Ten absurd kursuje sobie od kilku lat po polskim internecie.
O co chodzi? Ano o to, że ISLAMSKI IRAN - (szok, niedowierzanie, klaskanie pośladków)- powodowany dobrym sercem i tolerancją PRZYJĄŁ MILIARD (no, prawie) POLSKICH KATOLIKÓW. 😱 ZA DARMO. Jaka piękna historia!
Tylko, że to nie było do końca tak.
Wyjaśnijmy sobie jedną podstawową kwestię.
Iran nikogo nie przyjął.
Iran został zmuszony do przyjęcia.
Iran był okupowany przez Sowietów i Brytyjczyków, którzy dokonali zbrojnej agresji na to państwo 25 sierpnia 1941 roku. Od 17 września 1941 roku do 1 stycznia 1946 roku faktyczną władzę w Iranie sprawowali Brytyjczycy, a potem także Amerykanie. Okupanci kontrolowali całość linii komunikacyjnych w Iranie i pozostawały one w ich wyłącznej dyspozycji. Przez Iran szło 25 % zaopatrzenia do ZSRR w ramach programu Lend-Lease, w tym 170 000 pojazdów i 4800 samolotów. Dla okupantów newralgiczna była ogromna rafineria w Abadanie (jedna z największych i najnowocześniejszych na świecie) i Kolej Transirańska. Sami Irańczycy we własnym kraju byli traktowani jak obywatele drugiej kategorii i nie mieli nic do powiedzenia w tej materii.
Gdy w 1942 roku do Iranu przybyła 115-tysięczna rzesza polskich uchodźców (77 tys. żołnierzy oraz 43 tys. cywilów), losy Polaków spoczęły w gestii Brytyjczyków i samych Polaków. Ci w pierwszej kolejności ewakuowali z Iranu polskich żołnierzy, których przetransportowano na terytoria Iraku, również znajdującego się pod brytyjską okupacją. Opieką nad cywilnymi uchodźcami przejęło polskie Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej, kierowane przez Jana Stańczyka, które zajmowało się tą sprawą we współpracy z Brytyjczykami i Amerykanami. Wspomagał ich w tym Polski Czerwony Krzyż i oczywiście Kościół Katolicki.
Władze Iranu mogły jedynie potakiwać i nie miały nic do powiedzenia. Niezbyt chętnie przyjęły zresztą uchodźców, bowiem kraj trapił wówczas straszny głód. W latach 1941-1945 z głodu i chorób w okupowanym przez Aliantów Iranie zmarło ok. 3-4 miliony (!!!) Irańczyków. Dokładnych danych nikt nie zna. Sowiecka okupacja północnych terenów Iranu spowodowała duże niedobory żywności, transport był utrudniony przez okupantów, w dodatku kraj trapiła hiperinflacja, sięgająca 450 %.
Jedynie Szach Reza Pahlawi, z własnej inicjatywy, udostępnił swoje prywatne posiadłości pod polski sierociniec i szpital, oraz zapewnił pewne dostawy mąki, owoców, cukru i herbaty - ale tylko tyle mógł zrobić. Był to piękny, prywatny gest irańskiego władcy - ale tylko gest.
Brytyjczycy i Amerykanie udzielili Polakom kredytu - ci pierwsi w wysokości 5 mln funtów, ci drudzy - w wysokości 12,5 mln dolarów. Ponadto, Polacy mogli w pewnym stopniu wykorzystywać dostawy z Lend-Lease, pewnej pomocy udzieliły też wojskowe władze brytyjskie. Obozy dla polskich uchodźców zbudowali Brytyjczycy, kierowani przez brygadiera G. Cramptona.
Warto tu również dodać, że władze brytyjskie i amerykańskie bardzo niechętnie zaangażowały się w akcję humanitarną, uważając, że umniejsza ona wysiłek wojenny i przedłuża wojnę. Uważały one, że pomoc finansowa powinna iść nie na ratowanie cywilów, a na tworzenie armii. Za udzielenie tych kredytów później musiał zapłacić polski rząd.
Mimo udzielonej pomocy, w trapionym niedoborami Iranie, wskutek wyniszczenia niewolniczą pracą w ZSRR i chorób, zmarło ok. 3500 Polaków, w tym 611 wojskowych.
Czyli to nie ''Iran przyjął'', tylko Brytyjczycy przyjęli. A pomocy udzieliły głównie polskie placówki, a nie brytyjskie, o irańskich nie wspominając. I nie była to pomoc darmowa, tylko kredytowana, za którą płacili głównie Polacy.
Pozdrawiam i wypierdalam.