zjednoczone emiraty kalifatu brytyjskiego
1 1

20
00:00
00:00
Download
1000
1000
400
100
+49

Dom dziecka.
1

33
Mam pytanie do osób, które zetkneły się z procedurą adopcyjną.
LSS: Rok temu urodził mi się drugi syn, mimo że lekarze nie dawali szans ani na nową ciąże a potem na utrzymanie jej. Cały problem w tym, że pomiędzy chłopakami jest prawie 13 lat różnicy. Z własnego doświadczenia, wiem że bedzie ich dzielić pokoleniowa przepaść, brat będzie bardziej przypominał wujka niż rodzeństwo. Postanowilismy, że chcemy trzecie dziecko aby dwóch najmłodszych mogło razem dorastać. Choroba żony trochę sie pogłębiła po ciąży i prawdopodobnie trzecia nie będzie możliwa a jeśli to nie chcemy z racji wieku czekać kolejnych lat.
Pojawił się temat adopcji. Od razu powiem, że jeśli przysposobimy dziecko, damy mu swoje nazwisko to dostanie taką samą miłość i będzie traktowane tak samo jak rodzone, dla nas bez różnicy.
Dużo się naczytałem i znalazłem sporo sprzecznych ze sobą relacji.
Więc:

-Czy ktoś brał udział w takiej procedurze, jak to wygląda?
-Jak dużo będzie zależeć od widzimisię urzędnika
-Jak rzeczywiście długo to trwa
-Czy mogą po adopcji z jakiś powodów (np. były rodzic zechce je  odzyskać) nam je odebrać lub ograniczyć kontakt?

-Czy byli rodzice mogą żądać lub ubiegać się o kontakt?
-Czy po skończonej procedurze, mamy się liczyć z kontrolami?
-Czy w domach dziecka są przeprowadzane konkretne badania lekarskie, czy to będzie w całości zrzucone na nas już po? W stylu "matka chlała i ćpała ale czy to jakoś wpłynie na dziecko dowiecie się po czasie lub we własnym zakresie sprawdźcie".
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
1000
1000
400
100
+18

"uroczyście, przed wami, unieważniam to referendum" XD
1

17
00:00
00:00
Download
1000
1000
400
100
+18
0.14700388908386