Mogą się chować, bo nie chcą wywoływać paniki, której nie kontrolowaliby, albo może mają swoje zasady - nie ingerować za mocno w naszą ewolucje, bo nie wiadomo, jakby to się skończyło. Możliwe, że nie traktują nas jak zagrożenie, tylko jako element ekosystemu, którym zarządzają na własnych zasadach. A może po prostu nie chcą ujawniać się z pełną mocą, bo by to zmienito wszystko - od technologii po sposób, w jaki widzimy świat.
W takim układzie, to my bylibyśmy bardziej jak "nowi" w tym ekosystemie – niezdolni do konkurowania z czymś, co ma tak długą historię i technologię, której nie jesteśmy w stanie pojąć. Zatem, jeżeli rzeczywiście byłyby tak zaawansowane, to nasze poczucie dominacji jest raczej złudzeniem. W tej sytuacji nie musieliby się z nami konfrontować, bo po prostu nie bylibyśmy w stanie ich zauważyć lub zrozumieć. Możemy tylko spekulować o ich istnieniu, a oni dalej żyją i działają w cieniu naszej percepcji.