Dla tych, którzy nie wiedzą z czym to się je: bieg z przeszkodami, ale nie jakieś tam popierdułki na tartanie tylko ściany, zasieki, 5 metrowe liny, noszenie opon, łańcuchów itd. a wszystko to będąc większość czasu uwalonym w błocie i mokrym, jak pani poniżej