy też na skórze lub na jakimś przedmiocie skórzanym,
otóż jeżeli ukaże się plama zielonkawa albo czerwonawa na ubraniu albo na skórze,  na wątku albo na osnowie,  albo na jakimś przedmiocie skórzanym,  jest to plaga trądu. Należy ją pokazać kapłanowi.
Kiedy kapłan obejrzy plagę,  odosobni ją na siedem dni.
Siódmego dnia obejrzy plagę. Jeżeli plaga rozszerzyła się na ubraniu albo na wątku,  albo na osnowie,  albo na skórze,  albo na jakimś przedmiocie skórzanym,  jest to trąd złośliwy. Przedmiot jest nieczysty.
Jeżeli jednak kapłan stwierdzi,  że plaga nie rozszerzyła się na ubraniu albo na wątku,  albo na osnowie,  albo na jakimś przedmiocie skórzanym,
w takim razie kapłan każe wyprać przedmiot zarażony plagą i każe go odosobnić jeszcze na siedem dni.
Jeżeli po wypraniu kapłan stwierdzi,  że chore miejsce nie zmieniło swego wyglądu,  to w takim razie jest nieczyste,  chociażby plaga nie rozszerzyła się. Spalisz to,  niezależnie od tego,  czy tkanina jest przeżarta z tej czy z tamtej strony.
Ale jeżeli kapłan po wypraniu stwierdzi,  że plama stała się matowa,  oderwie to miejsce od ubrania albo od skóry,  albo od wątku,  albo od osnowy.
Jeżeli plama znowu ukaże się na ubraniu albo na wątku,  albo na osnowie,  albo na jakimś przedmiocie skórzanym,  jest to kwitnienie trądu. Spalisz w ogniu to miejsce,  na którym jest plaga.
Jednak ubranie albo wątek,  albo osnowa,  albo jakiś przedmiot skórzany,  który wyprałeś i z którego znikła plaga,  będzie wyprany po raz drugi i będzie czysty.
To jest prawo dotyczące plagi trądu na ubraniu wełnianym albo lnianym,  na wątku albo na osnowie,  lub na jakimś przedmiocie skórzanym,  aby je uznać za czyste lub za nieczyste.
rozdział 14
Następnie powiedział Pan do Mojżesza:
To jest prawo dotyczące trędowatego w dniu jego oczyszczenia: będzie przyprowadzony do kapłana,
a kapłan wyjdzie poza obóz. Jeżeli kapłan stwierdzi,  że trędowaty został uzdrowiony z choroby trądu,
to kapłan każe,  żeby ten,  który ma być oczyszczony,  przyniósł dwa ptaki żywe,  czyste,  kawałek drzewa cedrowego,  nitki karmazynowe i hizop.
Potem kapłan każe zabić jednego ptaka nad naczyniem glinianym napełnionym żywą wodą.
Następnie weźmie drugiego ptaka,  żywego,  wraz z kawałkiem drzewa cedrowego,  z nitkami karmazynowymi i z hizopem i zanurzy to wszystko razem z żywym ptakiem we krwi ptaka zabitego nad wodą żywą.
Potem pokropi siedem razy tego,  który ma być oczyszczony z trądu i w ten sposób oczyści go. A ptaka żywego wypuści na pole.
Ten,  który się poddaje oczyszczeniu,  wypierze ubranie,  zgoli wszystkie włosy,  wykąpie się w wodzie i będzie czysty. Potem wróci do obozu,  ale pozostanie przez siedem dni poza swoim namiotem.
Siódmego dnia zgoli wszystkie włosy,  głowę,  brodę i brwi,  zgoli wszystkie włosy,  wypierze swe szaty,  obmyje się w wodzie i stanie się czysty.
Ósmego dnia weźmie dwa baranki bez skazy,  jedną owcę roczną bez skazy,  trzy dziesiąte efy najczystszej mąki zaprawionej oliwą na ofiarę pokarmową i jeden log oliwy.
Kapłan,  który oczyszcza,  postawi człowieka,  który ma być oczyszczony,  wraz z tymi darami przed Panem,  przed wejściem do Namiotu Spotkania.
Potem kapłan weźmie jednego baranka i złoży go na ofiarę zadośćuczynienia razem z logiem oliwy,  wykona nimi gest kołysania przed Panem.
Następnie zabije tego baranka na miejscu,  na którym się zabija ofiary przebłagalne i ofiary całopalne,  na miejscu poświęconym,  bo ofiara zadośćuczynienia,  tak jak i ofiara przebłagalna,  należą do kapłana. To jest rzecz najświętsza!
Potem kapłan weźmie trochę krwi z ofiary zadośćuczynienia i pomaże nią wierzch ucha człowieka oczyszczającego się,  a także wielki palec jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi.
Następnie kapłan weźmie trochę z logu oliwy i wyleje ją na swoją lewą dłoń.
Kapłan umoczy palec prawej ręki w oliwie,  która jest na jego lewej dłoni,  i pokropi palcem umoczonym w oliwie siedem razy przed Panem.
Resztą oliwy,  która jest na jego dłoni,  kapłan pomaże wierzch prawego ucha człowieka oczyszczającego się,  a także wielki palec jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi,  ponad krwią ofiary zadośćuczynienia.
To,  co jeszcze pozostanie z oliwy na jego dłoni,  kapłan wyleje na głowę człowieka oczyszczającego się. W ten sposób kapłan przebłaga za niego Pana.
Kapłan podniesie na ołtarz ofiarę całopalną i ofiarę pokarmową. Kapłan dokona za niego przebłagania,  i będzie oczyszczony.
Jednak jeżeli to jest człowiek ubogi i nie stać go na to,  w takim razie weźmie tylko jednego baranka na ofiarę zadośćuczynienia dla dokonania gestu kołysania,  aby był oczyszczony,  a także dziesiątą część efy najczystszej mąki zaprawionej oliwą na ofiarę pokarmową,  jeden log oliwy
i dwie synogarlice albo dwa młode gołębie,  na co będzie go stać. Jeden z nich będzie na ofiarę przebłagalną,  a drugi na ofiarę całopalną.
Ósmego dnia przyprowadzi je dla swego oczyszczenia do kapłana przed wejście do Namiotu Spotkania,  przed Pana.
Kapłan weźmie baranka zadośćuczynienia wraz z logiem oliwyi dokona nimi gestu kołysania przed Panem.
Potem zabije baranka [ofiary] zadośćuczynienia. Kapłan weźmie trochę z krwi ofiary zadośćuczynienia i pomaże nią wierzch prawego ucha człowieka oczyszczającego się,  wielki palec jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi.
Kapłan wyleje trochę oliwy na swą lewą dłoń, 
po czym kapłan pokropi siedem razy przed Panem palcem prawej ręki umoczonym w oliwie,  która jest na jego lewej dłoni.
Następnie kapłan pomaże oliwą,  która jest na jego lewej dłoni,  wierzch prawego ucha człowieka oczyszczającego się,  a także wielki palec jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi,  na tym samym miejscu,  które było pomazane krwią ofiary zadośćuczynienia.
Resztę oliwy,  która była na jego dłoni,  kapłan wyleje na głowę człowieka oczyszczającego się,  aby przebłagać za niego Pana.
Potem ofiaruje jedną synogarlicę albo jednego młodego gołębia,  na co go było stać,
jako ofiarę przebłagalną,  drugiego zaś ptaka jako ofiarę całopalną razem z ofiarą pokarmową. W ten sposób kapłan przebłaga Pana za tego człowieka,  który poddaje się oczyszczeniu.
To jest prawo dotyczące człowieka chorego na trąd,  którego nie stać na ofiarę za oczyszczenie.
Potem powiedział Pan do Mojżesza i Aarona:
Kiedy wejdziecie do ziemi Kanaan,  którą daję wam w posiadanie,  i jeżeli pozwolę wystąpić pladze trądu na jakimś domu należącym do was,
wtedy właściciel domu przyjdzie i oznajmi kapłanowi: Coś jak gdyby plaga [trądu] na domu mi się ukazała.
Wówczas kapłan wyda rozkaz opróżnienia domu przedtem,  zanim kapłan przyjdzie dla obejrzenia plagi,  aby wszystko,  co jest w domu,  nie stało się nieczyste. Dopiero potem kapłan przyjdzie,  aby obejrzeć dom.
Kapłan obejrzy plagę. Jeżeli stwierdzi,  że plaga występuje na ścianach domu w postaci dołków zielonawych lub czerwonawych,  które zdają się być wklęśnięte w stosunku do ściany,
kapłan wyjdzie z domu przed wejście i każe zamknąć dom na siedem dni.
Siódmego dnia kapłan wróci. Jeżeli stwierdzi,  że plaga rozszerzyła się na ścianach domu, 
to każe wyrwać kamienie,  na których jest plaga,  i wyrzucić je,  za miasto na miejsce nieczyste.
Potem każe oskrobać ten dom wewnątrz dokoła i wysypać zaprawę pochodzącą ze skrobania za miasto,  na miejsce nieczyste.
Następnie wezmą inne kamienie i umieszczą je zamiast poprzednich kamieni,  wezmą inną zaprawę i otynkują dom.
Jeżeli jednak plaga powróci i zakwitnie na domu po usunięciu kamieni,  po oskrobaniu domu i po otynkowaniu,
to kapłan przyjdzie i obejrzy. Jeżeli stwierdzi,  że plaga rozszerzyła się na domu,  jest to złośliwy trąd w domu - ten dom jest nieczysty.
W takim razie dom będzie rozebrany,  jego kamienie,  drewno,  cała zaprawa wyniesione będą za miasto,  na miejsce nieczyste.
Jeżeli kto wejdzie do tego domu,  podczas jego zamknięcia,  będzie nieczysty aż do wieczora.
Jeżeli kto będzie spał w tym domu,  wypierze ubranie; jeżeli kto będzie jadł w tym domu,  wypierze ubranie.
Jeżeli jednak kapłan przyjdzie,  obejrzy i stwierdzi,  że plaga nie rozszerzyła się w tym domu po otynkowaniu go,  to uzna ten dom za czysty,  bo plaga trądu została uleczona.
Aby oczyścić dom,  kapłan weźmie dwa ptaki,  kawałek drzewa cedrowego,  nitki karmazynowe i hizop.
Potem weźmie kawałek drzewa cedrowego,  hizop,  nitki karmazynowe i ptaka żywego,  umoczy je we krwi ptaka zabitego i w wodzie żywej,  i pokropi dom siedem razy.
W ten sposób oczyści ten dom krwią ptaka,  wodą żywą,  drzewem cedrowym,  hizopem i nitkami karmazynowymi.
Ptaka zaś żywego wypuści poza miasto,  na pole. W ten sposób dokona przebłagania za dom i będzie on czysty.
To jest prawo odnoszące się do wszelkiej plagi trądu i grzybicy,
trądu ubrania i domu,
nabrzmienia,  wysypki i białej plamy,
aby pouczyć,  kiedy coś jest czyste,  a kiedy nieczyste. To jest prawo odnoszące się do trądu.
rozdział 15
Następnie powiedział Pan do Mojżesza i Aarona:
Mówcie do Izraelitów i powiedzcie im: Jeżeli jaki człowiek cierpi na wycieki ze swego ciała,  to jego wyciek jest nieczysty.
Nieczystość pochodząca z wycieku na tym polega: czy jego ciało wypuszcza wyciek,  czy też zatrzymuje go,  to jest nieczystość.
Każde łóżko,  na którym spoczywał chory na wycieki,  jest nieczyste. Każdy przedmiot,  na którym siedział,  jest nieczysty.
Każdy,  kto się dotknie jego łóżka,  wypierze ubranie,  wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.
Ten,  kto usiadł na przedmiocie,  na którym siedział chory na wycieki,  wypierze ubranie,  wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.
Ten,  kto dotknie się ciała człowieka chorego na wycieki,  wypierze ubranie,  wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.
Jeżeli chory na wycieki plunie na człowieka czystego,  ten wypierze ubranie,  wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.
Każde siodło,  na którym siedział człowieka chory na wycieki,  będzie nieczyste.
Każdy,  kto dotknie się czegokolwiek,  co chory miał pod sobą,  będzie nieczysty aż do wieczora. Każdy,  kto przenosi takie przedmioty,  wypierze ubranie,  wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.
Także każdy,  którego dotknął chory na wycieki,  nie umywszy uprzednio rąk wodą,  wypierze ubranie,  wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.
Naczynie gliniane,  którego dotknie się chory na wycieki,  będzie rozbite. Każde naczynie drewniane będzie obmyte wodą.
Jeżeli chory na wycieki będzie oczyszczony od wycieków,  to odliczy sobie siedem dni na swoje oczyszczenie,  wypierze ubranie,  wykąpie ciało w wodzie żywej i będzie czysty.
Ósmego dnia weźmie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie,  pójdzie przed Pana przed wejście do Namiotu Spotkania i odda je kapłanowi.
Kapłan je ofiaruje: jednego jako ofiarę przebłagalną,  drugiego jako ofiarę całopalną. W ten sposób kapłan dokona za niego przebłagania przed Panem za jego wycieki.
Jeżeli z mężczyzny wypłynie nasienie,  to wykąpie całe ciało w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.
Każde ubranie,  każda skóra,  na którą wyleje się nasienie,  będzie wymyta wodą i nieczysta aż do wieczora.
Jeżeli mężczyzna obcuje z kobietą wylewając nasienie,  to oboje wykąpią się w wodzie i będą nieczyści aż do wieczora.
Jeżeli kobieta ma upławy,  to jest krwawienie miesięczne ze swojego ciała,  to pozostanie siedem dni w swojej nieczystości. Każdy,  kto jej dotknie,  będzie nieczysty aż do wieczora.
Wszystko,  na czym ona się położy podczas swojej nieczystości,  będzie nieczyste. Wszystko,  na czym ona usiądzie,  będzie nieczyste.
Każdy,  kto dotknie jej łóżka,  wypierze ubranie,  wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.
Każdy,  kto dotknie jakiegokolwiek przedmiotu,  na którym ona siedziała,  wypierze ubranie,  wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.
Jeżeli kto dotknie się czegoś,  co leżało na jej łóżku albo na przedmiocie,  na którym ona siedziała,  będzie nieczysty aż do wieczora.
Jeżeli jaki mężczyzna obcuje z nią wtedy,  to jej nieczystość udzieli się jemu i będzie nieczysty siedem dni. Każde łóżko,  na którym się położy,  będzie nieczyste.
Każde łóżko,  na którym się położy podczas swojego upływu [krwi],  będzie dla niej takie,  jak łóżko podczas jej miesięcznej nieczystości. Każdy przedmiot,  na którym usiądzie,  będzie nieczysty,  jak gdyby to była nieczystość miesięczna.
Każdy,  kto dotknie się tych rzeczy,  będzie nieczysty,  wypierze ubranie,  wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.
Jeżeli zostanie ona oczyszczona ze swojego upływu [krwi],  to odliczy sobie siedem dni i potem będzie czysta.
Ósmego dnia weźmie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie i przyniesie je do kapłana,  przed wejście do Namiotu Spotkania.
Kapłan złoży w ofierze jednego jako ofiarę przebłagalną,  drugiego jako ofiarę całopalną. W ten sposób kapłan dokona za nią przebłagania wobec Pana z powodu jej nieczystego upływu [krwi].
Przestrzegajcie więc Izraelitów przed nieczystością,  aby nie pomarli wskutek swojej nieczystości,  bezczeszcząc moje mieszkanie,  które jest wśród nich.
To jest prawo dotyczące tego,  który cierpi na wycieki,  i tego,  który doznaje wylewu nasienia,  a przez to staje się nieczysty,
a także kobiety,  która podlega miesięcznej nieczystości,  i w ogóle mężczyzny lub kobiety mających wycieki,  jak również i mężczyzny,  który obcuje z kobietą nieczystą.
rozdział 16
Następnie powiedział Pan do Mojżesza po śmierci dwóch synów Aarona,  którzy pomarli,  kiedy zbliżyli się do Pana.
Pan powiedział do Mojżesza: Powiedz Aaronowi,  swojemu bratu,  żeby nie w każdym czasie wchodził do Miejsca Najświętszego poza zasłonę,  przed przebłagalnię,  która jest na arce,  aby nie umarł,  kiedy będę się ukazywać w obłoku nad przebłagalnią.
Oto jak Aaron będzie wchodzić do Miejsca Najświętszego: weźmie młodego cielca na ofiarę przebłagalną i barana na ofiarę całopalną.
Ubierze się w tunikę świętą,  lnianą,  i w spodnie lniane,  przepasze się pasem lnianym,  włoży na głowę tiarę lnianą - to są święte szaty. Wykąpie ciało w wodzie i ubierze się w te szaty.
Od społeczności Izraelitów weźmie dwa kozły na ofiarę przebłagalną i jednego barana na ofiarę całopalną.
Potem Aaron przyprowadzi cielca na ofiarę przebłagalną za siebie samego i dokona przebłagania za siebie i za swój dom.
Weźmie dwa kozły i postawi je przed Panem,  przed wejściem do Namiotu Spotkania.
Następnie Aaron rzuci losy o dwa kozły,  jeden los dla Pana,  drugi dla Azazela.
Potem Aaron przyprowadzi kozła,  wylosowanego dla Pana,  i złoży go na ofiarę przebłagalną.
Kozła wylosowanego dla Azazela postawi żywego przed Panem,  aby dokonać na nim przebłagania,  a potem wypędzić go dla Azazela na pustynię.
Potem Aaron przyprowadzi cielca na ofiarę przebłagalną za siebie i dokona przebłagania za siebie i za swój dom,  zabije cielca na ofiarę przebłagalną za siebie samego.
Następnie weźmie pełną kadzielnicę węgli rozżarzonych z ołtarza,  który jest przed Panem,  i dwie pełne garści wonnego kadzidła w proszku i wniesie je poza zasłonę.
Rzuci kadzidło na ogień przed Panem,  tak iż obłok kadzidła okryje przebłagalnię,  która jest na [Arce] Świadectwa. Dzięki temu nie umrze.
Następnie weźmie trochę krwi cielca i od wschodu pokropi palcem przed przebłagalnią. Siedem razy pokropi przed przebłagalnią palcem umoczonym we krwi.
Potem zabije kozła jako ofiarę przebłagalną za lud,  wniesie krew jego poza zasłonę i uczyni z tą krwią to samo,  co uczynił z krwią cielca. Pokropi nią przebłagalnię z góry i z przodu
i dokona przebłagania nad Miejscem Świętym za nieczystości Izraelitów i za ich przestępstwa według wszystkich ich grzechów. To samo uczyni z Namiotem Spotkania,  który znajduje się u nich - w środku ich nieczystości.
Żaden człowiek nie będzie obecny w Namiocie Spotkania od chwili,  kiedy Aaron wejdzie,  aby dokonać obrzędu przebłagania w Miejscu Najświętszym,  dopóki nie wyjdzie. Tak dokona przebłagania za siebie samego,  za swój dom i za całe zgromadzenie Izraela.
Następnie siedem razy pokropi go palcem umoczonym we krwi. W ten sposób oczyści go od nieczystości Izraelitów i poświęci go.
Kiedy już ukończy obrzęd przebłagania nad Miejscem Świętym,  Namiotem Spotkania i ołtarzem,  każe przyprowadzić żywego kozła.
Aaron położy obie ręce na głowę żywego kozła,  wyzna nad nim wszystkie winy Izraelitów,  wszystkie ich przestępstwa dotyczące wszelkich ich grzechów,  włoży je na głowę kozła i każe człowiekowi do tego przeznaczonemu wypędzić go na pustynię.
W ten sposób kozioł zabierze z sobą wszystkie ich winy do ziemi bezpłodnej. Ów człowiek wypędzi kozła na pustynię.
Wtedy Aaron wejdzie do Namiotu Spotkania,  zdejmie szaty lniane,  które włożył wchodząc do Miejsca świętego,  i tam je położy.
Wykąpie ciało w wodzie w miejscu poświęconym,  włoży szaty,  wyjdzie,  złoży swoją ofiarę całopalną,  a także ofiarę całopalną w imieniu ludu,  aby dokonać przebłagania za siebie i za lud.
Także tłuszcz ofiary przebłagalnej zamieni w dym na ołtarzu.
Człowiek,  który wypędził kozła dla Azazela,  wypierze ubranie,  wykąpie ciało w wodzie,  potem wróci do obozu.
Cielec zaś ofiary przebłagalnej i kozioł ofiary przebłagalnej,  których krew była użyta do obrzędu przebłagania w Miejscu Świętym - będą wyniesione poza obóz i spalone ogniem razem ze skórą,  mięsem i zawartością jelit.
Ten,  który je spali,  wypierze ubranie,  wykąpie ciało w wodzie i wróci do obozu.
Oto dla was ustawa wieczysta: Dziesiątego dnia siódmego miesiąca będziecie pościć. Nie będziecie wykonywać żadnej pracy,  ani tubylec,  ani przybysz,  który osiedlił się wśród was.
Bo tego dnia będzie za was dokonywane przebłaganie,  aby oczyścić was od wszystkich grzechów. Przed Panem będziecie oczyszczeni.
Będzie to dla was święty szabat odpoczynku. Będziecie w tym dniu pościć. Jest to ustawa wieczysta.
Dokonywać obrzędu przebłagania będzie kapłan,  który będzie namaszczony i wprowadzony w czynności kapłańskie na miejsce swego ojca. Włoży na siebie lniane szaty,  szaty święte,
i dokona obrzędu przebłagania nad Miejscem Najświętszym,  dokona też przebłagania nad Namiotem Spotkania,  ołtarzem,  a także za kapłanów i za cały lud zgromadzenia.
Będzie to dla was ustawa wieczysta,  ażeby raz w roku dokonywano przebłagania za wszystkie grzechy Izraelitów. Uczyniono więc,  jak Pan rozkazał Mojżeszowi.
rozdział 17
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Mów do Aarona,  do jego synów i do wszystkich Izraelitów i powiedz im: Oto nakaz,  który dał Pan:
Jeżeli kto z domu Izraela zabija cielca albo owcę,  albo kozę w obrębie obozu lub poza obozem,
i nie przyprowadzi ich przed wejście do Namiotu Spotkania,  aby je złożyć w darze dla Pana przed mieszkaniem Pana,  będzie winien krwi. Rozlał krew. Ten człowiek będzie wyłączony spośród swego ludu.
Dlatego Izraelici będą przyprowadzać ofiary swoje,  które składali dotychczas na polu; będą je przyprowadzać do Pana,  przed wejście do Namiotu Spotkania,  do kapłana,  i będą je składać jako ofiary biesiadne dla Pana.
Kapłan pokropi krwią ołtarz Pana przy wejściu do Namiotu Spotkania,  a tłuszcz zamieni w dym jako miłą woń dla Pana.
Odtąd nie będą składać ofiar demonom,  z którymi uprawiali nierząd. Będzie to dla nich ustawa wieczysta dla ich pokoleń.
Dalej powiesz im: Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów,  którzy osiedlili się między nimi,  będzie składał ofiarę całopalną albo inną ofiarę
i nie przyprowadzi jej przed wejście do Namiotu Spotkania,  aby ofiarować ją dla Pana,  będzie wyłączony spośród swego ludu!
Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów,  którzy osiedlili się między nimi,  będzie spożywał jakąkolwiek krew,  zwrócę oblicze moje przeciwko temu człowiekowi spożywającemu krew i wyłączę go spośród jego ludu.
Bo życie ciała jest we krwi,  a Ja dopuściłem ją dla was [tylko] na ołtarzu,  aby dokonywała przebłagania za wasze życie,  ponieważ krew jest przebłaganiem za życie.
Jeżeli kto z Izraelitów albo z przybyszów,  którzy się osiedlili między wami,  upoluje zwierzynę jadalną,  zwierzę lub ptaka,  wypuści jego krew i przykryje ją ziemią.
Bo życie wszelkiego ciała jest we krwi jego - dlatego dałem nakaz synom Izraela: nie będziecie spożywać krwi żadnego ciała,  bo życie wszelkiego ciała jest w jego krwi. Ktokolwiek by ją spożywał,  zostanie wyłączony.
Każdy tubylec lub przybysz,  który by jadł mięso zwierzęcia padłego lub rozszarpanego,  wypierze ubranie,  wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. Potem odzyska czystość.
Jeżeli nie wypierze ubrania i nie wykąpie ciała,  zaciągnie winę.
rozdział 18
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Mów do Izraelitów i powiedz im: Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
Tego,  co czynią w ziemi egipskiej,  w której mieszkaliście,  nie czyńcie. Tego,  co czynią w ziemi Kanaan,  do której was wprowadzę,  nie czyńcie. Nie będziecie postępować według ich obyczajów.
Będziecie wypełniać moje wyroki,  będziecie przestrzegać moich ustaw,  aby według nich postępować. Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
Będziecie przestrzegać moich ustaw i moich wyroków. Człowiek,  który je wypełnia,  żyje dzięki nim. Ja jestem Pan!
Nikt z was nie będzie się zbliżał do ciała swojego krewnego,  aby odsłonić jego nagość. Ja jestem Pan!
Nie będziesz odsłaniać nagości swojego ojca lub nagości swojej matki. Jest ona twoją matką - nie będziesz odsłaniać jej nagości.
Nie będziesz odsłaniać nagości swojej macochy,  bo to jest nagość twojego ojca.
Nie będziesz odsłaniać nagości swojej siostry,  córki twojego ojca lub córki twojej matki,  bez względu na to,  czy urodziła się w domu,  czy na zewnątrz.
Nie będziesz odsłaniać nagości córki twojego syna lub córki twojej córki,  bo są one twoją nagością.
Nie będziesz odsłaniać nagości córki żony twojego ojca,  bo jest ona dzieckiem twojego ojca,  jest twoją siostrą.
Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojego ojca,  bo ona jest krewną twojego ojca.
Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojej matki,  bo jest ona krewną twojej matki.
Nie będziesz odsłaniać nagości brata swojego ojca: nie będziesz się zbliżał do jego żony,  bo jest ona twoją ciotką.
Nie będziesz odsłaniać nagości swojej synowej,  bo jest ona żoną twojego syna,  nie będziesz odsłaniać jej nagości.
Nie będziesz odsłaniać nagości swojej bratowej,  jest to nagość twojego brata.
Nie będziesz odsłaniać nagości kobiety i jej córki. Nie będziesz brał córki jej syna ani córki jej córki,  aby odsłonić jej nagość,  bo są one jej ciałem. Byłaby to rozpusta!
Nie będziesz brał kobiety razem z jej siostrą,  aby odsłonić jej nogość za życia tamtej,  byłoby to sposobnością do niezgody.
Nie będziesz się zbliżał do kobiety,  aby odsłonić jej nagość,  podczas jej nieczystości miesięcznej.
Nie będziesz obcował cieleśnie z żoną twojego bliźniego,  wylewając nasienie; przez to stałbyś się nieczystym.
Nie będziesz dawał dziecka swojego,  aby było przeprowadzone przez ogień dla Molocha,  nie będziesz w ten sposób bezcześcił imienia Boga swojego. Ja jestem Pan!
Nie będziesz obcował z mężczyzną,  tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!
Nie będziesz obcował cieleśnie z żadnym zwierzęciem; przez to stałbyś się nieczystym. Także i kobieta nie będzie stawać przed zwierzęciem,  aby się z nim złączyć. To jest sromota!
Tymi wszystkimi rzeczami nie plugawcie się,  bo tymi wszystkimi rzeczami plugawiły się narody,  które wypędzam przed wami.
Także i ziemia stała się nieczysta. Ukarałem ją więc za jej winę,  a ziemia wypluła swoich mieszkańców.
Strzeżcie więc ustaw i wyroków moich,  nie czyńcie nic z tych obrzydliwości. Nie będzie ich czynić ani tubylec,  ani przybysz,  który osiedlił się wśród was.
Bo wszystkie te obrzydliwości czynili mieszkańcy ziemi,  którzy byli przed wami,  i ziemi została splugawiona.
Ale was ziemia nie wyplunie z powodu splugawienia jej,  tak jak wypluła naród,  który był przed wami.
Będziecie więc przestrzegać mego zarządzenia,  abyście nie czynili nic z obrzydliwych obyczajów,  którymi się rządzono przed wami,  abyście nie splugawili się przez nie. Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
rozdział 19
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Mów do całej społeczności Izraelitów i powiedz im: Bądźcie świętymi,  bo Ja jestem święty,  Pan,  Bóg wasz!
Każdy z was będzie szanował matkę i ojca i będzie zachowywał moje szabaty. Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
Nie zwracajcie się do bożków. Nie czyńcie sobie bogów z lanego metalu. Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
Kiedy będziecie składać Panu ofiarę biesiadną,  składajcie ją tak,  aby Mu była przyjemna.
Będziecie z niej jedli w sam dzień ofiary i w następnym dniu. To,  co pozostanie na trzeci dzień,  będzie spalone w ogniu.
Gdyby kto jadł z niej na trzeci dzień,  byłaby to rzecz nieświeża,  nie byłaby przyjemna [Bogu].
Kto będzie z niej jeść,  zaciągnie winę,  bo zbezcześcił świętość Pana. Taki człowiek będzie wykluczony spośród swojego ludu.
Kiedy żąć będziecie zboże ziemi waszej,  nie będziesz żął aż do samego skraju pola i nie będziesz zbierał kłosów pozostałych na polu.
Nie będziesz ogołacał winnicy i nie będziesz zbierał tego,  co spadło na ziemię w winnicy. Zostawisz to dla ubogiego i dla przybysza. Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
Nie będziecie kraść,  nie będziecie kłamać,  nie będziecie oszukiwać jeden drugiego.
Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. Byłoby to zbezczeszczenie imienia Boga twego. Ja jestem Pan!
Nie będziesz uciskał bliźniego,  nie będziesz go wyzyskiwał. Zapłata najemnika nie będzie pozostawać w twoim domu przez noc aż do poranka.
Nie będziesz złorzeczył głuchemu. Nie będziesz kładł przeszkody przed niewidomym,  ale będziesz się bał Boga twego. Ja jestem Pan!
Nie będziecie wydawać niesprawiedliwych wyroków. Nie będziesz stronniczym na korzyść ubogiego,  ani nie będziesz miał względów dla bogatego. Sprawiedliwie będziesz sądził bliźniego.
Nie będziesz szerzył oszczerstw między krewnymi,  nie będziesz czyhał na życie bliźniego. Ja jestem Pan!
Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego,  aby nie zaciągnąć winy z jego powodu.
Nie będziesz szukał pomsty,  nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu,  ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!
Będziecie przestrzegać moich ustaw. Nie będziesz łączył dwóch gatunków bydląt. Nie będziesz obsiewał pola dwoma rodzajami ziarna. Nie będziesz nosił ubrania utkanego z dwóch rodzajów nici.
Jeżeli kto obcuje cieleśnie z kobietą wylewając nasienie,  a ona jest niewolnicą przeznaczoną dla innego męża,  ale jeszcze nie wykupioną ani obdarzoną wolnością,  to będzie im wymierzona kara,  jednak nie kara śmierci,  bo ona nie była obdarzona wolnością.
Przyprowadzi mężczyzna przed wejście do Namiotu Spotkania swoją ofiarę zadośćuczynienia dla Pana,  to jest barana na zadośćuczynienie.
Kapłan dokona za niego przebłagania przed Panem,  ofiarując barana na zadośćuczynienie za grzech,  który on popełnił,  i będzie mu odpuszczony grzech,  który popełnił.
Kiedy wejdziecie do kraju i zasadzicie drzewa owocowe wszelkiego gatunku,  będziecie uważać ich owoce za nieobrzezane. Trzy lata pozostaną one nieobrzezane,  nie będziecie ich jeść.
W czwartym roku wszystkie ich owoce będą poświęcone jako dar radosny dla Pana.
W piątym roku będziecie jedli ich owoce,  aby pomnożył się wasz dochód z nich. Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
Nie będziecie jeść niczego z krwią. Nie będziecie uprawiać wróżbiarstwa. Nie będziecie uprawiać czarów.
Nie będziecie obcinać w kółko włosów na głowie. Nie będziesz golił włosów po bokach brody.
Nie będziecie nacinać ciała na znak żałoby po zmarłym. Nie będziecie się tatuować. Ja jestem Pan!
Nie wydawaj swej córki na hańbę,  czyniąc ją nierządnicą,  aby kraj nie uległ nierządowi i nie był pełen rozpusty.
Będziecie zachowywać moje szabaty i szanować mój święty przybytek. Ja jestem Pan!
Przed siwizną wstaniesz,  będziesz szanował oblicze starca,  w ten sposób okażesz bojaźń Bożą. Ja jestem Pan!
Jeżeli w waszym kraju osiedli się przybysz,  nie będziecie go uciskać.
Przybysza,  który się osiedlił wśród was,  będziecie uważać za obywatela. Będziesz go miłował jak siebie samego,  bo i wy byliście przybyszami w ziemi egipskiej. Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
Nie będziecie popełniać niesprawiedliwości w wyrokach,  w miarach,  w wagach,  w objętości.
Będziecie mieć wagi sprawiedliwe,  odważniki sprawiedliwe,  sprawiedliwą efę,  sprawiedliwy hin. Ja jestem Pan,  Bóg wasz,  który wyprowadził was z ziemi egipskiej!
Będziecie strzec wszystkich ustaw moich i wszystkich wyroków moich. Będziecie je wykonywać. Ja jestem Pan!
rozdział 20
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Mów do Izraelitów: Ktokolwiek spośród synów Izraela albo spośród przybyszów,  którzy osiedlili się w Izraelu,  na jedno ze swoich dzieci Molochowi,  będzie ukarany śmiercią. Miejscowa ludność ukamienuje go.
Ja sam zwrócę oblicze moje przeciwko takiemu człowiekowi i wyłączę go spośród jego ludu,  ponieważ dał jedno ze swoich dzieci Molochowi,  splugawił mój święty przybytek,  zbezcześcił moje święte imię.
Jeżeli miejscowa ludność zasłoni oczy przed takim człowiekiem,  który dał jedno ze swoich dzieci Molochowi,  i nie zabije go,
to Ja sam zwrócę oblicze moje przeciwko takiemu człowiekowi i przeciwko jego rodzinie i wyłączę go spośród jego ludu,  jak również i tych wszystkich,  którzy go naśladują,  którzy uprawiają nierząd z Molochem.
Także przeciwko każdemu,  kto się zwróci do wywołujących duchy albo do wróżbitów,  aby uprawiać z nimi nierząd,  zwrócę oblicze i wyłączę go spośród jego ludu.
Uświęćcie się więc i bądźcie świętymi,  bo Ja jestem święty. Ja,  Pan,  Bóg wasz!
Będziecie strzec ustaw moich i wykonywać je. Ja jestem Pan,  który was uświęca!
Ktokolwiek złorzeczy ojcu albo matce,  będzie ukarany śmiercią: złorzeczył ojcu lub matce,  ściągnął śmierć na siebie.
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego,  będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik,  i cudzołożnica.
Ktokolwiek obcuje cieleśnie z żoną swojego ojca,  odsłania nagość ojca: będą ukarani śmiercią oboje,  sami tę śmierć na siebie ściągnęli.
Ktokolwiek obcuje cieleśnie z synową,  będzie razem z nią ukarany śmiercią: popełnili sromotę,  sami tę śmierć na siebie ściągnęli.
Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną,  tak jak się obcuje z kobietą,  popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią,  sami tę śmierć na siebie ściągnęli.
Jeżeli kto bierze za żonę kobietę i jej matkę,  dopuszcza się rozpusty: on i ona będą spaleni w ogniu,  aby nie było rozpusty wśród was.
Ktokolwiek obcuje cieleśnie ze zwierzęciem wylewając nasienie,  będzie ukarany śmiercią. Zwierzę także zabijecie.
Jeśli kobieta zbliży się jakiegoś zwierzęcia,  aby z nim się złączyć,  zabijesz i kobietę,  i zwierzę. Oboje będą ukarani śmiercią,  sami śmierć na siebie ściągnęli.
Jeżeli kto weźmie swoją siostrę,  córkę swojego ojca albo swojej matki i będzie oglądał jej nagość,  a ona będzie oglądać jego nagość,  jest to czyn haniebny,  oboje będą zgładzeni w obecności synów ich ludu. Ten,  kto odsłonił nagość swojej siostry,  zaciągnie winę.
Jeżeli kto obcuje cieleśnie z kobietą mającą miesięczne krwawienie i odsłoni jej nagość,  obnaża źródło jej krwi,  a ona też odsłoni źródło swojej krwi,  to oboje będą wyłączeni spośród swojego ludu.
Nie będziesz odsłaniał nagości siostry swojej matki albo siostry swojego ojca,  to byłoby to samo,  co obnażyć własne ciało. Oni poniosą za to winę.
Ktokolwiek obcuje ze swoją ciotką,  odsłania nagość swojego wuja. Poniosą oni swój grzech - umrą bezdzietnie.
Ktokolwiek bierze żonę swojego brata,  popełnia kazirodztwo. Odsłonił nagość swojego brata - będą bezdzietni.
Nie będziecie postępować według obyczajów narodu,  który wypędzam przed wami. Ponieważ wszystkie te rzeczy czynili,  napełnili Mnie obrzydzeniem.
Dlatego powiedziałem wam: wy posiądziecie ich ziemię,  Ja sam daję wam ją w dziedzictwo,  ziemię opływającą w mleko i miód. Ja jestem Pan,  Bóg wasz,  który oddzieliłem was od innych narodów.
Będziecie odróżniać zwierzęta czyste od nieczystych,  ptaki nieczyste od czystych. Nie będziecie plugawić siebie samych przez zwierzęta i ptaki ani przez wszystko,  co się roi po ziemi,  przez wszystko,  co oddzieliłem od was jako nieczyste.
Będziecie dla Mnie święci,  bo Ja jestem święty,  Ja Pan,  i oddzieliłem was od innych narodów,  abyście byli moimi.
Jeżeli jaki mężczyzna albo jaka kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć,  będą ukarani śmiercią. Kamieniami zabijecie ich. Sami ściągnęli śmierć na siebie.
rozdział 21
Potem Pan powiedział do Mojżesza: Mów do kapłanów,  synów Aarona,  i powiedz im: Kapłan nie będzie się narażał na nieczystość z powodu zwłok zmarłego krewnego,
chyba tylko z powodu najbliższych krewnych,  z powodu matki,  ojca,  syna,  córki,  brata,
siostry dziewicy,  która jest mu szczególnie bliska,  ponieważ nie należy do żadnego męża. Z jej powodu może się narazić na nieczystość rytualną.
Ale kapłan nie będzie się narażał na nieczystość rytualną z powodu krewnych swej żony. Byłoby to zbezczeszczenie.
Nie będą sobie strzygli głowy do skóry,  nie będą golili krajów brody,  nie będą nacinali swojego ciała.
Będą święci dla swojego Boga,  nie będą bezcześcić imienia Bożego,  bo oni składają Panu ofiary spalane,  pokarm swojego Boga,  a więc będą świętością.
Nie wezmą za żonę nierządnicy lub kobiety pohańbionej. Nie wezmą kobiety wypędzonej przez męża,  bo kapłan jest poświęcony Bogu.
Będziesz go uważał za świętego,  bo on ofiaruje pokarm Boży. Będzie święty dla ciebie,  bo Ja jestem święty,  Ja Pan,  który was uświęcam!
Jeżeli córka kapłana bezcześci siebie nierządem,  bezcześci przez to swojego ojca. Będzie spalona w ogniu.
Kapłan,  który jest wyższy godnością ponad braci,  na którego głowę była wylana oliwa namaszczenia,  który był wprowadzony w czynności kapłańskie,  wkładając szaty nie będzie rozpuszczał włosów i nie będzie rodzierał swych szat.
W ogóle nie zbliży się do żadnego zmarłego,  nie narazi się na nieczystość rytualną ani z powodu ojca,  ani z powodu matki.
Nie będzie wychodził z przybytku świętego,  nie będzie bezcześcił świętego przybytku swego Boga,  bo ma na sobie jak diadem oliwę namaszczenia swego Boga. Ja jestem Pan!
Za żonę weźmie tylko dziewicę.
Nie weźmie za żonę ani wdowy,  ani rozwódki,  ani pohańbionej,  ani nierządnicy: żadnej z takich nie weźmie,  ale weźmie dziewicę spośród swych krewnych.
Nie zbezcześci potomstwa między krewnymi,  bo Ja jestem Pan,  który go uświęca!
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Tak mów do Aarona: Ktokolwiek z potomków twoich według ich przyszłych pokoleń będzie miał jakąś skazę,  nie będzie mógł się zbliżyć,  aby ofiarować pokarm swego Boga.
Żaden człowiek,  który ma skazę,  nie może się zbliżać - ani niewidomy,  ani chromy,  ani mający zniekształconą twarz,  ani kaleka,
ani ten,  który ma złamaną nogę albo rękę,
ani garbaty,  ani niedorozwinięty,  ani ten,  kto ma bielmo na oku,  ani chory na świerzb,  ani okryty liszajami,  ani ten,  kto ma zgniecione jądra.
Żaden z potomków kapłana Aarona,  mający jakąś skazę,  nie będzie się zbliżał,  aby złożyć spalaną ofiarę Panu. On ma skazę - nie będzie się zbliżał,  aby ofiarować pokarm swego Boga.
Jednakże wolno mu jeść pokarm swego Boga,  zarówno święty,  jak i najświętszy.
Tylko nie będzie podchodził do zasłony i nie będzie się zbliżał do ołtarza,  bo ma skazę. Nie będzie bezcześcił moich świętości,  bo Ja,  Pan,  jestem tym,  który je uświęca!
Mojżesz powiedział to Aaronowi,  jego synom i wszystkim Izraelitom.
rozdział 22
Po czym Pan powiedział do Mojżesza:
Powiedz im,  aby wiedziały o tym przyszłe pokolenia: jeżeli kto z potomków waszych,  będąc w stanie nieczystości rytualnej,  zbliży się do rzeczy świętych,  które Izraelici poświęcają Panu,  to człowiek ten będzie odrzucony ode Mnie. Ja jestem Pan!
Żaden potomek Aarona,  który by był trędowaty lub cierpiący na wyciek,  nie będzie mógł jeść rzeczy świętych,  dopóki się nie podda oczyszczeniu. Tak samo będzie z tym,  który się dotknął kogoś nieczystego z powodu umarłego albo tego,  z którego wypłynęło nasienie;
również z tym,  kto się dotknął jakiegoś płazu,  czyniącego go nieczystym,  albo się dotknął człowieka,  który uczynił go nieczystym wskutek swojej nieczystości.
Ktokolwiek więc dotknie się takich rzeczy,  będzie nieczysty aż do wieczora,  nie będzie jadł rzeczy świętych,  ale przedtem wykąpie ciało w wodzie.
Po zachodzie słońca będzie oczyszczony. Potem będzie jeść rzeczy święte,  bo one są jego pokarmem.
Nie będzie jadł padliny ani mięsa zwierząt rozszarpanych,  bo przez to stałby się nieczysty. Ja jestem Pan!
Będą strzec mojego zarządzenia,  nie będą narażać się na grzech z tego powodu - za to spotkałaby ich śmierć,  ponieważ dopuściliby się zbezczeszczenia. Ja jestem Pan,  który ich uświęcam!
Żaden niepowołany nie będzie jadł rzeczy świętych,  ani mieszkający u kapłana,  ani najemnik nie będą jedli rzeczy świętych.
Jeżeli jednak kapłan kupił niewolnika za pieniądze,  ten może jeść rzeczy święte,  również i ci,  którzy urodzili się w jego domu,  będą jedli jego pokarm.
Córka kapłana,  która wyszła za mąż za obcego,  nie będzie jadła ze świętych rzeczy ofiarowanych.
Jednakże córka kapłana,  która owdowiała albo została porzucona,  a nie ma dzieci,  i wróciła do domu ojca,  będzie mogła jeść z pokarmu należnego jej ojcu,  tak jak za młodych lat. Ale żaden niepowołany nie będzie go jadł!
Jeżeli kto zje rzecz świętą przez nieuwagę,  wynagrodzi za nią kapłanowi,  dodając jeszcze piątą część wartości.
Oni nie będą bezcześcić rzeczy świętych,  które Izraelici ofiarują dla Pana.
Naraziliby ich na ciężką winę przez jedzenie ich rzeczy świętych. Ja jestem Pan,  który ich uświęcam!
Następnie Pan powiedział do Mojżesza:
Mów do Aarona i jego synów i do wszystkich Izraelitów i powiedz im: Jeżeli kto spośród Izraelitów albo spośród przybyszów w Izraelu przynosi swój dar,  czy to będzie ofiara ślubowana czy dobrowolna,  z rodzaju tych ofiar,  które się przynosi Panu jako ofiary całopalne,
to aby były przyjęte,  muszą to być zwierzęta bez skazy,  samce - cielce,  barany lub kozły.
Żadnego zwierzęcia ze skazą nie będziecie składać w ofierze,  bo to nie byłoby od was przyjęte.
Jeżeli kto chce złożyć Panu ofiarę biesiadną,  aby wypełnić ślub albo jako dar dobrowolny,  niezależnie od tego,  czy to będzie duże,  czy małe bydlę,  będzie ono bez skazy,  aby było przyjęte. Nie będzie w nim żadnej skazy!
Nie będziecie składać w ofierze Panu zwierząt ślepych,  ułomnych,  okaleczonych,  spuchniętych,  parszywych,  owrzodzonych. Nie będziecie takich zwierząt składać na ołtarzu na ofiarę spalaną dla Pana.
Cielca albo barana niekształtnego lub niewyrośniętego możesz złożyć jako ofiarę dobrowolną,  ale jako ofiara ślubowana nie będzie on przyjęty.
Zwierzęcia,  która ma jądra zgniecione,  starte,  wyrwane albo wycięte,  nie będziecie składać w ofierze Panu i nie będziecie takich rzeczy robić w waszym kraju.
Także nie będziecie przyjmowali takich zwierząt od cudzoziemca i nie będziecie ich ofiarowali jako pokarm dla Boga waszego,  bo ten brak jest w nich skazą i dlatego nie będą przyjęte na waszą korzyść.
Potem Pan powiedział do Mojżesza:
Jeżeli urodzi ci się cielę,  jagnię lub koźlę,  to będzie ono przez siedem dni przy matce. Zaczynając od ósmego dnia i dalej,  będzie ono przyjęte jako dar spalany dla Pana.
Nie będziecie tego samego dnia zabijać krowy albo owcy razem z jej małym.
Kiedy będziecie składać dla Pana ofiarę dziękczynną,  składajcie ją tak,  aby była przyjęta.
Będziecie strzec moich przykazań i wykonywać je! Ja jestem Pan!
Nie będziecie bezcześcić mojego świętego imienia. Okazuję moją świętość pośród Izraelitów. Ja jestem Pan,  który was uświęca,
który wyprowadził was z ziemi egipskiej,  abym był waszym Bogiem. Ja jestem Pan!
rozdział 23
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Mów do Izraelitów i powiedz im: Oto czasy święte Pana,  na które będziecie wzywać ich zwołaniami świętymi,  to są moje czasy święte!
Przez sześć dni praca będzie wykonywana,  ale siódmego dnia jest uroczysty szabat,  jest zwołanie święte,  nie będziecie wykonywać w tym dniu żadnej pracy - to jest szabat dla Pana we wszystkich waszych siedzibach.
Oto czasy święte dla Pana,  zwołanie święte,  na które wzywać ich będziecie w określonym czasie.
W pierwszym miesiącu,  czternastego dnia miesiąca,  o zmierzchu,  jest Pascha dla Pana.
A piętnastego dnia tego miesiąca jest święto Przaśników dla Pana - przez siedem dni będziecie jedli tylko przaśne chleby.
Pierwszego dnia będzie dla was zwołanie święte: nie będziecie wykonywać żadnej pracy.
Przez siedem dni będziecie składali w ofierze dla Pana ofiarę spalaną,  siódmego dnia będzie święte zwołanie,  nie będziecie w tym dniu wykonywać żadnej pracy.
Potem Pan powiedział do Mojżesza:
Mów do Izraelitów i powiedz im: Kiedy wejdziecie do ziemi,  którą Ja wam dam,  i zbierzecie plon,  przyniesiecie kapłanowi snop jako pierwociny waszego plonu.
On dokona gestu kołysania snopa przed Panem,  aby był przez Niego łaskawie przyjęty. Dokona nim gestu kołysania w następnym dniu po szabacie.
W dniu gestu kołysania snopa złożycie ofiarę całopalną dla Pana,  baranka bez skazy,  urodzonego w tym samym roku,
wraz z ofiarą pokarmową dwóch dziesiątych efy najczystszej mąki zaprawionej oliwą,  jako ofiarę spalaną,  miłą woń dla Pana,  a także ofiarę płynną - ćwierć hinu wina.
Aż do tego dnia nie będziecie jedli ani chleba,  ani prażonych ziaren,  ani kaszy,  zanim nie przyniesiecie daru dla waszego Boga. Jest to ustawa wieczysta dla waszych pokoleń,  we wszystkich waszych siedzibach.
I odliczycie sobie od dnia po szabacie,  od dnia,  w którym przyniesiecie snopy do wykonania nimi gestu kołysania,  siedem tygodni pełnych,
aż do dnia po siódmym szabacie odliczycie pięćdziesiąt dni i wtedy złożycie nową ofiarę pokarmową dla Pana.
Przyniesiecie z waszych siedzib po dwa chleby do wykonania nimi gestu kołysania,  każdy z dwóch dziesiątych efy najczystszej mąki,  kwaszone. To będą pierwociny dla Pana.
Oprócz chleba złożycie w ofierze siedem baranków bez skazy,  jednorocznych,  jednego młodego cielca i dwa barany. One będą ofiarą całopalną dla Pana razem z ofiarą pokarmową i z ofiarą płynną. Będzie to ofiara spalana,  miła woń dla Pana.
Ofiarujecie też jednego kozła jako ofiarę przebłagalną i dwa baranki jednoroczne jako ofiarę biesiadną.
Kapłan wykona nimi przed Panem gest kołysania razem z chlebami pierwocin,  razem z dwoma barankami. Będzie to rzecz poświęcona Panu,  przeznaczona dla kapłana.
Tego samego dnia zwołacie lud. Będzie to dla was zwołanie święte. Nie będziecie wykonywać tego dnia żadnej pracy. Jest to ustawa wieczysta we wszystkich waszych siedzibach,  dla waszych pokoleń.
Kiedy będziecie zbierali plon waszej ziemi,  nie będziecie wycinali doszczętnie skraju pola i nie będziecie zbierali do końca kłosów. Zostawisz je dla ubogiego i dla przybysza. Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
Następnie Pan powiedział do Mojżesza:
Powiedz Izraelitom: Pierwszego dnia siódmego miesiąca będziecie obchodzić uroczysty szabat,  trąbienie w róg i święte zwołanie.
Nie będziecie wtedy wykonywać żadnej pracy. Złożycie ofiary spalane dla Pana.
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Dziesiątego dnia siódmego miesiąca jest Dzień Przebłagania. Będzie to dla was zwołanie święte. Będziecie pościć i będziecie składać Panu ofiary spalane.
Każdy człowiek,  który nie będzie pościł tego dnia,  będzie wyłączony spośród swego ludu.
Każdego człowieka,  który będzie pracował tego dnia,  wytracę spośród jego ludu.
Żadnej pracy nie będziecie wykonywać. Jest to ustawa wieczysta dla wszystkich pokoleń,  we wszystkich waszych siedzibach.
Będzie to dla was uroczysty szabat. Będziecie pościli. Dziewiątego dnia miesiąca,  wieczorem,  to jest od wieczora do wieczora,  będziecie obchodzić wasz szabat.
Po czym Pan powiedział do Mojżesza:
Powiedz Izraelitom: Piętnastego dnia tego siódmego miesiąca jest Święto Namiotów przez siedem dni dla Pana.
Pierwszego dnia jest zwołanie święte: nie będziecie wykonywać żadnej pracy.
Przez siedem dni będziecie składać ofiary spalane dla Pana. Ósmego dnia będzie dla was zwołanie święte i złożycie ofiarę spalaną dla Pana. To jest uroczyste zgromadzenie. Nie będziecie wykonywać w tym dniu żadnej pracy.
To są czasy święte dla Pana,  na które będziecie dokonywać świętego zwołania,  aby składać ofiarę spalaną dla Pana: ofiarę całopalną,  ofiarę pokarmową,  ofiarę krwawą i ofiarę płynną,  każdego dnia to,  co jest na ten dzień przeznaczone,
niezależnie od szabatów Pana,  niezależnie od waszych darów,  niezależnie od wszystkich ślubów waszych i niezależnie od wszystkich dobrowolnych ofiar,  które będziecie składać dla Pana.
Tak więc piętnastego dnia siódmego miesiąca,  kiedy zbierzecie plony ziemi,  będziecie obchodzić święto Pana przez siedem dni. Pierwszego dnia jest uroczysty szabat. Ósmego dnia także uroczysty szabat.
Weźcie sobie pierwszego dnia owoce pięknych drzew,  liście palmowe,  gałązki gęstych drzew i wierzb nadrzecznych. Będziecie się weselić przed Panem,  Bogiem waszym,  przez siedem dni.
Będziecie obchodzić to święto dla Pana co roku przez siedem dni. To jest ustawa wieczysta dla waszych pokoleń. W siódmym miesiącu będziecie je obchodzić.
Przez siedem dni będziecie mieszkać w szałasach. Wszyscy tubylcy Izraela będą mieszkali w szałasach,
aby pokolenia wasze wiedziały,  że kazałem Izraelitom mieszkać w szałasach,  kiedy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej. Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
Mojżesz ogłosił Izraelitom o czasach świętych dla Pana.
rozdział 24
Potem Pan powiedział do Mojżesza:
Rozkaż Izraelitom,  aby dostarczyli ci do świecznika czystej oliwy wyciśniętej z oliwek,  aby zapewnić nieustanne światło.
Na zewnątrz zasłony świadectwa w Namiocie Spotkania Aaron go ustawi,  by świecił od wieczora aż do poranka przed Panem,  nieustannie. To jest ustawa wieczysta dla waszych pokoleń.
Na czystym świeczniku przygotuje lampy,  aby paliły się przed Panem nieustannie.
Następnie weźmiesz najczystszej mąki i upieczesz z niej dwanaście placków. Każdy placek z dwóch dziesiątych efy.
Potem ułożysz je w dwa stosy,  po sześć w każdym stosie,  na czystym stole przed Panem.
Położysz na każdym stosie trochę czystego kadzidła - to będzie pamiątka chleba,  ofiara spalana dla Pana.
Każdego szabatu przygotują to przed Panem jako dar nieustanny od Izraelitów,  jako wieczne przymierze.
To będzie dla Aarona i dla jego synów. Będą to jedli w miejscu poświęconym. Jest to rzecz najświętsza dla niego spośród ofiar spalanych dla Pana. Ustawa wieczysta.
Między Izraelitami znajdował się syn pewnej Izraelitki i Egipcjanina. Syn Izraelitki pokłócił się z pewnym Izraelitą w obozie.
Syn Izraelitki zbluźnił przeciwko Imieniu i przeklął je. Przyprowadzono go do Mojżesza. Matka jego nazywała się Szelomit,  córka Dibriego z pokolenia Dana.
Umieszczono go pod strażą,  dopóki sprawa nie będzie rozstrzygnięta przez usta Pana.
Wtedy Pan powiedział do Mojżesza:
Każ wyprowadzić bluźniercę poza obóz. Wszyscy,  którzy go słyszeli,  położą ręce na jego głowie. Cała społeczność ukamienuje go.
Potem powiesz Izraelitom: Ktokolwiek przeklina Boga swego,  będzie za to odpowiadał.
Ktokolwiek zabije człowieka,  będzie ukarany śmiercią.
Ktokolwiek zabije zwierzę,  będzie obowiązany do zwrotu: zwierzę za zwierzę.
Ktokolwiek skaleczy bliźniego,  będzie ukarany w taki sposób,  w jaki zawinił.
Złamanie za złamanie,  oko za oko,  ząb za ząb. W jaki sposób ktoś okaleczył bliźniego,  w taki sposób będzie okaleczony.
Kto zabije zwierzę,  będzie obowiązany do zwrotu. Kto zabije człowieka,  będzie ukarany śmiercią.
Jednakowo będziecie sądzić i przybyszów,  i tubylców,  bo Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
Potem Mojżesz kazał Izraelitom wyprowadzić bluźniercę poza obóz i ukamienować. Synowie Izraela uczynili to,  co Pan rozkazał Mojżeszowi.
rozdział 25
Potem Pan powiedział do Mojżesza na górze Synaj:
Mów do Izraelitów i powiedz im: Kiedy wejdziecie do ziemi,  którą daję wam,  wtedy ziemia będzie także obchodzić szabat dla Pana.
Sześć lat będziesz obsiewał swoje pole,  sześć lat będziesz obcinał swoją winnicę i będziesz zbierał jej plony,
ale w siódmym roku będzie uroczysty szabat dla ziemi,  szabat dla Pana. Nie będziesz wtedy obsiewał pola ani obcinał winnicy,
nie będziesz żął tego,  co samo wyrośnie na polu,  ani nie będziesz zbierał winogron nieobciętych. To będzie rok szabatowy dla ziemi.
Szabat ziemi będzie służył wam za pokarm: tobie,  słudze twemu,  służącej twej,  najemnikowi twemu i osiadłemu u ciebie,  tym,  którzy mieszkają u ciebie.
Cały jego plon będzie służyć za pokarm także twojemu bydłu i zwierzętom,  które są w twoim kraju.
Policzysz sobie siedem lat szabatowych,  to jest siedem razy po siedem lat,  tak że czas siedmiu lat szabatowych będzie obejmował czterdzieści dziewięć lat.
Dziesiątego dnia,  siódmego miesiąca zatrąbisz w róg. W Dniu Przebłagania zatrąbicie w róg w całej waszej ziemi.
Będziecie święcić pięćdziesiąty rok,  oznajmijcie wyzwolenie w kraju dla wszystkich jego mieszkańców. Będzie to dla was jubileusz - każdy z was powróci do swej własności i każdy powróci do swego rodu.
Cały ten rok pięćdziesiąty będzie dla was rokiem jubileuszowym - nie będziecie siać,  nie będziecie żąć tego,  co urośnie,  nie będziecie zbierać nieobciętych winogron,
bo to będzie dla was jubileusz,  to będzie dla was rzecz święta. Wolno wam jednak będzie jeść to,  co urośnie na polu.
W tym roku jubileuszowym każdy powróci do swej własności.
Kiedy więc będziecie sprzedawać coś bliźniemu albo kupować coś od bliźniego,  nie wyrządzajcie krzywdy jeden drugiemu.
Ale odpowiednio do liczby lat,  które upłynęły od jubileuszu,  będziesz kupował od bliźniego,  a on sprzeda tobie odpowiednio do liczby lat plonów.
Im więcej lat pozostaje do jubileuszu,  tym większą cenę zapłacisz,  im mniej lat pozostaje,  tym mniejszą cenę zapłacisz,  bo ilość plonów on ci sprzedaje.
Nie będziecie wyrządzać krzywdy jeden drugiemu. Będziesz się bał Boga twego,  bo Ja jestem Pan,  Bóg wasz!
Będziecie wykonywać ustawy moje i przestrzegać wyroków moich wprowadzając je w życie,  abyście mieszkali w kraju bezpiecznie:
ziemia da wam plon,  będziecie jedli do sytości,  będziecie mieszkali na niej bezpiecznie.
Jeżeli zaś powiecie: co będziemy jedli w siódmym roku,  jeżeli nie będziemy siali ani zbierali plonów?
Ześlę wam błogosławieństwo w szóstym roku,  tak że plony wystarczą na trzy lata.
W ósmym roku będziecie siać i będziecie jeść z dawnych plonów. Aż do dziewiątego roku,  aż do nowych plonów będziecie jedli dawne plony.
Nie wolno sprzedawać ziemi na zawsze,  bo ziemia należy do Mnie,  a wy jesteście u Mnie przybyszami i osadnikami.
Dlatego będziecie pozwalać na wykup wszelkich gruntów należących do was.
Jeżeli twój brat zubożeje i sprzeda swoją posiadłość,  wtedy wystąpi jego najbliższy krewny jako "wykupujący" i odkupi ziemię sprzedaną przez brata.
Jeżeli zaś kto nie ma "wykupującego",  ale sam zdobędzie dostateczne środki na wykup,
to obliczy lata od czasu sprzedaży,  zwróci nabywcy gruntu nadwyżkę i wróci do swej posiadłości.
Jeżeli kto sprzeda dom mieszkalny położony w mieście otoczonym murami,  to będzie miał prawo do wykupu aż do końca roku sprzedaży: prawo wykupu będzie trwało cały rok.
Jeżeli dom nie będzie wykupiony przed upływem roku,  w takim razie dom zbudowany w mieście warownym przejdzie na zawsze w posiadanie nabywcy i jego potomków. Nie wyjdzie z ich rąk w roku jubileuszowym.
Domy we wsiach,  które nie są otoczone murami,  będą traktowane na równi z własnością gruntową,  a więc będą podlegały wykupowi,  a w roku jubileuszowym wyjdą z rąk nabywcy.
Co się tyczy miast lewickich,  to lewitom zawsze przysługuje prawo wykupu domów,  które posiadają.
Jeżeli kto kupi od lewitów dom miejski,  to posiadłość ta wyjdzie z jego rąk w roku jubileuszowym,  bo domy miast lewickich są ich posiadłością pośród Izraelitów.
Także i pole położone koło ich miast nie będzie podlegało sprzedaży,  bo ono jest ich posiadłością wieczystą.
Jeżeli brat twój zubożeje i ręka jego osłabnie,  to podtrzymasz go,  aby mógł żyć z tobą przynajmniej jak przybysz lub osadnik.
Nie będziesz brał od niego odsetek ani lichwy. Będziesz się bał Boga swego i pozwolisz żyć bratu z sobą.
Nie będziesz mu dawał pieniędzy na procent. Nie będziesz mu dawał pokarmu na lichwę.
Ja jestem Pan,  Bóg wasz,  który wyprowadził was z ziemi egipskiej,  aby dać wam ziemię Kanaan i aby być waszym Bogiem!
Jeżeli brat z powodu ubóstwa sprzeda się tobie,  nie będziesz nakładał na niego pracy niewolniczej.
Będziesz się z nim obchodził jak z najemnikiem albo jak z osadnikiem. Będzie służyć tobie tylko do roku jubileuszowego.
Wtedy wyjdzie od ciebie razem ze swymi dziećmi i wróci do swojej rodziny,  do posiadłości swoich przodków.
Bo oni są moimi niewolnikami,  których wyprowadziłem z ziemi egipskiej,  nie powinni więc być sprzedawani jak niewolnicy.
Nie będziesz się z nim obchodził srogo. Będziesz się bał swego Boga.
Kiedy będziecie potrzebowali niewolników i niewolnic,  to będziecie ich kupowali od narodów,  które są naokoło was.
Także będziecie kupowali dzieci przychodniów osiadłych wśród was,  przychodniów i potomków ich,  urodzonych w waszym kraju. Ci będą waszą własnością.
Zostawicie ich w dziedzictwie waszym synom,  aby ich posiadali na własność,  na zawsze. Będziecie ich uważać za niewolników. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo.
Jeżeli cudzoziemiec osiadły u ciebie wzbogaci się,  a brat twój zubożeje i sprzeda siebie cudzoziemcowi osiadłemu u ciebie albo potomkowi cudzoziemca,
to ten,  który się sprzedał,  może być wykupiony. Jeden z braci jego wykupi go.
Także jego stryj albo syn jego stryja może go wykupić,  albo którykolwiek z jego krewnych z jego rodziny wykupi go,  albo też on sam siebie wykupi,  jeżeli będzie na to go stać.
Wtedy wspólnie ze swym nabywcą obliczy czas od roku,  w którym sprzedał siebie,  aż do roku jubileuszowego: cena,  za którą się sprzedał,  będzie odpowiednia do liczby lat. Czas jego niewoli będzie mu policzony za dni najemnika.
Jeżeli jeszcze dużo lat jest do jubileuszu,  to odpowiednio do ich liczby zwiększy cenę wykupu.
Ale jeżeli pozostaje niewiele lat do roku jubileuszowego,  obliczy je i odpowiednio do liczby tych lat zapłaci swój wykup.
Będzie u ciebie jako najemnik,  rok po roku. Nie będą się z nim srogo obchodzić w twej obecności.
Jeżeli zaś w ten sposób nie będzie wykupiony,  to wyjdzie na wolność w roku jubileuszowym razem ze swoimi dziećmi.
Moimi bowiem niewolnikami są Izraelici. Oni są moimi niewolnikami,  ci,  których wyprowadziłem z ziemi egipskiej. Ja jestem Pan,  wasz Bóg!
rozdział 26
Nie będziecie sobie czynili bożków,  nie będziecie sobie stawiali posągów ani stel. Nie będziecie umieszczać w waszym kraju kamieni rzeźbionych,  aby im oddawać pokłon,  bo Ja jestem Pan,  Bóg wasz.
Strzec będziecie moich szabatów,  czcić będziecie mój święty przybytek. Ja jestem Pan!
dam wam deszcz w swoim czasie,  ziemia będzie przynosić plony,  drzewo polne wyda owoc,
młocka przeciągnie się u was aż do winobrania,  winobranie aż do siewu,  będziecie jedli chleb do sytości,  będziecie mieszkać bezpiecznie w swoim kraju.
Krajowi udzielę pokoju,  tak że będziecie się udawali na spoczynek bez obawy. Dzikie zwierzęta znikną z kraju. Miecz nie będzie przechodził przez wasz kraj.
Będziecie ścigać nieprzyjaciół,  a oni upadną od miecza przed wami,
tak że pięciu waszych będzie ścigać całą setkę,  a setka waszych - dziesięć tysięcy [nieprzyjaciół]. Wasi wrogowie upadną od miecza przed wami.
Zwrócę się ku wam,  dam wam płodność,  rozmnożę was,  umocnię moje przymierze z wami.
Będziecie jedli [zboże] z dawnych zapasów,  a kiedy przyjdą nowe zbiory,  usuniecie dawne [zapasy].
Umieszczę wśród was mój przybytek i nie będę się wami brzydził.
Będę chodził wśród was,  będę waszym Bogiem,  a wy będziecie moim ludem.
Ja jestem Pan,  Bóg wasz,  który wyprowadził was z ziemi egipskiej,  abyście przestali być ich niewolnikami. Ja rozbiłem drągi waszego jarzma i dałem wam możność chodzenia z podniesioną głową.
Jeżeli zaś nie będziecie Mnie słuchać i nie będziecie wykonywać tych wszystkich nakazów,
jeżeli będziecie gardzić moim ustawami,  jeżeli będziecie się brzydzić moimi wyrokami,  tak że nie będziecie wykonywać moich nakazów i złamiecie moje przymierze,
to i Ja obejdę się z wami odpowiednio: ześlę na was przerażenie,  wycieńczenie i gorączkę,  które prowadzą do ślepoty i rujnują zdrowie. Wtedy na próżno będziecie siali wasze ziarno. Zjedzą je wasi nieprzyjaciele.
Zwrócę oblicze przeciwko wam,  będziecie pobici przez nieprzyjaciół. Ci,  którzy was nienawidzą,  będą rządzili wami,  a wy będziecie uciekać nawet wtedy,  kiedy was nikt nie będzie ścigał.
Jeżeli i wtedy nie będziecie Mnie słuchać,  będę w dalszym ciągu karał was siedem razy więcej za wasze grzechy.
Rozbiję waszą dumną potęgę,  sprawię,  że niebo będzie dla was jak z żelaza,  a ziemia jak z brązu.
Na próżno będziecie się wysilać - wasza ziemia nie wyda żadnego plonu,  a drzewo na ziemi nie da owoców.
Jeżeli [nadal] będziecie postępować Mnie na przekór i nie zechcecie Mnie słuchać,  ześlę na was siedmiokrotne kary za wasze grzechy:
ześlę na was dzikie zwierzęta,  które pożrą wasze dzieci,  zniszczą bydło,  zmniejszą zaludnienie,  tak że wasze drogi opustoszeją.
Jeżeli i wtedy nie poprawicie się i będziecie postępować Mnie na przekór,
to i Ja postąpię wam na przekór i będę was karał siedmiokrotnie za wasze grzechy.
Ześlę na was miecz,  który się pomści za złamanie przymierza. Jeżeli wtedy schronicie się do miast,  ześlę zarazę pomiędzy was,  tak że wpadniecie w ręce nieprzyjaciół.
Rozbiję wam podporę chleba,  tak że dziesięć kobiet będzie piec chleb w jednym piecu. Będą wam wydzielać chleb na wagę,  tak że jedząc nie będziecie syci.
Jeżeli i wtedy nie będziecie Mi posłuszni i będziecie Mi postępować na przekór,
to i Ja z gniewem wystąpię przeciwko wam i ześlę na was siedmiokrotne kary za wasze grzechy.
Będziecie jedli ciało synów i córek waszych.
Zniszczę wasze wyżyny słoneczne,  rozbiję wasze stele,  rzucę wasze trupy na trupy waszych bożków,  będę się brzydzić wami.
Zamienię w ruiny wasze miasta,  spustoszę wasze miejsca święte,  nie będę wchłaniał przyjemnej woni waszych ofiar.
Ja sam spustoszę ziemię,  tak że będą się zdumiewać wasi wrogowie,  którzy ją wezmą w posiadanie.
Was samych rozproszę między narodami,  dobędę za wami miecza,  ziemia wasza będzie spustoszona,  miasta wasze zburzone.
Wtedy ziemia będzie obchodzić swoje szabaty przez wszystkie dni swego spustoszenia,  a wy będziecie w kraju nieprzyjaciół. Wtedy ziemia będzie odpoczywać i obchodzić swoje szabaty.
Przez wszystkie dni swego spustoszenia będzie obchodzić szabat,  którego nie obchodziła w latach szabatowych,  kiedy w niej mieszkaliście.
Będą się przewracać jeden na drugiego,  jak gdyby przed mieczem,  chociaż nikt nie będzie ich ścigał. Nie będziecie mogli ostać się przed nieprzyjaciółmi.
Zginiecie między narodami,  pochłonie was ziemia nieprzyjacielska.
A ci,  którzy pozostaną z was,  zgniją z powodu swego przestępstwa w ziemiach nieprzyjacielskich,  z powodu przestępstw swoich przodków zgniją,  tak jak i oni.
Wtedy uznają przestępstwo swoje i przestępstwo swoich przodków,  to jest zdradę,  którą popełnili względem Mnie,  i to,  że Mnie postępowali na przekór,
wskutek czego Ja postępowałem na przekór im i zaprowadziłem ich do kraju nieprzyjacielskiego,  ażeby upokorzyło się ich nieobrzezane serce i ażeby zapłacili za swoje przestępstwo.
Wtedy przypomnę sobie moje przymierze z Jakubem,  przymierze z Izaakiem i przymierze z Abrahamem. Przypomnę sobie o tym i przypomnę o kraju.
Ale przedtem ziemia będzie opuszczona przez nich i będzie spłacać swoje szabaty przez to,  że będzie spustoszona z ich winy,  a oni będą spłacać swoje przestępstwo,  ponieważ odrzucili moje wyroki i brzydzili się moimi ustawami.
Jednakże nawet wtedy,  kiedy będę w kraju nieprzyjacielskim,  nie odrzucę ich i nie będę się brzydził nimi do tego stopnia,  żeby ich całkowicie zniszczyć i zerwać moje przymierze z nimi,  bo Ja jestem Pan,  ich Bóg.
Przypomnę sobie na ich korzyść o przymierzu z ich przodkami,  kiedy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej na oczach narodów,  abym był ich Bogiem. Ja jestem Pan!
To są ustawy,  wyroki i prawa,  które Pan ustanowił między sobą a Izraelitami na górze Synaj za pośrednictwem Mojżesza.
rozdział 27
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
Mów do Izraelitów i powiedz im: Jeżeli kto chce się uiścić ze ślubu,  według twojej oceny dotyczącego jakiejś osoby wobec Pana,
tak będziesz oceniał: jeżeli chodzi o mężczyznę w wieku od dwudziestu do sześćdziesięciu lat,  to będzie on oceniony na pięćdziesiąt syklów srebra według wagi przybytku.
Jeżeli chodzi o kobietę,  to będzie ona oceniona na trzydzieści syklów.
Jeżeli chodzi o młodzież w wieku od pięciu do dwudziestu lat,  to chłopiec będzie oceniony na dwadzieścia syklów,  a dziewczyna na dziesięć syklów.
Jeżeli chodzi o dzieci w wieku od jednego miesiąca do pięciu lat,  to chłopiec będzie oceniony na pięć syklów srebra,  a dziewczynka na trzy sykle srebra.
Jeżeli chodzi o ludzi starszych w wieku od sześćdziesięciu lat wzwyż,  to mężczyzna będzie oceniony na piętnaście syklów,  a kobieta na dziesięć syklów.
Jeżeli jednak ktoś jest tak ubogi,  że nie może spłacić według twego oszacowania,  to postawi osobę ślubowaną przed kapłanem,  a ten ją oszacuje. Według możności tego,  który ślubował,  kapłan ją oszacuje.
Jeżeli chodzi o bydlęta,  które są składane w darze dla Pana,  to wszystko z nich,  co jest złożone w darze dla Pana,  będzie rzeczą świętą.
Nie wolno ich zamieniać,  nie wolno ich zastępować innym bydlęciem,  ani lepszego gorszym,  ani gorszego lepszym. Jeżeli zaś kto zechce taką zamianę uczynić,  to jedno i drugie bydlę będzie rzeczą świętą.
Jeżeli chodzi o bydlę nieczyste,  takie,  które nie bywa składane w darze dla Pana,  to postawią to bydlę przed kapłanem,
a kapłan je oszacuje według tego,  czy będzie dobre,  czy marne. Taka będzie jego wartość,  jak oszacuje je kapłan.
Jeżeli [ofiarodawca] chce je wykupić,  to doda piątą część do jego oszacowania.
Jeżeli kto poświęci swój dom dla Pana jako rzecz świętą,  to kapłan oszacuje ten dom według tego,  czy jest dobry,  czy marny. Jak kapłan go oszacuje,  taka będzie jego wartość.
Jeżeli zaś ofiarodawca zechce wykupić ten dom,  doda do jego oszacowania jedną piątą i dom będzie jego.
Jeżeli kto poświęci dla Pana część swej dziedzicznej posiadłości,  to twoje oszacowanie jej będzie zależne od ilości ziarna używanego na siew - jeden chomer jęczmienia będzie się równał pięćdziesięciu syklom srebra.
Jeżeli poświęci swój grunt w roku jubileuszowym,  oszacowanie twoje będzie w mocy.
Jeżeli ofiarodawca zechce wykupić swój grunt,  to doda do twego oszacowania jedną piątą,  i grunt wróci do niego.
Ale jeżeli nie wykupi gruntu i jeżeli ten grunt będzie sprzedany innemu człowiekowi,  to nie będzie mógł być wykupiony.
W takim razie,  kiedy grunt stanie się wolny w roku jubileuszowym,  będzie należał do Pana jako rzecz święta,  jako pole pod klątwą. Stanie się on posiadłością kapłana.
Jeżeli zaś kto poświęci Pana grunt kupiony,  który nie należy do jego dziedzicznej posiadłości,
to kapłan obliczy wysokość oszacowania aż do roku jubileuszowego,  a ofiarodawca odda jeszcze tego samego dnia Panu sumę oszacowania jako rzecz świętą.
W roku jubileuszowym grunt wróci do tego,  od kogo był kupiony,  czyją był dzidziczną posiadłością.
Każde twoje oszacowanie będzie dokonywane na podstawie sykla przybytku. Jeden sykl równa się dwudziestu gerom.
Jednak nikt nie będzie poświęcał Panu pierworodnego bydlęcia,  które i tak już należy do Pana. Czy to jest cielec,  czy to jest baran,  należy on do Pana.
Jeżeli chodzi o bydlę nieczyste,  to można je wykupić za sumę twego oszacowania,  dodając do niej jedną piątą. Jeżeli nie będzie wykupione,  to będzie sprzedane według sumy twego oszacowania.
Jeżeli kto poświęci co ze swej własności dla Pana jako cherem: człowieka,  bydlę albo część gruntu dziedzicznego - to ta rzecz nie będzie sprzedana ani wykupiona. Każde cherem jest rzeczą najświętszą dla Pana.
Żaden człowiek,  który jest poświęcony dla Pana jako cherem,  nie może być wykupiony. Musi on być zabity.
Każda dziesięcina z ziemi,  z zasiewu ziemi albo z owoców drzewa należy do Pana,  jest rzeczą poświęconą dla Pana.
Jeżeli kto chce wykupić część swej dziesięciny,  to doda do niej jedną piątą.
Każda dziesięcina z bydła większego lub mniejszego,  które przechodzi pod laską pasterską,  jest rzeczą poświęconą dla Pana.
Nie będzie się rozróżniać,  co jest dobre,  a co marne,  nie będzie się robić żadnej zamiany. Jeżeli jednak kto uczyni zamianę,  to oba bydlęta - i jedno,  i drugie - będą rzeczą poświęconą dla Pana. Nie mogą być wykupione.
To są przykazania,  które Pan dał Mojżeszowi na górze Synaj dla Izraelitów.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.41620898246765