Wyprawa na węgierskie drzewa...

2
Dzidki wrzucają dokumentacje z różnych wypraw, więc wrzucę też w ten osobny dział moją zeszłoroczną przygodę...o tyle dla mnie ważną, że między innymi dzięki niej i ludziom, których tam poznałem mam postanowienie co najmniej do następnej edycji się nie wylogować z tego pierdolnika.
Gadam po angielsku, bo docelowa grupa jest w chuj międzynarodowa i było tak prościej niż tłumaczyć potem ileś razy z polskiego na węgierski, czy włoski. Ale kit z tekstem - widoki lepsze.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.13567900657654