Może się komuś zechce poszukać.
Konstytucja:
"Art. 139. [Prawo łaski]
Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu."
I to by było na tyle, jeżeli chodzi o ustawy, wyroki TK i konstytucję. Żadnej definicji dodatkowej, dosłownie czarna dziura, nic nie znalazłem innego na ten temat, co nie jest opinią w rozumieniu tego zapisu już jakiejś innej osoby.
Załóżmy, że jestem Robin Hoodem, kradnę bogatym i oddaję biednym, ale nikt o tym jeszcze nie wie i nie toczy się żadne postępowanie. Umawiam się z prezydentem, przyznaje mu się do popełnianych przestępstw, a prezydent mówi "spoko ziomek, wybaczam Ci, wystawiam Ci prawo łaski.".
To jakie są przepisy, dowolne, które mówią, że prezydent nie może mi wyspisać takiego prawa łaski i ono nie obowiązuje, jak w końcu sprawa wyjdzie na jaw?
PS.
Od razu mówię, że jestem absolutnym zwolennikiem Kamińskiego i Wąsika w więzieniu, odebraniem im mandatów posła, likwidacją immunitetów i wsadzeniem do pierdla każdego przestępcy czy niemieckiego agenta. Jeden chuj, jebać wszystkich. Interesuje mnie tylko prawo, dosłownie i weźcie ogarnijcie się z czystym hejtem.