No więc stało się. Walaszek w końcu zauważył, że Blok Ekipa to świetny materiał na grę komputerową. Zajęło mu to 11 lat, ale jak to mawiają lepiej późno niż wcale. Na steama wleciała strona gry wraz ze zwiastunem, do którego link znajduje się poniżej:
https://store.steampowered.com/app/2845310/Blok_Ekipa_Alkoholipsa/
I na tym kończą się moje pochwały, bo od gierki wieje dupą, przynajmniej moim skromnym zdaniem.
Po pierwsze, gatunek. Zawsze kiedy myślałem o ewentualnej grze na podstawie Blok Ekipy, miałem przed oczami przygodówkę z ewentualnymi sekcjami łomotanymi. Główną siłą seriali Walaszka (i Połacia, szanujmy się) są dialogi, czyli główny składnik dobrej przygodówki. Do tego kilka sekwencji walki w których sterowalibyśmy Spejsonem (i może Cieślakiem, bo czemu by nie poprowadzić fabuły w ten sposób?), do tego kombinowanie z rozwiązywaniem napotkanych problemów i gadanie z postaciami. No pomysł robi się sam. Ale nie zamiast tego toporne mordobicie, w którym nawet Walu, najgorszy kurdupel, spuszcza łomot przeciwnikom. Hatfu.
Druga rzecz to dubbing. Ja pierdolę, wiem że Walaszek ma wywalone na Ekipę, ale robienie dubbingu do zwiastuna przy użyciu AI to już jest grube przegięcie.
Podsumowując, gierka ma wyjść w tym roku i znając życie nieźle się sprzeda, a 80% recenzji pisanych w większości przez normictwo będzie brzmieć ,,Mmm, zrobione na 30%, dziękujemy otyły panie". I to jest zwyczajnie smutne. Mógł być lokalny hicior w stylu ,,Chłopaki nie płaczą", a wyjdzie kaszanka. I to jest cholernie smutne.
A teraz wypierdalam i zapraszam do dyskusji w komentarzach.