Ustawka?

4
Oglądałem właśnie finał drużynowego mixa Judo i uważam, że to była ustawka w chuj. Wiem, że was to nie obchodzi, ale muszę się wygadać.
Raz, że Gaba powinien przegrać przez trzecie Shido, bo nic nie atakował, tylko bronił ataki lżejszego Abe, to jeszcze do dogrywki wylosowany został Rinier, który, wiadomo, dawał największe szanse na wygraną afrykanom.
Jeszcze wcześniej, w turnieju indywidualnym, nagrodzono afrykanina w barwach Francji, mimo że brazylijczyk wykonywał akcję. Będąc stroną atakującą dostał trzecie Shido, nie wiadomo za co i przegrał walkę, bo przecież gospodarz musiał wyjść z medalem (Hambou - Macedo).
BTW: Chuja się zanam na Judo, bo to nie moja dyscyplina, ale komentatorzy też podzielali moją opinię.
Jebać te IO.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Made in Paris xD

8
Strzelanie na IO w Paryżu weszło w jakąś czwartą gęstość anime, bo kraje zaczęły po prostu wysyłać tam chyba hitmanów, żeby ogarnęli sprawę medali.

Najpierw w zawodach chłopów w otoczeniu zawodników, którzy nosili na sobie siedem ton specjalnego sprzętu, specjalne soczewki odbijające światło, niwelujące rozmazania, korygujące jakieś stężenie powietrza czy cholera wie co jeszcze, wszedł sobie Yusuf Dikec z Turcji - w t-shircie i w okularach twojego ojca, z łapą w kieszeni - po czym wypalił z zimną krwią kilka strzałów pod srebro (żeby go Interpol nie zgarnął, to pewnie darował sobie złoto na wszelki wypadek) i zakładam, że od razu po zejściu z podium poszedł polować na Johna Wicka.

Natomiast u pań Koreanka Kim Ye-ji, specjalnie napisana pod IO przez Quentina Tarantino i Hideo Kojimę, casualowo ze słonikiem u pasa wyszła ze srebrem (pewnie z podobnych powodów co Dikec). Można spróbować być bardziej cool, ale na próbach się tylko skończy, jeśli Kim Ye-ji znajduje się w tej samej strefie czasowej.
Made in Paris xD
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.097708940505981