Czy szatan może być zbawiony?
2 l
114
Wiele osób pyta:
Czy Szatan może zostać zbawiony?
Pytanie jest oczywiście podchwytliwe.
Rozpatrując sprawę od strony Boga, należałoby powiedzieć: oczywiście! Gdyby się
nawrócił, niewątpliwie zostałby przez Boga z radością przyjęty.
Jednak… nic z tego. Diabeł bowiem jest duchem i jego decyzje są doskonałe.
Niech nikogo nie zmyli to słowo - „doskonałe” w języku filozoficznym nie oznacza
„najlepsze”, tylko „niezmienne” i „dokładnie odpowiadające temu co chce”.
Nasze, ludzkie wybory są „niedoskonałe” - często się mylimy, zmieniamy zdanie,
chcemy dobrze a wychodzi źle itd. Szatan, jako istota duchowa doskonale wie czego chce,
doskonale zdaje sobie sprawę ze skutków swoich wyborów - i jego decyzja zawsze będzie
taka sama. Nie ma żadnej możliwości by zmienił zdanie.
Szatana nikt nie zwiódł i nie oszukał. On podjął decyzję, nie Bóg.
I gdyby Szatan chciał Bóg by go przyjął w tej samej chwili - Bóg kocha wszystkie swoje
stworzenia.
Ale Szatan nie zechce, bo jego grzechy nie są pomyłkami, lecz świadomym
nieposłuszeństwem, dokonanym wyborem.
Czy Szatan może zostać zbawiony?
Pytanie jest oczywiście podchwytliwe.
Rozpatrując sprawę od strony Boga, należałoby powiedzieć: oczywiście! Gdyby się
nawrócił, niewątpliwie zostałby przez Boga z radością przyjęty.
Jednak… nic z tego. Diabeł bowiem jest duchem i jego decyzje są doskonałe.
Niech nikogo nie zmyli to słowo - „doskonałe” w języku filozoficznym nie oznacza
„najlepsze”, tylko „niezmienne” i „dokładnie odpowiadające temu co chce”.
Nasze, ludzkie wybory są „niedoskonałe” - często się mylimy, zmieniamy zdanie,
chcemy dobrze a wychodzi źle itd. Szatan, jako istota duchowa doskonale wie czego chce,
doskonale zdaje sobie sprawę ze skutków swoich wyborów - i jego decyzja zawsze będzie
taka sama. Nie ma żadnej możliwości by zmienił zdanie.
Szatana nikt nie zwiódł i nie oszukał. On podjął decyzję, nie Bóg.
I gdyby Szatan chciał Bóg by go przyjął w tej samej chwili - Bóg kocha wszystkie swoje
stworzenia.
Ale Szatan nie zechce, bo jego grzechy nie są pomyłkami, lecz świadomym
nieposłuszeństwem, dokonanym wyborem.